Skocz do zawartości

OR MINI

Gość
What's on your mind?
  1. Oswieccie prosze jak to jest z podatkiem?

    Z rozliczeniem PIT dla opiekunki.

     

    Gdzies wyczytalam,ze nie mozna przekroczyc 12 miesiecy pracy ,bo wtedy US rabie wysoki podatek.

    Jak to jest naprawde?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  13 więcej
    2. erika

      3 godziny temu, Blondi napisał:

      Hallo -czy ktoś już rozliczal się w tym roku,,,będzie zwrot jakis? moje Pity czekają na mnie w domu,,,więc nic nawet nie wiem ,,co tam za sumki mam wpisane ,,,jak zobaczę to mogę wytrzeszcz oczu dostaćO.o

      Ja się już rozliczyłam. U mnie wszystko się zgadza :) żadnego zwrotu ani do zapłaty nie mam. Wszystko ok:)

    3. Ł....z

      Blondi, mi już rozliczyli...tzn podali mi wszystkie dane z PITów 11 , rozliczyłem swój PIT w internecie w oparciu o te dane, przed wyjazdem pod koniec stycznia pobrałem druk w US i go podpisałem (warunek konieczny), w poniedziałek syn zaniósł to do skarbówki...Trochę zwrotu mam, więc akurat na mały piknik majowy na trawce  :święty: z Tobą oczywiście:płacz::hahaha::love:

    4. Blondi

      @Łukasz ku -na trawce i w krzaczkach ,,,:hahaha::święty::love::serce:

      suwalszczyzna.jpg

      a potem myk do wody:p:hahaha:

  2. senior-with-redwine-1430765-639x900.thumJak się starzeć, żeby być szczęśliwym? Dlaczego powinniśmy doceniać seniorów? Czy starsza osoba potrafi bardziej cieszyć się od młodszej? O tym rozmawiali naukowcy podczas XII Międzynarodowego Kongresu Psychogeriatrycznego, współorganizowanego przez Instytut Gerontologii Angel Care.

    Naukowcy są zgodni co do jednego: aktywność – zarówno fizyczna, jak i intelektualna – jest bardzo ważna dla szczęśliwego życia na emeryturze. Jej znaczenie od zawsze podkreślał prof. Shlomo Noy, światowej sławy geriatra, współzałożyciel centrum seniora Angel Care, który był jednym z prelegentów na XII Międzynarodowym Kongresie Psychogeriatrycznym.

    - Najlepiej być aktywnym przez całe życie, wówczas będziemy czerpać największe profity, ale pamiętajmy, że na zmianę stylu życia nigdy nie jest za późno – mówił prof. Shlomo Noy. – Ćwiczenia fizyczne i aktywność intelektualna wpływa pozytywnie na nasze zdrowie, sprawność psychoruchową i poczucie szczęścia. To wszystko przekłada się na wyższą jakość życia w starszym wieku.

    Łatwiej się cieszyć

     „Jasna strona późnego wieku” – wykład prof. Jerzego Vetulaniego, neurobiologa z Instytutu Farmakologii PAN w Krakowie, skupiał się na pozytywnych aspektach starzenia się. Profesor cytując badania, podając przykłady, a nawet przytaczając historie z własnego życia, udowadniał, że można starzeć się dobrze, o ile tylko chce się być aktywnym i twórczym.

    Profesor tłumaczył, że mózg wcale nie starzeje się szybko, raczej zmieniają się jego funkcje: niektóre się psują, natomiast inne poprawiają. Co prawda wolniej się uczymy, lecz na przykład powiększamy zasób słów, a nasze funkcje werbalne mogą się nieustannie polepszać.

    Poprawia się także emocjonalność, która się stabilizuje, a zmniejsza neurotyzm. Z wiekiem potrafimy coraz bardziej się cieszyć – i to z niewielkich spraw, np. z krajobrazu czy z rozmowy z drugą osobą. Badania wskazują również na to, że łatwiej skupiamy się na pozytywnych aspektach, a mniejszy wpływ mają na nas te negatywne.

