Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Z bobem tak jest,  że najlepszy mlody z krzaka. Wówczas można go zjadać surowy,  tak jak groszek cukrowy. Albo chwilkę zblanszować,  podawać polany "otopą " z chudego boczku i skarkami. Sypnąć koperku...

 

Zanim go mszyce zeżrą..

Ten W sprzedaży jest za stary. I wtedy cza ze skórki obrać. Relaksujące zajęcie. ;)

P.s.

Lucek założył umywalkę w łazience. I szafkę. 

Szuflada się nie otwiera,  a kran cieknie..

Na szczęście nadjechał bratanek i usterkę poprawił. 

Chyba mnie szczyknie fallus we w vaginie!!! *

 

 

P.s.

* Czyli ch  ... w piź..od tych pikpik fachowców!!!

Aaaaauuuuu!

 

  • Lubię to 4
  • Zgadzam się 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A teraz czas na reklamę :haha:

Jeszcze nic nie zarobiłam , a juz polazłam na zakupy i nabyłam w Aldi , superaśne bryle do czytania z dodatkowymi szkiełkami przeciwsłonecznymi , które trzymają się oprawek na magnes . Szkiełka mają obowiązkowe filtry UV , okularki spisują się znakomicie do czytania w pełnym słońcu . Cena / jedyne 3 euro , ponieważ te cudeńka nie miały brania i wylądowały na regałach z kolejną obniżką :d

 

49931257_WhatsAppImage2019-07-13at19_34_33.thumb.jpeg.570ae666c63acb98c3a7157ed3b3893b.jpeg1967971249_WhatsAppImage2019-07-13at19_34_23.thumb.jpeg.20c217f61e65339b86fcf212ea3bc10b.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, violka napisał:

Dzieńdoberek Ludki :cmok:

Melduję , że dołączyłam do ludu pracującego i mam nadzieję na szybkie przetrwanie tego "  radosnego " okresu .

Miłego dzionka .

O witaj kochana.Wytropiłam cię .

 

Dobry dzień wszystkim.Jestem w Krynicy Morskiej.Pogoda super.Słoneczko świeci.Jeszcze tydzień plażowania potem do domu i za dwa tygodnie powrót do De.Miłego wieczoru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Teresadd napisał:

O witaj kochana.Wytropiłam cię .

 

Dobry dzień wszystkim.Jestem w Krynicy Morskiej.Pogoda super.Słoneczko świeci.Jeszcze tydzień plażowania potem do domu i za dwa tygodnie powrót do De.Miłego wieczoru.

Jak mogłaś nie wytropić , skoro widnieję na fotce profilowej :d

Udanego urlopu i duuuużo słońca  :cmok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasami jak zrobię bób to ta skórka wręcz sama odchodzi. Lekko przycisnę i bób z niej sam wyskakuje :p

No i mam problem taki "malutki". Senior obowiązkowo je na śniadanie i kolację bułki kajzerki. To dla niego świętość. A mi właśnie pierwszy raz dzisiaj zdarzyło się zapomnieć o nich przed chwilą jak byłem w sklepie. Teraz już wszystko pozamykane... a jutro niedziela.  Mam nadzieję że jutro mnie nie udusi :|  Jest ogólnie super i przyjazny, ale nie znosi jak nie ma czegoś co chce. Z pieczywa mam tylko ciemny twardy graham na stanie co on nie tyka.

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, foczka63 napisał:

A jak nie wrócisz tam?Niczego nie zostawiam poza resztkami kosmetyków i starymi domowymi croksami:)Wszystko się zdarzyć może .

Źle napisałam...3 dni jeszcze nie wszystko popakowałam....w sensie do walizki... 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 12.07.2019 at 19:48, NNNdanuta napisał:

A dlaczego miałoby jej nie być :o @Blondi gdzie jesteś ???? Odejdź na chwilę od tych mebelków !!! :d

Jestem i witam serdecznie całe forum,cała i zdrowa ,  Danusiu uwierz,że nie ruszyłam mebelka od dobrych 2 tyg, i już mnie tak nosi ,że zaraz chałupę w Pl roznosię,,,tak mi brakuje pracy, wnuczki cudowne i kochane ,a ta najmniejsza to chyba zakochała się we mnie, siostra wyjechała już, ale tęskno już mi za moją kochaną robotą,,:cmok:

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria Jolanta- Dzięki Jolanta :) Kurcze nie wiedziałem. Zawsze zakładałem, że zamkniete. A ja już na necie podpatrzyłem co i jak i ciasto wyrobiłem na bułki bo szczęsliwie miałem wszystkie składniki. Jak nie wyjdzie to z rana polece do piekarni.

@Blondi- Nie ma za co :D

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, sayonara 52 napisał:

Pop jeszcze probowala mnie namowic na wspolna tv.

