OR MINI
-
Witam. Mam problem, bo mój dziadek złapał mnie na piciu i wysłał do agencji zdjęcie alkoholu z butelkami na 1200 euro. Uzbierało się tego przez 3 miesiące. Czy agencja ma prawo te pieniądze odliczyć mi od pensji? Sknera nie popuści i robi mi problemy.
- Pokaż poprzednie komentarze 25 więcej
-
Witam. Mam problem, bo mój dziadek złapał mnie na piciu i wysłał do agencji zdjęcie alkoholu z butelkami na 1200 euro. Uzbierało się tego przez 3 miesiące. Czy agencja ma prawo te pieniądze odliczyć mi od pensji? Sknera nie popuści i robi mi problemy.
Bardzo mi się podoba tytuł ,,Dziadek żąda pieniędzy za alkohol"
Dziadek jest niesamowity-dziadek może był policjantem!!!
Dziadek sprytny dziadek nawet zdjęcia jeszcze robi i wysyła ,,,masz przechlapane i to równo za to picie -trafiłaś na prawdziwego dziadka...
Dziadek mi się podoba,,,
-
To smutne ze tak sie dzieje potem sie dziwimy ze podopieczni sa nie ufni.....ja aurat jestem na zastepstwie wlasnie tylko dlatego ze moja kolezanka pila .......zqniedbala dom podopiecznych a przedewszystkim reputacja polek poszla ......w swiat konczy mi sie tutaj pobyt i nareszcie jestem opiekunka 12 lat na terenie niemiec i powiem krotko zle sie przyjezdza na miejce za kogos co pil dziadek jest nie ufny chodzi zamna w krok w krok potrafii w siadki zajzec jest agrsywywny itp ponadtopani ta okradla pana to byl moj najgorszy pobyt w przeciagu 12 lat.....ludzie ze slaba psychika ktozy nie potrafia oodzielic spraw osobistych od pracy nie powinni wyjezdzac a jezeli chodzi o pania tak powinna pani zaplacic to 1200 euro jedzie pani do pracy i jest pani odpowiedzialna za zycie czlowieka .....nie jestem idealna ale zawsze tu chodzi o zycie czliwieka zybka reakcje itp wstyd i tyle
-
Z jednej strony jest to śmieszne, a z drugiej przerażające...
hi hi ja też ,ale odważna opiekunka ,napisała o tym ,ma problem ..jedynie leczenie pomoże....ja nie mówię -też kielicha łyknę a mam drugi rok taką stele ,ze przy PDP nie muszę chodzić ,jest możliwość ,ale z głową.!
-
Witam,
proszę o opinię na temat bredni, nie wnoszących nic konkretnego do pracy opiekunek (-nów) a zamieszczonych w wywiadzie,
do którego link podaję poniżej:
http://opiekunkaradzi.pl/temat/737-wywiad-z-rekruterk%C4%85-ama/
Czyżby pisanina na zamówienie agencji?
P.S.
A tak w ogóle to panie rekruterki są miłe na wstępnym etapie, potem jak mamy za dużo oczekiwać to stajemy się dla nich
powietrzem albo robią się niemiłe. Miałem do czynienia np. z taką co straszyła mnie policją i komornikiem,
a jedna z pań koordynatorek zamiast rozwiązać aktualny problem, opowiadała jaka to wspaniała jest firma,
z którą współpracuje.
-
Witaj. Czytałam i myślę, że dla nowych w branży to dobry wstęp. Sama doczytałam to czego się domyślałam, ale nikt nigdy wprost tego nie powiedział. Myślę, że jest tam za dużo minusów pracy z agencjami by któraś z nich za tym stała. Agencje to zło, ale korzystam z nich i będę korzystała. Pozdrawiam. Marta
-
Witaj. Czytałam i myślę, że dla nowych w branży to dobry wstęp. Sama doczytałam to czego się domyślałam, ale nikt nigdy wprost tego nie powiedział. Myślę, że jest tam za dużo minusów pracy z agencjami by któraś z nich za tym stała. Agencje to zło, ale korzystam z nich i będę korzystała. Pozdrawiam. Marta
Agencja to zło ? może nie kazda ,ale jest w tym trochę prawdy ,dla osób ,które średnio lub troszeczke znają niemiecki to zbawienie,ale dla osób z dobrą znajomością niemieckiego to zło!bo po cholerę dawać zarabiać Agencji jesli sie umie dobrze niemiecki,? chociaż rodziny niemieckie też przyzwyczaiły się już do Agencji i myślą ,że Agencja to nie wiadomo kto!Jeżeli ktoś umnie dobrze Niemiecki ,to tylko zachęcam by pracował na własny Rachunek!Ja tak robię.Pozdrawiam.
