OR MINI
-
Gość balbina
Witam, czy jadąc z agencja rzeczywiscie nie musze sie niczego obawiac? Tyle sie slyszy o tym, ze wykorzystyanie, ze na miejscu papuery zabieraja, jakiesz obozy pracy. Przeraża mnie to a chciałabym spróbowac?
- Pokaż poprzednie komentarze 10 więcej
-
oto jedno z ogłoszeń---cytuje:.....30-11-2014 Praca: dwa miesiące 1050€ na rękę + zwrot kosztów dojazdu (1,2Dzień Świąt i Nowy Rok płatne x2) 53343 Wachtberg (Wieś ok. 3000 mieszkańców, pod Bonn) Praca w domu. Sklepy na miejscu: nie. Odległość do najbliższego supermarketu 5km. Zakwaterowanie: osobne mieszkanie:na parterze, pokój 16m^2, TV, bez aneksu kuchennego. Opieka odbywa się w osobnym mieszkaniu. Darmowe łącze na telefony stacjonarne do Polski. Internet: nie Czas wolny: 3h każdego dnia lub po konsultacji z rodziną 1 dzień w weekend. Praca w nocy: nie Podopieczna 87 lat, 90 kg, 160 cm. Pflegestufe 2 Lekko ograniczona ruchowow, potrzebuje pomocy w chodzeniu, troszkę się chwieje, posiada Rollator Dolegliwości: - otępienie, - inkontynencja częściowa (1), na noc zakłada się jej pieluchy - zapalenie pęcherza moczowego Obowiązki: - podstawowa opieka (pomoc w myciu, toalecie, ubieraniu) - przygotowywanie posiłków, wsparcie w jedzeniu. - spacery - pomaganie w załatwianiu różnych spraw poza domem - towarzyszenie podczas wydarzeń kulturalnych (teatr, koncerty, imprezy rodzinne) - wsparie podczas chodzenia Zakupy w zakresie wyżywienia oraz opieki. WAŻNE: Podopieczna ma: psa, kota, żółwia i rybki. Opiekunka nie musi się zajomować zwierzakami, ale powinna wykazywać się empatią w stosunku do nich (osoby, które nie lubią zwierząt, zachęcamy do skorzystania z innej naszej oferty). Wymagania: -kobieta -wiek od 40 lat - język niemiecki - średni - doświadczenie w opiece - palenie: obojętne, ale na zewnątrz::::: zachęciłem te Panie by osobiscie pojechały na tą sthele za te pieniadze--zaznaczę ,że pracowałem przez tą Agencje i czekałem około 8 tyg. za pieniędzmi -musiałem ich postraszyć ,że zgłosze to na Policje i odpowiednim władzom niemieckim-dopiero mi wysłali)
[ Dodano: Sro 19 Lis, 2014 09:09 ]
Ja pracuję z polską agencją już kilka lat i nigdy nie poczułam się wykorzystywana. Nikt nigdy nigdy nie zabrał mi moich dokumentów. Wiesz...może jest tak jak jedziesz do Niemiec i tam podpisujesz papiery z jakąś pseudoagencją, czy firmą w ogóle nieistniejącą w rejestrze KRS. Jak podpiszesz umowę z legalną firmą to nie musisz się bać. Przynajmniej co tydzień dzwoni do ciebie dziewczyna z agencji, rozmawia z tobą, pyta czy masz jakieś problemy. Wtedy można jej zasugerować jakieś nieprawidłowości. Ja na przykład miałam raz taką ofertę, że nie miałam chwili wolnego. Powiedziałam o tym koordynatorce i zaraz na kolejny weekend przyjechała córka podopiecznej i miałam godzinkę dla siebie. Mogłam spokojnie wyjść na zakupy i trochę odreagować.Godzinka wolnego na cały tydzien? Troche dziwnie mało ;)
ha ha to i tak dobrze...a co ztą godziną zrobić ??? nie wiem czy się śmiać czy płakać!!!!
