Myślimy o zaproponowaniu rodzinie przejścia na pracę na czarno

Hej. Chciałbym zapytać tutaj bo nie chciałbym tworzyć nowego oddzielnego wątku. Sprawa jest taka, że myślimy że zmienniczką o zaproponowaniu rodzinie przejścia na pracę na czarno u podopiecznej.  Miałbym kilka pytań do osób bardziej rozeznanych:

1) Jak obecnie kształtują się stawki na czarno do jednej bezproblemowej osoby?

2) Czy rodzina łatwo może zrezygnować z usługi agencji, czy nie jest to takie proste? Np. Jeśli rodzina oznajmi agencji, że postanawia zabrać PDP do Altenheimu to musi to agencji udowadniać?

3) Czy rodziny do tej pory korzystające z agencji mają interes w tym aby zrezygnować z agencji?  Czy dużo dostają na opiekuna z krankenkasse? Bo jeśli sami finansowo mają mieć z takiej zmiany niewiele zysku to pewnie wolą agencje.

30 minut temu, Michał845 napisał:

Czy rodzina łatwo może zrezygnować z usługi agencji, czy nie jest to takie proste?

Michał trzeba uważać i sprawdzić umowę swoją i rodziny. Możesz mieć zapis o zakazie pracy u rodziny, do której trafiłeś z agencji. Kiedyś już była taka sytuacja opisana. Tam ktoś dobrze powiedział, że jak już to może nie na czarno, ale na umowę bezpośrednio z rodziną, bo możecie więcej stracić niż zyskać.

Poczytałem podany wątek. Droga JaAnka ...Te kary 5000 euro to oni sobie mogą...  Oni nie stanowią prawa swoimi prywatnymi zapiskami w umowie. Tak jak pisało już wielu tak i ja się podpisuje pod słowami... To jest tylko straszak. Rozmawiałem już z kilkoma prawnikami w tym temacie (matka pracuje w kancelarii prawniczej). Jeśli ktoś kiedyś poszedł po kredyt i poszłusznie zapłacił taką "karę" to... bez komentarza 

Co do kontroli zoolamtu. Tutaj nie jestem pewny. Robię już 8 lat w opiece, a więc jakiś już tam czas i nigdy ani ja nie miałem ani nikt ze znanych mi opiekunów nie miał żadnej kontroli. Bo pytanie czy adres podopiecznego to zakład pracy? A nawet jeśli jakieś kontrole są możliwe to czy nie mogę po prostu być w odwiedzinach? Nie mogę będąc w UE pojechać w odwiedziny do jakiegoś staruszka w innym kraju bo dom staruszka to coś ustawodawczo innego niż dom mojego kolegi?

Pisząc o stracie miałam na myśli, że zarobisz 200 euro więcej ale będziesz pracował nielegalnie a w przypadku kontroli lub donosu żaden prawnik już ci nie pomoże. Oni nie stanowią prawa, ale swoje umowy już tak a do tego ją podpisałeś i zapewne nie negocjowałeś. Jest coś takiego jak bezprawne zapisy, ale akurat obrona przed przejęciem ich klienta będzie trudna do podważenia. Pozostaje jeszcze umowa z rodziną, która na pewno takie zapisy zawiera.

Powiem tak, ja osobiście żadnych kar ani kontroli się nie boje. Jedynie sprawa tego jak podeszła by do tematu rodzina. 

Kilka lat temu byłem na adresie dość długo gdzie miałem 1100 euro i rodzina sama zagadała czy nie chciałbym przejść na czarno za 1700 euro. Jednak 600 euro robi różnicę. Niestety krótko po ustaleniach PDP przeszedł na tamten świat. 

O 10.05.2020 at 10:53, Michał845 napisał:

Powiem tak, ja osobiście żadnych kar ani kontroli się nie boje. Jedynie sprawa tego jak podeszła by do tematu rodzina. 

Kilka lat temu byłem na adresie dość długo gdzie miałem 1100 euro i rodzina sama zagadała czy nie chciałbym przejść na czarno za 1700 euro. Jednak 600 euro robi różnicę. Niestety krótko po ustaleniach PDP przeszedł na tamten świat. 

600 to dużo ciekawe ile płacili agencji i ile by im zostało w kieszeni.

O 10.05.2020 at 09:18, Michał845 napisał:

Hej. Chciałbym zapytać tutaj bo nie chciałbym tworzyć nowego oddzielnego wątku. Sprawa jest taka, że myślimy że zmienniczką o zaproponowaniu rodzinie przejścia na pracę na czarno u podopiecznej.  Miałbym kilka pytań do osób bardziej rozeznanych:

1) Jak obecnie kształtują się stawki na czarno do jednej bezproblemowej osoby?

2) Czy rodzina łatwo może zrezygnować z usługi agencji, czy nie jest to takie proste? Np. Jeśli rodzina oznajmi agencji, że postanawia zabrać PDP do Altenheimu to musi to agencji udowadniać?

