elf

Wszystko ma swój czas....

@Heidi wszystkie najlepszego z okazji urodzin. Bądź zdrową szczęśliwą rpogodną osobą.

Hej. Dzis minął 14 dzień pracy w DPS, jakie konkluzje. Eh zawsze wydawało mi się że praca w Niemczech jest trudna i wyczerpującą. Ale to co dziś mnie spotkało przeszło wszelkie granice. To jak hurtowy przerób świeżego mięsa, mieszkańcy Domu wszędzie traktowani są jak zło konieczne, dziś na konsultacji odkladano nas ciągle na później, a w DPS jedna z kokezenek zabroniła mi przebrać łóżko bo mieszkance zostało tylko dwie pieluchowajtki i. Musimy oszczędza. Usłyszałam też że moja empatia jest szkodliwa dla całego zespołu, bo jak sobie pójdę a oni będą musieli z "nimi" się męczyć. Z całego zespołu może że dwie osoby wykonują te prace z pasją. Kiepsko opłacania pracujący w tragicznych warunkach bez pomocy ze, strony lekarzy z opieki państwowej niewiele mogą zrobić. Mamy dwóch umierający mieszkancow którym nawet nikt nie pomaga w zwalczaniu bólu. Naprawdę w niemieckiej opiece od strony medycznej mamy konfortowe warunki. Jestem dziś przygnebiona nie mamy szans by im pomóc to inny świat

A gdzie jest Niezapominajka. @Wenusia, czy @Janeczka1963. Co z nimi zrobiliście kto. Ich uwieził. Nieładnie dziewczynki i chłopcy nieładnie. @Heidiwidzę że udajesz że mnie nie znasz, no cóż mam nadzieję że to poczucie winy ci blokuje wspomnienia hehe. Ale mamy dziś fajny dzionek zmykam pogłębiać wiedzę. Do następnego robaczki

Dzień dobry. Przecieram oczy i słońce widzę. Kawa wskazana bo do szkoły trzeba smarować. Zaczynają się normalne zajęcia. Może wreszcie czegoś się nauczę bo to zdalne to tylko odchaczanie tematów jest. Biorę kawę od @SYLWIAK zakładam majtki, spinam tylek i wyruszam pogłębiać wiedzę na temat zglebnika., cewnika sondy i iniekcji podskornych. Będzie się działo, oj będzie się dziś działo.

@Patrycja781 no tak czasem nie jest prosto. Niby nie językiem pracujemy jak tu ktoś określił ale komikacja z pacjentem jest ważna. Może dlatego wyższe stawki maja osoby z dobrym i bardzo dobrym. Porównując swoją pracę jako opiekunka w de. A obecną w polskim DPS widzę przepasc zainteresowania i empatki jaka istnieje pomiędzy tymi dwoma światami. Dla mnie to tylko epizod, staram się wykonywać swoje obowiązku zgodnie z etyką zawodu który zdobywam.

O @Heidi zawitała. Kurcze nawet ni na nią złość przeszla. Witam robaczki, jestem po pierwszych 24 h mojej DPS-owej sagi. Hym jak by określić ten krótki czas, zadziwnienie zadziwnienie i jeszcze raz zadziwnienie i jeszcze jakieś 100% współczucia dla pensjonariuszy którzy muszą to znosić. To taka ciemna strona księżyca. Próbuję z walczyć z moim głupim współodczuwaniem jak na razie z nie zadowalający mnie skutkiem. Zobaczymy jaki scenariusz przyniesie mi życie. Na razie marnie siebie widzę w roli dobrej aktorki drugoplanowej. A jak. Wiadomo nikt nie lubi "madrali", czuję że po 168 h wszyscy współpracownicy odetchną z ulga że czas moich praktyk się skończył. Ale będę was informować na bieżąco co i jak nawet jeżeli tego nie chcecie