-
Ja wcześniej jak zaczęłam myśleć o wyjeżdzie i o pracy jako opiekunka ,to też szukałam wszędzie i też mi było obojętne czy na czarno czy przez agencję .Ale jak trochę poczytałam w internecie o pracy na czarno to doszłam do wniosku ,że na pierwszy mój wyjazd pojadę z agencji.No i tak się stało i jestem.
Ale czasu mam wolnego bardzo dużo ,,,
nie wiem co bym zrobiła mając w ciągu dnia 1 godz. wolnego.nie wyobrażam sobie... normalnie można nazwać to niewolnictwo z 1 godz. wolnego...
-
Ja pracuję z polską agencją już kilka lat i nigdy nie poczułam się wykorzystywana. Nikt nigdy nigdy nie zabrał mi moich dokumentów. Wiesz...może jest tak jak jedziesz do Niemiec i tam podpisujesz papiery z jakąś pseudoagencją, czy firmą w ogóle nieistniejącą w rejestrze KRS. Jak podpiszesz umowę z legalną firmą to nie musisz się bać. Przynajmniej co tydzień dzwoni do ciebie dziewczyna z agencji, rozmawia z tobą, pyta czy masz jakieś problemy. Wtedy można jej zasugerować jakieś nieprawidłowości. Ja na przykład miałam raz taką ofertę, że nie miałam chwili wolnego. Powiedziałam o tym koordynatorce i zaraz na kolejny weekend przyjechała córka podopiecznej i miałam godzinkę dla siebie. Mogłam spokojnie wyjść na zakupy i trochę odreagować.
Godzinka wolnego na cały tydzien? Troche dziwnie mało ;)
Ale to chodziło o takie wolne co mogę wyjść i nie przejmować się co robi babcia. Niby w ciągu dnia wolne było, ale nie takie z prawdziwego zdarzenia ;). No ale tamtej oferty już nie ma.
-
Gość podgladacz
Praca Opiekunki w Niemczech czy to prawda, że niemki sa brzydkie?
jak w temacie ;)
- Pokaż poprzednie komentarze 16 więcej
-
no masz racje ale ogólnie Niemki są zaniedbane chyba ,że emerytki to zawsze włos zrobiony itd.....przede wszystkim są otyłe a mi to nie pasuje...jak w temacie ;)Taka sama prawda jak ta, ze polacy to zlodzieje i pijaki.
Właśnie... Polki są najpiekniejsze :D
-
Z moich obserwacji to mogę powiedzieć ,że tutaj gdzie jestem to są nawet bardzo ładne niemki- bardzo ładnie ubrane - zadbane ale to jest ta mniejsza częśc -bo reszta to tak jak wszyscy piszą -grube-niedomyte -itd.
-
Z moich obserwacji to mogę powiedzieć ,że tutaj gdzie jestem to są nawet bardzo ładne niemki- bardzo ładnie ubrane - zadbane ale to jest ta mniejsza częśc -bo reszta to tak jak wszyscy piszą -grube-niedomyte -itd.
Może natrafiasz na "Niemki" z polskimi korzeniami :D. Takich też dużo za niemiecką granicą :D.
-
Witajcie, mam takie pytanie. Mam umowę z firmą ale czekam na ich ofertę juz 3 tyg od podpisania umowy- dla mnie to zbyt dlugo bo potrzebuję pieniązki na zycie. Pomimo moich telefonów do nich czekam dalej. Co mam robić?Dodam ,że po 2 latach zmieniłam firmę i sama nie wiem. Finansowo niby bez porównania tyle ,że na papierze, bo siedzę w domu. Czytam tu porady w stylu jedź z innej firmy. Ale jak to zrobić skoro mam zakaz konkurencji w umowie. Czas ucieka a ja bez pracy i bez kasy.
- Pokaż poprzednie komentarze 2 więcej
-
Witaj. Czy bierzesz każdą ofertę czy dałaś jakieś ograniczenia, bo to 3 tygodnie to dłuuuuuuugo?
