OR MINI
-
Czy jet to normalne ja mając Gewerbe muszę ponośić wszelkie koszta związane z działalnością a Agencja kasuje miesięcznie około 700E.????
Uważam ,że to jest złodziejstwo w biały dzień!
-
Dzień dobry adamosie. Przez dwa lata pracowałam w jednej z agencji jako rekruterka. Potem sama wyjechałam do Niemiec z tą agencją jako opiekunka i pracuję w niej do dzisiaj. Nie zgodzę się z Tobą. Agencje nie zarabiają 700 euro, wiem to bo prowadziłam sprawy od początku do końca. Agencja ma na opiekunce od 100 do 300 euro w zależności od kontraktu. Dużo? to zależy. Ty na gewerbie musisz dbać o wszystko sam, szukać sobie klientów i zapewnić sobie bezpieczeństwo, także załatwiać sprawy urzędowe oraz księgowe. Po śmierci podopiecznej do czasu podjęcia kolejnego zlecenia szukasz i sprawdzasz a agencja daje Ci kolejną pracę pod nos. Podpisują umowę, załatwiają sprawy kadrowe, urzędowe i księgowe. Ale nic za darmo. Wolę pracę w agencji niż robić to wszystko sama i nie być pewna tego co się stanie jutro. Mówię np. o roszczeniach rodzin niemieckich. A widziałam wiele.
Pozdrawiam.
-
-------czy mam przesłać Ci dowody?????owszem byłem w takiej Agencji jak Ty piszesz ale są to wyjątki...Dzień dobry adamosie. Przez dwa lata pracowałam w jednej z agencji jako rekruterka. Potem sama wyjechałam do Niemiec z tą agencją jako opiekunka i pracuję w niej do dzisiaj. Nie zgodzę się z Tobą. Agencje nie zarabiają 700 euro, wiem to bo prowadziłam sprawy od początku do końca. Agencja ma na opiekunce od 100 do 300 euro w zależności od kontraktu. Dużo? to zależy. Ty na gewerbie musisz dbać o wszystko sam, szukać sobie klientów i zapewnić sobie bezpieczeństwo, także załatwiać sprawy urzędowe oraz księgowe. Po śmierci podopiecznej do czasu podjęcia kolejnego zlecenia szukasz i sprawdzasz a agencja daje Ci kolejną pracę pod nos. Podpisują umowę, załatwiają sprawy kadrowe, urzędowe i księgowe. Ale nic za darmo. Wolę pracę w agencji niż robić to wszystko sama i nie być pewna tego co się stanie jutro. Mówię np. o roszczeniach rodzin niemieckich. A widziałam wiele.Pozdrawiam.
-
-
Ja cenię sobie prace w agencji choć mogłoby być lepiej.
Najwazniejsze dla mnie plusy to
1, Szukają za mnie ofert
2. Płacą w terminie
3. Ubezpieczają (mogę się leczyć za darmo)
4. Pomagają w konfliktach z podopiecznymi.
5. jestem w de legalnie (TO DLA MNIE NAJWAŻNIESZJE)
dla mnie wystarczy. Do usłyszenia!
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
Czyli plusy, ale zaraz poszukam tematu minusami, bo mam jeden duży.
Dla mnie najważniejsze jest to, że o niczym nie myślę. Dzwonią, jadę, wracam, dzwonią, jadę. Pieniądze na czas, sprawy papierkowe załatwione. Mogę zająć się pracą a w Polsce wydawaniem pieniędzy.
Do usłyszenia!
-
Dla nie najwieszy plus to to, że nic nie musze załatwiać sama, Zgłaszam się i się samo kręci. Nigdy nie miałam głowy do formalności, wole żeby ktoś je załatwił a ja już na miejscu robie swoje.
-
oto jedna z wypowiedzi --internauty..."Pracuję w Niemczech już trochę czasu i zawsze bezpośrednio dla Niemieckich pracodawców i nigdy nie miałem problemu z płatnościami, a wręcz spotykam się z zyczliwością i pomocą.
Ostatnio podjąłem współpracę z Polakiem ,no i na samym początku problemy ze wszystkim co tylko moze być,a na koniec oczywiscie problem z płatnością. Był to jedyny raz gdzie zostałem oszukany i to przez własnego Rodaka.