    Według naukowca starość ma kluczowe znaczenie dla przetrwania ludzkiego gatunku. Co więcej, ewolucja człowieka to w dużej mierze zasługa instytucji babci. Babcie opiekowały się wnuczętami, a w pełni sprawni rodzice mogli wówczas zadbać o zapewnienie wyżywienia. Starsze osoby były – i są – więc bardzo w społeczeństwie potrzebne.

    - Starość oznacza też mądrość. Z wiekiem pamiętamy coraz więcej, a to oznacza ogromne doświadczenie. W stadzie słoni najważniejsza jest najstarsza samica, która prowadzi resztę. Gdy ona umiera, stado dużo traci – mówił prof. Jerzy Vetulani. – U ludzi przykładem mogą być Indianie Ache, wśród których najwięcej mięsa zdobywają łowcy w wieku 40-60 lat. Na polskim gruncie mają tak grzybiarze – najstarsi zbierają najwięcej.

    Seks jest dobry

    W ostatniej części prezentacji prof. Jerzy Vetulani poruszył kwestię aktywności seksualnej w starszym wieku. Podkreślił, że seks jest naturalny i niezwykle ważny dla człowieka – na każdym etapie życia.

    - Seks silnie pobudza układ nagrody. To potężne narzędzie emocjonalne. Ma znakomity wpływ na zdrowie
    i ogólnie na jakość naszego życia – mówił prof. Vetulani. – W późniejszym wieku seks służy głównie do utrzymania więzi. Szalenie ważne jest też przytulanie, dotykanie i ocieranie. Według badań 30% Amerykanów po osiemdziesiątce uprawia seks. Ponadto jeden orgazm w tygodniu przekłada się u mężczyzn na zmniejszenie ryzyka śmierci w danym roku o 50%.

    Podsumowując wykład, prof. Jerzy Vetulani powiedział, że ogólnie na starzenie się źle wpływa leniwy tryb życia. Warto więc być aktywnym. Następnie tę puentę znakomicie uzupełnił prof. Tadeusz Parnowski, prezes Polskiego Towarzystwa Psychogeriatrycznego. Podczas wykładu „Jak to jest: być starym i szczęśliwym” zastanawiał się nad miejscem osób starszych w społeczeństwie.

    Co wpływa na stan zdrowia i poczucie szczęścia? Jako najważniejsze czynniki prof. Tadeusz Parnowski wskazuje styl życia rozumiany jako potrzeby, które zaspokajamy. Jeśli ktoś zaleca nordic walking, ale nie sprawia nam to przyjemności, to wybierzmy pływanie, które lubimy od dziecka.

    - W przypadku podejmowania aktywności dodatkowo pozytywny wpływ ma ich zmienność. Można uczestniczyć w wykładach na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, ale też brać udział we wspólnym pieczeniu chleba, malowaniu czy wędkowaniu. Aktywności najlepiej dobierać indywidualnie do swoich potrzeb, zmieniać, dopasowywać – mówił prof. Parnowski.

    Ogromne znaczenie ma to, jak osoby starsze funkcjonują w społeczeństwie. Seniorzy są często pozostawiani samym sobie, izolowani społecznie, samotni. To prowadzi nawet do niedożywienia i niedowodnienia i ma zgubny wpływ. Metodą na radzenie sobie z izolacją społeczną będzie indywidualny kontakt z osobą starszą, np. pracownika instytucji społecznej, który będzie odwiedzał seniora. Prof. Parnowski zaznacza jednak, że nie może to być kontakt zbyt częsty, optymalnie raz w tygodniu.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  13 więcej
    2. Katii

      Nie wiem czy to slyszeliscie? Oglada sie facet w lustrze.Wszystko musi się podoba.Opalony,umięsniony,tylko przyrodzenie blade.Zakopał sie na plaży w piasku z przyrodzeniem na wierzchu.Idą dwie staruszki.Jedna trąca cos wystajacego i mowi;Jak mialam 20 lat-bałam sie tego,jak mialam 30 -lat uwielbialam,jak mialam 40lat-prosilam o to,jak mialam 50 lat-płaciłam za to,jak mialam 60 lat-modliłam sie o to,jak mialam 70 lat-zapomnialam o tym.Teraz mam 80 lat,to rosnie na dziko,a ja ku...a przykucnąć nie mogę.

