Czy nowy związek 50 +/- ma sens ?

Na rozmnażanie się jest już dla mnie za późno...

2 godziny temu, aga1 napisał:

i sie rozmnażać  .....

Błaha, ha, ha.....

Godzinę temu, Serenity napisał:

Na rozmnażanie się jest już dla mnie za późno...

Zawsze możesz jakieś kwiatki rozmnażać 

Tak. Kto może koniecznie się rozmnażać. Niektóre i 50 + jeszcze mogą. Do dzieła!!!!

4 godziny temu, aga1 napisał:

i sie rozmnażać  .....

I pomnażać $$$ 

1 minutę temu, Carmen1 napisał:

I pomnażać $$$ 

24 minut temu, LENA_57 napisał:

Tak. Kto może koniecznie się rozmnażać. Niektóre i 50 + jeszcze mogą. Do dzieła!!!!

Ale kto te późne pociechy nam odchowa ? I jak je z rencinki potem utrzymać ?

Po hormonach to jeszcze wszystkie byśmy się postarały, ale rozsądku w tym nie widzę.

Dzieci powinny mieć młode Matki ! I ojców też jeszcze na chodzie..

@Serenity to fakt. Z emerytury ciężko siebie utrzymać, a co mówić o dzieciach. 

2 godziny temu, Carmen1 napisał:

I pomnażać $$$ 

Nie ten region Tu króluje  € .

7 minut temu, aga1 napisał:

Nie ten region Tu króluje  € .

Ostatecznie piwo też jest okej  

3 godziny temu, aga1 napisał:

Nie ten region Tu króluje  € .

Toż to nieważne jaką walutę, ważne żeby pomnażać, skoro na rozmnażanie niczego innego panie 50+ nie mogą sobie pozwolić 

3 godziny temu, Carmen1 napisał:

Ostatecznie piwo też jest okej  

Zawsze 

Kurcze mi jakoś udał się związek ,już 9 latek stuknęło ,ale do ołtarza drugi raz nie pójdę Kocham wolność i niezależność.

20 minut temu, erika napisał:

Kurcze mi jakoś udał się związek ,już 9 latek stuknęło ,ale do ołtarza drugi raz nie pójdę Kocham wolność i niezależność.

Gratulacje!  Czyli jest możliwe pogodzić związek z pracą  Brawo! 

29 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Gratulacje!  Czyli jest możliwe pogodzić związek z pracą  Brawo! 

Można ! 

1 godzinę temu, erika napisał:

Kurcze mi jakoś udał się związek ,już 9 latek stuknęło ,ale do ołtarza drugi raz nie pójdę Kocham wolność i niezależność.

Ach, papierek czy brak papierka... ?

Jakby ktoś chciał  , a ja się zakocham ,  to załatwię nawet wszelkie  formalności.

Ale póki co mogę sobie zaśpiewać:

Cześć, 

jestem nowa.

Byłam w związku z facetem starszym ode mnie 20 lat. Mam 40 plus. Był moim partnerem przez chwilkę ale stał się... podopiecznym. Miał dni "zalegania", nie jadł, tylko czekałam, żeby cokolwiek mu podać lekkiego, płynnego, żeby wypił i dosłownie gryza wziął - i znowu spał. :"Dziekuję kotek" mawiał. Był przeuroczy. Potem wstawał i - było pieknie. Coraz mniej pięknie. W końcu powiedzieliśmy sobie żegnaj, a ja zostałam bez forsy choć ten pan - to bardzo zamożny, warszawski pan, rozpieszczony... I pomyślałam sobie, że mam to w nosie. Będę opiekowala sie równie dobrze - za pieniądze, które - są mi bardzo potrzebne. Nie jestem cyniczna. Chyba dorosła.