Jest takie powiedzenie:
[ Jesli jeszcze twój rodak tobie nie zaszkodził ,to juz tobie pomógł ]
Pozdrawiam."""---i ta wypowiedz mi sie podoba--Brawo:) i taki mam obraz ogólnie o Agencjach zaznaczam ogólny obraż bo są i wyjątki i o tych należy pisać i je reklamować:)
-
Witam. Powiem szczerze - nie mam zielonego pojęcia o opiece. Nigdy nie opiekowałam sie nikim, w rodzinie nie było jeszcze takiej potrzeby. Ale dużo czytałam o tej pracy i uważam, że jest opłacalnym i ciekawy wyjsciem (zarobki w przeliczeniu na zlotowki sa bardzo duze, mieszkanie i jedzenie za darmo u rodziny tez plus). Minus, ktorym jest rozlaka z rodzina chyba da sie jakos zniesc, miliony ludzi przeciez tak zyja. Ale nie wiem od czego zaczac? jak sie do tego zabrac? gdzie pytac? zazwyczaj jednak trzeba miec doswiadczenie, ale moze sie myle, moze bez doswiadczenia tez da rade?
Czekam z niecierpliwościa na jakiekolwiek rady :)
- Pokaż poprzednie komentarze 10 więcej
-
od czego zaczać?----chyba od tego ,aby zastanowić się nad swoim Ego -jakim jaka jestem ? bo można natrafić na różne sytuacje .,że Cię docenią a można trafić ,że będą Cię mieli za niewolnika i co w tedy? jeśli znasz dobrze niemiecki a rodzina podopiecznego lub sam podopieczny jest trochę inteligentny przemówisz do rozsądku i sytuacja się zmieni a jeśli nie umiesz dobrze po niemiecku,to co w tedy?albo zmienić stele albo zęby w ściane i akceptować taką sytuacje.Zdoświadczenia wiem ,że Agencje pod tym względem są wstrzemiężliwe i przeważnie zawsze trzymają strone rodziny ,bo nie chcą się pozbyć steli.Problem złożony.Dzieje się tylko dlatego tak,że na jedno miejsce opiekuna czeka 10 osób i namnożyło się tyle Agencji ,które oferują różne warunki a najczęsciej korzystne dla podopiecznych niż dla opiekunów...jako polacy nie szanujemy się:)Czyli język i jeszcze raz język!!!!W tedy liczysz na siebie a nie na Agencje:)
-
Dzewczyny ktore pracuja jako Opiekunki nic wam sie nie zmieni bo Niemcy woll zatrudniac na malych Stawkach choc Rodziny tych naszych Opiekunow dostaj pienadze od Miasta atez u ubespieczenia tak jak AOK Barma ale ich nie obchodzi twoja sytuacja tylko Pracuj bo ja ci Place a ile ? To maja to gdzies ..... Stal sie czas ze jestesmy Bialymi Muzynami nie jest przez Rodziny jak i przez Firmy Posredniczace Polskie liczone ile wlozymy pracy i poswiecenia oraz Serca swojego odania !!!!! To wam nie policza !!! Zapamietajcie wiele kolezanek poznalam ktore byly nie zadowolone ze swego odania p pracy ta Praca jest bardzo Ciezka ma dobre zalety a tez zle ! Ale los nasz sie nie zmieni a zmienia nasz na zle bo duzo jest Pan ze za wysoko maja swoje Blowy ! Zycze wam duzo Wytrwalosci !!!
-
Dzewczyny ktore pracuja jako Opiekunki nic wam sie nie zmieni bo Niemcy woll zatrudniac na malych Stawkach choc Rodziny tych naszych Opiekunow dostaj pienadze od Miasta atez u ubespieczenia tak jak AOK Barma ale ich nie obchodzi twoja sytuacja tylko Pracuj bo ja ci Place a ile ? To maja to gdzies ..... Stal sie czas ze jestesmy Bialymi Muzynami nie jest przez Rodziny jak i przez Firmy Posredniczace Polskie liczone ile wlozymy pracy i poswiecenia oraz Serca swojego odania !!!!! To wam nie policza !!! Zapamietajcie wiele kolezanek poznalam ktore byly nie zadowolone ze swego odania p pracy ta Praca jest bardzo Ciezka ma dobre zalety a tez zle ! Ale los nasz sie nie zmieni a zmienia nasz na zle bo duzo jest Pan ze za wysoko maja swoje Blowy ! Zycze wam duzo Wytrwalosci !!!
