OR MINI
-
Witam forumowiczki ,
Mam pytanie czy któraś udzieliła by informacji o tej dzialalnosci .Wiem,ze trzeba pracowac w Polsce przez 2 miesiace w tej dziedzinie azeby moc wyjechac do pracy w Niemczech jako opiekunka ze swoja dzialalnoscia .Czy wystarczy tylko umowa od rodziny ? Dziekuję za informację .
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
Zeby otrzymać dokument A1 , ktory świadczy o legalnosci zatrudnienia w De, oraz kartę EKUZ, pracowniczą, należy przed samodelegowaniem, swiadczyć usługi opiekuncze w PL, wystawiać rachunki na te usługi i dołączyć je do kwestrionariusza , ktory składa się w ZUS, wraz z umową o świadczenie usług dla konkretnej rodziny w De. Kiedyś było rzeczywiscie tak jak pisze Andrea, że wystarczyło napisać, że 25% działalnosci prowadzi się w Polsce. Pózniej to się zmieniło i trzeba było prowadzić 50% w De, a 50% w PL, żeby A1 uzyskać. Czasami było i pewnie bywa dalej, że w jakimś małym oddziale ZUS wystawiają A1 , bez tych rachunków z PL, tak mi przynajmniej mówiły koleżanki, ale.....potem miały kontrole i A1 zostało wycowane wstecznie, wpłacone składki na ZUS oddane i stracony staż pracy, no bo przecież mając Działalnosc Gospodarczą rownież pracujemy na swoją przyszłą emeryture. Pogląd, że emerytur moze nie być, do mnie nie przemawia. Mozliwe jest również otrzymanie A1 bez tych ceregieli, ale....tylko warunkowo, tylko na krótki czas i zależy to głownie od dobrej woli urzędniczki w ZUS. Tak otrzymała A1 moja koleżanka, tylko na okres zlecenia, a potem gdy jechała drugi raz, musiała juz spełnić wszystkie warunki, takie jak napisałam na początku. NA druku A1 jest adres wykonywania pracy i tak naprawdę, jesli zmieniamy PDP, to zmieniamy również umowę i zmieniamy A1 więc ten cały korowód zaczyna się od początku. Na A1 czeka się 7 dni roboczych i jak ma się juz ten dokument w garsci, to trzeba udać się do NFZ, wypełnic specjalny druk i otrzyma się od ręki kartę EKUZ. Ja miałam umowę bezposrednio z rodziną PDP, bez posrednictwa agentury. Jak to wygląda , gdy posredniczy firma, bo przecież też zatrudniają osoby z własną DG to nie wiem. Jeszcze jedna ważna rzecz. Gdy wraca się po skonczonej pracy do PL na urlop nie można zawiesić działalnosci, czyli trzeba dalej płacic składki na ZUS, bo inaczej znowu się nie dostanie A1 , az dopiero po dwóch miesiącach opłacania składek i swiadczenia uslug w PL . Może to trochę skomplikowane dla osoby, ktora stawia pierwsze kroki, ale takie są po prostu procedury. Kolejną sprawą jest to, ze w roku podatkowym , czyli 12 miesiecy, mozna usługi transgraniczne prowadzić ( tak się nazywa fachowo samodelegowanie) tylko pół roku, pozostając pod ustawodawstwem PL, czyli w PL płacic składki na ZUS i podatki. Po przekroczeniu tego okresu, przechodzimy na ustawodawstwo niemieckie i tutaj trzeba płacić te składki. Przerwa 2 miesiączna miedzy jednym a drugim zleceniem, powoduje ze ten półroczny okres nalicza się od nowa. Lekko w każdym razie nie jest, trzeba mieć bardzo, ale to bardzo dobrą księgową, ktora się zna na rzeczy, na delegacjach zagranicznych , ich rozliczeniach i takie tam. Jesli jest to Twoja pierwsza DG, to wówczas masz preferencyjne, niskie składki na ZUS, ale pamiętać nalezy o tym, że w razie choroby, również niski zasiłek chorobowy się dostanie, o przyszłej emeryturze to ja juz nie wspomnę, bo jesli jesteś w takim wieku, że emeryture będziesz miała naliczoną od zgromadzonego kapitału, to ten kapitał przez 2 lata preferencyjnego ZUS bedzie bardzo maleńki. 6 lat pracowałam na polskiej DG, aż do śmierci mojej PDP i od początku płaciłam ,,duzy,, ZUS, bo wczesniej prowadziłam inną działalnosc w PL. W tej chwili z ulgą zlikwidowałam DG, choć po róznych przygodach z firmami , z ich niekompetencją, olewaniem i chamstwem, nie wiem czy do niej nie wrócę. Za 1,5 roku przejdę na emeryturę, to wtedy się zastanowię.
