Skocz do zawartości

OR MINI

Gość
What's on your mind?
  1. W Polsce nie ma systemu opieki medycznej nad pacjentami w podeszłym wieku. Brakuje geriatrów, a specjalistycznych poradni i oddziałów szpitalnych jest jak na lekarstwo. Główną barierą jest metoda rozliczania świadczeń medycznych przez NFZ, która zakłada finansowanie tylko jednej choroby, choć ludzie starsi z reguły cierpią na kilka schorzeń jednocześnie. Tymczasem z przeprowadzonej przez NIK analizy wynika, że pacjent w podeszłym wieku kompleksowo prowadzony przez geriatrę funkcjonuje lepiej, a jego leczenie kosztuje mniej.

    Polskie społeczeństwo się starzeje. Osoby w wieku powyżej 65 roku życia stanowią obecnie ok. 14,7 proc. populacji, a w roku 2035 - wg szacunków GUS - będzie ich ponad 23 proc. Prognozy wskazują ponadto dodatkowo na wyraźny wzrost liczby osób w późnej starości, czyli po 80 roku życia.

    Osoby starsze wymagają odpowiedniej opieki medycznej, dostosowanej do ich potrzeb i specyfiki schorzeń. Zwykle chorują na wiele chorób jednocześnie (co najmniej 3-4) i zażywają sporo lekarstw. Dlatego na świecie od kilkudziesięciu lat rozwijana jest geriatria - specjalistyczna dziedzina medycyny, kompleksowo zajmująca się zdrowiem, chorobami i opieką nad osobami w wieku podeszłym. Geriatria kompleksowo łączy fizyczne, psychiczne, funkcjonalne i społeczne problemy starszych pacjentów, pozwalając całościowo oceniać i rozwiązywać złożone problemy wieku podeszłego.

    Starszy pacjent odwiedza specjalistów

    Na podstawie przeprowadzonej kontroli NIK wskazuje na brak powszechnych, kompleksowych i zestandaryzowanych procedur postępowania dedykowanych osobom w wieku podeszłym. W polskim systemie opieki zdrowotnej starszy człowiek ze swoimi dolegliwościami trafia w pierwszej kolejności do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). Ten z reguły nie ma wystarczającego przygotowania w zakresie geriatrii (tej dziedziny medycyny nie ma w obowiązkowych programach kształcenia uczelni medycznych) i dlatego traktuje starszego pacjenta, jak każdego innego w średnim wieku: wysyła do specjalisty. A że osoba starsza najczęściej cierpi na wiele chorób jednocześnie, wysyłana jest więc do wielu różnych specjalistów. Każdy z nich z kolei leczy pacjenta w swoim zakresie, często nie zwracając uwagi na inne, wcześniej zaordynowane leczenie. NIK wskazuje, że istnieją skuteczniejsze, mniej uciążliwe i zarazem mniej kosztowne sposoby opieki nad pacjentami w wieku podeszłym.

    Skutecznie, nowocześnie i przyszłościowo

    NIK zestawiła roczne koszty leczenia grupy pacjentów powyżej 60 roku życia, którzy byli hospitalizowani na oddziałach geriatrycznych z kosztami leczenia porównywalnej grupy pacjentów oddziałów chorób wewnętrznych. Prześledzono historie pacjentów z 10 najczęściej występującymi schorzeniami (10 najczęściej wykazywanych grup JGP) leczonych na oddziale geriatrii oraz historie porównywalnej grupy pacjentów z tymi samymi chorobami (te same grupy JGP) hospitalizowanych na oddziale chorób wewnętrznych. Wyniki analizy NIK wskazują wyraźnie, że średni jednostkowy koszt wszystkich świadczeń udzielonych w ciągu roku pacjentowi oddziału chorób wewnętrznych (świadczenia udzielone na oddziale + wszystkie pozostałe świadczenia udzielone już po wyjściu ze szpitala), był o 1380 zł wyższy od kosztów leczenia porównywalnego pacjenta na oddziale geriatrycznym*. Wyższy był także roczny koszt leków przyjmowanych przez pacjentów, którzy byli hospitalizowani na oddziałach chorób wewnętrznych: w 2011 r. o 12,6 proc, a w 2013 r. o 10,6 proc. Dlaczego? Na oddziale chorób wewnętrznych, leczy się jedną, podstawową chorobę, na którą skarży się pacjent, także starszy. Natomiast pacjent hospitalizowany na oddziale geriatrycznym przechodzi kompleksową, odpowiednią do swego stanu - wieku i schorzeń - diagnostykę oraz terapię. Dzięki temu opuszcza oddział z lepiej dobranym, celowanym leczeniem, które jest nie tylko skuteczniejsze, ale także mniej uciążliwe, chociażby dzięki ograniczeniu liczby zalecanych leków (w skrajnym ze sprawdzonych przypadku - z siedmiu dotychczas przyjmowanych do trzech). W ten sposób starsza osoba po wyjściu ze szpitala nie musi tak często korzystać z pomocy lekarzy w poradniach specjalistycznych, czy wręcz wracać do szpitala. Takie kompleksowe postępowanie pozwala także efektywniej gospodarować funduszami przeznaczonymi na leczenie pacjentów powyżej 60 roku życia.

