Skocz do zawartości

Miłość przez Internet


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Nie wiem czy to dobre miejsce na taki temat ale myślę, że trochę tak :)

Internet jak się ostatnio słyszy to istna dżungla w której za każdym krzakiem czai się zło - tak przynajmniej twierdzi większość niedoświadczonych i przewrażliwionych rodziców, wychowawców, psychologów. Czy tak jest to już musicie ocenić sami. Ja natomiast poruszę taki temat: czy myślicie, że przez Internetowy czat lub komunikator albo jakąś inną formę internetowego kontaktu, można odnaleźć tą drugą połówkę i czy takie uczucie będzie naprawdę szczęśliwe i z przyszłością?

Ja słyszałam o takich szczęśliwych związkach i wiem że istnieją one do dziś:) ale czy myślicie że rzeczywiście w Internecie da się poznać prawdziwe uczucie i je podtrzymać? Przecież w Internecie możemy być kim tylko chcemy... więc jak to jest tak naprawdę - jest miłość w Internecie w sieci, czy jej nie ma? I na ile jest ona prawdziwa?

Zapraszam do rozmowy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 lat później...
O 29.03.2009 at 18:22, lucyna napisał:

wszystko może się stać,to tylko sprawa rozwagi

i oczywiście nie w wieku nastu lat bo to jest bardzo grożne

z poznaniem człowieka w realu jest podobnie też do końca nie wiadomo

lucyno masz  racje  ale wirtualna przyjażń jest jeszcze bardziej niebezpieczna,niepewna ,nieznajoma ,fałszywa  itd.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, adamos1 napisał:

lucyno masz  racje  ale wirtualna przyjażń jest jeszcze bardziej niebezpieczna,niepewna ,nieznajoma ,fałszywa  itd.

dlatego warto spotkać się face to face ;) jednak gdy nie możliwość poznania się wcześniej w realu, to w dzisiejszych czasach Internet daje szanse na poznanie kogoś. Oczywiście, jak już wspomniałam warto dążyć do spotkania w realu. Szkoda czasu w razie "w" ;)

