Warto sie przygladac roznym sztelom!

2 minuty temu, Marta B napisał:

Nie doczytałas oferty do końca.

Dalej na pewno było, że potrzebują opiekunki z dobrym językiem.

Takie to widzisz świństwa teraz są w ogłoszeniach.

Świat się kończy.

 No koniec świata jak nic

Na ściance jest oferta do opieki paliatywnej z częstym wstawaniem nocą. Uczciwy opis a to raczej oznacza że nikt się nie zdecyduje na podjęcie tego zlecenia.

4 minuty temu, Maria Jolanta napisał:

Na ściance jest oferta do opieki paliatywnej z częstym wstawaniem nocą. Uczciwy opis a to raczej oznacza że nikt się nie zdecyduje na podjęcie tego zlecenia.

 

Opis uczciwy,stawka niepowalająca i jeszcze  przerwy do uzgodnienia z synem czyli może być ,że ich wcale nie będzie.Tak cieżki pacjent moim zdaniem do opieki domowej już się nie nadaje:( Albo  2 opiekunki,bo jak wstajesz w nocy więcej niż 3x to kiedy spać????Kiedy odpocząć,kiedy zakupy itd.Masakra ,nie oferta:(

8 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Na ściance jest oferta do opieki paliatywnej z częstym wstawaniem nocą. Uczciwy opis a to raczej oznacza że nikt się nie zdecyduje na podjęcie tego zlecenia.

 

Znajdzie się ktoś. Może ze słabszym językiem? Może desperat? Nie takie zlecenia ludzie biorą z im tylko znanych powodów.

8 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

Na ściance jest oferta do opieki paliatywnej z częstym wstawaniem nocą. Uczciwy opis a to raczej oznacza że nikt się nie zdecyduje na podjęcie tego zlecenia.

Może i opis uczciwy, ale niekonsekwentny i chyba sprzeczny. Jeżeli leżący bez kontaktu, to po co ubierać i rozbierać? I co z toaletą? Kto leczy odleżyny - nie ma nic o służbach medycznych. Jakaś stała opieka? Jaki jest ich zakres obowiązków? Wstawanie w nocy? Po co aż tyle razy? Podejrzewam, że chodzi o częstą zmianę pozycji przy odleżynach. Ja będąc początkującym na to bym nie poszedł. A teraz to sztela tylko na miesiąc max. Bo tyle dałoby się wytrzymać.

Ale jest oferta w pięknej Hiszpanii, na lato, kto się chce gotować to niech się wybiera, te ich ciupenkie chałupki i ta gorącz jaka panuje tam latem,nic innego jak siedzieć i się nie ruszać, a pot i tak się będzie lał, zero wiatraka, za żadne pieniądze bym tam nie pojechała latem, zimą to na urlop , jedzenie jakie jedzą ma swój specyficzny smak, dużo jest dobrych potraw ale kiełbasy paskudstwo, ja powiem jedno, żadna rewelacja oferta pracy na Piękną Hiszpanię,,jezszcze jak wywiozą w góry i zero atrakcji to dopiero zobaczy opiekunka piękną Hiszpanię ,,chyba przejazdem, w gorach nie ma nawet marketów, co mnie bardzo zdziwiło, jest full miejscowosci małych ale sklepu to ja nie widziałam, prywatne małe pipidówki , 

15 minut temu, Blondi napisał:

Ale jest oferta w pięknej Hiszpanii, na lato, kto się chce gotować to niech się wybiera, te ich ciupenkie chałupki i ta gorącz jaka panuje tam latem,nic innego jak siedzieć i się nie ruszać, a pot i tak się będzie lał, zero wiatraka, za żadne pieniądze bym tam nie pojechała latem, zimą to na urlop , jedzenie jakie jedzą ma swój specyficzny smak, dużo jest dobrych potraw ale kiełbasy paskudstwo, ja powiem jedno, żadna rewelacja oferta pracy na Piękną Hiszpanię,,jezszcze jak wywiozą w góry i zero atrakcji to dopiero zobaczy opiekunka piękną Hiszpanię ,,chyba przejazdem, w gorach nie ma nawet marketów, co mnie bardzo zdziwiło, jest full miejscowosci małych ale sklepu to ja nie widziałam, prywatne małe pipidówki , 

Przecież tam jest 10km do plaży, a jak się ktoś rozpędza to i na Ibize dotrze (ok. 200 km).