Zrób sobie biznesplan, ile zarobisz, ile będziesz musiała odprowadzić do ZUS , ile do US, ile weźmie biuro księgowe, dodaj do tego opłatę ZUS na urlopie w PL i policz, czy opłaca Ci się to , czy nie. Moje zdanie jest takie, że aby się opłacało, to musiałabys zarabiać co najmniej 2500 euro, wtedy biorąc pod uwagę te wszystkie koszty, ktore musisz ponieść, wyszłoby jakieś 1400-1500 euro na miesiąc na rękę. Tyle to się przez firmę zarobi i bez trudnych i uciązliwych spraw papierkowych. Decyzja nalezy do Ciebie.
-
Dziękuję bardzo za informację
-
Andreas i Dodzislawa wielkie dzięki za informację.
-
Witajcie...założyłam ten wątek, bo nie było nikogo innego tak odważnego, by podjąć to wyzwanie
Dywagowaliśmy już parokrotnie na kawusiowym i obiadkowym wątku o odchudzaniu, odkwaszaniu, zmianie diety, odrzucaniu świniny...ale to były drobiazgi, nieskoordynowane i takie...powierzchowne. Może więc w tym miejscu skupimy wszystkie, interesujące wielu z nas informacje, doświadczenia, oczekiwania i sukcesy..a czasem porażki.
Zatem zaczynamy Do odważnych świat należy
- Pokaż poprzednie komentarze 75 więcej
-
5 godzin temu, Andreaa napisał:
Moj przypadek jest dziwny. W pracy chudne,a w domu tyje.
Kiedy gubie kilogramy w pracy ,czuje sie taka lekka,zdrowa,pelna energii. Wszystkie ubrania,chociaz dobre,to mnie wydaje sie,ze jak juz ,,tyyyllleeeeeeeee" schudlam (np. 4kg) to juz sa jakies za duze,takie niepotrzebne i stare. Bo ja juz jak saranka przeciez jestem. ;))))))
Przegladam wtedy sklepy internetowe i zamawiam wszystko o numer mniejsze. Jestem w swoim zywiole.
Nastepnie wracam do domu,oczywiscie z nowymi ciuchami. Stare,,niby" te duze zostawiam w pracy.
Mijaja 3 tygodnie,a ja juz w te nowe nie mieszcze sie. Niestety to nie jest wina prania,ani suszenia ubran. Nie kurcza sie,tylko ja wracam do swojej wagi.
Caly czas tak samo sie u mnie wagowo kreci. Nie mam silnej woli... Na swieta zawsze wracam,a wiadomo,ze jak swieta,to sie siedzi,lezy i zre!!!!!
Sa diety jakies tluszczowe,ale ja bez chleba ,kluchow zyc nie moge. Widocznie w moim przypadku tak musi byc i trzeba sie z tym pogodzic.
Też mam te chorobę
-
4 godziny temu, Mirelka1965 napisał:
Mam dokładnie tak samo I dlatego w szafie wiszą dwa rozmiary...domowy i wyjazdowy W czasie zlecenia mogę dużo schudnąć, a w domu tyle samo przytyć Standardzik potwierdzający regułę Aktualnie chodzę w ciuchach "domowych" Odnośnie kluchów i chleba...to są produkty jak najbardziej wskazane, wszak to węglowodany potrzebne do prawidłowego funkcjonowania organizmu Kwestia ile i z czym, ale również kiedy pozostawia furtkę dla naszego zróżnicowanego rozmiaru ubrań
Teraz wiem dlaczego masz tyle szrankow
-
24 minut temu, lucinda napisał:
Też mam te chorobę
U mnie jest tak. Latem sie nawet tym wszystkim przejmuje,a zima wcale.