Pierwszy dzień praktyk za mną. Dziś tylko szkolnie BHP zapoznanie z koleżankami, (kawusia i o coś słodkiego to ja już ZADBAŁAM) Poznałam Panią dyrektor i oczywiście najważniejsza osobę czyli odźwiernego, który jutro o normalnej godzinie ma mnie wpuścić do przybytku. Zerknelam gdzie łazienki, stołówka, i udało mi się poznać kilku pensjonarjuszy. Nie pozwolono mi się za bardzo orzemeczac mam nadzieję że podobny trend potrwa do końca miesiąca. Nie zapowiada się tak tragicznie jak inni opowiadali. Ale zobaczymy czy moje odczucia są prawidłowe. Nie wiem czy w innych rejonach ale w Radomiu słoneczko jest. Pozdrawiam

Dzień dobry. Dzis piękny i słoneczny dzień w centrum Polski. Dla mnie dzień nowych wyzwań i doświadczeń zobaczymy co z tego wyniknie dobrego dla mnie personalnie i świadków tego eksytujacego doświadczenia. Trzymam za siebie kciuki dam znać gdy już coś będę wiedziałam. Pozdrawiam piszących czytających oraz wszystkich którzy tylko zawitał.

Witam główną smerfetke i innych wazniakow 'De lux ' to wodeczka "Żołądkowe de lux". Komunia odbyta pan komunista zadowolony zakupione ręcznie robione szachy zrobiły furrore zagraliśmy kilka partyjek, "Farmera" 'Lombardu' i oczywiście wyżej wymienionionej królewskiej gry gdzie rządzi "królowa" czyli kobieta . Tutaj jako matka... sie oszczedzalam łyk bociana karmelowego załatwił toast za zdrowie a potem to juz zajęłam się centralna osoba tej imprezy. Rzadko mam możliwość z nim przebywania bo chłopiec mieszka trochę dalej. Nie jestem ich bliską rodzina więc tym bardziej byłam dumna ze mając już 3 innych chrzesniakow dorosłych i dzieciatych udało mi się załapać na tę funkcję po raz czwarty. To był naprawdę fajny dzień przeplatane "tyrolką" i partyjkami gier planszowych. Szkoda że chłopiec rośnie i pewnie następna impreza to będzie 18 nastka. To. Co teraz to 3majowy spacer czeka na nas. Pozdrawiam robaczki

Wiecie co po wnikliwej analizie pewnego artukułu doszłam do wniosku że jestem psychopatką. Właściwe to nawet prawie na pewno. Przeczytajcie sami co. Piszą na mój temat. Psychopata jest często narcyzem i chce, żeby cała uwaga była skupiona właśnie na nim. Takie osoby chętnie zdradzają szczegóły ze swojego życia osobistego i dzielą się swoimi sekretami. Celem tego zabiegu psychologicznego jest zbudowanie więzi i skrócenie dystansu. W taki sposób psychopata zdobywa zaufanie rozmówcy, Kurcze cała ja

@Funny wybacz tort wczorajszy z malinami i porzeczka Nadal pięści moje kubki smakowe. Jak zjem kawałek ciasta cudna żółta kreacja może na pupę mi. Nie wlezc. Jutro chętnie zakosztuje jak inni nie skonsumuja. Ale dziękuję że proponujesz. To takie.... Mile

@Funny jakoś jest więc się nie stresuj. A prywatne to chyba tylko ja tu uskuteczniam jakoś taka wylewna dusza że mnie. Rodzice wyswietowali wczoraj a ja dziś odpoczywam przed jutrzejszą balanga komunijna gdzie będę występować roli matki chrzestnej. Jak dobra dusza zostałam poproszona o to przed 9 laty i mimo słusznego jyz wtedy wieku czułam się ogromnie zaszczycona. Dziecko płci męskiej imiennik świętego dodało mi. Pewności postrzegania siebie jako przyzwoitej ciotki klotki

Ziefff przespalam cały dzień po nocnej balandze z udziałem "de lux". " jak tam ludziki świętowali dzień pracy" dobry wieczór smerfy

Wreszcie ciepło, wszystkie główki które miały to się podniosły. I powiem wam szczerze też jestem w fajnym miejscu. Na swoim tarasie, obok kot i pies wyleguja się leniwie a ja z świeżo zaparzonej kawy. Zastanawiam się ck takiego dobrego zrobiłam w poprzednim wcieleniu że życie daje mi takie chwile jak ta. Życzę wam samych takich momentów i "siup kawusi z mleczkiem lub bez jak kto woli.