    Brakuje lekarzy, poradni i oddziałów szpitalnych

    Podstawą kompleksowego systemu opieki geriatrycznej jest odpowiednia liczba lekarzy tej specjalności. NIK zwraca uwagę, że w Polsce liczba geriatrów znacznie odbiega od średniej europejskiej: w połowie 2014 r. było jedynie 321 geriatrów, czyli średnio 0,8 geriatry na 100 tys. mieszkańców. Tymczasem w Niemczech wskaźnik ten wynosi 2,2, w Czechach 2,1, w Słowacji 3,1, a w Szwecji blisko 8.

    Liczba lekarzy specjalistów w dziedzinie geriatrii w przeliczeniu na 100 tys. Mieszkańców w Polsce i wybranych krajach UE

    Wykres: Liczba lekarzy specjalistów w dziedzinie geriatrii w przeliczeniu na 100 tys. Mieszkańców w Polsce i wybranych krajach UE - dane Naczelnej Izby Lekarskiej oraz wzorce opieki geriatrycznej w innych krajach, ze szczególnym uwzględnieniem krajów UE, K. Wieczorowska-Tobis, materiał z prezentacji podczas Panelu Ekspertów, Warszawa (opis grafiki)

    Dodatkowo z racji braku systemu i adekwatnego finansowania geriatrii nie wszyscy lekarze geriatrzy pracują w swojej specjalności. W 2013 r. (według Naczelnej Izby Lekarskiej) w ramach kontraktu z NFZ świadczeń udzielało jedynie 160 geriatrów, czyli zaledwie połowa wszystkich, jakich mamy.

    Kolejna trudność to brak oddziałów geriatrycznych. Jak wynika z ustaleń kontroli nieliczne istniejące łóżka geriatryczne są zwykle częścią oddziałów innych niż geriatryczne, np. internistycznych. Barierę w tworzeniu specjalistycznych oddziałów i poradni geriatrycznych stanowi sposób rozliczania świadczeń medycznych stosowany obecnie przez NFZ. Fundusz wykorzystuje bowiem tzw. system JGP (Jednorodnych Grup Pacjentów), który zakłada finansowanie tylko jednej choroby czy procedury, z którymi pacjent zgłasza się do leczenia. Do tej pory NFZ nie wyodrębnił Jednorodnych Grup dedykowanych specjalnie osobom starszym, u których leczenia - i jednocześnie finansowania - wymaga kilka chorób równolegle. W związku z tym opieka nad osobami w wieku podeszłym, realizowana zgodnie z zasadami sztuki medycznej, prowadzi dzisiaj do strat dla szpitali. A co za tym idzie - utrzymanie łóżek przeznaczonych dla pacjentów geriatrycznych jest możliwe tylko przy innych oddziałach, bo tam ich koszt bilansuje się leczeniem młodszych chorych, z pojedynczymi schorzeniami.

    Konsekwencją nieodpowiedniej liczby - łóżek, oddziałów i lekarzy - jest wyraźne zróżnicowanie dostępu do świadczeń geriatrycznych w zależności od województwa. Geriatrów wszędzie jest za mało, ale są miejsca, gdzie sytuacja wygląda wręcz dramatycznie. Na przykład w województwie warmińsko - mazurskim w czasie objętym kontrolą, tzn. do połowy roku 2014, nie było ani jednego szpitalnego łóżka geriatrycznego i ani jednej poradni geriatrycznej. Na tym terenie również żaden lekarz geriatra nie przyjmował pacjentów w ramach umowy z NFZ. Z kolei w województwie zachodniopomorskim kontrakt z Funduszem miał podpisany jeden geriatra. Najlepiej zorganizowana opieka geriatryczna jest w województwie śląskim, na terenie którego 42 lekarzy udzielało świadczeń w zakresie geriatrii.

    Niewykorzystywane standardy

    NIK zwraca uwagę, że do dzisiaj Minister Zdrowia nie wprowadził w formie rozporządzenia, czyli powszechnie obowiązującego prawa, „Standardów postępowania w opiece geriatrycznej”, chociaż odpowiedni dokument został opracowany w 2007 r. przez powołany przez Ministra Zespół ds. Gerontologii. Owe Standardy na razie ukazały się jedynie w kwartalniku „Gerontologia Polska”.

    W ocenie NIK Standardy powinny stanowić podstawę dla tworzenia systemu opieki geriatrycznej. Pokazują one, krok po kroku, jak należy zorganizować opiekę nad pacjentem w podeszłym wieku - począwszy od poradni geriatrycznej, poprzez oddział geriatryczny, po opiekę nad pacjentem już po wyjściu ze szpitala. W Standardach znajduje się także opis Całościowej Oceny Geriatrycznej (COG), która jest fundamentalną procedurą postępowania w geriatrii. Służy ona precyzyjnemu rozpoznaniu problemów zdrowotnych i opiekuńczych osób w podeszłym wieku. Stosowanie Całościowej Oceny Geriatrycznej pozwala skutecznie rozpoznawać problemy, programować leczenie i postępowanie poprawiające sprawność fizyczną oraz umysłową pacjentów w wieku podeszłym. Umożliwia także korzystne dla pacjenta zmniejszenie liczby przyjmowanych leków i ograniczenie innych, dodatkowych świadczeń, np. ponownych hospitalizacji. Kontrola NIK wykazała, że mimo iż procedura Całościowej Oceny Geriatrycznej została wprowadzona do leczenia szpitalnego na początku 2012 r. to nie jest ona powszechnie stosowana. Wykonano ją jedynie u 14,3 proc. pacjentów dla których była przeznaczona.

