Moje drogie, mam do was pytanie, jak spędzacie czas z waszymi podopiecznymi. Czy zdarza wam się wspólnie kolorować albo coś czytać? Czy wasi PDP wykazują choć trochę chęci albo ciekawości języka polskiego?
Uczę języka niemieckiego i tworzę materiały edukacyjne. Zastanawiam się, czy dwujęzyczne kolorowanki albo czytanki byłyby jakimś rozwiązaniem na te długie godziny z nimi spędzane.

Może i podobny wątek jest ,ale przy kawie żalić się nie będę.Czy wyobrażacie sobie życie bez internetu.?. Ja chyba już uzależniona jestem.Od dwóch tygodni internet jest na pół gwizdka.Więcej go nie ma niż jest.Po interwencji córki Pdp pół dnia jest ok i z powrotem ucieka.Za dwa tygodnie ma być nowe łącze..Bardzo fajnie ,tylko mnie już tu nie będzie.Foczka będzie śmigać i surfować.

Bazuję na internecie z telefonu.Lizanie przez szybkę .buuu.No to się pożaliłam.

Internet oferuje bardzo dużo form wirtualnego spędzania czasu.Za darmo oczywiście:)Wykorzystajmy ten czs izolacji na to ,na co nigdy nie ma czasu,bo coś tam bo drogie bilety itd.

1/

https://www.tuwroclaw.com/wiadomosci,capitol-udostepnia-w-internecie-archiwalne-spektakle,wia5-3267-53975.html?fbclid=IwAR2eEkOJsIMq-uQAKM73q0Yq13pZWDrFlZZshMW0Idk1-1CPf5NckxPRmLg

2/https://www.empik.com/czas-w-domu?fbclid=IwAR3bm1Vp26YPdbUaqxYSzjHYIXkvEJmVa8bN0e6p5VMK6QxOsEnctVHLqEI

3/https://www.wirtualnykraj.pl/

4/https://margib.blogspot.com/2012/09/wirtualne-wycieczki-w-najpiekniejsze.html

Takich linków są setki.

Witam,

zjechałam z jednego miejsca w Niemczech do innej rodziny, a zatrudniająca mnie agencja do tej pory nie zapłaciła mi części pieniędzy za poprzednią sztelę. Po moim mailu, z informacją o zerwaniu umowy z agencją zadzwoniono do mnie z zapewnieniem, że jeszcze tego dnia wpłacą brakującą kwotę - było to 11 marca i do dzisiaj nie otrzymałam pieniędzy. Wysłałam więc kolejnego maila o moim wyjeździe ( mam w Niemczech rodzinę i mogę tam znaleźć coś nowego). Czy sądzicie, że firmy mogą wykorzystywać obecną sytuację, żeby nie płacić za pracę?

Mogłoby mnie już tu nie być, ale jestem,i ,dziękuję !!!ale mam trochę szczęscia, ale opiszę co mnie spotkało,,jedziemy nowiutkim wohnwagen =przyczepą na Hiszpanię,,pierwszy przystanek w Ihringien u znajomych ,spaliśmy w domu -wszystko pięknie ładnie,na drugi dzien z rana jedziemy dalej na Avinion,,we Francji na prywatnej autostradzie,co pare km bramki i płacisz,,wszystko idzie i leci ok! pogoda paskudna i zimno i pada deszcz, jedziemy tą platną autostradą a tu na drodze pojawia się ogromna blacha długośc ok 3m , szerokośc 50 -70 cm i gruba  3-5 mm, aluminium,,po tej blasze przejechał Tir i odrzucił ją prosto na nas ,,ta blacha przeleciała  pod przodem auta a potem poleciała prosto na nową przyczepę, pocieła równo przód na strzępy ,przeleciała bok i uszkodziła trochę tyłu, szkoda bo to nowa przyczepa miała 5 dni, ale ja dziękuję bogu ,że nie poleciała na szybę auta i  nam głów nie poucinała ,,bo taka prawda,,to były sekundy,, zjechaliśmy szybko na bok,  lekka rozpacz ale co dalej, policja wogole nie zainteresowana ,,bo to żaden wypadek, telefony do ubezpieczycieli itd, ale coś mnie tknęło aby wyjśc na autostradę , bo zjechaliśmy  od tyłu na taki stary zamknięty parking,a na tej autostradzie jechał samochód -serwis ,co porządkuje autostrade i go sciągnęlam na bok, a tam w aucie ta blacha już sprzątnięta z autostrady i częsc cała plastiku auta ,,porobiliśmy zdjęcia,,wszystkiego,,ale nie ma winnego,,autostrada wini kierowcę Tira,,ale kierowca tez jechal szybko i przejechał po częsci blachy ,zobaczymy jak to się skonczy,,ale stresu było co nie miara,więc się cieszę ,ze jesteśmy cali, a reszta ubezpieczona,,jeszcze dodam,że mieliśmy kamerę zamontowaną która wszystko nagrała,, także nigdy nie wiesz co może Ciebie spotkać ,,ciesz się kazdą sekundą,,,