-
Strasznie długo czekasz. Koniecznie aplikuj do innej firmy.
-
3 tygodnie? Ja w swojej agencji na nową ofertę czekam góra kilka dni. Nie trać czasu tylko działaj.
-
Ile zarabiacie na czarno a ile w agencji? Ja jeżdżę dopiero od 6 miesięcy. I wybrałam agencję, która płaci 1050 euro + koszty podróży i premie. Mam doświadczenie w piece nad mamą i znam język tak, ze się dogadam bo ocenili, ze komunikatywnie. Ile wy zarabiacie?
- Pokaż poprzednie komentarze 12 więcej
-
Ja pracuję za 1200 € miesięcznie,mniej mnie nie INTERESUJE .
-
A ja nie mam dużo, bo tylko 1000 E i te wwzystkie dodatki za święta i podróż i to jest moja pierwsza oferta -ale uważam ,że z moim niemieckim i tą moją super ofertą to mam i tak bardzo dużo jak na pierwszy raz.
Ja po 6 miesiącach to już będę starać się o podwyzkę,,,
jak na początek i pierwszy raz to chyba tak żle nie mam,,,i jeszcze czasu wolnego po kokardę mam,,,,
-
Ja pracuję za 1200 € miesięcznie,mniej mnie nie INTERESUJE .
Na to trzeba sobie zapracować. Też bym tak chciała, ale mój język jest nadal średni a i doświadczenie mam nieduże. Dostaję 900-1000 euro ale jestem zadowolona.
-
Witam!! Jak wcześnie wstają wasi podopieczni? bo moja seniorka śpi rano nawet do 12 w południe.,a potem je śniadanie i mówi od razu ,że obiadu już nie będzie jadła.Ja mam jeden obowiązek mniej,bo dla samej siebie też nie będę gotowała obiadu.
Czy też macie takich śpiochów? Ja pozwalam i się zgadzam na każde życzenie mojej seniorki-nie budzić -to nie budzę.
- Pokaż poprzednie komentarze 12 więcej
-
Dziadek,którym się opiekuje ma trochę zwichrowany rytm dnia,śpi po obiedzie nawet do 17,potem długo ogląda tv,ma sky i śledzi piłkę nożną,tyle dobrego,że ja po 21 mam fajrant i mnie nie obchodzi co robi potem...
Rano niby miał spać do 10 a nawet 11,ale coś mu to nie wychodzi,buszuje już od 8 rano często.
Obserwuję na razie,ja tu u niego świeżynka jestem...
Ania to Ty dałaś dziadkowi powera i dziadek spac nie może-dziadek Ciebie obserwuje a Ty dziadka i we dwa nie spicie-jak jesteś swieżynka u dziadka to nie ma co się dziwić. Oj te dziadki!!!!
-
--------rozbawił mnie ten komentarz ,ale taka jest prawda , dużo pisania na ten temat,dziadek ,który jest w miarę zdrowy tylko chce kobiety ,wiem to z doświadczenia.Może uda mi się napisać książkę na ten temat ,tzn.między innymi hi hi hi.Już zacząłem ,zobaczę co z tego wyjdzie hi hi --pozdrawiam:)Dziadek,którym się opiekuje ma trochę zwichrowany rytm dnia,śpi po obiedzie nawet do 17,potem długo ogląda tv,ma sky i śledzi piłkę nożną,tyle dobrego,że ja po 21 mam fajrant i mnie nie obchodzi co robi potem...Rano niby miał spać do 10 a nawet 11,ale coś mu to nie wychodzi,buszuje już od 8 rano często.
Obserwuję na razie,ja tu u niego świeżynka jestem...
Ania to Ty dałaś dziadkowi powera i dziadek spac nie może-dziadek Ciebie obserwuje a Ty dziadka i we dwa nie spicie-jak jesteś swieżynka u dziadka to nie ma co się dziwić. Oj te dziadki!!!!
