Limit na wyżywienie opiekunki

Dobry wieczór

 Interesuje mnie sprawa limitu na wyżywienie dla opiekunki. Ile tak na prawdę rodzina niemiecka przeznacza na tygodniowe wyżywienie opiekunki ? Wiem że jest to  uregulowane prawnie a nie wyssane z palca.I wiem że rodziny doskonale orientują się w tych stawkach ale ukrywają te fakty. Owszem rodziny dają różne kwoty ale są pewne ustalone limity na wyżywienie.Interesują mnie kompetentne odpowiedzi.

@Maksyma witaj! Malo kto z rodzin trzyma się limitu wyżywienia opiekunki,też gdzieś miałam w umowie zapis 8,5 euro dniówka  żywieniowa dla opiekunki ,ale nigdy tak nie spotkałam ,,jedzenie kupowanie zawsze razem i dla opiekunki i dla PDP,,,A ile rodzina przeznacza na wyżywienia to na każdej steli obowiązują inne zasady ,rodziny zamożniejsze przeznaczą nieraz mniej niz rodziny uboższe ale i na odwrót ,,np, kwota na wyżywienie tygodniowo waha się w granicach od 50-150 euro i nawet więcej ,wszystko zależy co kupujemy,,czy samą żywnośc czy jeszcze środki czystości czy leki,,,

samo kupowanie jest na każdej steli inaczej ustalone,,jest tak ,że rodzina kupuje żywnośc i rodzina decyduje nieraz co mamy jeśc , albo my sami robimy zakupy i rozliczamy się i mamy np, 100 euro na 2 osoby tygodniowo,lub robimy zakupy razem z rodziną jak to ma teraz @Łukasz.lub ustalamy z PDP co kupić i sami jedziemy i kupujemy ,ale limitu na wyżywienie  np, tylko  dla mnie nigdy nie spotkałam ,,,jedzenia nie brakuje i nigdy nie dochodzę tego limitu,,,zawsze dla rodziny będzie super jak opiekunka wyżywi się za bardzo małe pieniądze i wyda jak najmniej ,,bo rodzina najczęsciej tłumaczy się tym ,ze przecież oni i tak bardzo dużo płacą za opiekunkę do agencji i jeszcze muszą zapewnić nocleg i wyżywienie ,,,więc dużo ludzi oszczędza już na tym wyżywieniu też,,,ja jestem zadowolona z wyżywienia ,może jest ktoś na forum kto ma wyliczane jedzenie,,,nie wyobrażam sobie mieć jedną kromke chleba wyliczoną na śniadanie i zero wyboru co na ten chleb położyć ,,bym zwiewała z takiego miejsca bardzo szybko,,nie pozwoliłabym sobą tak gardzić ,,o nie !

Podpisuję się pod tym, co Blondi powiedziała , nic dodać, nic ująć 

tu gdzie teraz trafilam jest tak, ze pdp ma wielki portfel z kasa, ide na zakupy, mam jej wczesniej przeczytac liste zakupow, ona wyciaga pieniazek z haslem: z tego powinna byc jeszcze reszta.... tak to dzis dostalam 20 euro na zakupy spozywcze na 3 dni... dolozylam ze swoich... nie da sie zawsze tak zeby starczylo i zeby wszystko w domu przewidiec.. cxzasem w sklepie sie cos zobaczy i sie przypomni.. a owoce: trudno czasem zaplanowac co konkretnie ma sie kupic, na miejscu sie okaze... 

Maksyma, wracajac konkretnie do Twojego pytania: zadalam to pytanie 3 dni temu mojej austriackiej agenturze, czyli jak to jest i co jest regulowane przepisami... czego sie dowiedzialam? wyjeto przepisy i wydrukowano mi: kazda opiekunka ma odzywiac sie wedle jadlospisu srodkowoeuropejskiego (cokolowiek by to mialo znaczyc) zakupy maja byc robione w sklepach z dobra jakosciowo zywnoscia.... i Austria nie posiada zadnej wytycznej ile by ta stawka miala wynosic na dzien... bardzo t ogolnikowo i da sie nagiac przez kazda ze stron.... taka jest prawda... 

13 godzin temu, Maksyma napisał:

Dobry wieczór

 Interesuje mnie sprawa limitu na wyżywienie dla opiekunki. Ile tak na prawdę rodzina niemiecka przeznacza na tygodniowe wyżywienie opiekunki ? Wiem że jest to  uregulowane prawnie a nie wyssane z palca.I wiem że rodziny doskonale orientują się w tych stawkach ale ukrywają te fakty. Owszem rodziny dają różne kwoty ale są pewne ustalone limity na wyżywienie.Interesują mnie kompetentne odpowiedzi.