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ,znam przypadek ,że "w świecie wirtualnym "poznali się i wyszli za siebie,ale to są wyjątki co nie stanowi  regułe.Jedno jest pewne co cztery oczy to cztery oczy  .szkiełko tego nie zastąpi.W świecie wirtualnym jesteśmy inni i w realu podobnie.Zdecydowanie o tym mówią portale społecznosciowe.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Wszystkich :). W tym temacie zabiorę głos na swoim własnym doświadczeniu :). A więc niestety w obecnych czasach, także za sprawą internetu w którym każdy może być każdym, ludzie są pozbawieni skrupułów i zasad moralnych, udawanie kogoś kim nie są przychodzi im z łatwością w życiu realnym gdyż robią to samo w świecie wirtualnym. Oczywiście są wyjątki i wierzę, że tak jest ale....cóż po rozwodzie miałam nadzieję, że kogoś poznam ale cóż świat wywrócony do góry nogami i bywając w różnych miejscach jakoś zerowe zainteresowanie mną płci przeciwnej więc w ruch poszły portale randkowe. O ZGROZO!!! Nie jestem w stanie zliczyć randek na które "Panowie" nie przychodzili, śmiem podejrzewać, że popatrzeli sobie z oddali i nieźle się uśmiali z naiwnej idiotki. To było jeszcze jak mieszkałam w dużym mieście, byłam anonimowa więc myślałam, że tą drogą spotkam kogoś z kim w końcu będę mogła dzielić czas, kogoś dla kogo będę ważna...blablabla....Powiem tak, nawet jak udało mi się poznać kogoś realnie bo przyszedł na randkę od razu dowiadywałam się, że w sumie to ma żonę ale szuka na "stałe" (zawsze mnie to słowo rozbawiało) kochanki żeby spełniać fantazje erotyczne... Oczywiście w internecie taki samotny, porzucony, szukający do grobowej deski miłości życia....Teraz mieszkam w małym miasteczku i nie mogłam sobie pozwolić na oficjalne szukanie drogą internetową "drugiej połówki" ze względów rodzinnych, aby im oszczędzić komentarzy więc podałam tylko jako miejsce zamieszkania najbliższe duże miasto, nie mniej przy pierwszym kontakcie udzielałam informacji gdzie dokładnie mieszkam, szukałam oczywiście osób spoza mojej pipidówy :) i raz nawet miałam randkę. Pan przyjechał z pewnego miasta, najpierw trochę rozmawialiśmy przez tel, sporo mi o sobie opowiadał ale już jak zobaczyłam samochód nie pasowała mi rejestracja ale ok, może kupił niedawno albo ma od kogoś...spędziliśmy miło dzień potem codziennie kontakt tel i zanim doszło do drugiej randki oznajmił, że w sumie to nie mieszka tam gdzie mówił ale o kilkaset km dalej ale to nic takiego bo wszystko co mówił poza tym było prawdą. Na pytanie po co w tak błahej sprawie mnie okłamał i jak mam wierzyć że w innych sprawach mnie nie okłamał dodał no bo w sumie to mam żonę ale i tak się rozwiedziemy....MASAKRA!!! Długo nawet nie pomyślałam, żeby wejść na jakikolwiek portal randkowy ale samotność doskwierała i skusiłam się...wierzcie, że ostatni raz w życiu. Napisał do mnie pan, mieszkający 50km ode mnie, spotkaliśmy się, zauroczył mnie...Tym razem to był związek 6 miesięczny, mieszkałam kilka dni u niego kilka w domu, owszem to mi ciążyło, gdyż czasem budząc się w nocy nie wiedziałam w którym łóżku jestem ale mimo, że byłam uważam nad wyraz tolerancyjna i wyrozumiała co jakiś czas oświadczał mi nowe informacje o sobie, wyrozumiałam gdyż każda kolejna informacja była czymś co powinno mi od razy dać sygnał do ucieczki ale myślałam sobie, mi też w życiu wiele rzeczy się nie udało, każdy ma prawo do szczęścia, każdy ma prawo układać życie od nowa więc trwałam i mimo, że po każdej nowej informacji pytałam po kilka razy "czy aby na pewno nie ma już nic co powinnam wiedzieć" zawsze słyszałam "nie ma nic innego"-do następnego razu hehe. Kochałam tego człowieka ale byłam już zmęczona nim, jego ciągle nowymi informacjami z jego życia, przeszłości, kłamstwami...tak, kłamstwami na których zaczęłam go przyłapywać i to w bzdurnych sprawach więc co dopiero mówić o kłamstwach w sprawach życiowych, mieliśmy zamieszkać razem a on nie uważał za stosowne poznać mnie ze swoją rodziną, zresztą ukrywał mnie przed rodzicami bo wielokrotnie siedziałam obok gdy mówił mamie do tel że weekend spędza jak zawsze sam...okazał się bardzo nie odpowiedzialnym człowiekiem i odeszłam. Oczywiście nie każdy musi mieć takiego pecha jak ja i spotykać samych nieudaczników, kłamców etc ale chciałabym swoją historią przestrzec gdyż ja wiem na swoim przykładzie, że jeśli poznacie kogoś ze swojego otoczenia, można więcej o tej osobie się dowiedzieć, ludzie się znają , wielu rzeczy nie da się wtedy ukryć a gdy poznaje się kogoś w internecie niestety myślę, że spotkać uczciwego człowieka graniczy niemal z cudem. Ludzie nauczyli się za pośrednictwem internetu bawić innymi ludźmi, ich uczuciami, emocjami i robią to czując się bezkarni. Minęło kilka miesięcy od zakończenia mojego ostatniego związku i po takich doświadczeniach jestem na tyle zrażona do bycia z kimś, że nie potrafię i nie pozwolę nikomu zbliżyć się do siebie...nie chcę tego na chwilę obecną i świadomie dziś wybieram samotne życie. Trudne życie bo samemu jest cholernie ciężko ale dorosłam do tego, żeby zająć się sobą, swoim życiem, podjęłam decyzję o wyjeździe gdyż puki mój tatko żyje mam gdzie wracać i tym samym zarobione pieniążki mogę po prostu odkładać na przyszłość, może za kilkanaście lat (jeśli odnajdę się w tym zawodzie) uda mi się uzbierać na coś więcej niż "karton pod mostem" :). Do tej pory przy ok 20 letnim stażu pracy wykonywałam różne zawody i zawsze odnajdywałam się jakoś więc mam nadzieję sprawdzę się także jako opiekunka. Moja pani od niemieckiego mówi, że świetnie mi idzie nauka, to dopiero miesiąc odkąd zaczęłam naukę ale ma nadzieję że jakoś dam radę z językiem i samą pracą. A kiedyś, jak sama pójdę na emeryturę :d może znajdę sobie jakiegoś "przyjaciela" z którym czasem spędzę trochę czasu ale na chwilę obecną i w najbliższej przyszłości na żaden związek sobie nie pozwolę. Teraz myślę i skupiam się na zabezpieczeniu sobie przyszłości finansowo i tego się będę trzymała :D.