Nigdy nic takiego nie twierdzilam nie mam zamiaru ani potwierdzać ani zaprzeczać twoim dywagacją. I chyba jednak przeceniasz rolę nicka @abc'21 dla mnie jako jednostki. Pasuje tutaj za Anią Wyszkoni zaśpiewać "To ja.......się nazywam przepraszam i dziękuję.. Itd Pozatym w caly świat odchodzisz od tematu. Moje finanse na dzisiejszy dzień to około 3zl. Bo zostało mi mnóstwo z wczoraj więc kupię jedynie chleb. Reszta to znalezione w zakamarkach kuchni. Często na zleceniu też tak mam. Jeden dzień uskuteczniam impresję na temat: "nie marnujmy jedzenia"

@abc'21 przerazasz mnie. To nie jest zabawne. Chyba czas by zabrać zabawki z piaskownicy.

@abc'21

@Michał845 miło cię tu widzieć. Trochę cię nie było. Takie momenty gdy będąc w pracy nie możemy być z bliskimi są chyba najtrudniejsze. I to ogromny minus tej pracy. Będąc pół roku w Polsce doceniam chwile gdy mogę w każdej chwili jechać do rodziców. I nie denerwuje się że moja siostra nie będzie mogła sobie sama poradzić.....no cóż takie życie opiekuna pracującego zdała od Polski.

@abc'21 @abc'21 Volvo 850 combi 2,5turbo 1996. Pomyliłam cyferki 4,8 z hakiem.... Nawet nie zauważyłam pomyłki. 5,8 to nie zmiesciloby mi się do garażu. Znaczy na styk weszłoby nie mogłabym drzwi do pralni otworzyć. ....

Aaaaa wódka państwa Fińskiego. Też myslalam, zastanawialam się nad Bociankiem bo kiedyś kosztowałam I podobno żołądkowe delux z napisem łagodna też się nadaje. Kurde gdzie się wszyscy smakosze podziali?

Dzień dobry we wtorek. Otwieram żaluzje a tutaj tulipanki główki pochylily od chłodu, tak jakoś smutno mi się zrobiło. Nadal nocne chłodny nawiedzajs centrum Polski a W niedziele czeka na mnie słoneczna letnia kreacja komunijna. Najgorsze ze, sklepy zamknięte i nic już nowego nie wymyślę.. ☹️ To co chodź kawy się napijemy cieplutkiej świeżo zmielonej, świeżo zaparzonej w ten chłodny wtorek. Kto po mleko idzie?

Ratunku fachowcy od łódek. Dostałam zlecenie zakupienia alkoholu na 60rocznice ślubu rodziców. Potrzebuję jakieś czystej (dobrej nie ostrej), zupełnie nie mam pojęcia w tym temacie. Jakiejś nalewexzki, ale nie slodkiej. Z winem poradzę sobie sama akurat na tym się znam. Proszę o w miarę szybkie podpowiedzi impreza w piątek

@Funny hehe teraz jeżdżę vovlo combi 5,8m długości i naprawdę jest świetny na zakupy. Wszystko się zmieści . Chcę elektryka chodź wcale nie są tak ekogoczne jak wszyscy trabią. po prostu jestem oszczędna od 3lat mam fotowolitalikę, która ostatnio rozbudowalismy i mamy zapas energi. Więc skoro można by jeździć za darmoche to czemu nie. Niestety drogie pieronstwo, poczekam jeszcze kilka lat.. Teraz to naprawdę odeszlismy od tematu i chyba wystarczy tych dywagacji na temat nie topikowy. Pozdrawiam..