Tak , sa takie przepisy , ktore te koszty  reguluja corocznie . Juz dawno na innych forach opiekunki podawaly link odnosnie tych przepisow ,  gdzies zapisalam , ale teraz nie moge znalezc . Nie chce tez nawet orientacyjnie podawac zadnej kwoty , zeby nie wprowadzac w blad. Sprawa nie jest jednak taka prosta , bo przepisy , ktore reguluja te stawki sa raczej dla rodzin , ktore zatrudniaja opiekunke bezposrednio na umowe o prace.  lub przez niemiecki Caritas . Polskie opiekunki zatrudniane przez polskie agencje sa przewaznie delegowane za granice a diety , jakie przysluguja w delegacji maja doliczane do wynagrodzenia , w Niemczech jest to maksymalnie 49 euro dziennie , i to jest podstawa wynagrodzenia opiekunki , poza tym malo kto ma umowe, gdzie wyraznie pisze , ze koszty wyzywienia i noclegu pokrywa rodzina, no chyba , ze to jest umowa na  dzialalnosc . Agencje niemieckie  informuja po prostu rodziny, ze musza zapewnic opiekunce  bezplatne mieszkanie i wyzywienie , ale nie podaja przepisow , gdzie  jest okreslona jakas suma .

w tych rozliczeniach chodzi o to, żeby wykazać, że opiekunka

otrzymuje tą minimalną stawkę godzinową w Niemczech : do zarobków opiekunek dolicza się zakwaterowanie i wyżywienie, bywa np.350 euro zusammen i ta kwota gdzieś tam w papierach agencji podwyższa wynagrodzenie.

       a w praktyce rodziny dają nieraz i nierzadko zaledwie 50 euro na tydzień, i za to żywimy siebie i pdp. I bywa problem...

Ale na pewno to nie jest tu największy problem.

14 minut temu, Serenity napisał:

w tych rozliczeniach chodzi o to, żeby wykazać, że opiekunka

otrzymuje tą minimalną stawkę godzinową w Niemczech : do zarobków opiekunek dolicza się zakwaterowanie i wyżywienie, bywa np.350 euro zusammen i ta kwota gdzieś tam w papierach agencji podwyższa wynagrodzenie.

       a w praktyce rodziny dają nieraz i nierzadko zaledwie 50 euro na tydzień, i za to żywimy siebie i pdp. I bywa problem...

Ale na pewno to nie jest tu największy problem.

ja ru mam 50 euro na tydzień na dwie osoby na jedzenie, na chemię i na kosmetyki higieniczne do pdp Moja zmiennicza jeszcze biega wokół pdp jak ze sraczką. Hehe

1 minutę temu, emma napisał:

ja ru mam 50 euro na tydzień na dwie osoby na jedzenie, na chemię i na kosmetyki higieniczne do pdp Moja zmiennicza jeszcze biega wokół pdp jak ze sraczką. Hehe

he he he ( o tej zmienniczce )

      a z drugiej strony tak sobie policzmy ile tacy starsi ludzie dotąd oszczędzali przy swoich emeryturkach ? 1500 to taka licha emerytura )  Bo jednemu to 50 na tydziń starczało przecież spokojnie. i tak sobie ciągną od 20 lat biedaczki.

@emma toż to bida nad bidami,,,50 euro na wszystko?  jest zle jak jest mało kasy na żywnośc ,,czlowiek musi kombinować nie w swoim domu i jeszcze liczyć i liczyć i jeszcze nie zjesc dobrze ,tylko wszystko co tanie itd, a tydzien ma trochę dni ,,to nie jest 2-3 dni tylko 6-7 dni,,,,a jeszcze PDP wymyśla co by zjadła za rarytasy ,,,z tych 50 euro-dziękuję za takie kombinacje ! 

@Blondi a ja zwłaszcza tych co tak rarytasów łakną unikam jak ognia ! , nieważne ile tam  wyłożą. Tak, wolę tym bidokom do ich   50 euro dołożyć  byle był spokój przy stole.

Bida bidą ale w każdej kuchni pachnie w porze obiadowej ,,,także nie jest zle,,,limit wystarczy na zapełnienie częsciowo żołądeczka,,

@Serenity ja taka hojna nie jestem ,aby jeszcze dokładać , o nie,, a jak będzie przy stole trochę nie tak to na bardzo krótko,bo zaraz zapominają,,,jak sobie przypomne jak nieraz przesoliłam ,że nie szło tego do buzi wsadzić bo sama sól ,ale i tak zjedli i nic nawet nie powiedzieli,hahhaha ,ale długo długo dziadek więcej mielonego nie kupił ,bo pamietał moją sól-hahaha

Z jedzeniem jest problem. Najlepiej jakbyśmy ze sobą puszki przywoziły i jeszcze dla pdp. W zeszłym tygodniu przyszła odwiedzić pdp koleżanka. Herbatkę i merci pdp chciała. Podałam, a ona, że wczoraj było całe opakowanie, że pół opakowania zjadłam. Odpowiedziałam, że nie ruszałam tego (na merci to już patrzeć nie mogę). Kolezanka do niej, że nie da się zjeść tyle na raz Ale słyszałam jak mnie obgadywała do niej o te merci. Nie miałam już siły nawet do tego wracać, skoro i tak już tu nie przyjeżdża Pokolenie dziadków pamięta jeszcze wyzyskiwanych Polaków w czasie wojny u rolników. Za talerz jedzenia pracowali po 14 godzin na gospodarstwie. To im się podobało, a teraz gdy trzeba połowę tego zapłacić za co za mi pracowaliby, to wielkie "ale".

