Pierwsze dni na ofercie. Czy to standard?

Witajcie, wczoraj przyjechałam na pierwszą w swoim życiu ofertę. Przywitał mnie bukiet kwiatów i czekoladki na stole. Czy to standard? Czy Wy też przywozicie coś swoim podopiecznym?

Ja teraz jestem na swojej drugiej ofercie. Jak przyjechałam to witali mnie moi podopieczni i zmienniczka. Ja też nic dla nich nie miałam prócz uśmiechu i zapału do pracy.

To wszystko zależy od rodziny. Ja też miałam takie rodziny, że np. witali mnie bukietem kwiatów, a inne nie. Raczej nie przekładało się to na późniejszą współpracę z rodzinką.

Ja zabieram ze sobą czekoladę z Wedla :) . Podopiecznym bardzo smakuje. Oczywiście pod warunkiem, że moi podopieczni nie mają problemów z cukrzycą ;) .

Tez kilka razy byłam witana bukietem kwiatów i czekoladami.

Ja jeszcze dla zmienniczki zostawiam kartkę z najważniejszymi informacjami o podopiecznej, bo nie zawsze wszystko da się omówić w tych kilku godzinach co jesteśmy razem. Przeważnie w kalendarzu zapisuję też najważniejsze terminy, kiedy PDP ma wizytę u lekarza, kiedy u fryzjera itp.

Ulewa, też tak zawsze robię :) . Zapisuję co PDP lubi jeść, czego nie znosi itp.

Ulewa, takie karteczki są bardzo cenne tym bardziej przy chorych na demencję którzy potrzebują rutynowego planu dnia.

Jak wyjadę to napiszę czy tez mnie jakos wyjatkowo przywitali.

Nie! nie! nie!! takich hucznych przywitań to nie miałam ,,,kwiaty? czekoladki? nie ! Moja rodzina w DE to chytrusy.

Ja teraz jestem na swojej drugiej ofercie. Jak przyjechałam to witali mnie moi podopieczni i zmienniczka. Ja też nic dla nich nie miałam prócz uśmiechu i zapału do pracy.

witam opiekunki mam takie pytanie czy jeżeli jedziecie na sztelę a jest zmienniczka i wszystko pokazuje to jak powinna płacić agencja po połowie czy normalnie liczyć.krystyna

Krystyna chodzi Ci o dzień spędzony wspólnie ze zmienniczką? Miałam już takie dni i nigdy nie dochodziłam jak mam płacone,,, jak przekazuje wszystko zmienniczce to chyba nie mam nic płacone-tak myśle,,,,,

pownnna mieć płacone -taka jest zasada.tylko Agencje to różnie stosują.

tak, powitanie w Niemczech bywa bardzo miłe: kwiaty, czekoladki, świąteczny obiadek.