praca na 1 miesiąc od końca kwietnia

Witam, współpracowałam z dwoma agencjami, pierwsza oszukiwała na stawce, druga dziwnie rozliczała zlecenie..Niedawno dowiedziałam się, że z jedną z metod jest likwidowanie spółek i tworzenie nowych...pod tą sama nazwą, róznią się tylko KRS. Ta ostatnia, uśpiła moja czujność, płacąc w terminie a nawet wcześniej, teraz przy rozliczeniu rocznym wyszedł na jaw kant.

idac za  rada kolezanki zeby nie ucieklo w gaszczu innego watku pozwolilam sobie tak wytluscici dosyc wazna informacje .

Ab 01.01.2019 darf in keine Branche weniger als der Mindestlohn bezahlt werden.

Dieses gilt für alle Personen die in Deutschland ihre Arbeit ausführen.

Bei einen Arbeitsaufwand von 40 Std./Woche gleichmäßig verteilt über alle 7 Tage = 5,71 Std/Tag

ist bei einen Mindeststundenlohn von 9,19 Euro der monatliche Lohn einer 31 Tage Monat

=>  31 x 5,71 x 9,19 Euro = 1626,72 Euro.

a i to nie zalezy od stopnia zajomosci jezyka oraz np braku doswiadczenia w zawodzie opiekuna..zasranym obowiazkiem jest minimalna placa ze strony agencji ...albo nadgodziny 

1. Czy ktoś wie jak to jest na własnej działalności, czy da się ogarnąć rynek, tak by nie zabrakło PDP?
2. I ogólnie, jak to jest z tymi podwójnymi kontraktami, bo obiło mi się o uszy, że jeżdżą z żoną, matką, bratem, ale nie rozumiem, kto tyle zapłaci z a2 osoby. Prawda to? 

dzięki ;-)

Dzień dobry, z tej strony Anna, jestem obecnie prywatnie na czarno u babci w Utting. Komentarze dotyczące forum zatrudnienia proszę sobie zachować, ale mam inne pytanie, bo trafiłam tutaj z ogłoszenia a w 2 dniu mojej pracy zadzwonił telefon od Polki, która powiedziała, że tam pracowała i w 3 miesiącu oskarżono ją o kradzież i nie zapłacono jej za 2 tygodnie pracy. Tutaj płacą co 2 tygodnie bo córka tak rzadko tu przyjeżdża. Powiedziała żebym uciekała, bo oni ściągną na mnie jeszcze policję. Ponoć w ostatnich dniach babcia podłożyła jej w różne zakamarki pokoju i do walizki kosztowności i w dniu rozliczenia pożaliła się córce.

Babcia i sztela jest fajna córka także wydaje się być miła i wyrozumiała i nie oszczędza na finansowaniu zakupów. Poprzedniczka powiedział mi to wszystko i ostrzegła, że jeżeli będę tam dalej to ona poinformuje zoll. Co robić? Myślicie, że to może jakieś porachunki z rodziną? Nie wiem co o tym myśleć. A może powiedzieć córce? Uciekać? Czekałam na taką pracę trochę i szkoda mi tak wszystko rzucić.