-
-
Gdybyście miały zmienić tylko 1 rzecz w umowie to co by to było? Ale tylko jedną i byłaby respektowana.
Ja nie pieniądze, ale najbardziej czas pracy:
- stałe godziny pracy z dodatkami za ewentualne wstawanie nocne
- określone jasno godziny wolne, w tym 1 dzień weekendu.
- Pokaż poprzednie komentarze 3 więcej
-
Z chwilą wyjazdu brak odpowiedzialności za szkody. Zdarzyło mi się, że przed samą wypłatą dziadek poinformował agencję, że zapłaci tylko połowę, bo drugą połowę mu ukradłam. Nie wierzyłam. Mógł to posprawdzać. Teraz seniorów proszę o sprawdzenie wszystkiego i podpisanie mi że wszystko jest ok i nie mają żadnych strat. Agencja nie zapłaciła mi do dzisiaj. Nikt mnie tak nigdy nie oszukał i pomówił. I to po prawie miesiącu od zjazdu...
-
------Z chwilą wyjazdu brak odpowiedzialności za szkody. Zdarzyło mi się, że przed samą wypłatą dziadek poinformował agencję, że zapłaci tylko połowę, bo drugą połowę mu ukradłam. Nie wierzyłam. Mógł to posprawdzać. Teraz seniorów proszę o sprawdzenie wszystkiego i podpisanie mi że wszystko jest ok i nie mają żadnych strat. Agencja nie zapłaciła mi do dzisiaj. Nikt mnie tak nigdy nie oszukał i pomówił. I to po prawie miesiącu od zjazdu...------wierzé nie wpadalaß mu w oko......samo æycie!
-
Dzień dobry. Ja chciałabym 1500 euro miesięcznie (obecnie mam 1100) i wszystko inne mogłoby zostać. Pozdr
Gdybyście miały zmienić tylko 1 rzecz w umowie to co by to było? Ale tylko jedną i byłaby respektowana.
Ja nie pieniądze, ale najbardziej czas pracy:
- stałe godziny pracy z dodatkami za ewentualne wstawanie nocne
- określone jasno godziny wolne, w tym 1 dzień weekendu.
Tak, są agencje, które to jasno oferują. Moja np. Choć mam tylko 1 dzień wolnego w miesiącu, ale spoczynek nocny i 2 godziny wolnego jest gwarantowane. Ten rynek agencji też musi walczyć o opiekunki. Warto sprawdzać co różni pośrednicy proponują. Oni też nie chcą niszczyć sobie "towaru" jakim my jesteśmy. Wydaje się, że jest coraz lepiej.
-
Podejmę prace przy opiece nad osobą starszą. Mam doświadczenie,pracowałam w DPS 4 lata w Polsce ,Opiekowałam się starszą Panią po udarze w miejscowości Osnabruck,język podstawowy (w trakcie nauki).Mam 45 lat ,jestem uczciwą ,spokojną osobą ,szukam uczciwej pracy , bardzo proszę o pomoc,przepraszam ,że tu umieszczam ogłoszenie ale jestem tu nowa i pojecia nie mam gdzie wkleić ,Pozdrawiam wszystkich opiekunów serdecznie
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
Podejmę prace przy opiece nad osobą starszą. Mam doświadczenie,pracowałam w DPS 4 lata w Polsce ,Opiekowałam się starszą Panią po udarze w miejscowości Osnabruck,język podstawowy (w trakcie nauki).Mam 45 lat ,jestem uczciwą ,spokojną osobą ,szukam uczciwej pracy , bardzo proszę o pomoc,przepraszam ,że tu umieszczam ogłoszenie ale jestem tu nowa i pojecia nie mam gdzie wkleić ,Pozdrawiam wszystkich opiekunów serdecznie
Daj na poloniuszu ogłoszenie,pajęczynie,Napewno ktos się odezwie.
