Skocz do zawartości

OR MINI

Gość
What's on your mind?
  1. Witam kochane mam pytanie dotyczące wynagrodzeń dotyczących tej samej agencji i tej samej sztelli. Zarabiam 1150 € z komunikatywnym w spokojnym i bardzo łatwym zleceniu u 1 mobilnej osoby. W środę dotarła zmienniczka ze słabym językiem i na pierwszym wyjeździe, która dostała tyle co ja. Nie lubię liczyć pieniędzy innych ale jak to jest z tymi różnicami. Wszędzie krzyczą dziewczyny, że powinno być po równo, ale z drugiej strony jeżeli ja mam 7 lat doświadczenia i język komunikatywny to mam zarabiać tyle samo co ktoś świeży ze słabym językiem? Ja wiem że językiem to się tu nie pracuje, ale w każdym zawodzie są różnice w płacach na tych samych stanowiskach i tez ktoś może powiedzieć że tytułem magistra się nie pracuje. To teraz pytanie

    a. czy to ona dostała za dużo

    b. tak powinno być, że jest po równo

    c. czy to ja zarabiam za mało i powinnam prosić o podwyżkę?

    Jesteście za różnicami czy nie? Do tej pory uważałam że po równo, ale jednak mam trochę doświadczenia i to jednak nie jest sprawiedliwe tym bardziej że zaczynałam za 950 7 lat temu.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  56 więcej
    2. Gość aga

      Gość aga

      53 minut temu, Betty napisał:

      ja tez tak myslalam... ale mam kolezanke, Bułgarke, z niezbyt dobrym jezykiem, ale choilernie wielka siłą przebicia, kazdy moze jej pozazdroscic..... ona za byle kase z agentury pracowac nie pojdzie, no i jak wyglada sytuacja? ja z perfekcyjnym jezykiem pracuje zamiast w swojej ukochanej Austrii to na zeslaniu w De za stawke 50 euro dziennie i jeszcze sama z tego co zarobie musze sobie oplacic skladki na ubezpieczenie z Gewerby austriackiej, po 340 euro co miesiac... a ona? ona znajduje przez rozne portale ogloszeniowe zlecenia prywatne, bez agentur, za stawke 75 euro dziennie i jeszcze rodziny wybiera takie zeby jej zaplacily skladke na ubezpieczenie... no i co mi z mojego jezyka perfekt? wielkie g... bo nie mam az takiej sily przebicia.... 

      Betty , pisze własnie o tym .Jak mam posrednika to w mysl posenki  zespołu DWA PLUS JEDEN  .... " Jesli sie da podziel na dwa "..... :) i co ? prosta matematyka . Dawno juz tak robie , nie będę sie powtarzała ile zarabiam , ale z pośrednikiem  ? to jest niemozliwe . Nie szukaj w sobie siły przebicia , zaryzykuj . Warto .

    3. olivia

      czytalyscie te nowe oferty pracy? ta szwajcaria co sie wciaz oglasza to dopiero sciema wysylamy z koleaznkami swoje cv (doswiadczenie, jezyk,referm,prawo jazdy, auto do dyspozycji) i zadnego oddzwieku --mysle ze szukaja danych do przetwarzania zadnej oferty zadna z nas od 3 lat nie otrzymala a przypominamy sie regularnie

      jest jeszcze taka agencja co to sporo kasy oferuje LTD Personnel services slyszalyscie cos o nich ???

      bo stawki sa nawet do przyjecia

    4. ABC

      10 minut temu, olivia napisał:

      czytalyscie te nowe oferty pracy? ta szwajcaria co sie wciaz oglasza to dopiero sciema wysylamy z koleaznkami swoje cv (doswiadczenie, jezyk,referm,prawo jazdy, auto do dyspozycji) i zadnego oddzwieku --mysle ze szukaja danych do przetwarzania zadnej oferty zadna z nas od 3 lat nie otrzymala a przypominamy sie regularnie

      jest jeszcze taka agencja co to sporo kasy oferuje LTD Personnel services slyszalyscie cos o nich ???

      bo stawki sa nawet do przyjecia

      hej, tej LTD... nie znam wcale, zerkne, a ta szwajcarska i mnie i Adamowi powysylala jakies formularze do wypelniania, ma bardzo wygorowane procedury, nie wiem o co w tym chodzi.... na to LTD ide zerknac w necie....