3) Czy rodziny do tej pory korzystające z agencji mają interes w tym aby zrezygnować z agencji?  Czy dużo dostają na opiekuna z krankenkasse? Bo jeśli sami finansowo mają mieć z takiej zmiany niewiele zysku to pewnie wolą agencje.

Tak pokrótce...

Rodzina podpisuje umowę z agencją. I tam są warunki zawarcia współpracy, rezygnacji i takie tam. Nam nic do tego. Z zerwanej umowy tłumaczy się (o ile się musi tłumaczyć) tylko rodzina. Czy muszą się tłumaczyć? To wszystko wynika z umowy jaką podpisali. Na rynku funkcjonuje kilkaset agencji polskich i niemieckich, więc może rodzina wybrać taką, która oferuje najlepsze warunki.

Oddzielna sprawa dotyczy opiekunów. Też wiele rzeczy wynika z umowy. Jeżeli opiekun nie ma nic do odpracowania w agencji (kursy, szkolenia itp) to dobrze jest rozwiązać umowę z agencją z 14 dniowym okresem wypowiedzenia (taki zapis powinien być w umowie) i stać się wolnym człowiekiem. Wtedy z karami (umownymi i innymi ) mogą nam naskoczyć! Jak ktoś podpisał umowę z zakazem konkurencji, czy jakoś tam, to postąpił głupio. Wystarczy to umiejętnie zgrać z wypowiedzeniem umowy przez rodzinę i mamy lepiej płatną pracę na czarno...

Jednakże, Jak już liczymy dudki i cieszymy się jacy to jesteśmy sprytni to warto zastanowić się jak możemy i jak szybko zapewnić zmiennika w razie naszej choroby, wypadku czy pilnego zjazdu do kraju. Agencja to załatwi szybko, a my? I może się okazać, że po przepracowaniu prawie całego miesiąca rodzina nam nie wypłaci... I cały zysk w pizdu..

I na koniec uwaga. Rodzina na opiekuna nic nie dostaje z Kasy Chorych. Jedynie chory dostaje zasiłek (dodatek) opiekuńczy weryfikowany raz na rok przez lekarza - orzecznika który odwiedza go w domu. Albo mu podniosą grupę, albo zostaje przy starej.

Dzięki Kris za info.

Na samym początku robiłem na czarno 1,5 roku na 2 adresach. Za niewielkie pieniądze wtedy bo i początkujący prawie bez języka, ale kasa co tydzień. I moim zdaniem jak na czarno to tylko tak. Zresztą jak rodzina porządna to wie o co chodzi i płaci co tydzień. Praca na czarno ma jednak swoje i też plusy inne poza pieniędzmi. Gdy źle się dzieje to jak wiadomo żadna agencja nie ściągnie do Polski za prstryknięciem palca, a czasem i robią duże problemy szantażując brakiem wypłaty za przepracowany czas i karami. Raz tak miałem na jednym patologicznym adresie (zresztą na forum opisałem kiedyś) i co się nerwów tam natraciłem to moje. Miesiąc katorgi. A na czarno można się zaraz spakować i pożegnać. Na czarno można też obgadać wcześniej z rodziną warunki, itd.  Jak to w życiu, każda opcja ma plusy i minusy.

@Michał845 . Nie wiem ile masz lat i czy nie czujesz się zagrożony gdyby np. Coś Ci się stało w Niemczech. CO z ubezpieczeniem w razie choroby czy zwykłym emerytalnym. Moje najlepsze doświadczenia też związane są z pracą na czarno. Ale ja pracowałam u znajomych brata byłam częścią rodziny nie było problemów z wypłatą czy nieszczęśliwym wypadkami. Lekarz i prawnik byłi częścią rodziny. Nie zdecydowałabym się  tak po prostu pracować u obcych. 

6 godzin temu, Michał845 napisał:

Gdy źle się dzieje to jak wiadomo żadna agencja nie ściągnie do Polski za pstryknięciem palca,

Jak jest duża agencja to ściągną czy to z Polski, czy przerzucą w Niemczech.

6 godzin temu, Michał845 napisał:

A na czarno można się zaraz spakować i pożegnać

I dlatego rodziny i podopieczni wolą więcej zapłacić i mieć święty spokój i gwarancję opieki. A tak naprawdę na czarno to często z polecenia i z porządnymi referencjami.

Stawki są różne nawet do jednej bezproblemowej osoby bo to zależy od rodziny i sytuacji w której są. Życie jest takie, że ja by dużo dała żeby pracować legalnie, bo wieku i zdrowia nie oszukam, ale nie dam zarabiać na mnie agencji i komornikom!

No tak tylko że ja legalnie zarabiam tyle co inni prywatnie. Jeżdżę tylko na 5 tyg. Nie martwię się kto przyjedzie i czy wogole przyjedzie.  Ale fakt nie mam komornika na głowie. 

kurde o co tyle halasu? Sprawdz czy w umowie nie masz zapisow o pracy u tej samej rodziny a potem podpytaj ile placa agencji i czy nie chcieli by zaoszczedzic schodzac no niewiem o 300 euro. Od tego co plaacą odejmujesz tyle ile maja zaoszczedzic od tego odejmujesz to co rzuca ci agencja i czarno na białym widzisz czy warto.

