M.....e

@awe59,też tak myślę

Odpowiedź Twa jest ok ,wiec " tym razem nie doniose".Ja byłam właściwie od początku tego gó....W De,miałam zalecane oby chodzić z dziadkiem na spacery bo musi świeżego powietrza zażyc, a ja odchodzilam od zmysłów, jak by tego było mało, dziadek po spacerze siadał pod domem, a że mieszka 70 lat e tej miejscowości, to się wszyscy znają. Podchodzili gadali sobie ,co x tego jak stali 1,czy 2m ja robiłam w majtki że strachu, nie pomagało żadne gadanie, bo tata potrzebuje świeżego luftu. Maseczki kupiłam z kasy domowej ,a w ostatni mój dzień córką przywiozła maseczke szyta.Musislam chodzić na zakupy ,do lekarza ,apteki i te nieszczęsne spacery.Co do zmienniczki rodzina zalecila aby ona ubierała maseczke jak jest tylko blisko przy dziadku.

Wiem doskonale o czym mówisz))

Nie jechałam z Braciakami ,gdyż odmówili mi jazdy na piątek, proponowali przyszły tydzień, wiec od poniedziałku jeździć będą.Zamowilam swoją starą firmę "Osobus ", fakt zapłaciłam 100e (450zl), ale zabierają tylko 4 osoby do jednego busa ,tak na terenie De ,jak i Pl.Kierowca oddzielony ochronną plandeka ,firma zapewnia także maseczki dla każdego pasażera, z czystym sumieniem serdecznie polecam

Ma się kulturę, prawda? Muszę jeszcze zamieścić " reklamę ", tylko poszukam odpowiedniego topiku?, dzialu ?, czy czego tam.

Urlopuje się!!!Padnieta na maksa byłam wczoraj ,nawet szybko ,bo o 14,30.Kąpiel i do łóżka, wstałam wieczorem ,zjadłam i zaś do łóżka, nk jeszcze przed 20ta zadanie musiałam wykonać i pstryknac sobie zdjęcie haha.Na granicy z pół godziny czekania.Troche kierowcą miał problemy, bo przepisy nie jasne i dostał kwarantanne ,nie pomogly tłumaczenia, że on już był 3 razy ,i 3 razy wykreslany później, bo odwołaniu do sanepidu, no był pan służbista i tyle.Smieszne jest to ,że inne chlopaki w tym samym czasie przekraczali granice na innym przejściu (5 km) i im kwarantanny nie dali.Przepisy mówią, że sa zwolnieni kierowcy przewożący towar ,a nie towar i ludzi ,bo my przecież też towary wozimy .Pomysł był taki ,żeby zawrócić, my wysiadamy z busa i na pieszo przekraczamy granice ,a bus x naszymi bagażami swobodnie przekracza granice, ale niestety nawet na to nie chcieli przymknąć oka.Bedzie się chłopczyna powoływał, ale przecież to kilka dni trwa.Dwoje małych dzieci ,gdzie żona nie pracuje, płatności są przecież, każdy dzień to w plecy .Nie chce się nakręcaj od rana ,bo szkoda gadać . Co do przekroczenia granicy do De,kierowcą kontroli żadnej nie miał,A jednej Pani ,zmienniczka musiała okazać dowód tylko na granicy. To więc tyle z płotów na dziś. Muszę chyba wstać doprowadzić się do porządku, bo może mnie kto pod oknem odwiedzi,a i jakie zdjęcie trzeba będzie sobie pstryknąć. No to miłego dnia ludziska.

Ludzie !!!!!!!!, jutro jadę o domu jedna firma mi odmówiła, a z nia miałam jechać w piątek, wiec wczoraj na szybko szukałam firmy, no i jadę ze swoją nową _ starą firma .Dwa bite miesiące i bardzo ciężki okres ,jaki ? To tylko @Baśka powtarzająca się wie .Od strachu ,paniki jaki mnie ogarnął po depresje dziadka.Ostatnie tutaj dni były już lepsze ,moja psychika odbudowuje się, i to szybko.Musze odpocząć trochę może zwolnić? ,ale jak ?.To nie tematy na teraz.Dopijam kawę i włączam " motur" . Miłego dnia ludziska.

Dobry wieczór, zastalam Jolke? ,bo chyba dziś się nie witałam.No pierrrrr mozna dostac, zanim wlasciwe slowo mi sie uda wystukac ,to z pięć razy kasuje .bŕrrry

Przepraszam ,nie ma mojego pozwolenia na sponsorowanie......,no właśnie.

A kto za to zapłaci?

Myślę, że osobiście Merkel

Hejka ludziska. Już od kilku lat nie pracowałam w święta w De ,w tym roku przez całą ta sytuację, zostałam dwa tygodnie dłużej. To była najgorsza decyzja jaka mogłam ostatnio podjąć. Jestem wściekła na siebie i na swój durny pusty łeb,bo pusciejszego juz nie ma.Wiec od 2tyg siedze z dziadkiem depresyjnym bez tabletek,poczatkowo myslano ,ze moze to wirus ,ale corka rozmawiala z lekarzem przez telefon,ktory proponowal szpital ,jednak rodzina sie wstrzymuje od tego .mysla ,ze jak pogadaja przez telefon ,to ojciec ozdrowieje.Wczorsj gadalam z corka ,jak się sprawy mają podobno po świętach jak nie będzie poprawy to szpital.A mnie już jest wszystko jedno ,bo i tak w piątek jadę do domu..Już się mi wydaje, że i ja łapie depresję .

Jeżdżą Braciaki z Zielonej Góry, obsługują kilka województw, i normalnie za bilet biorę, a nie żerują na innych.Tel.68 415 20 25 .

Wprowadzono obowiązek kwarantanny dla kierowców busów z kat.B,po przekroczeniu granicy z Pl ,wiec dużo firm zawiesza wyjazdy do 15 kwietnia.

I tu się z Tobą zgadzam ,ja już nic nie wiem ,a szczerze to mnie przeraża,

Podobno ,to teraz przymus jest ,nie znam się na tym ,co jeszcze ?

Byłam dzisiaj na zakupach ,ba nawet udało mi się kupić papier ,bo rzucili ,więc wszyscy brali ,to ja też, a bo to wiadomo kiedy zaś będzie? Dobrze, że już drzewka puszczają listki , no i w ogrodzie bedzie pewnie "rambarbar", więc o papier nie ma się co martwić.No i w Normie kupiłam sobie spodnie robocze na działkę, piękne, mówię Wam..

Witaj @arekpkp.wsrod opiekunow .

Mam ,w nosie

Nie mam pampersa, więc uważaj

Chyba 3ej

Ta ,skrzat przyjdzie i sprawdzi

Mnie to tylko o te " ćipy chodzi

Nie zaobraczkuja ,tyko zacipują ," bedom" nas śledzić, już teraz aplikacje ściągać " karzom" co robić?, co robić?