    NIK wskazuje, że dużą korzyścią byłoby już, gdyby lekarze podstawowej opieki zdrowotnej wykorzystywali przynajmniej jeden element Całościowej Oceny Geriatrycznej - tzw. skalę VES 13, która w prosty sposób pozwala ustalić, który z pacjentów po 60 roku życia kwalifikuje się do objęcia opieką geriatryczną. Pomocnym i perspektywicznym rozwiązaniem powinny być także zajęcia specjalizacyjne dla studentów medycyny, jednak NIK zwraca uwagę, że wykłady z geriatrii dotychczas prowadzone były na uczelniach wyłącznie jako przedmiot fakultatywny, a zajęcia praktyczne w tej dziedzinie prowadziło tylko pięć spośród jedenastu uczelni medycznych.

    Wnioski

    Starzenie się społeczeństw powoduje wzrost kosztów opieki medycznej i świadczeń socjalnych. Stanowi także wyzwanie organizacyjne dla całego systemu opieki zdrowotnej. Wobec takiej sytuacji, NIK wskazuje na naglącą potrzebę budowania skutecznego systemu opieki nad osobami w podeszłym wieku oraz sieci wsparcia dla ich rodzin.

    W ocenie NIK, wobec prognoz zmian demograficznych, niezbędne jest wprowadzenie przez Ministra Zdrowia pełnego systemu opieki zdrowotnej dla osób w podeszłym wieku. Kontrola NIK wykazała, że dobrze zorganizowany system opieki geriatrycznej oraz adekwatna wycena świadczeń, są korzystniejsze dla pacjenta i tańsze dla płatnika.

    Ponadto NIK wskazuje także, że rzetelna analiza potrzeb, leży w gestii zarówno organizatora systemu, jak i płatnika świadczeń, i powinna w krótkim czasie wskazać rejony szczególnego deficytu opieki geriatrycznej, a wycena świadczeń dedykowanych geriatrii powinna być tak skonstruowana, by warunki finansowe umożliwiały tworzenie nowych placówek geriatrycznych.

    Organizatorzy systemu opieki geriatrycznej dla osób w podeszłym wieku, m. im. z uwagi na specyfikę tej grupy pacjentów, winni również zadbać o właściwy przekaz informacji dotyczących opieki medycznej dla osób starszych. Brak zrozumienia w społeczeństwie idei i racji tworzenia systemu opieki geriatrycznej również stanowi ograniczenie w korzystaniu z tych świadczeń.

    * Po zakończeniu kontroli obejmującej lata 2011 - 2013 NFZ przekazał NIK dodatkowe informacje, że w roku 2014 koszt samego tylko pobytu pacjenta w podeszłym wieku na oddziale geriatrycznym był o 300 zł wyższy od kosztów pobytu porównywalnego pacjenta w oddziale chorób wewnętrznych. W związku z tym NIK dokonała dodatkowej analizy na podstawie uzupełnionych danych z NFZ za rok 2014, z której wynika, że koszty pobytu porównywalnych pacjentów w oddziale geriatrii i oddziale chorób wewnętrznych różnią się nieznacznie (o 38 -108 zł). Ta dodatkowa analiza wzmacnia stanowisko NIK co do różnicy kosztów na korzyść opieki geriatrycznej.

    post-5255-1431039640,6528_thumb.jpg

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. facetka

      Moje prawnuki także nie dogonią systemu de. To smutne. My na starość będziemy mogły liczyć tylko na szczęście i własną rodzinę. Przerażające...

    3. Gość Sebastian

      Gość Sebastian

      W naszym walniętym kraju do lekarza na 14.00 trzeba stać o 6 rano przy minus 20 pod drzwiami przychodni by dostać się do rejestracji. Ci stojący dalej mogą usłyszeć, że numerki się skończyły i mogą błagać lekarza o przyjęcie. KUR... MAĆ!

    4. a.....1

      W naszym walniętym kraju do lekarza na 14.00 trzeba stać o 6 rano przy minus 20 pod drzwiami przychodni by dostać się do rejestracji. Ci stojący dalej mogą usłyszeć, że numerki się skończyły i mogą błagać lekarza o przyjęcie. KUR... MAĆ!
      ------

      no cóż wybieramy ludzi nie odpowiedzialnych na stanowiskach stąd taki burdel ,,i w Polsce nigdy nie będzie dobrze.Ci co mają trochę" oleju" w głowie są na uboczu.

  2. Witam!!! Czy ktoś tutaj ze starszych opiekunek/opiekunów spotkał się z taką sytuacją ,że rodzina PDP czy sam PDP wpłynął na podwyższenie stawki wynagrodzenia dla opiekuna? np. dzwoniąc do agencji czy w inny sposób,wiem ,że wypełniają ankietę o opiekunie -ale ta ankieta jest po to aby dołączyć do następnej oferty i przekazać rodzinie PDP.Czy ktoś po interwencji PDP dostał podwyżkę? Ja też jestem ciekawska...