  2. Witajcie. Kobietki moja podopieczna zmarła dziś rano po 3 latach pracy u niej. Przyjechała córka i nie była już miła jak zwykle, bo powiedziała mi, że jutro rano mam wracać i mój czas pracy się już skończył. Jestem wstrząśnięta jej zachowaniem, śmierciom babci i tym, że nie mogę jej towarzyszyć w ostatniej drodze. Co ja mam zrobić? Czułabym się źle wyjeżdzając. Agencja mi powiedziała, że rodzina podjęła taką decyzję i nie mogę zostać w domu jeżeli córka sobie tego nie życzy. Zapytałam córki dlaczego nie mogę zostać i że nie chcę pieniędzy za ten czas, ale ona powiedziała, że przyjedzie rodzina i ona potrzebuje mój pokój. Agencja zamówiła mi busa a ja nie wiem co zrobić, bo zżyłam się z babcią i nie wyobrażam sobie jej zostawić bez pożegnania. Byłyście w takiej sytuacji? Szkoda że to jest wiocha bo bym spała w motelu bo do pogrzebu jeszcze trochę czasu. 

    1. Pokaż poprzednie komentarze  10 więcej
    2. Blondi

      @Maria Jolanta jak ja też, nie lubię pogrzebów :płacz: ale jak znalazałam się na pogrzebie,,to plamy nie dałam,,tak się odstawiłam ,że wszyscy myśleli,że ktoś z rodziny przyjechał,,wszyscy się witali ze mną,,przyjemne to było dla mnie,,nieraz myślę ,że w każdej sytuacji potrafię się odnaleśc,,powaga i pewien dystans do wszystkiego,,a zazdrosników nie brakowało,,,synowa to by mnie zjadła z zazdości,,jak zobaczyła jak byłam ubrana-hahahha a co!!! ja nie jestem z koziej wólki:hahaha: 

    3. Gość aga

      Gość aga

      Byłam na kilku pogrzebach swoich pdp, zauwazyłam , że nawet nie ubieraja sie na ciemno . Dla Niemców pogrzeb to nic nadzwyczajnego w sensie , że nie przeżywają ,nie  opłakują , czy modlą się. Po pogrzebie obowiązkowy obiad w restaracji z bardzo luznymi rozmowami i winkiem . A za rok w rocznice smierci znow obiad w restaracji i juz nawet nie wspominaja z jakiej to okazji .Może są wyjątki w co nie watpię, nie spotkałam sie jednak z takimi . Pewna opiekunka opisywała pogrzeb podopiecznej ( dla nas nie do przyjecia ) . Otóz w czasie gdy podopieczna zmarła corka jej przebywała na urlopie , zadecydowała ze zmarlą nalezy pozostawić w zakladzie pogrzebowym do jej powrotu .I tak było . Na pogrzebie zjawila sie córka wypoczeta . Więc co sie dziwić takim sytuacjom jak opisane wpierwszym wpisie .

    4. Blondi

      aga  u mnie  obiad był ,i babcia się octem z surówki oblała i na spodenakch czarnych plamy jak byk -czerwone,,,i po spodniach ślicznych nowych:płacz: plamiska ocet wyżarł,,ale stypa była lepsza od urodzin jednej z rodzinki,,,jedzenie super i szybko a nie czekac nocy na jedzienie,,,bo stypa to po pogrzebie,,a urodziny zaczynają się o 18 a jedzenie 20 albo 21 godz, masakra,,kto je po nocach? wariaci tylko ale ja też wtedy sie do nich zaliczyłam ,,bo głodna byłam:płacz:

  3. Witajcie. Piszę do was z niemiec gdzie trafiłam w trybie pilnym zastępując opiekunkę, która została wyrzucona za pijaństwo. Możecie się tylko domyślać co tu zastałam i ile pracy mnie jeszcze czeka. Ale dziś nie o tym, bo byście spadły z krzeseł jak bym opisała co tu nawyprawiał ten wstrętny babsztyl. Przed  moim przyjazdem z innego landu przyjechała córka i wyjedzie za kilka dni. Problem polega na tym, że córka po ostatnich wydarzeniach zamówiła firmę, która wczoraj okamerowała mieszkanie nie pytając mnie o zdanie. Zareagowałam i usłyszałam, że córka chce w pracy i w domu widzieć co się dzieje w domu, bo straciła zaufanie do opiekunek. Ja ją rozumiem, ale nie zgadzałam się na pracę w wielkim bracie. Agencja twierdzi, że to rodzina decyduje i ustaliła, że w moim pokoju kamera będzie wyłączona. Ale skąd ja mam wiedzieć że będzie. Co byście zrobili? Najchętniej to bym stąd wyjechała, ale córka i babcia wydają się w porządku tyle że źle trafiły. 

