Typ zawartości
Profile
Forum
Artykuły
Blogi
Poradniki
Sklep
Galeria
Treść opublikowana przez roza
-
Właśnie jem banana, tak przed kolacją i czytam co dobrego dostarczają naszemu organizmowi. Wiedziałam, że są zdrowe ale nie aż tak :shock: http://faktydlazdrowia.pl/banany-organiczne-25-powodow-aby-je-jesc/ Znacie jakieś ciekawe szybkie przepisy z wykorzystaniem bananów?
-
Jak dobrze znacie język niemiecki!!!
roza odpowiedział(a) na Blondi temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Może nie mam niemieckiego akcent, ale porozumiewam się myślę bez problemu. Agencja określa mój język jako płynny. Z tym, że podobnie jak Smerfetka - nie pisze po niemiecku, bo uczyłam się ze słuchu -
Nie, nie tracę czasu na malowanie. W Polsce chodzę do kosmetyczki na hennę, żeby te moje posiwiałe brwi i rzęsy przyciemnić. A tak na ofercie to jedynie krem na dzień i na noc wklepuję.
-
Uważam, że nie ma co martwić się na zapas. W takim układzie jak pracujemy: opiekunka - senior. To my jesteśmy dzieciaki i tego się nie czuje. Czasem tylko jak po ciężkim dniu pracy kładę się z bólem kręgosłupa to wiem, że nie mam 20 lat, ale trochę więcej ;) . No i już figura nie ta młodzieżowa.
-
Kontakt z koordynatorem z Polski
roza odpowiedział(a) na Maddalena temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Do mnie też czasem dzwonią z pytaniami jak czuje się podopieczna i czy wszystko u mnie w porządku. Zawsze mówię, że wszystko dobrze, bo i nie mam nawet na co narzekać. -
Ania, to jedno a drugie, chyba nikt nie lubi jak mu się miesza w jego własnych szafkach? Tez nigdy nic nie przestawiam, bo wydaje mi się, że byłoby to nie w porządku wobec seniorki.
-
To ja, jeśli o buty chodzi, to lubię tylko czarne i beżowe. Czarne do ciemnych kolorów i beżowe do jasnych. Jeszcze nigdy nie miałam kolorowych butów i wydaje mi się, że mnie takiej wiekowej kobiecinie, nie bardzo by pasowały.
-
No to szczęśliwej podróży Ivka, gdybym zapomniała jutro pożyczyć :)
-
Do mnie też często ktoś dzwoni, ale ja nie oddzwaniam ani nie odbieram jak nie znam numeru. Kiedyś odebrałam to jakaś pani przez 20min namawiała mnie na zmianę sieci komórkowej. Nawet nie zwracała uwagi na moje "nie" i "nie mam czasu"
-
Wiola, kiedy wyjeżdżasz?
-
No ja dziś muszę skorzystać, bo mnie coś w garażowe gardle drapie :(
-
A ja kiedyś miałam 2 myszki. Kupiliśmy dzieciom, bo bardzo chciały. Fajne mądre zwierzątka. Tylko niestety w zoologu pomylili się i dali nam parkę. Zrobiło nam się 5 myszek więcej i musieliśmy je rozdzielić. Także każde z dzieci miało swoją mysz w pokoju i nie było kłótni a maluszki rozdali po koleżankach i kolegach.
-
Haha Truda, też to widziałam. Znowu zacznie się przesiadywanie w ogrodzie.
-
No niestety tak, kwitną tylko raz.
-
Ulewo uwielbiam bromelie za ich zróżnicowaną formę. Przy uprawie tych roślin trzeba pamiętać o jasnym stanowisku i utrzymywaniu stale wilgotnego podłoża (nie wolno przesuszyć ani przelać). Bromelie niestety kwitną tylko raz, ale wytwarzają odrosty, które można ukorzenić :) . Powodzenia w hodowli!
-
Jak jedzenia było dużo to tylko dla zdrowia taka dietka ;). Ja kiedyś miałam PDP wegetariankę. Powiem Wam, że może nie ma w tej diecie mięsa, ale jest bardzo urozmaicona. Nauczyłam się w tym czasie wiele smaków. Co do jedzenia to nigdy mi jedzenia nie brakowało w ilości tylko na przykład takich moich ulubionych polskich potraw. Do tej pory miałam podopiecznych którzy mieli szczegółowo rozpisane diety.
-
Ja mam swój ogródek i w sezonie sadzę dla siebie warzywka. Wtedy wiem co jem i jak jem. Mam też zaprzyjaźnionych hodowców kur od których skupuję jajka. Oni mają jajka tylko na swój użytek i czasem zbierają też dla mnie jak przyjeżdżam na urlop.
-
Co robiłyście nim zostałyście opiekunkami?
roza odpowiedział(a) na grazyna temat w Praca Opiekunki w Niemczech
Oj Kochana, kiedyś omijałam sklepy szerokim łukiem, bo nie było mnie stać na ubrania. Większa część pieniędzy szła na jedzenie i rachunki. Teraz zakupy to czysta przyjemność, no nie muszę liczyć się z każdym groszem. -
Co robiłyście nim zostałyście opiekunkami?
roza odpowiedział(a) na grazyna temat w Praca Opiekunki w Niemczech
O, kolejny ciekawy temat. Dobrze, że mam chwilę czasu to mogę popisać. Kochana, moje życie też nie było kolorowe. Straciłam pracę i przez wiele miesięcy uciekałam przed znajomymi i rodziną w ogrodnictwo. Siedziałam godzinami na działce i plewiłam, sadziłam, przesadzałam. Zima była dla mnie udręką. Ciągłe siedzenie w domu - więzieniem. Cokolwiek poszło nie po mojej myśli - powodowało złość. Szukałam pracy w Internecie, w Urzędach Pracy i nic dla mnie nie było. Kolejna porażka to kolejna złość, kolejna kłótnia z byle powodu. Wystarczyło, że mąż zostawił szklankę w pokoju albo córka za późno przyszła w domu. Kiedy wyjechałam na pierwszą ofertę wiele się zmieniło, zaczęłam być potrzebna i nie byłam już stałym wyposażeniem mojego mieszkania. No i pieniądze...to też wiele zmieniło w moim życiu. Już nie byłam na utrzymaniu męża i mogę pozwolić sobie na rozpustę na zakupach :). -
Piękne, mnie też by zaskoczyli. Szkoda, że mnie nie było w tym czasie :).
-
Henia, jeśli Asparagus przebywa teraz w cieple to warto zasilić go nawozem do roślin o ozdobnych liściach.
-
nienawidzę, to jest sytuacja losowa, która zdarza się raz na klikanaście lat. Roza smacznej herbatki życzę :D
-
Biedni rolnicy dbali tyle o te jabłonie, cieszyli się, że zakwitły, szacowali ilość zbiorów a tu nagle w jednej chwili cała praca na marne.