    1. Pokaż poprzednie komentarze  1 więcej
    2. Blondi

      Witaj. Tak. Moja rodzina powiedziała agencji, że jeżeli nie dostanę 100 euro podwyżki to poszukają sobie innej agencji, bo jest ww czym wybierać i podwyżkę otrzymałam. Była oczywiście awantura, bo w umowie jest zapis że opiekunka i rodzina nie mogą rozmawiać o szczegółach finansowych w swoich umowach, ale agencja ustąpiła.

      Wanda bardzo dziękuję Ci za fajną wiadomośc,,,,tak całe te umowy i cała reszta to wielkie tabu-a wszyscy o wszystkim wiedzą,przecież my żyjemy w normalnym swiecie a nie w epoce kamienia łupanego,,,to nie są czasy Stalina czy Lenina,,,,

    3. Smerfetka

      Witaj!

      Ja znam historię, że rodzina wzięła opiekunkę do innej agencji. I tam to rodzina negocjowała warunki. Agencję traktują jako zło konieczne. Koleżanka jest tam prawie na stałe. pozdr.

    4. a.....1

      Witaj. Tak. Moja rodzina powiedziała agencji, że jeżeli nie dostanę 100 euro podwyżki to poszukają sobie innej agencji, bo jest ww czym wybierać i podwyżkę otrzymałam. Była oczywiście awantura, bo w umowie jest zapis że opiekunka i rodzina nie mogą rozmawiać o szczegółach finansowych w swoich umowach, ale agencja ustąpiła.
      ------

      normalne ...ha ha ha bogowie!(Agencje)

  3. tak więc.. co myślicie o toksycznej, wyczerpującej i przede wszystkim niemożliwej miłości do mężczyzny, który oddał się całkowicie Bogu..

    Trwa to już od pół roku i z dnia na dzień coraz bardziej boli..

    Był taki moment gdy odważyłam się i dałam mu do zrozumienia, że nie jest mi obojętny.. odwdzięczył się tym samym.. powiedział, że "Diabeł trafił w 100%" itp.

    nie myślcie sobie, że jestem jakąś niedojrzałą gówniarą.. i że to jest chwilowe .. Czy któraś z Was miała taki problem? Doradźcie czy walczyć o te miłość? Czy raczej zapomnieć? Starałam się nawet te "zakochanie" przerodzić na miłość.. czystą miłość, taką Bożą aby pomagać mu w tym dobrodziejstwie i w byciu dobrym kapłanem.. ale to i tak wszystko jest silniejsze..!

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Ulewa

      tak więc.. co myślicie o toksycznej, wyczerpującej i przede wszystkim niemożliwej miłości do mężczyzny, który oddał się całkowicie Bogu..

      Trwa to już od pół roku i z dnia na dzień coraz bardziej boli..

      Był taki moment gdy odważyłam się i dałam mu do zrozumienia, że nie jest mi obojętny.. odwdzięczył się tym samym.. powiedział, że "Diabeł trafił w 100%" itp.

      nie myślcie sobie, że jestem jakąś niedojrzałą gówniarą.. i że to jest chwilowe .. Czy któraś z Was miała taki problem? Doradźcie czy walczyć o te miłość? Czy raczej zapomnieć? Starałam się nawet te "zakochanie" przerodzić na miłość.. czystą miłość, taką Bożą aby pomagać mu w tym dobrodziejstwie i w byciu dobrym kapłanem.. ale to i tak wszystko jest silniejsze..!

      Toksyczna miłośc - juz na poczatku sama sobie odpowiedziałaś na dręczące Ciebie pytanie. Miłośc dojrzala, która uskrzydla, pomaga w codzienności, wspiera... to miłosć czysta, ona nie schodzi do podziemi, nie ukrywa się... Jesli Cie kocha to powinien chciec Twojego dobra, bycia razem, a nie bywania. Jesli skazuje Cie na tęsknote to o jakiej miłości piszesz... ona nie istnieje... to nie miłosc. Natomiast jeżeli wytłumaczysz sobie że np. to trudne uczucie i nie masz siły z tym skonczyc... to tylko współczuje, skazujesz siebie tylko na cierpienie, ale sa takie kobiety które wola to niz odejśc. Wybory sa trudne, ale nikt nie powiedzial ze w zyciu bedzie łatwo. Czas... to najlepszy lekarz.

      Lepiej bym tego nie ujęła...