    3. Blondi

      1 minutę temu, Katii napisał:

      Nie wiem czy to slyszeliscie? Oglada sie facet w lustrze.Wszystko musi się podoba.Opalony,umięsniony,tylko przyrodzenie blade.Zakopał sie na plaży w piasku z przyrodzeniem na wierzchu.Idą dwie staruszki.Jedna trąca cos wystajacego i mowi;Jak mialam 20 lat-bałam sie tego,jak mialam 30 -lat uwielbialam,jak mialam 40lat-prosilam o to,jak mialam 50 lat-płaciłam za to,jak mialam 60 lat-modliłam sie o to,jak mialam 70 lat-zapomnialam o tym.Teraz mam 80 lat,to rosnie na dziko,a ja ku...a przykucnąć nie mogę.

      :hahaha::hahaha: 

    4. Katii

      Chcialam poprawic Wam  humorki na obczyżnie

  3. Witajcie kochani!

    Natchnął mnie ten temat

    Co nas denerwuje u busiarzy. Ja mam kilka rzeczy takie jak nieinformowanie o spóźnieniu i człowiek siedzi po kilka godzin na walizkach, kiepskie busy, ale najbardziej denerwują mnie kierowcy zajmujący się telefonem i odbieraniem rozmów i tylko się modlę, żeby się udało dojechać całą i zdrową.

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  16 więcej
    2. LENA_57

      Kierowcy busików zachowują się tak jakby wieźli kartofle a nie nie ludzi. Busik z przeciągami, jak się siedzi od brzegu zwłaszcza na siedzeniu za kierowcą, jedna strona ciała sztywnieje z zimna, a głośna muzyka nie pozwala na choćby krótką drzemkę. O ich gustach muzycznych też wolę nie dyskutować, ale to czego oni słuchają trudno muzyką nazwać, raczej jeden wielki łomot bez linii melodycznej. Byłam przeszczęśliwa kiedy podróż dobiegła końca.  Po za tym o mały włos by mnie nie zostawili na stacji. Zdążyłam wyjść odpalić papierosa, nawet zaciągnąć się nie zdążyłam, a ten rusza. Zatrzymał się kiedy zaczęłam walić w karoserie auta. 

      W Sindbadzie to informują, przerwa 5 - 10 min, lub nie ma przerwy nie wysiadać a tu ani meee ani beee ani kukuryku. Jak się człowiek grzecznie pyta to nie odpowie i bądź tu mądry. Kierowcy naprawdę zachowują się tak jakby wieźli przedmioty a nie ludzi. 

      Najbardziej zadowoleni są ci, co nie mają innego połączenia i te busiki są dla nich jak zbawienie. Poza tym siadając w busie dobrze mieć miejsce dalej od kierowcy, nie słychać muzyki i nie wieje, ale ja nie mam wyboru. Sadzają mnie tam gdzie jest miejsce i nie mam nic do powiedzenia. Firma organizuje przejazd. 