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko jest dla ludzi i do wszystkiego trzeba podchodzic z umiarem jak zyciu. Osobiscie nie ryzykowalabym zawierania znajomosci przez portale randkowe, czesto slyszy sie o roznych sytuacjach, ktore koncza sie  nawet tragicznie , kobiety padaja lupem roznych oszustow i zboczencow. Nie brakuje tez poszukiwaczy latwych przygod, ale znam osobiscie pare mlodych ludzi, ktorzy poznali sie przez internet, sa dzis szczesliwa rodzina i takich par jest coraz wiecej, to juz znak tych czasow. Bardzo dobrze, ze jest taka mozliwosc , bo co ma zrobic np wiejska nauczycielka lub rolnik ? Ogladalam program "Rolnik szuka zony", dwa malzenstwa zawarte, mozna i tak.Co do zawiedzionych ,dojrzalych ludzi po przejsciach szczegolnie kobiet, to wcale mi ich nie zal. Nie bylo internetu i zawsze byly naiwne, ktore daly sie poderwac byle gdzie, byle komu i potem rozpacz, bo mnie oszukal,czy nawet wyludzil kase. Szukaja zdesperowane i bardziej naiwne niz niejedna dzisiejsza nastolatka Kto normalny zaprasza takiego amoroso do domu albo daje kase na..obraczki hehe. Wyczuje taki naiwna ges i dziala po swojemu Ostrzegac to sie powinno dzieci i slusznie, sa teraz nawet specjalne zabezpieczenia, dorosli ludzie wiedza co robia.Sa szczesliwe pary, ktore wczesniej wcale nie byly w jednym miescie czy srodowisku, teraz ludzie podrozuja, maja prace zwiazana z czestymi kontaktami z innymi, nieznanymi ludzmi poznaja sie, sa razem albo nie. Osoba poznana przez dobrych znajomych czy rodzine nie gwarantuje wcale, ze bedzie szczera i uczciwa i bedzie super zwiazek na caly zywot, wszystko i tak wyjdzie pozniej.Moze i sa uczciwi faceci na takich portalach, moze samotni rolnicy, a cala reszta watpie, taka tam zabawa, gosc dobrze, ze nie zbok czy zlodziej, mysli, ze te po drugiej stronie ekranu tez mysla tak jak on czyli wiadomo o co chodzi. Milosc jak ma byc to bedzie, nic na sile,  bywa ze zjawia sie niespodziewanie i trafia  jak "piorun sycylijski" ,nie ma tez co zaciskac usteczek, ze  nigdy wiecej a wszystkie "chlopy to swinie" jak w znanej piosence hehe...

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

49 minut temu, Blondi napisał:

Miłośc była ,jest i będzie przez internet ,,,oj można się zakochac ,można,,,i można cudowne chwile przeżyć i cudowne podniecenia,,,jak trafi swój na swojego to może trochę potrwać taka znajomosc,,przecież miłosc jest piękna,,

kochana, jak poetycko Ci idzie.... oj te wesela dobrze na ciebie dzialaja :)

  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Łukasz napisał:

Haha, co do rozpieszczania,to proszę Blondi kochana,weź słodkie  :jabłko::zielone_jabłko:i kawałeczek ,:ciacho:może nie taki smaczny jak weselny

Nie trzeba długo szukać -już kochany Łukaszek mnie rozpieszcza,,,od pieszczot się zaczyna,,,wycałujemy się troszkę ,porandkujemy i się super czujemy---dzięki i daję Ci buziolka :serce::love::serce::love:

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Blondi napisał:

Nie trzeba długo szukać -już kochany Łukaszek mnie rozpieszcza,,,od pieszczot się zaczyna,,,wycałujemy się troszkę ,porandkujemy i się super czujemy---dzięki i daję Ci buziolka :serce::love::serce::love:

wariaty jestescie, uwieeeelbiam Was!!!!

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Betty napisał:

wariaty jestescie, uwieeeelbiam Was!!!!

Betty ja nie wiem skąd się wziął ten Łukaszek ,ale on jest taki cudowny i taki troskliwy i taki rozpieszczoch i tak się potoczyło ,,,że się uwielbiamy właśnie w internecie,,,raz się żyje,,,a ja nie jestem stworzona do siedzenia w samotności,,,,buziaki dla wszystkich rozkochanych czy zakochanych czy podkochanych w internecie,,,,

11 minut temu, Blondi napisał:

Betty ja nie wiem skąd się wziął ten Łukaszek ,ale on jest taki cudowny i taki troskliwy i taki rozpieszczoch i tak się potoczyło ,,,że się uwielbiamy właśnie w internecie,,,raz się żyje,,,a ja nie jestem stworzona do siedzenia w samotności,,,,buziaki dla wszystkich rozkochanych czy zakochanych czy podkochanych w internecie,,,,

@Betty buziaczki

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworzą ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będacy uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...