W moim przypadku musialabym miec jakiegos ,,zandarma",takie wsparcie z dyscyplinka,to moze....????? No,ale takiego nie mam. Podziwiam dziewczyny takie ,ktore trwaja w swoim postanowieniu ,sa uparte ,maja samodyscypline. A u mnie dzis moglabym sama wode pic,a jutro juz z 5 bulek zjesc. Cala ja ;)))))
-
Witam !!! praca opiekunki wymaga dużego zaangażowania ,dokładności i wytrwałości.Często choroba podopiecznego utrudnia starania opiekunki .praca nie zawsze daje efekty samozadowolenia . Czasami dochodzą bariery językowe czy zwyczajowe.Należy nieźle się gimnastykować aby podopieczny docenił naszą inwencję.mariaj
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
Chciałam założyć nowy wątek,ale coś na podób znalazłam.
Jestem tu drugi raz.Pdp z początkiem demencji i problemami z chodzeniem.Póki co demencja jeszcze nie jest problemem ,za to problem jest z mobilnością Pdp.Chodzi przy rolatorku lub z laseczką.Bardzo drobi kroczki,wręcz szura nogami.W października była w szpitalu ,żeby badania kompleksowe zrobić..Nic nowego nie dali,leki które były zostały( na nadciśnienie i tarczycę).Rehabilitacja raz w miesiącu. PDP Anita ćwiczy z teraputką.Sama nie chce.Coraz gorzej chodzi,ma problemy ,żeby z kanapy ,krzesła wstać.W sumie to nie chce ode mnie pomocy.Kąpać się nie chce ,włosy u fryzjera ma myte.Do łazienki nie wchodzę ,bo nie pozwala.Oczywiście korzysta z pampersów.Bet często mokry po nocy.Chyba zapomina przed spaniem zmienić.No i śpi do 12,13 godziny ,bo siedzi( podsypia)do 3-4 w nocy.Czasami i do łóżka nie dotrze.
Opiekować się trudno taką osobą ,gdy mieszkanie moje jest na drugim piętrze,Anity na parterze.Przeorganizowałam sobie rytm dnia,ale już noc odpada całkowicie.Zastanawiam się w jakim kieruku wszystko tu pójdzie,bo część spraw można usprawnić.Tylko czy Anita będ,ie chciała współpracować.
-
kiedys bym uciekla demencja parkinson pdp zagubiona w czasie i przestrzeni bez tabletek syn pojawia sie raz na mc zeby kase dac na jedzenie dobrze i zle telefon zolty czerwowny przycisk hmm zywego ducha .....sklep typu market 3 km autobusem ktory jezdzi co 2 godz wies zabita dechami no prawie piekarz rzeznik i 2 pizzerie minelo 5 tyg jeszcze 3 wytrzymam
-
Witajcie. Rozpoczynamy dziś nową zabawę, tym razem opartą wyłącznie na obrazkach. To rodzaj kalambury. Obrazkami podpowiadamy, o co nam chodzi. Podajemy kategorię pytania i obrazkujemy . Jak? Jeżeli naszą zagadką będzie Stół z powyłamywanymi nogami to używamy obrazków lub gifów obrazujących poszczególne wyrazy lub do nich nawiązujące:
Proste? To zaczynamy!
Dodajemy gify lub obrazki, bez słów. Miniaturki wystarczą. Przypominamy, że wystarczy skopiować obrazek prawym przyciskiem myszy (menu/kopiuj) i wkleić je w odpowiednim miejscu (mrugający kursor) w polu dodawania postów np. skrótem ctrl+v lub prawym przyciskiem myszy (menu/wklej). Gify systemowe wyszukujemy natomiast angielskimi (stety/niestety) nazwami.
KATEGORIA: TYTUŁ
Kolejna osoba podaje rozwiązanie i zadaje swoją zagadkę. Kto następny?
- Pokaż poprzednie komentarze 63 więcej
-
@Dodzisława Dodzia bingo!!!
-
Ab 01.01.2019 darf in keine Branche weniger als der Mindestlohn bezahlt werden.
Dieses gilt für alle Personen die in Deutschland ihre Arbeit ausführen.
Bei einen Arbeitsaufwand von 40 Std./Woche gleichmäßig verteilt über alle 7 Tage = 5,71 Std/Tag
ist bei einen Mindeststundenlohn von 9,19 Euro der monatliche Lohn einer 31 Tage Monat
=> 31 x 5,71 x 9,19 Euro = 1626,72 Euro.