    3. Blondi

      Mam koleżankę co jest z byłym księdzem-kochają się do tej pory,w niego też wstąpił diabeł i zrzucił czarne sukmany i teraz im się cudownie żyje ,,,wyjechali z pipidówy do dużego miasta i ok!!!

      inna ma tylko dzieci z księdzem -ale nie wiadomo czy się też nie zejdą ,bo ksiądz to przecież chłop jak wszystkie chłopy i jemu się też chce,,,

      mało który jest tak naprawdę oddany Bogu-dużo pisania,,,,

      także czas leci i nie ma się co męczyć kopciuszku i korzystaj z życia,,,

    4. a.....1

      Mam koleżankę co jest z byłym księdzem-kochają się do tej pory,w niego też wstąpił diabeł i zrzucił czarne sukmany i teraz im się cudownie żyje ,,,wyjechali z pipidówy do dużego miasta i ok!!!

      inna ma tylko dzieci z księdzem -ale nie wiadomo czy się też nie zejdą ,bo ksiądz to przecież chłop jak wszystkie chłopy i jemu się też chce,,,

      mało który jest tak naprawdę oddany Bogu-dużo pisania,,,,

      także czas leci i nie ma się co męczyć kopciuszku i korzystaj z życia,,,

      -----

      tu mylisz pojęcia ....miłość do Boga może iść z parą nawet w tedy gdy się jest w związku małżeńskim,rzecz jasna jest mniej czasu dla obu,bo taka jest prawda,ale kto wymyślił takie coś jak celibat?przecież to jest chore postanowienie ,to są zdrowi ludzie jak napisałaś ,a jeśli faktycznie ktoś nie odczuwa potrzeby seksu to niech służy Bogu we zmożonym wysiłku,ale nie jak większość łajdaczy się a potem stają na ambonie-żenada i tak jest od góry aż na dół.Tylko ,że ta góra już jest stara i nie może to nie chcą zniesienia celibatu a dlaczego ustanowiono celibat wystarczy wejść na odpowiednie strony na internecie i jest wszystko wiadome.Jeżeli ten facet odczuwa potrzebe seksu to on nigdy nie będzie w porządku wobec swojego postanowienia.Przy lepszej okazji pójdzie do łóżka. Porozmawiaj z nim poważnie o tym i niech Ci powie otwarcie,co myśli o Tobie itd.Jeżeli będzie Ci wciskał głupoty ,że chce służyć Bogu i nie chce się z Tobą wiązać a chce tylko od czasu do czasu wskoczyć do łóżka to go zostaw.Sama napisałaś ,że odwzajemnił Twoją miłość ,nie wiem o co Ci chodziło ,ąle chyba o seks.Takiego z doskoku bym nie chciał.

  4. Witam wszystkich jakie macie pomysły bez opłat szkoleń na podnoszenie kwalifikacji jezykowych wiadomo że najlepiej na miejscu w niemczech ,ale jak wygladaja pomocne inf z doswiadczen czy z wpadek ze słabszym jezykiem bo tez takie sa jak sobie radzicie bo nie wszyscy sa perfekt pozdrawiam

    1. Pokaż poprzednie komentarze  5 więcej
    2. Blondi

      [ Data: 04-04-2015, 16:58 ]

      widzę ,że wszyscy jaja malują hi hi -nikogo nie ma hi hi

    3. Smerfetka

      Znalazłam coś takiego. Wychodzi na to, że kosztuje 20 euro.

      Wydawnictwo Springer Medizin wchodzi na rynek z polsko-niemieckim słownikiem, którego celem jest ułatwienie komunikacji między opiekunkami z Polski a osobami pielęgnowanymi, zarówno na terenie Niemiec jak również w innych rejonach niemieckojęzycznych.

      Na terenie Niemiec żyje około 2,5 miliona osób starszych lub chorych, wymagających stałej opieki. Z tej liczby około 1,5 miliona osób jest pielęgnowanych w domu (tendencja wzrastająca). Według statystyk i prognoz żyje w Niemczech obecnie 16,9 miliona osób w wieku 65 lat lub starszych, a w roku np. 2050 liczba ta znacznie wzrośnie, co może oznaczać, że jedna trzecia mieszkańców będzie potrzebowała stałej opieki. Niemiecki system zdrowotny od dłuższego czasu ubolewa nad tym problemem. Opieka i pielęgnacja jest kosztowna a udział własny osób potrzebujących wzrasta w nieproporcjonalnych (w stosunku do rent) wymiarach. Niemieckie służby pielęgniarskie obciążają bardzo często kompletny budżet rodzinny. Jest to jedną z ważnych przyczyn, dlaczego poszukiwane są zagraniczne opiekunki – przeważnie kobiety – do opieki całodobowej. Zdecydowaną rolę w tym kierunku od lat odgrywa rynek polskich pracowników: wiele kobiet opuszcza kraj, by

      w Niemczech pracować jako opiekunka.

      Niedawno ukazał się, wydany przez wydawnictwo Springer Medizin, specjalistyczny poradnik językowy poświęcony domowej opiece osób starszych, którego celem jest wspieranie polsko-niemieckiej komunikacji osób zainteresowanych.