-
a czemu nie szukasz przez agencję? ja jeżdżę przez takową i jestem zadowolona , jadę do babci w czerwcu i po mnie nie ma nikogo, mogłabyś pojechać...podaj jakieś namiary na siebie
-
a czemu nie szukasz przez agencję? ja jeżdżę przez takową i jestem zadowolona , jadę do babci w czerwcu i po mnie nie ma nikogo, mogłabyś pojechać...podaj jakieś namiary na siebie
-
WITAM, poszukuję zmienniczki na swoją prace do podopiecznej wiek 86lat. Podopieczna porusza się sama, do moich obowiązków należy dbanie o porządek w pomieszczeniach które używamy, ugotowanie posiłku dla mnie i podopiecznej, kontrola cukru i zmierzenie ciśnienia a także dopilnowanie leków. Szukam sumiennej, uczciwej zmienniczki na dobrą prace możemy zmieniać się co 3 miesiące. Praca legalna, przejazd opłata rodzina (do-z). Opiekunka posiada własny pokój, dostęp do internetu. W razie pytań zapraszam do kontaktu mailowego *** Usunięto. Ogłoszenia prosimy publikować we właściwym miejscu ***. Praca w mieście Trewir
- Pokaż poprzednie komentarze 1 więcej
-
To agencja. Firma MAGDALENA WOJTOWICZ CURA24 została zarejestrowana 2014-03-01 w mieście Kraków na ul. Erazma Jerzmanowskiego 8 lok. 128. Główna działalność firmy to Działalność związana z wyszukiwaniem miejsc pracy i pozyskiwaniem pracowników (kod PKD 7810Z). Firmie został nadany NIP 6793041409 oraz REGON 123050422
-
dzięki za odpowiedż, ale od tego są inne okienka ,chociażby jak Agencje Pracy,lub Oferty Pracy-Pozdrawiam:)
-
WITAM, poszukuję zmienniczki na swoją prace do podopiecznej wiek 86lat. Podopieczna porusza się sama, do moich obowiązków należy dbanie o porządek w pomieszczeniach które używamy, ugotowanie posiłku dla mnie i podopiecznej, kontrola cukru i zmierzenie ciśnienia a także dopilnowanie leków. Szukam sumiennej, uczciwej zmienniczki na dobrą prace możemy zmieniać się co 3 miesiące. Praca legalna, przejazd opłata rodzina (do-z). Opiekunka posiada własny pokój, dostęp do internetu. W razie pytań zapraszam do kontaktu mailowego *** Usunięto. Ogłoszenia prosimy publikować we właściwym miejscu ***. Praca w mieście Trewir
dzień dobry.Ja chętnie bym pracowała.Z zawodu jestem pielęgniarką.Pracowałam w Niemczech w ubiegłym roku.Moja podopieczna odeszła.Mam emeryture i w przerwach pracuję w Szpitalu nie chcę siedzieć w domu.Proszę o odpowiedż na [email protected] Pozdrawiam
-
Jak wygląda wasz urlop? Ja po powrocie do domu przez kilka pierwszych nocy budzę się i nasłuchuję czy z babcią wszystko w porządku ;) Dopiero po kilku dniach dochodzi do mnie, że jestem w domu i przestawiam się na tryb urlopowy. Poza tym codziennie chodzę na zakupy i wydaję część zarobionych pieniędzy.
A teraz temat roku: mój mąż zakomunikował mi dziś, że po Świętach Wielkanocnych wyjeżdżamy na dwa tygodnie do Barcelony :shock: :shock: :shock: . Czyli zacznie się relaks na całego. Szczerze to bardzo przyda mi się taki typowy wakacyjny odpoczynek.
- Pokaż poprzednie komentarze 13 więcej
-
Oj cieszę się cieszę tylko żałuję troszkę, że nie mogłam wykąpać się w morzu, bo było za zimne.
-
Oj Ivka, zazdroszczę. Ja też miałam wyjechać z mężem na jakiś urlop ale popsuł nam się samochód i szukamy czegoś kilkuletniego.
-
Oj no często tak jest że jak się planuje to wychodzą jakieś dodatkowe koszty. To może na kolejnym urlopie gdzieś wyjedziecie. Będzie wtedy cieplej :) . Może wy będziecie mieć szansę popływać w morzu.
-
Bo ja cały czas myślami jestem z moją PDP.Myślę jak się czuje itd. Nie wiem czy to jest już jakieś przywiązanie?
