Skocz do zawartości

Największe absurdy zasłyszane od pracowników agencji.


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czasami jestem załamana tym co mówią pracownicy niektórych agencji i zastanawiam się kto i po co te osoby zatrudnia przecież oni tylko odstraszają potencjalnych pracowników.Wiele nasłuchałam się głupot opowiadanych przez niektóre osoby i ktoś kto wybiera się do tej pracy i nie ma doświadczenia w opiece często daje się nabrać.Więc od siebie 2 przykłady bezmyślnosci i arogancji jak również kompletnej nie wiedzy o czym się mówi:) W ofercie było napisane,że podopieczny ma inkontynencje wiec zapytałam jaki to rodzaj inkontynencji czy całkowita czy tylko moczu i jak wygląda sprawa załatwiania potrzeb fizjologicznych w nocy.Usłyszałam,że inkontynencja dotyczy tylko moczu:o i że inkontynencja to inkontynencja i wszystko jedno czy ktos nosi pampersy ,pieluchomajtki czy wkładki a dopytywac się nie wypada bo jak by to wyglądało:) A teraz na poprawienie humoru chciałam wyjechać na ofertę do Berlina i co usłyszałam Do Berlina to jezdzą panie,które mieszkają w SZczecinie i do Berlina mają rzut beretem :o a ja nie dosc,ze nawet do Berlina mam daleko to jeszcze zawsze na drugi koniec Niemiec się muszę tłuc przecież to nie sprawiedliwe:płacz::hahaha: Agencje skresliłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja aplikowałam wcześniej do kilku agencji ,bo tak mi się kliknęło:cool: Kilka dni temu zadzwoniła do mnie jedna z Agencji proponując mi pracę.Wysłuchałam a następnie mówię proszę posłuchać bo ja chcę powiedzieć coś o sobie itd. Następnie pani mówi,że puści mi sms stronę Agencji żebym wypełniła formularz.. czekam i czekam ,ale tak z ciekawości zadzwoniłam a Agencja zdziwiona ,że nie otrzymałam sms :hahaha:  zaczęła się usprawiedliwiać, że nie ma roamingu w telefonie ,wcześniej jej powiedziałam ,że jestem w de. /mam polski nr tel./, to proszę mi przesłać na mojego e-maila ..pani mówi ,że nie ma internetu :hahaha:   Dodam,że to jest agencja z takim zielonym listkiem " opieku.... .eu."  ,często wstawia oferty na naszej stronie .     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 No to teraz ja :

        dzwonię kiedyś do pewnej agencji, a tu w tle słyszę histeryczny głos jakiejś pani biurowej : i co ja jej poradzę ? po co tu dzwoni ? No po co tu dzwoni , do diabła ? co ja mogę ?

Das war aber ein Hammer...To był szczyt. To musiała być jakaś opiekunka wzywająca pomocy, która tak rozwaliła biedną panią w biurze agencji profesjonalnej itp itd.. Prawdziwa historia to jest, na prawdę.

    Ale sporo było innych  drobnych bezsensownych sytuacji, oczywiście głównie na etapie szukania pracy, bo tak kontakt się urywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następna absurdalna sytuacja byłam kiedyś zainteresowana ofertą z j.rosyjskim bo muszę się pochwalić ale tym akurat językiem posługuje sie w stopniu dobrym i po krótkiej rozmowie pytam dlaczego na tym zleceniu takie niskie wynagrodzenie a pani mi odpowiada,że dlatego bo tam tylko j.rosyjski trzeba znać a ja jej na to przeciez to zlecenie do de jest a nie do Rosji to co ja niemieckiego już tam znać nie muszę? a jak bede rozmawiac z rodzina? lekarzem? w sklepie ? przecież to nawet nie jest teren byłego DDR bo może tam bym się po rosyjsku dogadała ale w rejonie Koloni?Agencje jak widać zawsze wytłumaczenie znajdą,żeby małą stawkę zaproponować:rozpacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja może trochę inaczej. Czego nie usłyszałem od agencji.

Jest oferta, nawet atrakcyjna, w chorobach wpisano COPD. Ja wiem, ale telefon do przyjaciela, tfu agencji. Paniusia, nie wiem, tak nam podał niemiecki pośrednik. No wie Pani, chciałbym wiedzieć czy podołam! Chwila ciszy, konsultacja z koleżanką. To ja oddzwonię. Nie oddzwoniła! Dla zainteresowanych - po polsku to jest POChP:d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie agencja ze Złotowa jakiegoś powiedziała , że dostanę adres zlecenia jak będę już  w busie, umowę prześlą do De ,ale umowę o reklamowanie firmy mieli czas przesłać do domu.

Odmówiłam w przeddzien wyjazdu. Zadzwonił sam szef, który się przedstawił jako prawnik firmy i chciał mnie wziąć na strachy ,ale  powiedziałam mu ,że to on raczej powinien się bać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
5 minut temu, LENA_57 napisał:

Ostatnio usłyszłam z agencji, że mam sobie sama załatwić kartę turystyczną EKUZ. 