      „Tą książką chcę wspomóc opiekunki w solidnym przygotowaniu się do przyszłej pracy. Znajomość języka pomaga

      w dużym stopniu w zaaklimatyzowaniu się i integracji w nowym środowisku. W szczególności książka ta ma ułatwić prawidłową komunikację między opiekunką a osobą pielęgnowaną i stworzyć podstawę wzajemnego zaufania.”- wyjaśnia w Polsce urodzona autorka Nina Konopinski-Klein. Studiowała w Niemczech ekonomię, obecnie pracuje jako doradca w dziedzinie opieki zdrowotnej. Dalszy cytat: „Polecam tę książkę osobom, które znają podstawę języka niemieckiego. Rozdziały tematyczne opisują różne sytuacje, między innymi: jak się przedstawić, anatomia człowieka i części ciała, zdrowie i samopoczucie lub gospodarstwo domowe czy niebezpieczne sytacje. Gramatykę, wymowę i spis najczęściej używanych słów i zwrotów można znaleźć w kolejnych rozdziałach. Szerokie marginesy zapraszają do notowania własnych zdań i uwag pomagających w nauce języka. W razie „niedziałania” słownej komunikacji, niezależnie od słowniczka, znajdzie osoba zainteresowana pełne zdania w języku polskim i niemieckim, które wystarczy pokazać, by swoje potrzeby, prośby lub życzenia przekazać.”

      post-5450-1431039640,5778_thumb.jpg

    4. Joahim50

      Znalazłam coś takiego. Wychodzi na to, że kosztuje 20 euro.

      Wydawnictwo Springer Medizin wchodzi na rynek z polsko-niemieckim słownikiem, którego celem jest ułatwienie komunikacji między opiekunkami z Polski a osobami pielęgnowanymi, zarówno na terenie Niemiec jak również w innych rejonach niemieckojęzycznych.

      Na terenie Niemiec żyje około 2,5 miliona osób starszych lub chorych, wymagających stałej opieki. Z tej liczby około 1,5 miliona osób jest pielęgnowanych w domu (tendencja wzrastająca). Według statystyk i prognoz żyje w Niemczech obecnie 16,9 miliona osób w wieku 65 lat lub starszych, a w roku np. 2050 liczba ta znacznie wzrośnie, co może oznaczać, że jedna trzecia mieszkańców będzie potrzebowała stałej opieki. Niemiecki system zdrowotny od dłuższego czasu ubolewa nad tym problemem. Opieka i pielęgnacja jest kosztowna a udział własny osób potrzebujących wzrasta w nieproporcjonalnych (w stosunku do rent) wymiarach. Niemieckie służby pielęgniarskie obciążają bardzo często kompletny budżet rodzinny. Jest to jedną z ważnych przyczyn, dlaczego poszukiwane są zagraniczne opiekunki – przeważnie kobiety – do opieki całodobowej. Zdecydowaną rolę w tym kierunku od lat odgrywa rynek polskich pracowników: wiele kobiet opuszcza kraj, by

      w Niemczech pracować jako opiekunka.

      Niedawno ukazał się, wydany przez wydawnictwo Springer Medizin, specjalistyczny poradnik językowy poświęcony domowej opiece osób starszych, którego celem jest wspieranie polsko-niemieckiej komunikacji osób zainteresowanych.

      „Tą książką chcę wspomóc opiekunki w solidnym przygotowaniu się do przyszłej pracy. Znajomość języka pomaga

      w dużym stopniu w zaaklimatyzowaniu się i integracji w nowym środowisku. W szczególności książka ta ma ułatwić prawidłową komunikację między opiekunką a osobą pielęgnowaną i stworzyć podstawę wzajemnego zaufania.”- wyjaśnia w Polsce urodzona autorka Nina Konopinski-Klein. Studiowała w Niemczech ekonomię, obecnie pracuje jako doradca w dziedzinie opieki zdrowotnej. Dalszy cytat: „Polecam tę książkę osobom, które znają podstawę języka niemieckiego. Rozdziały tematyczne opisują różne sytuacje, między innymi: jak się przedstawić, anatomia człowieka i części ciała, zdrowie i samopoczucie lub gospodarstwo domowe czy niebezpieczne sytacje. Gramatykę, wymowę i spis najczęściej używanych słów i zwrotów można znaleźć w kolejnych rozdziałach. Szerokie marginesy zapraszają do notowania własnych zdań i uwag pomagających w nauce języka. W razie „niedziałania” słownej komunikacji, niezależnie od słowniczka, znajdzie osoba zainteresowana pełne zdania w języku polskim i niemieckim, które wystarczy pokazać, by swoje potrzeby, prośby lub życzenia przekazać.”

      Witam i dziekuje pieknie napewno poszukam u siebie w ksiegarni mam różne materiały ale myśle ze tego nigdy nie za dóżo a inwestycja w siebie najwazniejsza tymbardziej ze zawsze byłam prywatnie a teraz walcze z soba aby przejsc do firmy jakiejs dziekuje i pozdrawiam

  5. Czy ma ktoś doświadczenie z jakaś firma jest możliwosć wyboru miejsca np ,gdzie juz sie było kiedyś przy opiece osob czy nie warto jakie sa zdania na ten temat i doswiadczenia

    1. Pokaż poprzednie komentarze  2 więcej
    2. Joahim50

      poprostu tak pomyślałam ze dobrze w znane miejsce jechac ale moze tez dobrze w obce tereny dziekuje za inf

    3. facetka

      poprostu tak pomyślałam ze dobrze w znane miejsce jechac ale moze tez dobrze w obce tereny dziekuje za inf

      Pewnie, że lepiej jechać w znane miejsce, ale niestety najczęściej jest to niemożliwe. Każdy wyjazd to niewiadoma... Chyba, że wybierzesz jedno miejsce i będziesz je obsługiwała ze zmienniczką np. z co 3 miesięczną wymianą.