Ja jestem uczuciowa i obdarzam szacunkiem ludzi starszych i niestety ale widzę i czuję w sobie ,ze moja PDP jest dla mnie kimś ważnym teraz w życiu.Ale się porobiło,,,moja pierwsza oferta i już się zżyłam z ludzmi,,,traktuję jak rodzinę,,,
Czy wy też tęsknicie? myślicie? czy ja jestem jakaś za bardzo zaangażowana!!!!
- Pokaż poprzednie komentarze 6 więcej
-
I to jest właściwe podejście do tematu.Po prostu przyzwyczajenie.
-
dokładnie --przyzwyczajenie,no bo co innego!
-
Powiem tak, że jak zjeżdżam z oferty to przez pierwsze dni budzę się rano i myślę co ugotować podopiecznej na obiad itp. dopiero po tygodniu przestawiam się na tryb urlopowy. Już długi czas pracuję u jednej rodzinki więc przyzwyczaiłam się do Babci, ale czy to jest tęsknota? Nie wiem :). Chyba raczej tylko przyzwyczajenie.
No właśnie i ja, też tak miałam!!!
-
Witajcie na forum! To mój pierwszy post zainspirowany obserwacjami. Wszystkie rekruterki czy koordynatorki z którymi dotąd rozmawiałam to młode dziewczyny, które nie znają pracy w opiece a same są jeszcze przed macieżyństwem. Jedna z nich powiedziała mi, żebym zacisnęła zęby i że będzie dobrze i żebym wzięła nos do góry. Zapytałam ile ma lat a ona na to, że 22. Jak one mają nam pomagać i jak traktować je poważnie? Chętnie zobaczyłabym je tu w niemczech to może wtedy przestałyby gadać te swoje głupoty i wyuczone regułki. Jednym zdaniem: jesteśmy w rękach bardzo młodych dziewczyn, które nie wiedzą o życiu i załatwiają nam pracę. Też macie takie doświadczenia?
-
Miałam takie same spojrzenie -identyczne jak Ty,,zgadzam się z Tobą w 100%,,,,
młode młode i nic nie wiedzące na czym taka praca polega,,,ich zadaniem jest wystukac właśnie te regułki i zachęcic do pracy i znaleśc jak najwięcej osób i taka jest ich praca,,,
-
to nie tylko w tej branży tak jest...teoria teorią a życie swoją drogą...owszem i teoria tutaj jest na miejscu bo taka branża ,ale praktyka to nr.1 no ale w końcu te młode dziewczyny ,muszą pracować ,wiem powinny popracować z takimi osobami a potem zająć się biurkiem,no ale jest jak jest.Dlatego róbmy swoje .
-
Jesteśmy tylko produktem i tak jesteśmy traktowani. Same dbajmy o siebie, bo nikt inny a zwłaszcza obcy nie będzie dla nas tak fajny jak my same dla siebie. Te dziewczynki trzeba traktować tak samo. Kawa na ławę, że jeżeli nie będzie tego czy tamtego to takich agencji jest kilkadziesiąt.
-
-
Gość Kazimiera
Witajcie. Mam problem. Wczoraj wróciłam po 3 dniach z niemiec, bo rodzina uznała, że mam za słaby język i im nie odpowiadam. Generalnie narzekali i dali mi popalić śmiejąc się ze mnie. Agencja załatwiła na szybko inna opiekunkę a mnie kazała wracać. Czy w takim przypadku agencja ma prawo odmówić mi zwrotu kosztów podróży i przepracowanych dni? Mówią, że załatwią inne zlecenie i wtedy pokryją koszty przejazdu. Mam wrażenie, że spychają winę na mnie. Co mam robić? Jak będę się kłóciła to mi nic nie znajdą.
- Pokaż poprzednie komentarze 4 więcej
-
Wszystkie wyjazdy przez firmy trwają najkrócej 2 miesiące i przy takich turnusach jest zwrot za podróż 100 % ( tzn do miejsca pracy i potem powrót do domu ),najlepiej uzgodnić,że zwrot kosztów podróży dostaje się na konto przed wyjazdem (można przecież bilet wykupić otwarty ) lub zwrot kasy do ręki od rodziny dnia przyjazdu do pracy...
Rok temu całe 5 miesięcy pracowałam na tzw skoczka na krótkie terminy i nie raz nie zwrócono mi za pełny bilet kasy i co mogę zrobić ? Nic,bo takie dupowate mamy zapisy w umowie,więcej niż 80 % przeciw opiekunce niż na jej korzyść...