Nie wiem jak mam to zrobić, bo aby takową kartę otrzymać z NFZ trzeba miec zaświadczenie, że jest się ubezpieczonym. 

 

Gdzie jak gdzie, ale w NFZ wiedzą, czy jesteś ubezpieczona. Załatwisz to w 5 minut. Musisz mieć dowód osobisty i druk A1 i od ręki dostaniesz kartę EKUZ pracowniczą, a bez druku A1 turystyczną. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, masz rację, ale będzie spokojniejsza, gdy wyjeżdżając będzie miała kartę w portfelu! Przynajmniej ja wolę załatwić sobie to przed wyjazdem, niż przez miesiąc myśleć, czy jestem ubezpieczona. A zdażało się, że nawet do końca kontraktu agencja nie dosyłała karty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, kobitka napisał:

Gdzie jak gdzie, ale w NFZ wiedzą, czy jesteś ubezpieczona. Załatwisz to w 5 minut. Musisz mieć dowód osobisty i druk A1 i od ręki dostaniesz kartę EKUZ pracowniczą, a bez druku A1 turystyczną. 

Właśnie poprosiłam o druk A1, ale też nie otrzymałam.  Na druk A1 jest pracownicza EKUZ a mnie bezczelnie zaproponowali załatwienie turystycznej EKUZ. 

Umowa podpisana już prawie 2,5 tyg temu. Nie chce im się zgłosić do ZUS. ZUS wydaje druk A1 w ciagu 7 dni, no ale kto to ma załatwić? Jest przecież okres urlopowy. 

Agencje sa przecież tylko od brania wysokiej prowizji ale coś zrobić o nieeee, niech opiekunka się martwi. Poza tym opiekunka ma mieć końskie zdrowie i nie ma prawa sie jej nic przydarzyć. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całe te agencje to jeden wielki "pic na wodę". Przekręt na przekręcie, absurdalne w treści umowy zlecenia, najczęściej stosowane bezprawnie, uzależnienie "pensji" od znajomości języka, a nie od merytorycznej wiedzy i umiejętności pielegnacyjno opiekuńczych itd. Wyzysk jak w feudalizmie. Wysyłanie ludzi bez właściwych dokumentów, ubezpieczeń itd. Takiego zdziczenia, jak w tym przedmiocie nie spotkałem nigdzie. A co najtragiczniejsze, ludzie dają się tym cwaniakom nabierać. Temat rzeka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LENA. Opiekunowie, mam na myśli również panów opiekunów, najczęściej sami siebie eliminują poza nawias przyzwoitego zatrudnienia. Dlaczego? Umowa jest porozumieniem dwu stron, angażującej i angażowanej. Ktoś powie, nie podpiszesz, nie pojedziesz. I o to właśnie chodzi. Gdyby pomiędzy opiekunami była jakakolwiek nić konsolidacji, gdyby istniało jakiekolwiek zrzeszenie skupiające opiekunów, te wszystkie "agencje - koguciki", w bardzo szybkim tempie znalazły by się tam, gdzie ich miejsce - na śmietniku. Pozostały by te, które opiekunów traktują podmiotowo(?) tzn. przyzwoicie, a przynajmniej, starają się o przyzwoitość. Nie szanujesz siebie, nikt nie będzie szanował ciebie. To dotyczy również podopiecznych i ich rodzin. Empatia ze strony opiekuna, ale w drugą stronę bezwzględny szacunek. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Gość Alek napisał:

Całe te agencje to jeden wielki "pic na wodę". Przekręt na przekręcie, absurdalne w treści umowy zlecenia, najczęściej stosowane bezprawnie, uzależnienie "pensji" od znajomości języka, a nie od merytorycznej wiedzy i umiejętności pielegnacyjno opiekuńczych itd. Wyzysk jak w feudalizmie. Wysyłanie ludzi bez właściwych dokumentów, ubezpieczeń itd. Takiego zdziczenia, jak w tym przedmiocie nie spotkałem nigdzie. A co najtragiczniejsze, ludzie dają się tym cwaniakom nabierać. Temat rzeka.

