Malujecie się?

Mam pytanie. Malujecie się na co dzień do pracy z seniorem? Bo ja nie wyobrażam sobie wyjść na spacer bez makijażu, ale w domu też lubię dobrze wyglądać. W końcu codziennie przychodzi Pflege, a to listonosz a to ktoś w odwiedziny do podopiecznej... Wstaję rano, maluję się, układam fryzurę i jestem pełna energii do pracy. Jedynie paznokci nie maluję :D, bo to niehigieniczne przy gotowaniu.

I ty masz jeszcze czas na malowanie, a później ochotę zmywać ten cały makijaż przed snem? :D Podziwiam :) . Mi to się nie chce malować. Jedynie krem nakładam i skóra odpoczywa przez czas trwania oferty. Nadrabiam w domu, ale też tylko na wyjścia a w domu niekoniecznie.

Maluję rzęsy tuszem, żeby nie wyglądać tak zupełnie jak sierotka :) .

a to wy takie oszczędne. Ja to zabieram ze sobą na ofertę pełną kosmetyczkę :D. Muszę mieć podkład, puder, szminkę, tusz. Nie lubię patrzeć na siebie bez makijażu.

No właśnie, bo już przyzwyczaiłaś się do malowania twarzy. Zawsze to człowiek z podkładem i troszkę opalony i bez przebarwień. Skóra jednolita, nie widać tak zmarszczek :) .

No tak to przyzwyczajenie. Maluję się od 18 roku życia.

To zależy od oferty i od mojego humoru. Czasami maluję się a czasami nie, bo nie mam na to czasu ani ochoty :).

Tak, maluję się jak jestem na ofercie. Często też uzupełniam w Niemczech swoją kosmetyczkę. Może nie maluję się jakoś mocno, ale podkład, puder i tusz do rzęs muszą być :) .

Ja zaczynam dzień od malowania i też maluję się jak pamiętam od zawsze.Zajmuje to trochę czasu ale wprawa jest już taka ,że wystarczy 5 min. i makijaż zrobiony-delikatny ale musi być.A wczoraj tak już leżę przygotowana do spania i jak strzała wyrwałam z łóżka do łazienki zmywać makijaż-rzadko mi się to zdarza aby zapomnieć.Ale może chciałam jak gwiazdy pójśc z makijażem spać i pięknie wyglądać.A co tam ,,,

haha rozbawiłaś mnie, bo jakbym czytała siebie. Też mi się zdarzyło kilka razy zapomnieć o zmyciu makijażu :D .

Tak maluję się :) . Nim babcia wstanie to mam sporo czasu i mogę zrobić makijaż. Lubię dobrze wyglądać w każdej sytuacji.

A jakże. Maluję się codziennie. Bez makijażu czuję się jak naga :D.

Nie, nie tracę czasu na malowanie. W Polsce chodzę do kosmetyczki na hennę, żeby te moje posiwiałe brwi i rzęsy przyciemnić. A tak na ofercie to jedynie krem na dzień i na noc wklepuję.

Maluje sie nawet wychdozac do sklepu ,a co dopiero do pracy :D

nie maluję się. Nawet w Polsce od wielkiego dzwonu. Jakoś nigdy makijażu nie lubiłam. Podziwiam te, którym chce się z nim bawic ;D

33 minut temu, kingabłaszczyk napisał:

nie maluję się. Nawet w Polsce od wielkiego dzwonu. Jakoś nigdy makijażu nie lubiłam. Podziwiam te, którym chce się z nim bawic ;D

Ja niestety też i też podziwiam 

W lecie tylko błyszczyk i kreseczki a zimą troszkę więcej ale nie w domu tam dzikość i natura obowiązuje

1 godzinę temu, Funny napisał:

W lecie tylko błyszczyk i kreseczki a zimą troszkę więcej ale nie w domu tam dzikość i natura obowiązuje

Mąż nie ma szans się przestraszyc jak widzi Cię po przebudzeniu 

PS 

Mój też. Dbam o niego