Od 01.01.2019 żaden oddział nie może płacić mniej niż płaca minimalna.
Dotyczy to wszystkich osób pracujących w Niemczech.
Przy obciążeniu pracą wynoszącym 40 godzin tygodniowo równomiernie rozłożonym co 7 dni = 5,71 godziny / dzień
to miesięczne wynagrodzenie za 31-dniowy miesiąc przy minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w wysokości 9,19 euro
=> 31 x 5,71 x 9,19 euro = 1626,72 euro.0d 1 stycznia 2020 Dotyczy to wszystkich osób pracujących w Niemczech.
Przy obciążeniu pracą wynoszącym 40 godzin tygodniowo równomiernie rozłożonym co 7 dni = 5,71 godziny / dzień
to miesięczne wynagrodzenie za 31-dniowy miesiąc przy minimalnym wynagrodzeniu godzinowym w wysokości 9,35 euro
=> 31 x 5,71 x 9,35 euro = 1655,0435 euro.( to jest 28,3235 więcej niż 2019)
my pracujemy ___ 31x 9(279h)x 9,35 = 2.608,65
Przy ewentualnych 31x8( 248h) x 9,35=2.318,8
248-168= 80 h x 9,35= 748 euro – nadgodziny!!!!!!! --tak wygląda prawdziwy czas pracy opiekuna osoby starszej!!!! co Państwo na to?
- Pokaż poprzednie komentarze 23 więcej
-
13 godzin temu, Jurek50 napisał:
Zgodnie z prawem można zmienić klase podatkowa na 3,wychodzi z tego nawet spora roznica w zarobkach,Wystarczy udac się do właściwego Finansamtu i wypelmic wniosek o zmiane klasy podatkowej,Potrzebny jest tylko dowod osobisty i akt małzenstwa.Zmiana nastepuje od reki a nawet z data wsteczna. Jest tylko jeden minus zmiany,automatycznie wpadamy w obowiązek rozliczania się z podatku.
Albo wyrok sądu z rozprawy rozwodowej, w moim przypadku...niestety singiel plaaaaaci i nie ma że boli
-
3 godziny temu, lucinda napisał:
Albo wyrok sądu z rozprawy rozwodowej, w moim przypadku...niestety singiel plaaaaaci i nie ma że boli
Lucyna,płaci ale można wiele odzyskać.Szczególnie jeśli mieszkasz w Polsce a umowę masz niemiecką.Za dojazd do i z pracy odliczasz sobie 0,30 za km.Mi wychodzi 504 euro miesięcznie plus 9168 kwota wolna od podatku.Czyli wszystkie zaliczki,które mi pobrali wrócą na moje konto.Tylko jest jeden minus,tutaj to trwa i trwa.Ale najważniejsze,że kasa wróci
-
Godzinę temu, Joy napisał:
Lucyna,płaci ale można wiele odzyskać.Szczególnie jeśli mieszkasz w Polsce a umowę masz niemiecką.Za dojazd do i z pracy odliczasz sobie 0,30 za km.Mi wychodzi 504 euro miesięcznie plus 9168 kwota wolna od podatku.Czyli wszystkie zaliczki,które mi pobrali wrócą na moje konto.Tylko jest jeden minus,tutaj to trwa i trwa.Ale najważniejsze,że kasa wróci
Dokładnie tak jest
-
Od jakiegoś czasu marzyło mi się pojechać do Szwajcarii...I jestem.
Nowy kraj, nowe zwyczaje, inne produkty chemiczne i spożywcze. Jedynie czekolada Lind jest mi znana i warzywa wyglądają tak samo... Praktycznie więc, WSZYSTKO jest inne....Ceny szokują wysokością, dziwi brak miejsc parkingowych, brak kafejek i lodziarni... To jest naprawdę inny kraj, nieznany ląd. Przed wyjazdem poszukiwałam informacji co tu zastanę. W internecie nie znalazłam nic specjalnego. Dopiero nasze dwie koleżanki forumowe udzieliły mi wielu cennych rad. Chciałabym im bardzo serdecznie podziękować
Pokrótce opiszę gdzie trafiłam. Wieś nazywa się Jens, leży na obrzeżu Biel, w regionie francusko-niemiecko języcznym. Domostwo olbrzymie, drewniane, prawie 200-letnie. Pdp jest artystką i otacza się ludźmi sztuk wszelakich. Na poddaszu znajduje się atelier rzeźbiarsko-malarsko-muzyczne. I póki co, w tym atelier, mieszkam. Na parterze mieszka pdp, a oprócz tego znajduje się parę małych galerii. Umowa zawiera 42-godzinny tydzień pracy rozliczany na podstawie Stundenblatt, zatem dwa dni w tygodniu są wolne od pracy... Części składowe wynagrodzenia to procentowy udział wielu składowych, których nie będę tu opisywać.