Może nie tyle nabierać, co patrzą na pewne rzeczy przez palce, ponieważ jest ciężka sytuacja w domu ,długi, dzieci trzeba utrzymać itp., itd, proza życia. I to jest własnie paskudne, że czyjaś trudna sytuacja jest wykorzystywana, a osoby początkujące w opiekuństwie na ogół w takowej są - do tego często dochodzi nieznajomość poruszania się w tych wszystkich zawiłościach i meandrach, strach przed nieznanym, słaba znajomosć jezyka i firma, która koncentruje się tylko i wyłacznie na zarobku, idzie na ilość , nie na jakość- ma taką nieświadomą i zagubioną osobę jak na talerzu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Carmen1. Rozumiem problemy z jakimi borykają się Polacy, w tym wielu opiekunów. Nikt nie jest ich pozbawiony. Jednakże podstawą egzystencji jest m.in. szacunek do samego siebie, godność, honor. Nie znoszę relatywizmu, więc proszę nie mówić mi, że "tym się nie da nakarmić rodziny", bo właśnie takie próby tłumaczenia prowadzą do największych problemów zarówno psychicznych, jak i finansowych.Trudno upatrywać zasad etycznych, czy moralności, podstawowych wartości uniwersalnych od tych agencyjnych krętaczy. Przekłada się to na umowy zleceń. Podziwiam Panią piszącą powyżej, która w przeddzień odmówiła wyjazdu z uwagi na zbyt późno przedstawioną umowę. Brawo. Takich więcej, a to aroganckie agencyjne cwaniactwo zaczęło by solidnie trzepać portami. A propos zawiłości prawnych, jest tak wielu prawników (inspekcja pracy, instytucje konsumenckie, prawnicy radzący pro bono itd.) wystarczy odrobina chęci i własnej inicjatywy, by wiedzieć na czym się stoi. Uszanowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Gość Alek napisał:

Carmen1. Rozumiem problemy z jakimi borykają się Polacy, w tym wielu opiekunów. Nikt nie jest ich pozbawiony. Jednakże podstawą egzystencji jest m.in. szacunek do samego siebie, godność, honor. Nie znoszę relatywizmu, więc proszę nie mówić mi, że "tym się nie da nakarmić rodziny", bo właśnie takie próby tłumaczenia prowadzą do największych problemów zarówno psychicznych, jak i finansowych.Trudno upatrywać zasad etycznych, czy moralności, podstawowych wartości uniwersalnych od tych agencyjnych krętaczy. Przekłada się to na umowy zleceń. Podziwiam Panią piszącą powyżej, która w przeddzień odmówiła wyjazdu z uwagi na zbyt późno przedstawioną umowę. Brawo. Takich więcej, a to aroganckie agencyjne cwaniactwo zaczęło by solidnie trzepać portami. A propos zawiłości prawnych, jest tak wielu prawników (inspekcja pracy, instytucje konsumenckie, prawnicy radzący pro bono itd.) wystarczy odrobina chęci i własnej inicjatywy, by wiedzieć na czym się stoi. Uszanowania.

Oj, nadinterpretowałeś sobie to co napisałam :) Mój wpis opiera się na faktach, które niestety mają miejsce i to dość często. Firmy wykorzystują trudną sytuację potencjalnych kandydatek , co nie znaczy, że nie można się przed takimi zachowaniami bronić. Owszem , można, to wymaga realnej oceny własnych umiejetności i dystansu do tego co mówi przez telefon rekruterka, która jest typowym "korpoczłowiekiem" i jest szkolona w tym, aby jak nawięcej kandydatek na opiekunki zwerbować. Tak samo działają po stronie niemieckiej posrednicy czy koordynatorzy, tyle że oni werbują klienta, czyli niemieckie rodziny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może nie największy absurd.

Dzisiaj: Musimy sprawdzić poziom Pańskiego języka. Czy to znaczy, że rodzina płaci za znajomość języka? Tak, im lepszy to płacą więcej! To nie można dać rodzinie mój numer telefonu, i niech sama sprawdzi mój poziom. Nie można? Dłuuuuga cisza. Nie można!>:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Marianek napisał:

Może nie największy absurd.

Dzisiaj: Musimy sprawdzić poziom Pańskiego języka. Czy to znaczy, że rodzina płaci za znajomość języka? Tak, im lepszy to płacą więcej! To nie można dać rodzinie mój numer telefonu, i niech sama sprawdzi mój poziom. Nie można? Dłuuuuga cisza. Nie można!>:(

:hahaha: dobrze to rozegrałeś-brawo,,do rodziny telefon i po sprawie,,hahaha paniusie agencyjne w szoku,,bo się nie spodziewały takiego pytania-hahha   tak trzeba trzymac:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Marianek napisał:

Może nie największy absurd.

Dzisiaj: Musimy sprawdzić poziom Pańskiego języka. Czy to znaczy, że rodzina płaci za znajomość języka? Tak, im lepszy to płacą więcej! To nie można dać rodzinie mój numer telefonu, i niech sama sprawdzi mój poziom. Nie można? Dłuuuuga cisza. Nie można!>:(

@Marianek no musze nastepnym razem sama tak sie zapytac :hahaha:ze ja predzej tak nie pomyslalam a tyle agencji obdzwonilam haha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio na stronie REKLAMA były słówka, które warto powtórzyć przed rekrutacją. W sumie fajna opcja.

Pod iloma jeszcze nickami wrzuci Pani tę reklamę? Może warto wcześniej poznać regulamin i przynajmniej przeczytać temat rozmowy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...