[ Data: 21-03-2015, 18:46 ]
no to tylko pozazdrościć takiej podopiecznej..... szkoda ,życie takie krótkie i je prześpi! hi hi hiWitam!! Jak wcześnie wstają wasi podopieczni? bo moja seniorka śpi rano nawet do 12 w południe.,a potem je śniadanie i mówi od razu ,że obiadu już nie będzie jadła.Ja mam jeden obowiązek mniej,bo dla samej siebie też nie będę gotowała obiadu.Czy też macie takich śpiochów? Ja pozwalam i się zgadzam na każde życzenie mojej seniorki-nie budzić -to nie budzę.
-
Siedze na tym forum od rana i czekam na babcię ,kiedy się obudzi .A babcia śpi .A za oknem ponuro i pochmurnie i zimno.
A już jest 10 godzina.Ja już 4 godziny na nogach i przy laptopie.
-
Dziś była córka podopiecznej w odwiedziny więc naszło mnie na temat o rodzinie? Dogadujecie się z rodziną PDP? Możecie się do nich zgłosić w razie jakichkolwiek problemów?
Córka mojej podopiecznej to bardzo miła babka, myślę, że w innych okolicznościach mogłybyśmy nawet zostać koleżankami ;). Nie często przyjeżdża, ale mamy kontakt telefoniczny. Codziennie pyta o stan zdrowia babci i czy mi czegoś nie potrzeba.
U wcześniejszej podopiecznej nie było tak różowo. Rodzina rzadko kiedy przyjeżdżała a jak już ktoś był to przelotem. Telefonów nie odbierali...w ogóle jacyś niesympatyczni.
- Pokaż poprzednie komentarze 10 więcej
-
Asiu kiedyś miałam podobną sytuację, że rodzina PDP wpraszała się na obiad. Wtedy prosto z mostu wyjaśniłam synowi, że jeśli chcą obiad to oczekuję większej wypłaty i więcej pieniędzy na zakupy. Od tego czasu przyjeżdżali po obiedzie, albo w razie jakichś większych uroczystości dostawałam dodatek do zakupów.
i bardzo mądre zachowanie--tak dalej:)
-
No słuchaj... pracowałam już u wielu niemieckich rodzin i wiem, że w ich kulturze czy tam mentalności nie zauważa się podtekstów. To całkiem inne osobowości i im trzeba wytłumaczyć prosto z mostu co i jak. Wiadomo, nie walczyć za wszelką cenę o wszystkie głupoty, ale o to co się da i o to co powinniśmy mieć. Np. czas wolny czy jedzenie. Jak oddam połowę rodzinie PDP to wtedy będę chodzić głodna, zła i zmęczona.
-
Rodzina mojej babci jest bardzo blisko.Odwiedzają raz w tygodniu i są bardzo krótko.Fajni ludzie ,w nic się nie wtrącają i tylko pytają czy wszystko dobrze.Ale tak z obserwacji widzę ,że nie za bardzo przepadają za swoją matką .Ale to już nie moja sprawa.
Dogadywać się, dogaduje -ale najbradziej muszę dogadać się z babcią bo to ona tutaj jak widzę rządzi wszystkim i wszystkimi -swoimi dziećmi mimo ,że dorosli to też jeszcze rządzi.
-
Gość pokrzywdzona
Tak jestem naiwna. Piszę to ku przestrodze. Nie znam języka. Na moje ogłoszenie że szukam pracy bez języka odpowiedziała kobieta podająca się za pracownicę jednej z dużych agencji. Powiedziała, że ma dwie oferty i ze jak wpłacę jej 1000 zł to ona mi tę pracę załatwi na boku, bo oficjalnie dają pracę tylko osobom znającym język. Uwierzyłam bo każda agencja mi odmawiała. Wpłaciłam a pani zniknęła. Sprawę już zgłosiłam na policję. Więc uważajcie. Prawdziwe pracownice z tej agencji powiedziały mi że agencje nie dają pracy osobą nieznającym języka. Pamiętajcie o tym. Bądźcie ostrożne!