    tamara

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  33 więcej
    2. Gość aga

      Gość aga

      O 30.08.2017 at 13:06, Maria Jolanta napisał:

      Ja bym na wszelki wypadek zasłoniła kamerkę w swoim pokoju. Mam nadzieję że nie ma kamerki w łazience ale jeśli jest to bym ją też zasłaniała jak biorę prysznic.

      Reszta nie ma znaczenia. Przynajmniej nikt nie będzie Ciebie o nic posądzał. Zresztą.... Nierealne jest by ktoś śledził cały czas to co kamery nagrywają bo czasu na to trzeba mnóstwo.

      Niedawno koleżanka pisała że dziadek upierał się że nie zjadł obiadu ( a zjadł ) więc takie sytuacje kamerki przynajmniej wykluczą.

       

      Witaj Maria Jolanta , zawsze masz zdrowe podejscie do tematu . Nie wolno pozbywac sie rozsądku . bo jest przydatny w każdej sytuacji . Wcale sie nie dzwie , że po pijaczce na szteli , musi sporo czasu upłynąc nim nabiora zaufania do nastepnej opiekunki. Tez nie zostawiłabym swojej mamy pod opieką obcej osoby bez kontroli po takim incydencie.

      Chyba przestane chodzić ul. Sienkiewicza w moim mieście , bo tam sa kamery albo zażadam odszkodowania za podgladanie mnie , he he :) to byłyba kasa. 

    3. ankka

      Ja się raz spotkałam z przypadkiem ,że kamerka była ukryta w misiu - okryłam to podczas sprzątania w pierwszej chwili byłam wściekła ale później uznałam ,że skoro sumiennie pracuje i nie mam sobie nic do zarzucenia ta niech sobie nagrywają ... Oczywiście zaraz sprawdziłam swój pokój i łazienkę czy nie ma tam podobnych niespodzianek.

    4. Beata Giz

      O 6.09.2017 at 00:12, ankka napisał:

      Ja się raz spotkałam z przypadkiem ,że kamerka była ukryta w misiu - okryłam to podczas sprzątania w pierwszej chwili byłam wściekła ale później uznałam ,że skoro sumiennie pracuje i nie mam sobie nic do zarzucenia ta niech sobie nagrywają ... Oczywiście zaraz sprawdziłam swój pokój i łazienkę czy nie ma tam podobnych niespodzianek.

      To był miś - przeagent :cool:

  4. Polka zgłosiła do UOKiK, że Rossmann zawyża ceny w polskich sklepach. Może to jedna z nas? :) Sieć tłumaczy, że za to w Polsce jest dużo więcej promocji. 

    rossman1a.thumb.jpg.3b28fdf2ab9e4aefcdc7e0d1ee224dd6.jpg

     

    rossman2a.thumb.jpg.47d1f546fbb42b965d8a9837fc3b9fa5.jpg

     

    rossmann3a.thumb.jpg.84a8769b514efaff356c862fb64c2059.jpg

  5. Ciekawie i zyczliwie pisze np.

     

    http://chrismon.evangelisch.de/artikel/2016/31942/pflegerinnen-aus-osteuropa-dann-holen-wir-uns-eine-polin

    Zapraszam tez innych do wpisywania ciekawych stron i artykulow po niemiecku o naszej pracy.

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  25 więcej
    2. LENA_57

      Właścicielem Onetu jest  niemiecko-szwajcarski koncern Ringier Axel Springer. Czy taki koncern będzie się troszczył o opiekunki? Chce tylko wywołać zamieszanie. 