-
Wszystkie wyjazdy przez firmy trwają najkrócej 2 miesiące i przy takich turnusach jest zwrot za podróż 100 % ( tzn do miejsca pracy i potem powrót do domu ),najlepiej uzgodnić,że zwrot kosztów podróży dostaje się na konto przed wyjazdem (można przecież bilet wykupić otwarty ) lub zwrot kasy do ręki od rodziny dnia przyjazdu do pracy...
Rok temu całe 5 miesięcy pracowałam na tzw skoczka na krótkie terminy i nie raz nie zwrócono mi za pełny bilet kasy i co mogę zrobić ? Nic,bo takie dupowate mamy zapisy w umowie,więcej niż 80 % przeciw opiekunce niż na jej korzyść...
Aniu ja znam dużo wyjazdów tylko na 1 msc. a wiem też,że firmy wolą na dłuższe terminy wysyłać bo wszystko liczy się z kosztami,,no właśnie nawet z kosztami podróży.jak krótki wyjazd to nie chcą firmy płacic w ogóle za bilet,,,cwaniaki i tyle,,,
-
Wspólczuję, ale to wina Firmy, powinni przygotować rodzinę na kontakt z osobą , która słabo mówi po niemiecku. Czy już zwrócili ci koszty przejazdu? a
-
Uparłam się i dostałam rozkład dnia i zastanawiam się jak to ma się do umowy i mojego czasu na zregenerowanie sił. Jadę po raz pierwszy i nie wiem czy to normalne. Przeczytajcie i napiszcie czy tak to wszędzie wygląda? A do tego mam wrażenie, że na miejscu dojdą jeszcze inne obowiązki.
6:30 - Podanie lekarstw
7:00 - Poranna toaleta
8:00 – Śniadanie
9:00 - ćwiczenia
11:00 – Lekarstwa
12:00 - spacer
13:00 - obiad
14:00 - 15:30 - drzemka, sprzątanie
16:00 - podanie lekarstw
17:00 –Kolacja.
18:00 - Podanie lekarstw, ćwiczenia
19:00-20.30 - telewizja
21:00 – lekarstwa, toaleta, spanie.
pozdrawiam!
- Pokaż poprzednie komentarze 6 więcej
-
Czytam i czytam i tak myślę ,czy ja tak dobrze trafiłam ,że nie mam żadnego planu dnia -żadnych myć i żadnych ubierań,,,,żadnych lekarstw i codziennych spacerków,toalet itd.
Kiedy babcia wstanie to wtedy się zaczyna dzień i bez żadnego pośpiechu i wszystko spokojnie,,,raz jest obiad bo babcia chce a innym razem nie ma, bo nikomu się nie chce jeśc,,,dlatego jest bardzo dużo czasu wolnego ,,,wszystko zależy tak jak piszą tutaj inni od PDP,,
przecież agencje to w tych sprawach to tłumoki-oni wiedzą tylko co nie co i wiedzą tylko to, co chcą wiedzieć i same dobre rzeczy,,,,
dokładnie,masz racje i ja jestem taki sam.
-
Też nie miałam planu przez 3 tyg,ale byłam już kłębkiem nerwów,bo ile razy dziennie mogę powtarzać - wiem,że to choroba,ale ja tez impulsywna nieco jestem,że teraz nie czas na spacer albo,że do 16 godz mnie w domu nie ma,bo mam pausę? Albo,że po kolacji to już jest koniec pracy dla mnie i czas do mojej dyspozycji ?
Ja jednak od 2 tyg lepiej pracuję, w sensie jestem zadowolona z godzinowym planem dnia.
-
A ja mam jednak bardzo dużo cierpliwości i zawsze dostosuje się do nagłych zmian i decyzji mojej PDP i mi to nie przeszkadza,aby moja PDP była zadowolona.Nienawidziłam nigdy planu dnia ,bo to dopiero monotonia,dlatego nigdy nie pojechałam na kolonie bo tam wszystko o jednej porze ,ja lubię jak coś się dzieje i mogę coś nowego wprowadzić do całości dnia.A co? np. muzykę na powietrzu przy kawce-takie małe coś a jak cieszy PDP,,,,także rozkład dnia zależy też duzo od opiekunki,też jest to temat rzeka,bo u każdego jest inna sytuacja i choroba PDP itd.