I się zgadzam i nie zgadzam z Twoja wypowiedzią. To prawda, że nasza praca jest bardzo ciężka i czasem niedoceniania przez innych. Łatwo brac od kogoś pomoc, ale oddać za to uśmiech czy dobre słowo - już ciężko, bo przecież tak ma byc - ja Ci płace a Ty masz mi pomagać i tyle. Ale ile jesczze będziemy narzekać? Co mają powiedzieć osoby, które robią to samo co my za 1300 zł miesięcznie? Świadomioe wybraliśmy prace w de zdala od rodziny, ale za euro właśnie. Zdarzają się sytuacje, że opiekunka jest wykorzystywana, też znam takie osoby i mnie też próbowano wykorzystywac, ale się nie dałam. Powtarzam, że uważam, ze ta [raca jest naszym świadomym wyborem, jesli ktoś twierdz, ze jest wykorzystywany, to na swoje własne życzenie.
-
Witam wszystkich. Napiszcie mi proszę czy agencja pobiera prowizję za znalezioną pracę? A jezeli tak to kiedy po pierwszym miesiącu?
Dziękuję.
- Pokaż poprzednie komentarze 9 więcej
-
to prawda ,ale bez przesady ja pracuję 24 godziny na dobę i mam przykładowo 1300 a Agecja 700E. jest to normalne??????
700 euro dla agencji? Widziałam umowę mojej podopiecznej. Jej syn płacił za mnie 1800 euro. Ja zarabiałam 1000 euro. Zostawało 800 euro. Z tego 300 euro kosztuje agencje niemiecki agent co miesiąc. Czyli zostaje 500 euro miesięcznie. A odchodzi z tego jeszcze podatek, zus, obsługa księgowa, koordynator i pewnie parę rzeczy o czym nie mamy pojęcia. Nie bronię agecnji, ale bez agencji byłoby bardzo trudno to wszystko ogarnąć.
-
nie znam tej Agencji ,ale one większosci są po jednych pieniadzach okradają opiekunów jak tylko się da...jestem na Gewrbie i Agencja kasuje 1870 E a ja mam 1250 --jest to normalne ,oni za mnie nic nie płacą... od stycznia powiedziałem ,że 1300 ani centa mniej... muszą zarabiać to logiczne ale nie w taki sposób ---opiekun jest 24 godziny a wiemożna Pani z Agencji 8-10 godzin i kasuje 1|3 mojej pensji wnet 1|2 pensji==szkoda słów! Pozdrawiam:)
-
nie znam tej Agencji ,ale one większosci są po jednych pieniadzach okradają opiekunów jak tylko się da...jestem na Gewrbie i Agencja kasuje 1870 E a ja mam 1250 --jest to normalne ,oni za mnie nic nie płacą... od stycznia powiedziałem ,że 1300 ani centa mniej... muszą zarabiać to logiczne ale nie w taki sposób ---opiekun jest 24 godziny a wiemożna Pani z Agencji 8-10 godzin i kasuje 1|3 mojej pensji wnet 1|2 pensji==szkoda słów! Pozdrawiam:)
Co rozumiesz przez okradanie? pracuję w agencji i nie czuję się okradana. Mam prawo wybranej dowolnej agencji z czego już korzystałam, mogę jeździć na czarno oraz założyć działalność. To mój wybór. Nie rozumiem tego biadolenia. Czyli Twoja agencja też cię jak to mówisz "okrada"?
-
Czy znacie agencje, z ktorymi można się dogadać bez umowy. Zależy mi na tym, żeby jechać do pracy, ale żeby nie mieć oficjalnie dochodów z tego tytułu. Dzwoniłam do 2 agencji duzych, ale powiedzieli mi że nie ma takiej mozliwości. Komuś się udało?
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
Czy znacie agencje, z ktorymi można się dogadać bez umowy. Zależy mi na tym, żeby jechać do pracy, ale żeby nie mieć oficjalnie dochodów z tego tytułu. Dzwoniłam do 2 agencji duzych, ale powiedzieli mi że nie ma takiej mozliwości. Komuś się udało?
ha ha ta, jak się z jakąś dogadasz to wiedz, że to nie firma jest, tylko pośrednik co sie chce nazywac firmą.