    4. Joahim50

      Zawsze byłam prywatnie teraz z firma sie przymierzam jak sie uda

  6. Dzień dobry. Jadę za 2 dni do Niemiec po raz pierwszy na 2 miesiące. Ale na samą myśl dostaję lęków i wymiotuję. Boję się, że sobie nie dam rady, że będę tam źle traktowana i że nie wytrzymam bez domu. Jak Wy znosiłyście pierwszy wyjazd? Może powinnam zrezygnować?

    1. Blondi

      Dzień dobry. Jadę za 2 dni do Niemiec po raz pierwszy na 2 miesiące. Ale na samą myśl dostaję lęków i wymiotuję. Boję się, że sobie nie dam rady, że będę tam źle traktowana i że nie wytrzymam bez domu. Jak Wy znosiłyście pierwszy wyjazd? Może powinnam zrezygnować?

      Ja jestem też pierwszy raz na wyjezdzie w DE i tutaj przyjechałam na miesiąc i przedłuzylam już sobie tutaj sama na drugi miesiąc bo babci się spodobałam i babcia chciała abym została dłużej i jestem już tutaj 2 miesiące i zostaję jeszcze pół miesiąca.

      Ale wiem co musisz czuć -ja jechałam z myślą ,że jadę zarobić kasę,,było we mnie też ,dużo niepewności -jak będzie itd.ale twardo postanowiłam ,ze muszę dać radę i daję sobie swietnie radę i Ty musisz uwierzyć w siebie ,że dasz radę.

      Będziesz miała na ofercie internet? Bo ja mam i bez internetu to bym napewno dostała na głowę.Mam kontakt z rodziną codziennie i ich widzę i jest wszystko ok!!!

      Nie mizgaj się -badż twarda i silna i jedz dziewczyno i zarabiaj i bądz pania,,,

      dasz radę -zobacz ile dziewczyn daje sobie radę a tutaj na forum wszyscy Ci pomogą,,pisz jaki masz problem i sama zobaczysz -ile będziesz miała pomagierów,,powodzenia i musisz być dobrej myśli i pozytywnie musisz być nastawiona,,,

    2. Anna2015

      Dzień dobry. Jadę za 2 dni do Niemiec po raz pierwszy na 2 miesiące. Ale na samą myśl dostaję lęków i wymiotuję. Boję się, że sobie nie dam rady, że będę tam źle traktowana i że nie wytrzymam bez domu. Jak Wy znosiłyście pierwszy wyjazd? Może powinnam zrezygnować?

      Wiem co czujesz. Ja w styczniu jechałam na swoją drugą ofertę i czułam się jak przed pierwszym wyjazdem tym bardziej, że był to wyjazd do dwójki. Bałam się strasznie, ale jak już tam dojechałam to z każdym dniem było coraz lepiej. Więc uszy do góry. Na pewno sobie poradzisz!

      Tak jak Blondi pisze jak jest Internet to nie jest tak źle, bo przynajmniej możesz widzieć swoją rodzinę i rozmawiać z nimi prawie jak twarzą w twarz w domu. Oczywiście brakuje bliskości, ale jak się wraca po tylu miesiącach do domu to dopiero jest radość :) .

      Powodzenia! Pisz co i jak!

  7. Gdzie chodziłyscie na kurs niemieckiego, żeby sie go poduczyc? Czy to ma w ogole sens? Mozna sie tam czegos nauczyc?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  12 więcej
    2. ivka

      Widzę, że też dostępne jest w księgarni wysyłkowej. Dzięki. Właśnie kupuję.

    3. grazyna

      Ja kupuję prasę w DE. Czasem czytam, a jak czegoś nie rozumiem to posiłkuję się słownikiem. Takie polskie wydania niemieckich gazet dobre są raczej dla początkujących.

      Ja wiele nauczyłam się z rozmów z podopieczną i z niemieckiej TV. Oglądam coś w stylu polskich Rozmów w Toku :D. Można się uśmiać po pachy.

    4. Blondi

      Gdzie chodziłyscie na kurs niemieckiego, żeby sie go poduczyc? Czy to ma w ogole sens? Mozna sie tam czegos nauczyc?

      Ja podstawy jęz.niemieckiego pamiętałam trochę ze szkoły i teraz uczę się sama ,dużo nauki biorę z internetu-naprawdę są super strony do nauki języka niemieckiego ,moja seniorka to tak mówi gwarą-że od niej nic się nie nauczę,,

      a bajki kupiłam mojej wnuczce niemieckie i faktycznie ,że sama je czytałam i tłumaczyłam sobie,,,,

      jak coś mam sobie przetłumaczyć to szybko w translator -tłumacza google i mam gotowe,,,,zawsze szybko mi podpowie jak mam powiedziec po niemiecku,,,jakos pomalutku idzie mi,,,,

  8. Tak patrzę na kalendarz i oczom nie wierzę, że 1,5 miesiąca tak szybko zleciało. Jeszcze 2tyg. i urlop :) .

    1. Pokaż poprzednie komentarze  32 więcej
    2. Ulewa

      Coraz więcej nas na urlopie :D. Blondi zleci. Już możesz zaczynać pakować walizki.