    3. Blondi

      @LENA_57 no może ten barłok w busie można porównac do kopca kartoflanego:hahaha: u mnie głosniki były w tyle,,także nie ma reguły,w każdym busie inaczej może jest,,ale dawały równo,,ogłuchnąc można mieć taki megafon przy uchu,,współczuję tym co siedzieli przy nim,,,dobrze ,że mam ten pyszczek trochę wygadany to chodz nakręcałam co niektórych na jakąkolwiek rozmowę,,bo by było jak w kaplicy -cicho,,no nie tak cicho ,,bo przecież muzyczka kierowcy leciała,,,ale dzięki rozmowom trochę było smiechu ,, dowiedziałam się  o pracy chłopaków,,wypytałam jak bym  była z inspekcji pracy :hahaha: albo ze skarbówki? akurat ze mną jechali nie opiekunowie,,inna branża,,

      ale muszę przyznać ,że mały krasnal szybko jechał,,,

    4. LENA_57

      U mnie kierowca ok. 30 - stki, raczej nierozmowny a i przez ta niby muzę i tak by nie było słychać.  Z tym pierwszym do granicy dało się nawet pogadać i bus był wygodniejszy, nowszy, bez przeciągów. Reszta pasażerów raczej jechała na pieczarki, mieli wspólny temat. 

  4. Hej. Podopieczny ma hiva. Wyszło przypadkiem. Zrobiłam w de badania bo się wystraszyłam ze się gdzieś zaraziłam ale nie.  Teraz się boje i chce wracać ale dziadek jest super i kasa tez a pracy mało bo mobilny dziadek chodzacy sam na spacery. Lekarz twierdzi ze nic mi nie grozi nawet gdybym jadła tymi samymi sztućcami mi ale co tego jak jest strach. Zostałybyscie czy to bezpieczne. I gdzie on to złapał? 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. Blondi

       

      58 minut temu, Łukasz napisał:

      emma, podsunęłaś dobrą myśl. .. też nie mam zmywarki, a jutro wszystkie sztućce tak wyparzę, a babcia będzie radochę mieć, bo jej rytuałem jest wycieranie sztućców, bo alles ist nass, haha

      Jaką fajną masz babcię,,,ja bym codziennie kupę metalu moczyła czy plastiku i niech wyciera babcinka,,,,po kilka razy,,,jak tak lubi ,,:|

    3. ABC

      a wiecie co mnie przyszlo eraz do glowy, jak czytam wypowiedzi z tego tematu?

      ze w tym przypadku to gość Hanka chociaz o tym wie... a prawda jest taka, ze patrzac na procentowe zakazenie osob w Europie wirusem HIV to moze kazdy z nas, przechodzilismy juz przeciez wieeeeelu pdp, to moze kazdy z nas mial juz kogos z HIV? bo przeciez jak ktos nie zrobil badan to nic o tym nie wie.... mimo wszytsko trzeba byc zawsze ostroznym, postepowac wedle zasady ograniczonego ryzyka.... bo przeciez w zwiazku z naszym wejsciem na Stelle nikt nie bedzie robil badan pdp, czy nie ma HIV, czy nie ma wirusa zoltaczki.... o grzybicach nie wspominam, bo to akurat golym okiem widac... to, o czym pisala @emma to cala ja: zawsze swoje prywatne sztucce woze no i kubek na kawe, taki wielki nescafe 0,5 litra i dla wygody, bo lubie wielka kawe rano, ale przede wszytskim ze wzgledow bezpieczenstwa, a czesto tez obrzydzenia.... przez ostatnie 4 Stelle nie bylo zmywarki, wiec nie byloby jak wyparzyc..... ostroznosci, nawet tej przesadnej nigdy za wiele, bo tu o nas samych chodzi..... 

    4. FrauMiau

      O 25.02.2017 at 12:49, Gość Hanka napisał:

      zaraziłam

      Hanka hiv można się zakazić a nie zarazić :) Zarazić można się grypą np. poprzez drogę kropelkową. U moich znajomych mąż ma hiva i mieszka z żoną i dziećmi i nikt się nie zaraża przy normalnym funkcjonowaniu, bo to tak nie działa. Musi dojść do kontaktu z krwią a i to nie daje 100 proc. Ze strachem jednak nie wygrasz i albo się przełamiesz albo wyjedź, ale tak jak to tu ktoś napisał możemy opiekować się dziadkami i nawet nie wiemy na co jeszcze mogą chorować. Lepiej zatem wiedzieć niż nie wiedzieć. Poczytaj o zakażeniach. Nic ci nie grozi, ale ostrożność i bezpieczeństwo przy opiece to podstawa.  

