Rozmowa przy kawie (2)

Dzień dobry

1 godzinę temu, lucyna.beata napisał:

przy wieczornej toalecie mojej babuni toranaga zapytal mnie co sadze na temat zrobienia szkoly tzw niemieckiej krankenschwester. ale tzw typowych medycznych przypadkow podawanie lekow robienie wlewow iniekcje...trwa rok on oczywiscie pomoze mi bo i dyzury i nauka i dojazdy  i takie tam...brzmi kuszaco ale...to rodzi zobowiazania a to juz mnie troche uwiera...troche jak cyrograf co nie?

 

Nie wiem ile masz lat,ale jeśli z dziesięć lat zamierzasz pracować,to warto.Tylko potem poza umową niemiecka i taką firmą ,kto jeszcze uzna papier.Bo z tym wiadomo lepsza kasa się wiąże.

.

Dzień dobry Milusińscy ! 

I mam za swoje ,po co to było chwalić "dzień przed zachodem słońca" ...źle spałam ,wiało, lało i księżyc w pełni ... się umordowałam ,a nie wyspałam .

Mimo iście listopadowej aury życzę Wam miłej październikowej środy i ...byle do wiosny 

2 godziny temu, lucyna.beata napisał:

przy wieczornej toalecie mojej babuni toranaga zapytal mnie co sadze na temat zrobienia szkoly tzw niemieckiej krankenschwester. ale tzw typowych medycznych przypadkow podawanie lekow robienie wlewow iniekcje...trwa rok on oczywiscie pomoze mi bo i dyzury i nauka i dojazdy  i takie tam...brzmi kuszaco ale...to rodzi zobowiazania a to juz mnie troche uwiera...troche jak cyrograf co nie?

 

Ja bym się nie zastanawiała tylko skorzystała. Jedyny problem widzę w tym że pracę masz absorbującą a zajęcia i nauka zajmą dużo czasu. Dasz radę ?

Dzień dobry dla Państwa 

Ubrałam czapkę i kurtkę żeby zapalić cugaska....pizga i pada drobny deszcz dobrze, że w domu ciepło...też miałam wczoraj kłopoty z zaśnięciem ale sie w końcu udało....jeszcze większe kłopoty mam ze wstawaniem....czy po zmianie czasu będzie lepiej ? Wątpię....ostatnie zakupy wczoraj poczynilam więc do wyjazdu na doopie będę siedzieć....

Miłego dnia   

Ratunku..! Jak pizgo! No jak w kieleckim...

Chmury  zapitalają  po niebie  z prędkością  światła. 

No, dobra..wiatru. 

Miłego  gadania  Robaczki!

Dzień dobry. 

37 minut temu, Teresadd napisał:

Nie wiem ile masz lat,ale jeśli z dziesięć lat zamierzasz pracować,to warto.Tylko potem poza umową niemiecka i taką firmą ,kto jeszcze uzna papier.Bo z tym wiadomo lepsza kasa się wiąże.

.

jezeli karzel zwany jarkiem dolozy nam do wieku to bedzie kolo dychy do emerytury wiec...byloby to niezla opcja...ale nie to mnie drazni...mnie drazni ta wdziecznosc za to ze chcial i tak dalej...to poczucie takich skrupolow ze gdybym chciala zlecenie zmienic to byloby to nietaktem bo on umozliwil mi douczanie takie tam...doceniam naprawde ale to traca mi troche...zawlaszczeniem

i sie miacham....nie odeszlam z korpo bo bylo mi fajnie za debila robic ale dlatego ze bez ukladow zadnej szansy na awans a wrecz zawodowa degradacja bo jezyk mam taki jaki mam ciety ze tak sie wyraze ...i dupy byle komu nie dam..sorki ze tak wprost...cenie sobie wolnosc i mozliwosc w MIARE decydowania o sobie samodzielnie

a tu czylabym sie dziwnie...mam watpliwosci

43 minut temu, Magdzie napisał:

Dzień dobry. 

U mnie ciepło, bo 12 stopni i mokro tzn pogoda do doopy. 

Dziś czekamy na kominiarza, sprawdzi, przeczysci, zajrzy tu i ówdzie, a dziadek zapłaci. 

Miłego dnia ludziska. 

a jakos sie to razem spina tematycznie

mokro

kominiarz

przeczysci..."kominy"

Witam Opiekunkowo cieplutko i miłego dnia życzę .

Noc miałam podobną jak @Afryka, nagle zrobiło się ciepło 13 stopni, na zmianę przykrywałam się i odkrywałam.

O 1 zaczął deszcz padać i tak do tej pory.

Nici z rowerka, trudno poleżę w łôżeczku.

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzień dobry. 