       

    3. karawana

      To prawda, że w dużej części mediów tkwi podstępem wtyknięty obcy kapitał.......wiemy wszyscy kto, co i dlaczego.    Bardziej interesujące dla nas jest - kto kreuje politykę sprowadzania Polaków - niby opiekunów - do roli służby całodobowej w prywatnych domach Niemców.  Bez roztrząsania powodów konieczności instalowania tej służby - można powiedzieć, że stało się bardzo trendy mieć w domu eine Polin.   Oczywiście - poza chlubnymi wyjątkami - daje to pewną pozycję wśród znajomych.......nie mówię tu o tych, którzy naprawdę tej pomocy potrzebują i ją doceniają - chociaż wszyscy, bez wyjątku cieszą się z oszczędności.    Pomagają im kreatorzy rynku opieki, tak w Niemczech, jak i w Polsce......dziwnym trafem, zgodnie współpracujący w promowaniu ogólnego systemu - wyłączenia opiekunów spod prawa pracy i otaczania ich własnym parasolem obłudy prawnej i obiecanek o wkroczeniu do świata wyższych wartości.  Tak współpracują wszelkiej maści organizacje zrzeszające posredników......bebp, bshb, vhbp - w których powiązania wzajemne są tak sztubackie, że aż brzydkie - z naszymi rodzimymi  saz, sao, imp, ipp, izt - których skład też godny pożałowania.   Dwugłos w sprawie zagwarantowania niemieckim emerytom godnej starości w społeczeństwie,  kosztem wyłączenia ze społeczeństwa - ich opiekunów.   Bardzo żałuję, że nie mogę wstawić linków do ważnych wypowiedzi przedstawicieli tych organizacji - one jakoś dziwnie giną ze stron internetowych - ale pozostają u mnie wydrukowane.  Wierzcie mi - nie ma w żadnej z nich ani słowa w obronie opiekunów.   Cytuję za vhbp; "...konsekwencje poniesie całe niemieckie społeczeństwo. Usługi opieki domowej przestana być dostępne dla wielu niemieckich rodzin. Będzie to oznaczało koniecznosć umieszczenia seniorów w domach opieki.  Będzie to wiązało się z zaangażowaniem ogromnych publicznych środków/.../Te wszystkie obawy dają obraz brutalnego zderzenia percepcji z rzeczywistością /.../nowelizacja dyrektywy nie odpowiada na faktyczne potrzeby...".     W tym samym tonie wtórują nasi eksperci, handlarze najlepszą cechą jaką posiadamy - człowieczeństwem - w imię zysków własnych i walki przeciw godnej pracy i płacy opiekunów.   Cytuję za S.Schwarz;  "... W przypadku opiekunek osób starszych zysk jest podwójny; masa zachodnich Europejczyków może normalnie pracować i żyć. A inaczej zajmowaliby się na okrągło swoimi schorowanymi rodzicami...".   Tak w ogólnym zarysie kształtuje się nasza pozycja na rynku niemieckim - mimo, że zadrukowano już tony papieru na temat "opieki w Niemczech"......krytycznych ze strony fachowców spoza kręgu interesów i pochwalnych ze strony "ekspertów" z kręgu zainteresowanych.   Bo jesli nie wiadomo o co chodzi - to wiadomo o co chodzi.  Pozdrawiam.

    4. Serenity

      @karawana tak, duże organizacje niemieckie i polskie nie pozwalają nawet na najmniejsze złudzenia co do ich " humanistycznych "  zamiarów : chodzi im o zysk, a nie o godniejsze nieco warunki pracy polskich opiekunek. Niemniej "legalne " usługi to tylko cząstka rynku

               Niemcy utrzymują twardo  ten rynek usług opiekuńczych w szarej strefie te 90%, bo to jednak opłaca im się najbardziej, i państwu i rodzinom. A przecież mogliby opiekunki ze wschodniej Europy zwolnić z konieczności ubezpieczeń w Niemczech, wprowadzić dla nich prostą śmieciówkę i tej rynek po prostu powoli  ucywilizować i zlikwidować, zniszczyć modę - jak to ujmujesz -  i konieczność zatrudniania na czarno. Co Ty o tym sądzisz ? Ja nie mam już nadziei, ale wydaje mi się, że takie możliwości: uregulowanie tego rynku przez państwo niemieckie - tu istnieją.

             Bez wątpienia i rynek na czarno i agencyjny w tej obecnej postaci prowadzi do ogromnych nadużyć wobec opiekunek i opiekunów  z Polski.

          Czy jednak w obrębie istniejącego systemu jesteśmy bezsilni ? Czy opiekunki nie mogą zakładać własnych działalnośći, niemieckich czy polskich , i wspierać się w małych,  choćby nieformalnych na początek,  grupkach : wyszukując sobie wzajemnie oferty i zbierając środki na pomoc prawną ?