Komunikacja w języku niemieckim jest dość prosta, jako że wszyscy starają się mówić do mnie po niemiecku, a nie w dialekcie. Nie jest to oczywiście niemiecki sensu strickte, ale da się zrozumieć. W Bawarii było gorzej...
Z "inności" muszę jeszcze opisać gniazda prądowe. Mają inny kształt niż "nasze" i czasami potrzebny jest adapter/przejściówka. Mnie ominęła konieczność zakupu, gdyż moje wtyczki są wąskie i pasują do gniazd.
To tak pokrótce. Może ktoś z Was ma jakieś doświadczenia, które przydadzą się mnie i innym chętnym do przeżycia szwajcarskiej epopei? Może zechce się ktoś podzielić swoimi wrażeniami? Zapraszam....
- Pokaż poprzednie komentarze 56 więcej
-
Godzinę temu, Mirelka1965 napisał:
Jak zwał, tak zwał...wyrwałam się jak Filip z konopi
Indyjskich ?
-
9 godzin temu, Baśka powtarzająca się napisał:
Indyjskich ?
A sosna wi, z których ten Filip wyskakiwał Musi to jakaś tajemnica być
-
Jest nawet fajnie. Babcia chłodząca tylko z demencją ale nie głęboką. Mam psa więc spacery z Lakim są fajnym urozmaiceniem. Wieczorami jemy kolacje z babci synem. Chyba mnie trochę adoruje bo kawaler. Troch starszy ode mnie. Na razie jest wszystko w porządku. Ogólnie pozytywne wrażenie. Moją Szwajcarska Agentura też się mną interesuje więc nie narzekam.
-
Rodeo
7 użytkowników zagłosowało
-
1. Czy jesteś za wprowadzeniem Karnego rodeo?
-
Tak, oczywiście. Tylko to zadziała
-
Nie, będziemy już grzeczni
-
-
2. Czy Baśka powtarzająca się powinna siedzieć przy stoliku jako pierwsza?
-
Tak, nic z niej już nie będzie...
-
To kara dla byka! Przecież to nie on złamał regulamin.
-
- Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.
Witajcie. Kochani, ostatnio kilka osób próbowało rozmawiać z robotami bez zgłaszania ich wpisów moderatorowi. Efekt? Wiszące kilka godzin reklamy prowadzące na strony porno, o innych zagrożeniach nie wspominając. Długo myśleliśmy, co zrobić. I wymyśliliśmy Karne rodeo. Raz w miesiącu posadzimy wszystkich przy stolikach, zrobimy kawy i zostawimy w rękach prowadzącego. Kto nim będzie? Odpowiedź w filmiku. Przy pierwszym stoliku w czerwonej sukience posadzimy @Baśka powtarzająca się. Koleżanki siądą przy stolikach obok... Osoby zgłaszające spam dostaną popcorn i zasiądą na trybunach.
Miłego dnia!
- Pokaż poprzednie komentarze 32 więcej
-
@Moderator Gupia ja ,że w ogóle głos zabierałam.Postaram się nie zabierać.Przepraszam.Napisałam ,ze mam dziś innepoczucie humoru ,no i na spamach i tych innych się nie znam:(
-
1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:
Podaliśmy kilka postów wyżej.
5 minut temu, foczka63 napisał:Gupia ja ,że w ogóle głos zabierałam.Postaram się nie zabierać.Przepraszam.
@foczka63 jak dzieci. Obrażę się i koniec. To jest forum, nie szkoła, nie przedszkole. Tu ma być przyjaźnie. Mamy taką rolę, że czasami musimy zwrócić uwagę, ale ani to miłe, ani przyjemne. Szanujmy się nawzajem to będzie i miło i przyjemnie dla wszystkich. Karać źle, żartować źle. Nie dogodzisz. Nie chcecie - nie pomagajcie, nie zgłaszajcie, ale przynajmniej nie utrudniajcie odpisując spamerom i powielając w odpowiedziach ich linki.