  5. Jeżeli jeszcze nie zdecydowaliście na jaki cel przeznaczycie 1% podatku, zobaczcie sobie działalność Fundacji Pociecha - http://www.fundacjapociecha.pl/ . Oni zajmują się dziećmi z rodzin niewydolnych wychowawczo oraz biednych, organizują dzieciakom czas wolny, aby nie dorastały na ulicy. W świetlicach dzieci mogą odrobić lekcje, zjeść ciepły posiłek, rozwijać hobby. Na wejdziecie i polubicie FB https://www.facebook.com/FundacjaPociecha/ otrzymacie darmowego ebooka z bajkami dla dzieci.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  3 więcej
    2. Serenity

      @BlondiZ mojej nielatwej pracy nikogo bym nie rozpieszczala - absolutnie nie, bo to ciezkie zajecie i wnusiom nie bede sie podlizywac, bo to i tak by nie sza.owaly a, ale na dobry cel, godny zaufania znajduje srodki.

    3. I..Z

      @Serenity ja bym z chęcią oddała kazdemu potrzebujacemu ten 1% ale mozna tylko jednej organizacji a mąz ma kolege chorego na to stwardnienie zanikowe boczne i jemu oddajemy w tym roku ten 1% .Ale są osoby nie zdecydowane wiec moze ktos wspomoze ta fundację.Warto bo dla nich kazdy grosik sie liczy:)

    4. A.NN.A

      Kiedyś poznałam wspaniałą osobę, matkę czwórki dzieci, starszą ode mnie jakieś 30 lat. Emerytka, jeździła do opieki. Wspaniała osoba, pracowita, czysta. Nie żaden tłumok. Na temat darowizn, pożyczek itp. mówiła tak, " wolę pożyczyć swoim dzieciom, bo jak nie oddadzą to i tak w rodzinie zostanie"

      Ja muszę , czy chcę, w zeznaniu podatkowym mam przekazać %

       

      zawsze taki % przekazuję na jakąkolwiek bądź pomoc dla "Ptaków".

      Kocham wolność, lubię bardzo ornitologię.

      I tu przeznaczam środki, oprócz małych przyjemności dla rodziny.

        A cała reszta dla mnie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

      I kto biednemu, zabroni bogato żyć?

  6. Facet opowiada o pracy opiekunek w niemczech a potem rozmawia z agencją. warto posłuchać.

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  40 więcej
    2. A.NN.A

      @Blondi, zapraszam!

       

      Drodzy Państwo, dołączcie do nas!

      Bawmy się. 

    3. Blondi

      6 minut temu, A.NN.A napisał:

      @Blondi, zapraszam!

       

      Drodzy Państwo, dołączcie do nas!

      Bawmy się. 

      Jak pięknie,,jak na rozdanie oskarów-jestem pod wrażeniem:hahaha:

    4. emma

      15 godzin temu, Blondi napisał:

      Bo gosc nic nie musi,wpada jak błyskawica i pisze i pisze i wypad robi,,,gośc ma być obsłużony i ma mieć podane na tacy i ? gośc jest tajemniczy jeszcze bardziej niż nick,,,,:cool:

      Mimo, że dorośli, to i tak lubimy uciekać od odpowiedzialności za nasze czyny oraz słowa ;)

  7. Witajcie. Czytam różne opinie i czasami zastanawiam się czy warto w nie wierzyć, bo widziałam wiele negatywnych opinii o swojej agencji a ja nigdy nie miałam z nimi problemów i zawsze uznawali moje racje nigdy tez złego słowa nie słyszałam od zmienniczek no może czasem o wysokości wynagrodzenia, ale to już jest ocena indywidualna, ale to co dzisiaj zobaczyłam przekonało mnie, że do opinii koleżanek będą podchodziła z dystansem, bo ludzie są różni i jak widać potrafią namieszać. Zadane pytanie gdyby pozostało bez odpowiedzi sugerowałoby, że agencja nie odpowiada na zgłoszenia, ale odpowiedź mnie rozśmieszyła do łez. To się dzieje naprawdę? 