  6. Czy moge uzyskac odpowiedziec na pytanie- gdy podopieczna zachorowala a ja jestem chetna przychodzic do domu aby sie nia opiekowac, a syn w tym samym czasie bierze opieke nad matka /zaznaczam ze mi w tym okresie nie placi/ i jestem stratna wiec nie wiem jak mam zareagowac.No bo skoro on sobie bierze opieke no to po co zatrudnia na czarno opiekunke jezeli kaze mi przychodzic jak jemu pasuje.Co mi radzicie?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Blondi

      W/g mnie to nic innego tylko rozmowa albo podziękowac za pracę,,tak pracować ja bym napewno nie chciala ,,byc na gwizdek ,,jeszcze tego brakowało,,niedługo wymyśli ,że miesiac będzie się opiekował a ty opiekunko czekaj,,trzeba wszystko brac pod uwagę,,,tak nie powinien synek robic,,ale to Niemcy,,,

    3. Serenity

      @Halime A czy to praca w Niemczech czy w Polsce ? ja zrozumiałam, że w Polsce, bo piszesz o przychodzeniu do domu Pdp.

    4. olivia

      czy ktoras z WAS kolezanki moze podac namiar na jakas firme co maja oferty na  dzialalnosci gosp w PL???

      gdzies mignelo mi jak Blondi cos na ten temat podpowiadala ale nie moge odszukac -dzieki z gory

       

       

  7. Policzyłam sobie, że z początkiem października stuknie mi 183 dni pracy w de. Przeczytałam komentarze prawne do konwencji o unikaniu podwójnego opodatkowania i jak wół z nich wynika, że po przekroczeniu owych 183 dni powinnam bulić podatek do niemieckiego Finanzamtu. Moja agencja uspokaja mnie, że dużo kobiet pracuje dużo dłużej, czasem prawie cały rok i.... nic się nie dzieje. Tymczasem koleżanka słyszała o przypadku opiekuna, którego niemiecki urząd finansowy jednak dopadł i dowalił bolesną karę. Co szanowne forumowe towarzystwo na to?

    ps. Czytam forum od wielu miesięcy i nie bez przypadku zaczynam tu temat, bo mi się u Was podoba. I zamierzam się z Wami pokolegować, jeśli oczywiście będziecie mieli na to ochotę.

     

     

    1. Pokaż poprzednie komentarze  12 więcej
    2. bozka

      Rozumiem, że praca w Pl to po to, aby nie osiągać jedynie i wyłącznie dochodów w DE. :) Ale i tak nie rozumiem, co to zmienia w kwestii owych 183 dni i podatku. Mgłę widzę, mgłę....

    3. Maria Jolanta

      Te 183 dni wtedy ma znaczenie jeśli część dochodu masz wypłacane przez niemiecką firmę i opodatkowana jesteś w DE, a część masz płacone w Polsce i w PL odprowadzane podatki. Chodzi o to że wtedy masz obowiązek połączyć dochody z obu państw i rozliczyć się z podatku w tym kraju gdzie dłużej pracowałaś ( czytaj: otrzymywałaś dochód opodatkowany w danym kraju ).

      Agencje nas zatrudniają w Polsce a do Niemiec tylko nas oddelegowują.

       

  8. Siedze przed kompem - nawyk ze szteli . Miałam wieczorem podlac ogród . Pan Bog mnie wyręczył , pada deszcz a nawet troche grzmi. Od jutra wkręcam się w akcję . Przyjedzie firma do podcinki krzewów - sama wyciełabym , ale trza to gdzieś wywieżć  . Zamowiłam i będę miala zrobione  .Bardzo sie ciesze , że jestem w domu, co jest oczywistym odczuciem po dłuzszym pobycie na szteli . najbardziej to chyba kot sie ucieszył :hahaha: z mojego przyjazdu , miałam dla niego prezent . Rozkokosił sie na moich kolanach i nie chciał zejść. Inne powietrze , inny świat , inni ludzie . Ale wczoraj  po zakupach w sklepie powiedzialam Danke i zrobiło mi sie wstyd. Mam m-c na ogarniecie wszystkiego w domu i wracam do pracy.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  15 więcej
    2. Maria Jolanta

      Ja też już mogę wpisać się w tym temacie. :d

      W sumie to w sierpniu w domku spędzę niewiele ponad tydzień, planów mam masę i napięte terminy.

      WOLNOŚĆ !