2 minuty temu, hawana napisał:

Przecież tam jest 10km do plaży, a jak się ktoś rozpędza to i na Ibize dotrze (ok. 200 km).

To plaży nie zobaczy

5 minut temu, Blondi napisał:

To plaży nie zobaczy

Oj tam, oj tam. Może weekendy będzie miał wolne?Żeby chcieli bez języka, to bym uciela i poleciala 

1 minutę temu, hawana napisał:

Oj tam, oj tam. Może weekendy będzie miał wolne?

w weekendy tam nie ma żywej duszy, w tych malych pipidówach,komu by się chciało zapindalać na nogach 10 km do morza, zapomnij, rowera tam nie uświadczysz ,to my mamy rowery , a nawet jak jest auto , to znając życie ,żadna z nas by nie odważyła się wsiąsc w auto i jechac po tych uliczkach , to jest dopiero masakra,,dlatego ich wszystkie auta są tak obite i pozdzierane jak jedno, ale się wcale nie dziwię, te uliczki to są dla pieszych ale nie dla auta, byłam tam pół roku i widziałam więcej niż nie jedna co jezdzi tam 15 lat, życie w takiej malej miejscowości to smutek i rozpacz ,,dla nich Hiszpanów nie , ale dla nas cywilizowanego narodu to tak

Ale gdybym nie byla nigdy w Hiszpani to nie wiem czy bym sie nie skusiła jechac tam , aby zobaczyć i podziwiać ,,kto wie! napewno by mnie ciągło poznawać nowe miejsca ,bym sobie wyobrażała luksusy itd, a rzeczywistosc jest inna,,

Przeglądałem oferty pracy z dzisiaj i znalazłam dwie bardzo ciekawe 

Jedna do Pana który jest wdowcem i na dodatek bezdzietnym niby to mało istotną informacja a jednak jakże ważna szczególnie dla kogoś kto nie lubi dzieci

Druga oferta która mnie zainteresowała to ta gdzie do obowiązków opiekunki należy ubieranie podkolanówek uciskowych i teraz się zastanawiam czy pracownik agencji się zagalopowl czy agencja o czymś nie wie 

@INEZ U mnie zakłada się te podkolanówki,niestety.Agencja wie ,ale PDP nie zgadza się na Pflege,które przychodza kiedy chcą/o różnych godzinach/Próbowałąm z tym walczyć na początku swojej pracy tu,ale niestety:(Nie do przejścia temat.Sama sobie nie założy i co mamy zrobić?Nic.Zakładamy i już.Mówiłam i rodzinie i jej i agencji ,ze to ekstra arbeit-bez echa.Na szczęście są tu inne plusy,które ten minus równoważą.

@foczka63 no i tak to właśnie wygląda 

Heh. Wstawanie nocne to jeszcze pół biedy. Znam opiekuna, który z tylko sobie znanych powodów ciągle wyjeżdżał do niesamowicie agresywnego zgreda co nieustannie ciągle tylko wyzywał najgorsze wyzwiska, pluł, zadawał ciosy (aż nie wierzyłem, że w wieku 91 lat można mieć taką siłę ciosu), darł mordę cały dzień, nawet w środku nocy wypluwał z siebie całe bluzgające na opiekuna wiązanki, które było wyraźnie słychać w pokoju opiekuna. 
  A facet sobie wyjeżdżał do niego ciągle aż do jego śmierci.  Raz na około 2 miesiące dzwonił do mnie. W końcu jak go zapytałem (staram się być zawsze mega taktowny) czy on naprawdę nie chciałby zmienić tego adresu to odpowiedział: "Są jeszcze gorsze adresy, nie chcę ryzykować".   Chodzą po ziemi jednak masochiści.