      [ Data: 27-03-2015, 18:46 ]

      No faktycznie, jeszcze chyba Anna2015 miała mieć gdzieś teraz urlop. Ciekawe jak u niej :D

      [ Data: 27-03-2015, 18:47 ]

      Wiolka ja się męczę strasznie na urlopie. Takie siedzenie i nudy dają w kość :D

    3. jagna

      Jeszcze trochę i ja do was dołączę :D

    4. Blondi

      Coraz więcej nas na urlopie :D. Blondi zleci. Już możesz zaczynać pakować walizki.

      [ Data: 27-03-2015, 18:46 ]

      No faktycznie, jeszcze chyba Anna2015 miała mieć gdzieś teraz urlop. Ciekawe jak u niej :D

      [ Data: 27-03-2015, 18:47 ]

      Wiolka ja się męczę strasznie na urlopie. Takie siedzenie i nudy dają w kość :D

      Przecież ja mam jeszcze a jeszcze -dziewczyny Swięta w DE,,,a jeszcze po świętach dobry tydzień,,,oj jeszcze -ale już bardzo tęsknię ,,,,ja pojadę do domu a Wy wszyscy powracacie na stanowiska pracy,,,

      [ Data: 27-03-2015, 18:27 ]

      Zleci :) . Mi zleciało jak kilka dni :) . Ani się nie obejrzysz i będziesz w domu. Ja 2 dni już odpoczywam i powiem, że już tęsknię za pracą. Takie nicnierobienie bardziej męczy od codziennej harówki.

      Wiem ,wiem ,że takie lenistwo męczy,,,dlatego dla mnie nawet miesiac wolnego to jest absolutnie za dużo,,,,chodz roboty będę miała trochę w domu -tak myślę,,,

      [ Data: 05-04-2015, 12:59 ]

      Ja już nie mam 29 kroków ---do urlopu!!!

      Ja mam już 10 kroków ,,,to już malutko!!!w domu już się nie mogą mnie doczekać !!!

      mnie gdzieś wypuścic to nie wiadomo kiedy wrócę-przecież tylko na miesiąc wyjechałam -a wracam prawie po 3 miesiącach,,,

  9. Jestem na pierwszej ofercie w Niemczech i doznałam szoku jak PDP do obiadu zażyczyła sobie wodę z kranu. Myślałam, że źle zrozumiałam i szukałam zgrzewki z wodą mineralną a babcia pokazała mi na kran i kazała sobie nalać wody. Czy wasi PDP też piją wodę z kranu?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  4 więcej
    2. Blondi

      Kranówka stoi u mojej babci od rana do wieczora na stole i tylko jej zmieniam non stop bo musi być kranóweczka bardzo zimna.

      Na sniadanie ,obiad i kolację.Butelkowa woda też musi być w domu i to stoją pełne skrzynki wody i tą wodę tylko ja piję.

    3. ania39

      Skąd ja to znam :) Tutaj się pomylił człowiek,co targa wodę do picia i przyniósł wodę mineralną naturalną 3 zgrzewki,ja lubię gazowaną i soki pomarańczowy i jabłkowy. Nie brakuje tutaj niczego do picia. Herbat do wyboru do koloru.

    4. truda

      U mnie też tego picia w komórce od zatrzęsienia. Soki, woda, herbata i oczywiście kawa. A ja tak mało zawsze pije, że aż szkoda, że to wszystko tak stoi nietknięte ;) .

  10. Tak mnie dzisiaj rozśmieszyła moja seniorka jak z lupą sprawdzała paragony -co tam pisze .A wiecie jak nieraz jest na paragonie -tylko skrót i nieraz sama nie wiem co to jest .Ale babcia twardo czyta i nie wiem czego szukała bo nic nie znalazla.

    Robię zakupy i mam paragony i prowadzę nawet księgowośc i musi sie zgadzac co do 1 centa.

    A jak u was wygladają zakupy i też macie PDP z lupą?

    1. Pokaż poprzednie komentarze  9 więcej
    2. a.....1

      Nie,nie,to nie ten dziadek... Mój dziadek twierdzi,że chce spać do 10 lub 11 a o 8:40 jak mu daję tabletkę i magnez to już siedzi na krześle w pokoju pracy...Mi to osobiście nie przeszkadza,robię wszystko zgodnie z planem i się nie przemęczam... Jedyny mankament to w pokoju opiekunek brak telewizora :cry:
      ----ja też nie mam telewizora i nie chcę ,starczy mi internet!
    3. wiolka

      Moja podopieczna nie szuka, ale ja lubię mieć paragony dla własnego spokoju ducha. Zresztą po odejściu od kasy zawsze sprawdzam czy dobrze nabiło, bo czasem zdarzało się, że na półce była jedna cena a kasa nabiła inną i musiałam wykłócać się z babeczkami z punktu obsługi klienta.

      [ Data: 27-03-2015, 18:00 ]

      Co do TV to ja oglądam z podopieczną. Wieczorem to większą część czasu siedzę w Internecie.

    4. truda

      Blondi haha, pewnie wygląda jak magik nad zaklęciami :D. Moja podopieczna też patrzy na paragony, ale mówi, że nie ma głowy do cyferek ;) .

O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...