      Mogę robić co chcę, wstawać kiedy chcę, jeść kiedy chcę, łazić gdzie chcę. Nawet nie przypuszczałam że aż tak mnie to będzie cieszyło. :d:d:d

       

    3. Serenity

      Oj, tak radość to wielka : wrócić do domu i nacieszyć się wolnością.

      Zawsze to wrażenie zerwania się z łańcucha, nawet gdy praca przebiega tu spokojnie.

    4. Gość aga

      Gość aga

      8 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

      Ja też już mogę wpisać się w tym temacie. :d

      W sumie to w sierpniu w domku spędzę niewiele ponad tydzień, planów mam masę i napięte terminy.

      WOLNOŚĆ !

      Mogę robić co chcę, wstawać kiedy chcę, jeść kiedy chcę, łazić gdzie chcę. Nawet nie przypuszczałam że aż tak mnie to będzie cieszyło. :d:d:d

       

      A ja też robie co chcę :hahaha: pod warunkiem , że wszyscy akceptują:hahaha::hahaha:

  9. Witam drogie Panie opiekunki,

    Czy wy wiecie ile agencja zarabia na was miesięcznie? Od lekkiego przypadku podopiecznego netto bierze 2200. Uważacie za uczciwe płace 1200 bez ubezpieczenia jak pozostajemy w Polsce. Jak to można nazwć? Nie chcę używać brzydkich słów. Co do języka to wytwór agencji, czy tak czy tak zgarnia 2.200 E za każdą opiekunkę miesięcznie. W Niemczech opiekunka ma jeden dzień wolny w tygodniu i nie pracuje określony wymiar czasu. Polskie agencje co oferują oprócz zastraszania was swoimi kruczkami w umowie 2 godziny przerwy? Za budzenie nocne ktoś Wam zapłaci, za to jak zostajecie w Polsce 2 miesiące jakie ubezpieczenie za Was zapłacą? Nasze miesięczne ubezpieczenie zdrowotne i emerytalne kosztuje agencje tylko 100E. Nie mogą ubezpieczyć opiekunki za 100 E (miesięcznie) jak ma urlop 2 miesięczny. 200 E tylko kosztuje ubezpieczenie opiekunki na 2 miesiące to dużo w skali ich zarobku na nas Pracuje 2/2. Jak nazwać takie agencje bo ja słów nie mogę dobrać. Nie dajcie się im wykorzystywać! W Niemczech jeszcze agencje opieki mają ciągłe kontrole. W Polsce kto tych.... sprawdzi robią co im się podoba.

    1. Pokaż poprzednie komentarze  7 więcej
    2. Serenity

      zgadzam się całkowicie z moimi przedmówcami : @Maria Jolanta, @Łukasz @Beata Giz i @erika. Temat nie porusza też nic nowego.

          Ale @Koala1872 podaje też jedną fałszywą informacje, że jakoby działały na naszym rynku polskie ( niekontrolowane ) i niemieckie ( kontrolowane ) agencje. To się nie zgadza z moim stanem wiedzy.

       1. Nikt i nigdzie nie kontroluje naszych warunków pracy ani w Niemczech, ani w Polsce. Pewnie w biurach ktoś papierki przegląda i dyplomy rozdaje...bogatszym

               No, w Polsce coś jest tam na papierze dla wytrwałych, te niby 40h ( he he ), a w Niemczech to mi paniusia w biurze zachichotała w odpowiedzi na pytanie o godziny, bo tam zatrudniają przecież na działalność...

      2. Na rynku rządzi wyłącznie strona niemiecka, a polska agencja to pośrednik.  Ale zatrudnienie się bezpośrednio na Gewerbe  powoduje już zupełne zagubienie i podporządkowanie się opiekunki ze względu na jej nieznajomość języka i przepisów i co najgorsze : warunków ubezpieczenia, zwłaszcza emerytalnego. Tylko osoby bardzo dobrze znające ten teren i mające rodzinę w Niemczech mogą sobie pozwolić na takie chwyty. A i to wtedy gdy mają już emeryturę . 