@amissa twój były chłopak pewnie nawet nie zauważył momentu gdy stał się jak to mówią w Niemczech Pflegefall i to jest częsty problem z ludźmi starszymi : nie widzą jaskrawych faktów np  że już sobie nie radzą czy przynudzają na ostro, co mnie często zdumiewa. Mógł nawet ten pan nie widzieć, że twoja sytuacja nie jest najlepsza, ale tak czy inaczej to żaden partner i dobrze skądinąd, ze był zamożny, bo opuszczenie takiego Pana nie stanowi takiej trudności jak byłoby w przypadku ubogiego partnera.

      20 lat różnicy to już też dość dużo i ewentualny partner musiałby mieć na prawdę niezwykły i wspaniały charakter, żebym ja np zdecydowała się na taki związek, ba wiadomo gdy ja będę niedlugo 50latką to on by miał 70 lat ....

4 minuty temu, Serenity napisał:

@amissa twój były chłopak pewnie nawet nie zauważył momentu gdy stał się jak to mówią w Niemczech Pflegefall i to jest częsty problem z ludźmi starszymi : nie widzą jaskrawych faktów np  że już sobie nie radzą czy przynudzają na ostro, co mnie często zdumiewa. Mógł nawet ten pan nie widzieć, że twoja sytuacja nie jest najlepsza, ale tak czy inaczej to żaden partner i dobrze skądinąd, ze był zamożny, bo opuszczenie takiego Pana nie stanowi takiej trudności jak byłoby w przypadku ubogiego partnera.

      20 lat różnicy to już też dość dużo i ewentualny partner musiałby mieć na prawdę niezwykły i wspaniały charakter, żebym ja np zdecydowała się na taki związek, ba wiadomo gdy ja będę niedlugo 50latką to on by miał 70 lat ....

Dobrze, że tego Pan Marek Kondrat nie czyta . W starszym wieku faceci to sama esencja

Teraz, aga1 napisał:

Dobrze, że tego Pan Marek Kondrat nie czyta . W starszym wieku faceci to sama esencja

@aga1 zdecydowałam się już. Biorę ich !

4 minuty temu, Serenity napisał:

@aga1 zdecydowałam się już. Biorę ich !

No i tak trzymaj, więcej optymizmu .

Czy związek po 50+ ma sens? Tak, ale po warunkiem, że obie osoby są wolne i nie mają przeróżnych zobowiązań różnej natury, czy to ekonomicznej, czy rodzinnej....

Nie pisz o "esencji" faceta "starszego".

Przepraszam ale w ogóle nie Wiesz o czym piszesz.

Akurat jestem z tzw branży i jestem po związku, tak strasznym

z facetem "starszym" z TEJ branży, którego z pewnoscią znasz z pierszych stron gazet...

Nie Wiesz, o czym piszesz. Życzę Ci, żebyś się nigdy nie dowiedziała.

Nigdy nie wie się, kto pisze - pod jakimś nickiem.

Łukasz - masz racje:  obie osoby są wolne i nie mają przeróżnych zobowiązań różnej natury, czy to ekonomicznej, czy rodzinnej....

6 minut temu, amissa napisał:

Nie pisz o "esencji" faceta "starszego".

Przepraszam ale w ogóle nie Wiesz o czym piszesz.

Akurat jestem z tzw branży i jestem po związku, tak strasznym

z facetem "starszym" z TEJ branży, którego z pewnoscią znasz z pierszych stron gazet...

Nie Wiesz, o czym piszesz. Życzę Ci, żebyś się nigdy nie dowiedziała.

Nigdy nie wie się, kto pisze - pod jakimś nickiem.

 

Łukasz - masz racje:  obie osoby są wolne i nie mają przeróżnych zobowiązań różnej natury, czy to ekonomicznej, czy rodzinnej....

Nie mierz kogoś swoją miarką. Nie wiem z jakiej branzy jesteś i nie chcę wiedzieć .  Ze dostałaś kosza to uważasz, że wszyscy tak postępują. Młodzi tez wypinają sie na laski - takie życie