5 godzin temu, Michał845 napisał:

Heh. Wstawanie nocne to jeszcze pół biedy. Znam opiekuna, który z tylko sobie znanych powodów ciągle wyjeżdżał do niesamowicie agresywnego zgreda co nieustannie ciągle tylko wyzywał najgorsze wyzwiska, pluł, zadawał ciosy (aż nie wierzyłem, że w wieku 91 lat można mieć taką siłę ciosu), darł mordę cały dzień, nawet w środku nocy wypluwał z siebie całe bluzgające na opiekuna wiązanki, które było wyraźnie słychać w pokoju opiekuna. 
  A facet sobie wyjeżdżał do niego ciągle aż do jego śmierci.  Raz na około 2 miesiące dzwonił do mnie. W końcu jak go zapytałem (staram się być zawsze mega taktowny) czy on naprawdę nie chciałby zmienić tego adresu to odpowiedział: "Są jeszcze gorsze adresy, nie chcę ryzykować".   Chodzą po ziemi jednak masochiści.

Może myślał, że taka jego karma? 

O 30.05.2019 at 21:57, hawana napisał:

Przecież tam jest 10km do plaży, a jak się ktoś rozpędza to i na Ibize dotrze (ok. 200 km).

Czy ktoś obiecuję że na plaży będziesz się wylegiwac to jest oferta pracy

@Michał845 przykład twojego znajomego to nie jest odosobniony przypadek często spotykam się z takim tokiem myślenia i taka właśnie argumentacja nie rozumie tego ale wydaje mi się że niektórzy lubią występować w roli ofiary. 

@kris tego o czym nie piszą to znaczy, że nie ma to jest tak zwane milczące pominięcie tematu. Jeżeli chodzi o tego typu opiekę czyli paliatywna to tak dla ciekawostki napisze, że mój kuzyn z żoną opiekował się taka osoba podobno dostawali za to 5000 euro miesięcznie i dodatkowo zajmowali się jeszcze ogrodem,. Pomijam fakt, że byli uważani jak psy przy budzie no i na tamte czasy wynagrodzenie robiło wrażenie a w tej chwili to  musiałabym się głęboko zastanowić czy gra jest warta świeczki. 

26 minut temu, INEZ napisał:

@Michał845 przykład twojego znajomego to nie jest odosobniony przypadek często spotykam się z takim tokiem myślenia i taka właśnie argumentacja nie rozumie tego ale wydaje mi się że niektórzy lubią występować w roli ofiary. 

Miałąm dawno temu znajomą,która jeżdziła na czarno do PDP ,która ją laską po plecach waliła a ta durna jeżdziła tam aż sama zachorowała i umarła:(Już po chemii była a jeżdziła:(

@foczka63 widać głupota ludzka nie zna granic i w tym temacie nic się nie zmieniło. 

Godzinę temu, INEZ napisał:

@foczka63 widać głupota ludzka nie zna granic i w tym temacie nic się nie zmieniło. 

E.Chyba słaby język i strach przed nowym.

Jeszcze sobie przypomniałem w tej sprawie, że ten opiekun stwierdził, że co prawda ciężko i ledwo znosi tam te pobyty, ale jakoś psychicznie mu pomaga rodzina co bardzo go szanuje (zachodzą często ale zawsze tylko na moment... rodzinie też się od zgreda słownie obrywało ), przynoszą ciągle piwa i wina, siatki łakoci i na koniec pobytu zawsze dadzą jakiś prezent.  No nie dziwie się, też bym bardzo szanował takiego opiekuna zbawcę co siedzi niestrudzenie z takim demonem kiedy każdy kolejny zmiennik pakuje się po góra tygodniu 

@Teresadd Język miałą perfect ,ale strach przed nowym  też miała.Dawno to było z 20 lat temu prawie.

Godzinę temu, Teresadd napisał:

E.Chyba słaby język i strach przed nowym.

Czy to wszystko usprawiedliwia? 

Moim zdaniem to przymus ekonomiczny i jednak bezgraniczna bezmyslnosc która powoduje, działania na swoją szkodę ale nie  przeskoczysz mi to nawet już nie chce się w tym temacie wypowiadać