       

    3. Blondi

      Ja krótko odpowiem na ten temat,,,Zarobki Agencji są uzależnione od sposobu naliczenia sobie odpowiedniej sumki ,,od możliwości jakie mogą wykorzystać kosztem opiekunów,,jedni wezmą mniej a inni więcej,,Polak potrafi kombinowac przecież,,,wolę sobie poromansowac niż przejmowac się i zadręczac ile zarabia   na mnie agencja,,a niech mają nawet dużo abym ja miała tylko to co ustalili ze mną,,,szkoda czasu na dylematy,,bo i tak nic i nikt nie wskura w tym temacie,,,każdy ma wydatki -agencja też,,jak ktoś się zgadza na wynagrodzenie to już nie powinien dochodzić ile i za co i komu i dlaczego,,pracuj i licz swoją kasę:hahaha:

    4. Beata Giz

      Ja też nie zachodzę w głowe, poza tym ile ludzi, tyle danych na ten temat. Że rodzina płaci tyle, a ten pośrednik bierze tyle i agencja swoje. Sum nie znam i pewnie ich nigdy nie poznam.

  10. Od początku swojej kariery w opiekunkowie ,obserwuję pracę Pflegedienst,,wiem ,że mają dużo pacjentów i określony czas na wykonanie zadania z każdym z PDP ,każdemu trzeba w czymś pomóc,,jednemu opatrunki zmienić,innego wykąpać,innemu strumpfy ubrać,jeszcze innemu np, cewnik zmienić,albo posortowac leki itd itd, Zdarzało się ,że musiałam nie raz poprawiać opatrunki bo wszystko zleciało z nogi,,innym razem elastyczne bandaże na nowo założyć,,często to się zdarzało,,sa takie pielęgniarki co szybko i sprawnie wykonają swoje zadania,,dobrze to zrobią,,ale są takie roztrzepańce co więcej nagadają się jak cokolwiek dobrze zrobią,,na odwal można powiedzieć,,potem PDP prosi aby mu to porządnie zrobić i kogo proszą nas,,napewno nie jednemu się takie coś przytrafiło. Mnie wczoraj ruszyło trochę,,zostawili dziadka rozebranego w łazience na klopie ,,czekał na kąpiel pół godziny,zmarzł strasznie,a pielęgniarka tylko powtarzała -musisz czekac ,bo ja sortuje tabletki,,chciałeś na klop to teraz musisz czekać:płacz: tak przemarzł,że potem miał przez pół dnia straszne  dreszcze i zimno mu było do wieczora,,, Potem po wszystkim,dziadek powiedział,że nie chce pgflegedienst-on chce sam się myć,z jednej strony mu się wcale nie dziwię,jak zobaczyłam wczorajsze zdarzenie,,ale z drugiej strony spadnie kąpiel na mnie? prace pflegedienst nie raz już wykonywałam ale ,,no właśnie ale ,,dlaczego ja bym musiała to robić? jak od tego są specjalisci i to jest ich praca,nie chcę nikomu zabierać pracy,,dobrze ,że taki pobyt u PDP się kończy i idzie nieraz zrobić coś więcej,korona z głowy nie spadnie,,a pomóc się chce bezradnej osobie,,:hahaha: Ja oceniam pracę Pflegedienst na nie zbyt dobrą,,polska ocena to 3. Jak Wy spostrzegacie pracę pflegedienst?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  26 więcej
    2. Blondi

      @Łukasz a ja myślę ,że dobra decyzja,,bo już nikt razem z babcią nie będzie się stresować,,codziennie przecież było rękobranie i wszystko siłą,,a tak nie może być ,,są leki odpowiednie które wręcz babci pomogą,,nikt by na takiej stelli nie wytrzymał,  @Łukasz zna się na demencji i na przemocy przy takiej demencji,,to wytrzymał i chyba pobił rekord ,,bo jak by trzeba było to by tam został do końca i by wytrzymal ,,malo kto z nas by to zniósł,,,myślę ,że rodzina odpowiednią decyzję podjęła ,,a Ty super opiekunie zasuwaj do następnej babciuni,,,napewno ci znajdą dobre miejsce ,,aby było lepsze od tego,,ale co by Ciebie nie spotkało to dasz radę,,wiem o tym,,,:love: 

    3. Ł....z

      do urlopu zostały dwa tygodnie, więc jakoś to wytrzymam...Babcia jest spokojna, poza sytuacjami przy insuline,próbach myucia i próbach zmiany pampersów. ..Teraz będę szukał oferty na zamku, blondasku:hahaha: no,ale odbiegłem od tematu,sorry

    4. Blondi

      Cos na rozluznienie mięsni!!!:serce::love::serce: 

       

      Ja to już zrobiłam odlot od tematu,,ale pflegedienst musi lubić też muzykę  ,bo to praca jak taniec przy niektórych PDP:hahaha:

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...