    Opiekunka: Wyslalam kilka kwestionariuszy zgloszeniowych i nic. Jak to jest z tym ?
    Agencja: Pani Grażyno a my od kilku dni próbujemy się z Panią skontaktować, ale nikt nie odbiera pod podanym numerem :(
    Opiekunka: Mój nr aktualny,tyle tylko że nie odbieram wszystkich obcych nr. A jaki bedzie dzwonił?

    Kiedyś w busie poznana opiekunka powiedziała mi, że ona narzeka w internecie, żeby nie było za dużej konkurencji :). Miłej nocy!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  22 więcej
    2. I..Z

      Kogo przekona Twoja opinia jak zaraz pojawia się 10 innych pozytywnych:płacz:

      Nawet jak ktoś ze zrozumieniem czyta.

    3. kris

      2 godziny temu, jolantapl. napisał:

      Kogo przekona Twoja opinia jak zaraz pojawia się 10 innych pozytywnych:płacz:

      Nawet jak ktoś ze zrozumieniem czyta.

      Poddaję się!>:(

    4. LENA_57

      ex- opiekunka, wejdź tu w zakładki, Oferty pracy. W tej chwili jest dość duża konkurencja wśród agencji, więc coraz więcej lepszych ofert. 

  8. Moi drodzy,

     

         toczy się na naszych stronach dyskusja o Karcie Dobrych Praktyk, czyli sposobie na wyróżnienie dobrych agencji. Sama uważam, że najważniejsze jest, aby nasi pośrednicy w Polsce i w Niemczech właściwie wprowadzali nas w nasze miejsca pracy. 

     

          Uważam, że naprawdę dobra agencja

     

    przede wszystkim  powinna  jasno określić -

     

    nam, rodzinom podopiecznych, samym podopiecznym i pośrednikom w Niemczech

     

    1. nasz czasu pracy, czuwania, odpoczynku, wychodnego i dni wolnych.

     

    2.dopłaty za zakłócanie naszego spoczynku nocnego.

     

    Brak takich uregulowań, zwłaszcza przy nazwie z 24, może skazywać nas na pracę dosłownie niewolniczą, rujnującą nasze zdrowie.

    Mnie samej zdarzało się pracować  po 14 godzin dziennie, wykonując w tym czasie bzdury. Po powrocie do Polski tak dalece straciłam odporność na infekcję, że wezwano do mnie karetkę, a było to pierwszy raz w moim życiu.

     

    Zapraszam do dyskusji i przedstawiania swoich doświadczeń.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  47 więcej
    2. Blondi

      @sayonara 52 a tak może być:hahaha: protezka po kilka razy dziennie jest wyjmowana i wkładana-hahha  ,,nie! nie! moja babcia z umiarem,,na krążenie potrzebuje ,,na trawienie,,a trawienie ma aż za dobre ,,widzę ,że grubsza toaleta już dzisiaj z 5 raz,,co tak ją czysci,,na 100% ten ocet z sałaty,,jak sobie przypomnę to mnie ,aż unosi na tym łóżku,,,

    3. sayonara 52

      Niom, kiedys byly ,,Schweden Bitter,, na alkoholu, super sprawa na dolegliwosci zoladkowo jelitowe,

      Niestety nie to samo teraz jest o tej nazwie, 

       

      Pojedz z babbcia na stacje,

      Niech stanie pod semaforem,,,

      pod nim zatrzymuja sie nawet expressy, to i biegunka powinna stanac;)

    4. Blondi

      Tak lekko i szybko się babci nie wyciągnie z domu,,,,ale u mnie dzisiaj pizdzi na dworze,,nie pada ale wiatrzysko jakies naszło,,,zaraz babci dam ciasta to sie trochę zaciesci i będzie dobrze,,,:hahaha:

  9. Witam miło wszystkich. Mam pytanie dotyczące rodziny, która zaproponowała mi przejście na czarno i nie wiem co zrobić, bo miałam przez agencję 1200 a rodzina proponuje mi 1500 i dali ultimatum do przyszłego piątku bo jak nie to poszukają kogoś na moje miejsce, bo z agencją zerwią umowę w ciągu miesiąca ale potrzebują czasu na znalezienie nowej osoby. 300 euro więcej to dużo ale jak to wygląda na czarno to znaczy co stracę i jakie jest niebezpieczeństwo bo w umowie jest zakaz pracy u rodziny do której wysyłają przez 2 lata od ustania umowy? Zakładam że tak bym popracowałabym przy tej babci do jej końca a potem znowu przez agencję ale sama już nie wiem i liczę na wasze zdanie.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  8 więcej
    2. I..Z

      Lena skąd wzięła się kwota 1250 euro przecież to 350 euro różnicy.Czy Wasze firmy płacą aż takie duże składki do zus miesięcznie?

    3. DaGa

      Takiej kwoty- 350 euro na pewno nie odprowadzaja jako skladki . Sporo firm odprowadza skladki od sredniej krajowej , ktora w tym roku w styczniu wynosi 4277 , 32 zl.  Skladka  zus przy umowie zleceniu od tej kwoty wynosi okolo 700 zl.

    4. I..Z

      No właśnie dlatego pytałam skąd się wzięła kwota 350 euro?

  10. Hej wiele pisze się o postawie pdp wobec nas, ale to co mnie spotkało kilka dni temu było chyba największym zaskoczeniem. Opiekowałam się 1,5 miesiąca panią po operacji bioder. Pdp miała 79 lat i była sprawna. W czasie mojego pobytu tam była miła nawet bardzo ale nie była wylewna. Wiedziałam że tam nie zostanę bo babcia wróci do formy. W ostatnim dniu gdy byłam już spakowana i poszłam się pożegnać przytuliła mnie mocno i płacząc powiedziała przepraszam. Ja się pytam, ale za co a ona mi na to że za wojnę, że zabijaliśmy Polaków, jest mi wstyd tym bardziej że po wojnie to wy musicie pracować u nas i jesteście dla nas tacy dobrzy a nasi ojcowie zabijali waszych ojców. Słowa wybacz dziecko nie zapomnę do końca życia. Tak więc dziewczyny może jednak z nimi nie jest tak źle a historia jak widać wraca do nich i mają wyrzuty sumienia.

    Dobrego piątku!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  19 więcej
    2. kris

      5 minut temu, jolantapl. napisał:

      Napisałam,że nie jest to temat do kpin i żartów przynajmniej moim zdaniem

      Jeżeli ty masz takie zdanie, nie znaczy że inni muszą mieć identyczne!

      A z drugiej strony co my możemy zrobić 72 lata po wojnie? Oficjalnie winy sobie jako narody wybaczyliśmy. Eh...

    3. I..Z

      Jak widać,nie wszyscy sobie wybaczyli i nie wielu Niemców stać na przeprosiny.Gdybyśmy sobie wszyscy wybaczyli to nie dochodziłoby do takich sytuacji  o jakiej sam napisałeś w swoim poście .Że stary dziadek nie mógł wybaczyć po 70 latach.

      Swojego zdania nigdy nikomu nie narzucam ,może się ktoś ze mną zgadzać albo nie .

      To może niech inni się wypowiedzą,

    4. Serenity

      Moi drodzy, ciezki temat tu poruszamy. Niestety, rozumiem ironie z jaka pisze @kris, bo zaklamanie i przemilczenia odnosnie historii niemicko_polskiej jest w Niemczech prawie zasadą. 

          Tym bardziej wyjatkom od tej zasady , jak pdp Krysi nalezy sie wielki szacunek.

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...