 

Haha :)  Na moim poprzednim adresie miałem PDP, który zawsze spał dobrze od 20 do 7 rano. Ale pewnego razu obudził mnie dzwonkiem wpół do pierwszej w nocy, że on chce bardzo do salonu. Nie chciał słuchać argumentów, chce i koniec. No to z łóżka na wózek i do salonu. W salonie od razu głowa w dół. To mówię, że może lepiej do łóżka? A on "No tak tak Michał! Już czas do łóżka, jest późno" :haha: 

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ogóle na tym poprzednim adresie dosłownie raz niemal dostałem zawału z wystraszenia. 97 letniego PDP zawsze ja transportowałem z łóżka na wózek i tak dalej.  Dom parterowy ale bardzo obszerny, z jego pokoju do mojego to z 30 metrów było i też był w pewnym momencie wąski kulkumetrowy korytarzyk.  Za 3-ciego z kolei pobytu pewnego wczesnego ranka około godziny 5:00 gdy było jeszcze pół-ciemno budzę się w łóżku....  A przy łóżku....  podopieczny na wózku :szok::szok:  Dech mi zaparło, że dobrą minutę nie oddychałem. Szok nieziemski, który ciężko wyrazić słowami.
 
Trochę później córka powiedziała, że zapomniała wspomnieć, że ojciec kiedyś za wcześniejszych opiekunów potrafił sam wsiąść na wózek, ale była już pewna, że aktualnie nie potrafi, a co dopiero wybrać się na wycieczkę :d

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Michał845 napisał:

W ogóle na tym poprzednim adresie dosłownie raz niemal dostałem zawału z wystraszenia. 97 letniego PDP zawsze ja transportowałem z łóżka na wózek i tak dalej.  Dom parterowy ale bardzo obszerny, z jego pokoju do mojego to z 30 metrów było i też był w pewnym momencie wąski kulkumetrowy korytarzyk.  Za 3-ciego z kolei pobytu pewnego wczesnego ranka około godziny 5:00 gdy było jeszcze pół-ciemno budzę się w łóżku....  A przy łóżku....  podopieczny na wózku :szok::szok:  Dech mi zaparło, że dobrą minutę nie oddychałem. Szok nieziemski, który ciężko wyrazić słowami.
 
Trochę później córka powiedziała, że zapomniała wspomnieć, że ojciec kiedyś za wcześniejszych opiekunów potrafił sam wsiąść na wózek, ale była już pewna, że aktualnie nie potrafi, a co dopiero wybrać się na wycieczkę :d

Dobrze, że nie uznałeś tego za sen. Ja kiedyś śniłem, że wilki otoczyły mnie w lesie. Jak jednemu dałem kopa, to złamałem sobie duży palec o szafkę, Dobrze, że żona spała z drugiej strony.

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Tomas1965 napisał:

Dobrze, że nie uznałeś tego za sen. Ja kiedyś śniłem, że wilki otoczyły mnie w lesie. Jak jednemu dałem kopa, to złamałem sobie duży palec o szafkę, Dobrze, że żona spała z drugiej strony.

uuu, nieźle :o Ja tak nigdy nie miałem. Co najwyżej po koszmarze jakimś budziłem się wystraszony i zlany potem. Mój brat natomiast często lunatykował za dawnych czasów jak jeszcze mieszkaliśmy razem. 4 piętro w kamienicy. gdy lunatykował to coś majaczył też zawsze. Pamiętam raz w środku nocy obudziłem się a on stał na wprost otwartego okna w kuchni na którą miałem widok z łóżka (było to specyficzne mieszkanie dawne strychowe z parapetem zaczynającym się zaraz przy podłodze w kuchni, że można było przejść przez te okno jak przez drzwi). Odciągnąłem go oczywiście cały w szoku. Na drugi dzień ojciec w drzwiach do kuchni założył zamek i od tego czasu zawsze zamykali kuchnię na noc na klucz.
  Niezbadane są te sny i lunatykowania  O.o

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 1
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry. Dobrnęłam do końca zlecenia, zmienniczka już jest. Swoją drogą to porąbane są te godziny przyjazdu i odjazdu małych busików. Zmienniczka przyjeżdża nad ranem, a ja jako dobra gospodyni zwalniam pokój. I tak sobie kwitnę w kuchni od piątej trzydzieści. Nie było łatwo tym razem. Moja nieskomplikowana podopieczna znowu się "popsuła" i nie wiem czy tym razem się jeszcze raz naprawi. Pożyjemy zobaczymy.

Miłego dnia.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaski:)

Ja najbardziej nie lubię jak zmienniczka przyjeżdza Sindbadem ,bo o świcie,cały dzień jest zdezorganizowany,obijamy się o siebie ,no i pokój juz jej od tego rana udostępniam,choć to jeszcze mój dzień pracy.Dobrze ,ze tu mam się gdzie podziać,he he 

Obudziłam się tradycyjnie przed szósta ,z okropnym bólem lewego biodra,ledwo się z wyrka zwlokłam:(Musze się dziś ponaświetlać i posmarować.Wieczorem już mnie gnetło ,Ketonal wzięłam, ale wcale nie pomogło:(Boli:(Buuuu

Nic to ,poprawiamy koronę i jazda:)

Fajnej soboty:)

Serwis pogodowy-ciepło i bezdeszczowo póki co:)

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...