-
Czy znacie agencje, z ktorymi można się dogadać bez umowy. Zależy mi na tym, żeby jechać do pracy, ale żeby nie mieć oficjalnie dochodów z tego tytułu. Dzwoniłam do 2 agencji duzych, ale powiedzieli mi że nie ma takiej mozliwości. Komuś się udało?
Pozostaje ci wyjazd na czarno z pełnymi tego konsekwencjami. ALe czy warto ryzykować to już musisz sama ocenić.
-
Czy znacie agencje, z ktorymi można się dogadać bez umowy. Zależy mi na tym, żeby jechać do pracy, ale żeby nie mieć oficjalnie dochodów z tego tytułu. Dzwoniłam do 2 agencji duzych, ale powiedzieli mi że nie ma takiej mozliwości. Komuś się udało?
A we czym Ci umowa przeszkadza własciwie?
-
Witam. W mojej umowie jest zapis, że dotąd dopóki niemiecka rodzina nie zapłaci za usługę polskiej agencji to ta nie zapłaci mi za moją pracę. Czy macie podobne zapisy? Właśnie wróciłam i babcia wymysliła, ze nie zapłaci za cały ostatni miesiąc pracy tylko za połowę, bo podobno się nie starałam. Co mam zrobić?
- Pokaż poprzednie komentarze 5 więcej
-
Co robić? najlepiej rozwiązać umowe z ta firmą...
-
Idź do prawnika. Być może uzna, że ten zapis można podważyć. To jawne oszustwo. Jesteś prawnikiem i pieniądze tobie się należą. Walcz o swoje.
-
Witam. W mojej umowie jest zapis, że dotąd dopóki niemiecka rodzina nie zapłaci za usługę polskiej agencji to ta nie zapłaci mi za moją pracę. Czy macie podobne zapisy? Właśnie wróciłam i babcia wymysliła, ze nie zapłaci za cały ostatni miesiąc pracy tylko za połowę, bo podobno się nie starałam. Co mam zrobić?
Przez osiem lat mojej pracy pierwsze takie coś słyszę...jakaś postępowa babka to chyba Polka ??? a takich zapisów nie powinno być! To daje furtke do takich sytuacji jak Twoja> ja bym tego nie popuścił.
-
moze jest ktoś z Bonn-chętnie popiszę---pozdrawiam:)
-
Cześć. Byłam w bonn 3 miesiące, ale już zjechałam na święta. Wracam w styczniu więc dam się zaprosić na kawę ;). Mojej zmienniczce dam znać o tym nowym forum więc może cię zaatakuje. Miłej pracy.
-
Cześć. Byłam w bonn 3 miesiące, ale już zjechałam na święta. Wracam w styczniu więc dam się zaprosić na kawę ;). Mojej zmienniczce dam znać o tym nowym forum więc może cię zaatakuje. Miłej pracy.
Dzięki za odpowiedz ---niech napisze jestrem 2km od Bonn...ale jstem czasami w Bonn:)Pozdrawiam:)
[ Data: 02-04-2015, 12:06 ]
i dalej nie ma nikogo z Bonn?
[ Data: 02-04-2015, 14:21 ]
poznam kogoś z Bonn...pozdrawiam:)
[ Data: 02-04-2015, 14:24 ]
------witam ---przyjechałaś już?-pozdrawiam:)Cześć. Byłam w bonn 3 miesiące, ale już zjechałam na święta. Wracam w styczniu więc dam się zaprosić na kawę ;). Mojej zmienniczce dam znać o tym nowym forum więc może cię zaatakuje. Miłej pracy.
-
-
Mam pytanie, jak radzicie sobie z niedzielnymi mszami będąc na ofercie? Dostajecie wolne, żeby móc iść do Kościoła? Ja przyznam się, że często kłócę się z rodziną o tą godzinę + 15 min w niedzielę. To, że oni nie wierzą nie znaczy że ja mam przestać praktykować. Jak jestem w dużym mieście to często chodzę na polskie msze, w mniejszych po prostu wchodzę do Kościoła i modlę się po swojemu.
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
Ja nie wierze i nie chodze do koscila i nie mam tego problemu.