- Pokaż poprzednie komentarze 6 więcej
-
Tak jestem naiwna. Piszę to ku przestrodze. Nie znam języka. Na moje ogłoszenie że szukam pracy bez języka odpowiedziała kobieta podająca się za pracownicę jednej z dużych agencji. Powiedziała, że ma dwie oferty i ze jak wpłacę jej 1000 zł to ona mi tę pracę załatwi na boku, bo oficjalnie dają pracę tylko osobom znającym język. Uwierzyłam bo każda agencja mi odmawiała. Wpłaciłam a pani zniknęła. Sprawę już zgłosiłam na policję. Więc uważajcie. Prawdziwe pracownice z tej agencji powiedziały mi że agencje nie dają pracy osobą nieznającym języka. Pamiętajcie o tym. Bądźcie ostrożne!
Nie mogłaś zadzwonić do tej agencji i przynajmniej potwierdzić czy taka pani pracuje? Nie obraź się, ale to był ogromna naiwność...
była ogromna naiwność ,ale kiedy pieniądze są potrzebne nie wnikamy w szczegóły a powszechne jest ,że Polak Polaka najbardziej "doi" ...
-
to było już 4 l.temu .ale wiem ,że prowadza ten interes..mam chyba nawet namiary..to długa sprawa ..ogólny koszt to 600 E. ja wpłaciłem 350 euro a drugą transe miałe wpłacić po 1 m-cu przepracowania ..nie wpłaciłem bo byłem tam tylko m-c a było to chyba zmanipulowane bo rodzina tzn..córki już tydz.wczesniej przebąkiwały ,że nie mają pieniedzy i bede tylko do 1-go. i tak sie stało ..po wyjezdzie Pani Barbara i jej mąż dzwonią ,że czekają na drugą wpłate ,napisałem co myślę itd. zaczeli mnie straszyć a ja na to - to ja Was podam..za krętactwo---i dali spokój.....to miało być na Gewerbe..Ta agencja miesci się na północy.
-
miałem podobną sytuacje ...może są to Ci sami ,wiem ,że prowadzą dalej,jest to małżeństwo prawdopodobnie,na pólnocy Niemiec! Tylko ,że ja im tej drugiej części już nie zapłaciłem.Straszyli mnie a ja im powiedziałem ,że jak chcą to mogę ich podać na Policje i dali spokój.
-
Moje drogie opiekunki mam problem i potrzebuje Waszej opinii.
pracuje 168 h/ tydzien wiec relatywnie 24h.dobe jestem ze swoim podopiecznym i robi mi problem gdy 3x w tyg po 2 h, czyli 6 h w tyg pozycze jego auto i pojade za swoimi sprawami. (jestem mloda osoba o uprawiam sport w tym czasie w pobliskim klubie bokserkim). jak wy zalatwiacie sprawy zwiazane z czasem wolnym?mozecie gdzies pojechac, czy siedzicie w domu?prosze o Wasza odpowiedz.
Monika
- Pokaż poprzednie komentarze 5 więcej
-
Też ustalam z rodziną podopiecznego/-ej wszystko w 1-szym dniu,zaraz po pokazaniu mi domu i zapoznaniu z obowiązkami...Jak jestem w mieście i w porze kiedy ciepło wymagam,a raczej negocjuję 3 godz czasu wolnego każdego dnia i pół dnia wolnego w weekend.. Zawsze ktoś z rodziny przecież może przyjść...W większości przypadków te 3 godz Senior / Seniorka śpi w łóżku i nie miałam problemów z moim czasem wolnym. Dodam tylko,że czas wolny jest mój.Nikt nie może wymagać,abym siedziała w domu to MÓJ CZAS i ja nim zarządzam.