Temat (byka) zamykamy.
-
-
Nie mogę znaleźć właściwego tematu:(
Potrzebuję przesłać paczkę na trasie ok.FnM - ok.Bolesławca.Jakiś sprawdzony bus?Ktoś coś?
- Pokaż poprzednie komentarze 16 więcej
-
Godzinę temu, foczka63 napisał:
Niee-Marcin,przewozy.Do IZA jak drugi raz dzwoniłam to rozłączała rozmowę:(
A to nie wiedziałam.
-
Paczusia dotarła:) Pan był przemiły wg mojej mamy ,paczusie był uprzejmy zanieśc do mieszkania i nic nie wołał.Nie sprawdziły się moje złe przeczucia.Może tylko tak roszczeniowo wygląda,he he.Tak,tak Katarzyno,nie ocenia się książki po okładce,stara prawda a ja wciąż zapominam.
W związku ze związkiem te przewozy mogę polecić jeśli chodzi o przesyłki.
Przewozy Marcin- 75/734 17 37,Dolny Śląsk
-
Witam wszystkich serdecznie,
jestem tu nowa i zajerestrowalam sie tu poniewaz przeczytalam posty od Polskich opiekunek, o przygodach jakie maja z agencjami i jak sa wykorzystywane.
Poniekad wlosy stanely mi deba, jak slysze ze agencja nie pomogla w trudnej sytuacji.W takiej sytuacji i ja bylam 20 lat temu kiedy przyjechalam do DE jako au Pair..tego nikomu nie zycze.Ja pracowalam moi kochani za 240 Euro miesiecznie od rana do nocy i bylam traktowana przez te rodzine jak ostatnia szmata..
Mieszkam w DE juz 20 lat i jestem obecnie sama przedsiebiorca( nic kompletnie z opieka) , ale ze wzgledu na sytuacje jaka zaistniala w mojej rodzinie moge sie smialo wypowiedziec ile kosztuje opieka.
Muj tesc w 2007 roku zapadl w spiaczke czuwajaca w ktorej byl 6 lat.Koszta jego opieki opiewaly miesiecznie 4 tys Euro to kwota jaka placila moja tesciowa ( byl w domu opieki nie w domu) i do tego jego ubezpieczalnia placila jeszcze 800 Euro miesiecznie.Horror.Tam w domu opieki poznalam panie z Polski ktore tam pracowaly i muwily mi ile tam zarabiaja.Zadna z nich nie miala wiecej jak 1300 Euro a byly pieliegniarkami ( z zawodu).Mieszkanie musza sobie same zaplacic podobnie jest z wyzywieniem.
Ja sie caly czas zastanawiam jak Agencja Polska moze kasowac 600 czy nawet 1000 Euro za swoja usluge??Jak?Koszta firmy jak niektore pani z agencji pisza ja znam!! Mam wlasna firme i uwazam ze kasowanie takich kwot jest niczym innym jak pazernoscia Polskich firm. Wstyd.
Najgorsze jest dla mnie ze kasuja straszne kwoty ale jak sie pojawi jakis problem to zostawiaja na pastwe losu nie ktore panie mi opowiadaly ze musialy spac pod niebem i nie wiedzialy jak wruca do domu,
Czy ktoras z was musiala po prostu ze Szteli uciekac?.
- Pokaż poprzednie komentarze 63 więcej
-
@NNNdanuta to co ci po aucie bez papierów?
-
O 21.12.2019 at 12:18, BabaJagusia napisał:
Usunięto. Regulamin.
-
Ja dostawałam 1350€ a agencja brała 1250€
-
Dzień dobry, chciałbym się podzielić swoją sytuacją i zapytać bardziej doświadczone Opiekunki/Opiekunów.
Sprawa wygląda tak, że Pani którą się opiekuje jest ubezwłasnowolniona, i osoba która jest jej Opiekunem Prawnym zerwała umowę a tym samym odsyła mnie do domu ponad 2 tygodnie wcześniej niż miałem wracać. Przyczyną zerwania umowy jest fakt, że ta Pani uważa, że nie potrzebuje opieki oraz to, że jestem mężczyzną ( a to nie przystoi).