Przeraża mnie to suche , jakby z musu - dzień dobry

Nie martw się ...malutka ....Grzesiu wróci ...nie usychaj z tęsknoty ...bo to GRZECH ...prawie

23 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ja bym się nie zastanawiała tylko skorzystała. Jedyny problem widzę w tym że pracę masz absorbującą a zajęcia i nauka zajmą dużo czasu. Dasz radę ?

mariolanto

rozczarowanie i wdziecznosc to paskudne odczucie..nie lubie ich i sie przed nimi bronie....podejrzewam ze nic za darmo....

rade? oczywiscie...ze dam...

Miłego dzionka Ludziki 

5 minut temu, Barbara48 napisał:

Witam Opiekunkowo cieplutko i miłego dnia życzę .

Noc miałam podobną jak @Afryka, nagle zrobiło się ciepło 13 stopni, na zmianę przykrywałam się i odkrywałam.

O 1 zaczął deszcz padać i tak do tej pory.

Nici z rowerka, trudno poleżę w łôżeczku.

no ja tez musze na grzbiet cos na wode ubrac rower quzwa czeka ale nie da sie...jest paskudnie poprostu

wyro i owszem ale to potem

moze chociaz jakies zdjecia pocykam 

9 minut temu, lucyna.beata napisał:

no ja tez musze na grzbiet cos na wode ubrac rower quzwa czeka ale nie da sie...jest paskudnie poprostu

wyro i owszem ale to potem

moze chociaz jakies zdjecia pocykam 

 

Miłego spacerku Lucynko, ja niestety jestem uziemiona. 

16 minut temu, lucyna.beata napisał:

mariolanto

rozczarowanie i wdziecznosc to paskudne odczucie..nie lubie ich i sie przed nimi bronie....podejrzewam ze nic za darmo....

rade? oczywiscie...ze dam...

Jaka wdzięczność ? Myślisz że on to dla Twojego dobra chce zrobić ? Taki filantrop ?

Otóż nie. Kuty na cztery łapy jest. Na rok zapewni sobie opiekunkę z krótką przerwą na pauzę w nauce. To nie dobroć, to kalkulacja. Jemu się opłaci ale Tobie też. Wzajemna korzyść a skoro sam z tym wyszedł to widocznie widzi większą korzyść dla siebie.

Z tego wszystkiego się nie przywitałam.

Kasieńka niby mocno zakręcona jest ale co rano zaczyna pukać do moich drzwi koło wpół do ósmej bo tak mniej więcej wstaję. Nawet jeśli pukała wcześniej to ja i tak spałam snem sprawiedliwego.

24 minut temu, lucyna.beata napisał:

mariolanto

rozczarowanie i wdziecznosc to paskudne odczucie..nie lubie ich i sie przed nimi bronie....podejrzewam ze nic za darmo....

rade? oczywiscie...ze dam...

No właśnie ... sztuka dawania jest najtrudniejszą ze sztuk...to oczekiwanie na wdzięczność na każdym kroku ,wypominanie przy każdej okazji ile to komuś " daliśmy " i... jesteśmy w potrzasku ...u Niemców funkcjonuje to identycznie , i zgadzam się z Tobą w 100 % nienawidzę być wdzięczna .

39 minut temu, lucyna.beata napisał:

czylabym sie dziwnie...mam watpliwosci

 

Jesli tak,to grzecznie podziękuj za propozycje i odmów.

7 minut temu, Afryka napisał:

100 % nienawidzę być wdzięczna .

Inaczej jesteś wdzięczna za np.uratowanie zdrowia a inaczej ,kiedy ta wdzięczność z góry rodzi poczucie zobowiazania lub uwiązania....to ten drugi niemiły rodzaj wdzięczności.

Ja zapytałabym Toranagę skąd przyszła mu do głowy ta propozycja i co się z tym wiąże- wprost.I już:)Oraz dlaczego włąśnie ja?

3 godziny temu, lucyna.beata napisał:

przy wieczornej toalecie mojej babuni toranaga zapytal mnie co sadze na temat zrobienia szkoly tzw niemieckiej krankenschwester. ale tzw typowych medycznych przypadkow podawanie lekow robienie wlewow iniekcje...trwa rok on oczywiscie pomoze mi bo i dyzury i nauka i dojazdy  i takie tam...brzmi kuszaco ale...to rodzi zobowiazania a to juz mnie troche uwiera...troche jak cyrograf co nie?

 

Niezły pomysł,tylko ja osobiście jak bym miała max30 lat tylko wtedy bym się na to pisała,ale na pewno nauki jest full,ja kończyłam w Polsce opiekuna medycznego to też jest roczne,nauki ogrom, myślę że tu też nie mało

15 minut temu, foczka63 napisał:

Ja zapytałabym Toranagę skąd przyszła mu do głowy ta propozycja i co się z tym wiąże- wprost.I już:)Oraz dlaczego włąśnie ja

Wtedy odmówi pomoc z zewnątrz,bo @lucyna.beata bedzie mogła wszystko zrobić.