-
nie ma dużo wypowiedzi ,ale brawo !dbajmy o swój wizerunek jak Niemcy dbają o swój ,trzeba im pokazać ,że może jesteśmy biedniejsi od nich ale mamy swój honor,ambicje itd.W końcu to nie my mamy się czołgać przed nimi .... troszkę złośliwa uwaga ,ale taka jest prawda ,oni muszą mieć tego świadomość jak wielką tragedie uczynili ludzkości ...rzecz jasna to ich potomkowie ,ale ,ale.Ja też mam troszkę krwi niemieckiej ,ale prawdzie trzeba spojrzeć w oczy!
-
Ja widzę ,że moja babcia by chciała abym jak najwięcej czasu była z nią,chodż wiem ,że lubi być sama.
Jest ładna pogoda to od razu mówię,że idę na rower i koniec i wychodzę i nie ma mnie 2-3 godziny a nieraz i więcej.
Po zakupy mogę chodzic 3-4 razy w ciągu dnia-od razu mam spacer -obejdę sklepy -popalę sobie papieroski -posiedzę na ławeczce na słoneczku i wtedy się też relaksuję.Wszystko robię wtedy powoli i spokojnie bo nigdzie mi się nie spieszy-chyba ,ze mam ciacha kupione i brakuje tylko kawy -to wtedy z marsza idę do domu i do babci.
-
Gość Niecierpliwa
Witam. Jak długo czekaliście na swój pierwszy wyjazd do Niemiec? Do mnie agencja dzwoni codziennie i proponują oferty, ale niestety jeszcze żadna rodzina mnie nie wybrała. Mam 45 lat, język komunikatywny i doświadczenie jako wolontariuszka w hospicjum.
- Pokaż poprzednie komentarze 7 więcej
-
Ja już nie pamiętam ile czekałam, ale na pewno niedługo. 5 dni to jeszcze nie najgorzej, ale zawsze możesz zgłosić się jeszcze do innej agencji.
-
Zadzwonili dziś z akceptacją :) . We wtorek wyjeżdżam :). Jestem taka podekscytowana.
-
Zadzwonili dziś z akceptacją :) . We wtorek wyjeżdżam :). Jestem taka podekscytowana.
Gdzie jesteś Niecierpliwa ? Wracaj tutaj do nas i opowiadaj jak leci na pierwszej ofercie.
Ja też jestem na pierwszej ofercie i też jestem tutaj trochę nowa.
Ale dobrze trafiłam i nie mam na co narzekać -tylko mi smutno trochę.
-
Gość Janina
Widzę, że zaczęliście w innym temacie troszkę odbiegać opisując wstawanie w nocy do PDP, dlatego założę nowy wątek.
Ja do PDP nie muszę w nocy wstawać, bo ma windeln. Niestety wcześniej nie było tak kolorowo. Miałam PDP, która wstawała w nocy raz, ale przez 30min nie musiałam jej odprowadzić do łóżka. Co ją zaprowadzałam to babunia wołała dalej "pipiiiii". Zapominała, że chwilę wcześniej była w toalecie. To ja ją znowu zaprowadzałam i tak ze 4 razy nim zasnęła. Co starość robi z człowieka. Przykre...
- Pokaż poprzednie komentarze 6 więcej
-
Ja muszę czuwać przez całą noc, bo mój PDP ma czasem, o zgrozo, ochotę pobiegać na golasa po mieszkaniu. Jest to dziadziuś w całkowitej demencji, nie wie kompletnie co dzieje się wokół niego, ale piżamę jeszcze potrafi rozbierać...z zakładaniem to już niestety problem.
-
Moja babcia ma podkłady ,pieluchy i jeszcze krzesełko z wiadereczkiem,aby za daleko nie chodzić do łazienki-ma pełen full wypas.Ja babci jestem w nocy niepotrzebna i mogę spac spokojnie.
-
a ja ma całkiem luz bo mam faceta 73 lata -na chodzie z demencją ,ale jest całkiem znośny.