-
Ja mam tutaj gdzie jestem bardzo daleko kościół, musialabym jechac pół godziny autobusem i rozklad jest niefajny, na miejscu czelkalabym kolejne 15. Więc odpuszczam...
-
Ja też mam do Koscioła daleko i bardzo nad tym ubolewam, bo tylko raz w miesiącu jeżdżę :(
-
Ja zaczęłam naukę w szkole, potem wyjechałam na 2 lata do niemiec do rodziny, tam dorabiałam przy byle czym i tak sie nauczylam, ze starczylo na cale życie.
- Pokaż poprzednie komentarze 4 więcej
-
U nas jak chodziłam do szkoły pielęgniarskiej były kursy językowe dla chętnych, można było iść na rosyjski, niemiecki i angielski. Ja stwierdziłam, że do Rosji ani stanów się nie wybieram, a Niemcy najbliżej i kto wie co bedzie w przyszłosci i poszłam. I dobrze bo sama nigdy bym się nie nauczyła
-
Niemiecki troche ze szkoły pamiętałam i troche w domu rodzice mnie (szczególnie tata, który dobrze znał niemiecki) uczyli i tak sie to zsumowało, że wyrosłam na dwujęzyczną kobitę :)
-
Na kursie, jak doszłam do wniosku, że chce spróbować to po pracy w poslce chodzilam na popoludniowy kurs niemieckiego i jak juz zalapalam troche wiecej niz podstawy to adios i do de.
-
Jeżeli prawdą jest, że Bóg stworzył Adama i Ewę, to kolejne pokolenia skażone są genetycznie
jako zrodzone ze związków kazirodczych ( ojciec z córką, brat z siostrą, matka z synem). Przez wieki Kościół jako instytucja zamiast wychowywać ludzi, aby żyli godnie zgodnie z 10-cioma przykazaniami, stawiał kolejne zakazy i nakazy wymyślone wg własnych ideologii umacniających swoją pozycję przede wszystkim materialną. Jezus chodził w jednej sukmanie i boso, dzisiejsi księża jeżdżą najlepszej klasy samochodami a zgromadzony majątek Kościoła przekracza majątki najbogatszych państw na świecie razem wzięte. Czy tego chciał Jezus? Czy Jezus chciał i chce aby rodziny, które mają problemy ze spłodzeniem potomstwa były karane wiedzą o możliwościach i zakazem ich zastosowania.? Wszyscy starają się opowiadać za wzrostem liczby urodzin dzieci jako przyszłości naszego świata ale Kościół chce postawić na swoim : ZAKAZAĆ wszystkim, niezależnie od tego czy ktoś jest katolikiem czy też nim nie jest. Adopcja też nie jest rozwiązaniem, bo nadliczbowe dzieci rodzą się z reguły w rodzinach patologicznych, są wyposażone w geny obce, źle podczas ciąży karmione a więc i podatne na wszelkiego rodzaju choroby, nieraz już chore od urodzenia - a więc nie rokujące na normalny rozwój i adaptację w społeczeństwie. Człowiek myślący powinien być za korzystaniem z dobrodziejstw medycyny, ciemnota niech popiera Kościół w swoich żądaniach wkraczających w każdy zakątek naszego życia, aż do śmierci naturalnej w bólach i cierpieniach.
- Pokaż poprzednie komentarze 14 więcej
-
Jeśoi ktos nie wie na czym dokładnie polega zabieg in vitro to niech sie nie wypowiada lepiej. Najpierw poczytajcie a potem wyrażajcie głośno swoje zdanie
Czyli? Jeśli juz jestes tak obeznana w temacie to mozesz nas uswiadomic :)
Chodziło chyba o to, że częsc zarodków jest "marnowana", niszczona bo nie da sie wszystkich ocalic, ale na 100% dokladnie nie wiem.
-
Uważam, że co innego zabijanie zarodkow podczas aborcji, a co innego jesli podczas in vitro niektóre z ich nie przezyja... pierwsze ma na celu zabicie, a drugie stworzenie człowieka (albo bardziej umozliwienie mu rozwój). Chyba jest różnica..
-
A słyszeliście o nowej dyskusji kościola na temat rozwodników i homoseksualistów? Gdyby to przeszło to by była rewolucja. Już się buntują co po niektórzy.