Przede mną była Pani Opiekunka ale z racji tego, że Podopieczna była agresywna i słownie i fizycznie, Opiekun Prawny zdecydował się na zatrudnienie mężczyzny. Chciałbym się dowiedzieć czy ktoś miał kiedyś taką sytuację ? Jak wygląda sprawa z zapłatą ?
Pozdrawiam i Wesołych Świąt
- Pokaż poprzednie komentarze 14 więcej
-
Miałam przypadek zerwania umowy z moja agencja, bo pośrednik niemiecki miał zobowiązanie wobec innej opiekunki( pracowała z konkurencja) i sam rodzinę niemiecka do tego namówił.
Takie rzeczy się dzieją.
W tym przypadku ważny jest okres wypowiedzenia. Tamta rodzina miała jakiś taki, że ja się dowiedziałam o tym w trakcie mojego turnusu. Wyglądało tak, jakbym to ja się nie sprawdzila, ale przecież oni mają do tego prawo. Gdy znajdują tańszego pośrednika też to robią. Gdy dostają po łapkach, bo nie realizują zapisów umowy( np.tych na rzecz opiekunki) też wieja szukać jeleni
-
Witajcie ponownie. Obecnie sytuacja ma się tak, że po paru dniach zadzwoniła do mnie Pani z agencji i powiedziała, że "to było nieporozumienie, coś musiałem źle zrozumieć i że będę miał zapłacone jedynie za dni przepracowane".
Po tym jak powiedziałem, że to chyba jakieś żarty Pani stwierdziła tylko, że może mi zaproponować, że czegoś dla mnie poszukają (3 dni po tym, jak zjechałem z Niemiec -.- i zostało mi 2.5tygodnia czasu na pracę)
Dodatkowo na podstawie tej ich umowy, okres wypowiedzenia trwa 30 dni, a ja miałem tylko 30 dni na pracę (jestem studentem), więc pozbawili mnie możliwości zarobku na innym zleceniu (że o premii nie wspomnę...).
Na początku chciałem odpuścić sprawę, ale potem stwierdziłem, że nie możemy sobie pozwalać na takie traktowanie. Myślę, że zbyt dużo ludzi, po tym jak zostało w jakiś sposób oszukanych, machnęło na to ręką. Dlatego agencje robią co chcą i czują się bezkarne.
Zadzwoniłem później do agencji jeszcze raz, żeby powiedzieć że będą podejmowane kroki prawne w tej sprawie.
Czy mi się to opłaci ? Nie mam pojęcia. Wiem natomiast, że na pewno da mi to niebywałą satysfakcję i być może ośmieli innych do walki o swoje :)
Będę dawał znać ! Pozdrawiam -
43 minut temu, Karolowy13 napisał:
Witajcie ponownie. Obecnie sytuacja ma się tak, że po paru dniach zadzwoniła do mnie Pani z agencji i powiedziała, że "to było nieporozumienie, coś musiałem źle zrozumieć i że będę miał zapłacone jedynie za dni przepracowane".
Po tym jak powiedziałem, że to chyba jakieś żarty Pani stwierdziła tylko, że może mi zaproponować, że czegoś dla mnie poszukają (3 dni po tym, jak zjechałem z Niemiec i zostało mi 2.5tygodnia czasu na pracę)
Dodatkowo na podstawie tej ich umowy, okres wypowiedzenia trwa 30 dni, a ja miałem tylko 30 dni na pracę (jestem studentem), więc pozbawili mnie możliwości zarobku na innym zleceniu (że o premii nie wspomnę...).
Na początku chciałem odpuścić sprawę, ale potem stwierdziłem, że nie możemy sobie pozwalać na takie traktowanie. Myślę, że zbyt dużo ludzi, po tym jak zostało w jakiś sposób oszukanych, machnęło na to ręką. Dlatego agencje robią co chcą i czują się bezkarne.
Zadzwoniłem później do agencji jeszcze raz, żeby powiedzieć że będą podejmowane kroki prawne w tej sprawie.
Czy mi się to opłaci ? Nie mam pojęcia. Wiem natomiast, że na pewno da mi to niebywałą satysfakcję i być może ośmieli innych do walki o swoje
Będę dawał znać ! Pozdrawiamtak trzymaj!