7 godzin temu, elf napisał:

No tak tylko że ja legalnie zarabiam tyle co inni prywatnie. Jeżdżę tylko na 5 tyg. Nie martwię się kto przyjedzie i czy wogole przyjedzie.  Ale fakt nie mam komornika na głowie. 

Prywatnie zarabia się różnie i przez agencje też różnie 

Praca za pośrednictwem agencji ma właśnie ten duży plus, że nie trzeba się zbytnio martwić kto przyjedzie. 

Komornika też nie mam na głowie 

Michale ruszyłeś temat? Jestem ciekawy bo myślę o pójściu w twoje ślady. Daj znać.

@Michał845

55 minut temu, Gość Adam napisał:

Michale ruszyłeś temat? Jestem ciekawy bo myślę o pójściu w twoje ślady. Daj znać.

Chyba największą przeszkodą dla rodzin jest to, że trzeba taka osobę zameldować u siebie 

Tak mnie się przynajmniej wydaje. 

Oczywiście pisze o legalnym zatrudnieniu przez rodzinę z pominięciem pośrednictwa agencji. 

Hej bardziej doświadczone , jestem pierwszy raz na wyjeździe do opieki , rodziną super i chcą żebym tutaj wróciła ale już prywatnie aaale w zleceniu mam zakaz konkurencji wobec tej rodziny , czy któraś z Was miała taką sytuację?

@AgaKonstanty ja nie idę na takie kombinacje. Ale może któraś z kolezanek ci pomoże. Wiesz to jednak ryzyko. Poszukaj już taki temat był gdzieś tutaj.i opisany był bardzo dokładnie. 

Bardzo dziękuję

10 godzin temu, AgaKonstanty napisał:

Bardzo dziękuję

Wszystko działa w dwie strony. Firmy nas robią w bambuko i my teoretycznie możemy im... no wiesz co zrobić. Więc może być też odwrotnie????? 

O 27.08.2020 at 20:05, AgaKonstanty napisał:

Hej bardziej doświadczone , jestem pierwszy raz na wyjeździe do opieki , rodziną super i chcą żebym tutaj wróciła ale już prywatnie aaale w zleceniu mam zakaz konkurencji wobec tej rodziny , czy któraś z Was miała taką sytuację?

masz tutaj opis

dodam tylko, że przerabiałem kiedyś temat zakazu konkurencji w innej branży - i zakaz taki jest mało skuteczny jeżeli nie zawiera elementu odszkodowania po ustaniu umowy. 

"Umowa o zakazie prowadzenia działalności konkurencyjnej winna określać po pierwsze: co rozumie się przez działalność konkurencyjną, po drugie: na rzecz jakiego pracodawcy pracownik nie może świadczyć pracy, po trzecie: okres obowiązywania umowy oraz po czwarte: wysokość odszkodowania należnego od pracodawcy w wysokości nie mniejszej niż 25 % dotychczasowego wynagrodzenia przez cały okres objęty zakazem konkurencji"

Nie namawiam do pracy na "czarno". Nie jestem zwolennikiem takiej formy w jakiejkolwiek działalności. Instrumentów na legalne wykonywanie pracy jest aż nadto. Wskazuje tylko problem ważności umowy lojalnościowej.

Dodam tylko, że od niedawna w PL funkcjonuje działalność nierejestrowa do pewnej granicy dochodów. Zważywszy na fakt iż agencje nie wykazują tych ogromnych sum w euro ...rozliczają to pewnie jako delegacje, diety itp... to do rozważenia pozostawiam taką formę "legalnej" działalności.

 Pozdrawiam 

Ja dodam tylko tyle, że jak wymagasz uczciwości (lojalności) oraz respektowania zapisów umów od innych to sam bądź uczciwy i respektuj tę zapisy 

O 29.08.2020 at 12:08, Niezapominajka 67 napisał:

Ja dodam tylko tyle, że jak wymagasz uczciwości (lojalności) oraz respektowania zapisów umów od innych to sam bądź uczciwy i respektuj tę zapisy 

Co prawda ,to prawda,zgadzam się z tym co napisałaś.

Ale z tzw.drugiej strony wszystko da się zrobić bo kto udowodni opiekunce i rodzinie ,że ona tam pracuje?Jakie ma instrumenty prawne do takiej kontroli?Tak naprawdę żadne.Przecież mogła przyjechać w odwiedziny do swojej dawnej  PDP.Może jest narzeczoną syna PDP.Osobiście też bym się obawiała trochę ,ale nie za bardzo.Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji,tylko trzeba uzgodnić wspólne "zeznania"w razie W.Poza tym to rodzina w każdej chwili może umowę zerwać i raczej nie musi się tłumaczyć dlaczego.Stan PDP może się np.polepszyć,albo rodzina bierze do siebie,albo oddaje do Heimu.