Nas wczoraj odwiedziła przyjaciółka pdp, powiedziała ,że moja pdp jak była zdrowa to tylko w BIO sklepach kupowała żywność  , owoce i warzywa na targu , Teraz jak pdp  nie kuma  to wystarczy 70 Euro  na tydzień . Wskazania do zakupów tez są od rodziny, np: pasta do zębów 4 Euro ,bo jest lepsza..

@emma Święta racja co piszesz o tym skąpstwie.

i ja  NIGDY nie wracam do takich osób, które się czepiają o żywność - przepracuję parę tygodni i żegnam, bo przy tym całym przelewaniu się tutaj to jest już niewybaczalne to wyliczanie jedzenia.

Żałuję dziś, że kilku takim osobom nie powiedziałam parę słów na pożegnanie. Ale przy następnym przypadku to już otwarcie powiem.

        Pół biedy jeszcze jak jest mało kasy,  ale najgorsze co znam to robienie zakupów z taką skąpą pdp na wózku, niesmak mam do dzisiaj i wstyd, bo się czułam jak żebraczka.

18 godzin temu, Serenity napisał:

he he he ( o tej zmienniczce )

      a z drugiej strony tak sobie policzmy ile tacy starsi ludzie dotąd oszczędzali przy swoich emeryturkach ? 1500 to taka licha emerytura )  Bo jednemu to 50 na tydziń starczało przecież spokojnie. i tak sobie ciągną od 20 lat biedaczki.

ta 4000 co mc i na giełdzie inwestycje

1 minutę temu, emma napisał:

ta 4000 co mc i na giełdzie inwestycje

          Inwestowali głównie w dzieci i w wnuki. Wątpię, żeby moi akurat pdp coś na giełdzie działali.

Teraz, Serenity napisał:

          Inwestowali głównie w dzieci i w wnuki. Wątpię, żeby moi akurat pdp coś na giełdzie działali.

ostatnio wnukowi, który ślub brał powiedziała, że nie da mu pieniędzy, bo ma Polkę za 2000euro w domu. Jest taka skąpa, że smarka i potem zjada to z chusteczek higienicznych, aby je wysuszyć, a bogata jest, po prostu skąpa i tyle. Widocznie to lubi, to jej styl życia. Znajomi też tak mówią, więc nie chcę takiej pdp.

@emma co Ty piszesz -a fujj ,,,a fujj,,, ale takich ludzi jest bardzo dużo,,,

6 minut temu, Blondi napisał:

@emma co Ty piszesz -a fujj ,,,a fujj,,, ale takich ludzi jest bardzo dużo,,,

tak dużo? To załamka

@emma byłam już w wielu miejscach. Tak, problem jest dosyć częsty, ale nasilony bywa  w różnym stopniu.

Ale bywa też, że nie ma zupełnie tego problemu.

Dzis przyszedl syn pdp i chcial mi dac pieniadze na zycie, a ja glupia nie wzielam bo w piatek przyjezdza corka z ktora sie rozliczam a zostalo mi jeszcze 120 euro. 

8 minut temu, LENA_57 napisał:

Dzis przyszedl syn pdp i chcial mi dac pieniadze na zycie, a ja glupia nie wzielam bo w piatek przyjezdza corka z ktora sie rozliczam a zostalo mi jeszcze 120 euro. 

@LENA_57 a czemu głupia? myślę ,że nie oszczędzasz, bo teraz jest tyle owoców i warzyw. Możesz też kupować w BIO ! żeby  kasy Ci zabrakło do następnegp terminu  Ale masz fajnie z tą kasą:) u mnie mają węża  oj tam  jak nie urok to przemarsz wojska  

@LENA_57 ja bym wzięła kasę  i extra zakupy-tylko co? 120 euro to bardzo dużo na tydzień,,a potem córunia by była z kwaszoną miną ,że tyle kasy poszło,,bo co do czego to wszyscy liczą,,ale u Ciebie wygląda limit normalnie i tak powinno być wszędzie ,,ja też mam w portfeliku troszkę grosza ,,ale jutro znowu poszaleję,,,,

erika na poczatku jak tu przyjechalam dali mi 60 euro na tydzien. czesto na kolacje nie mialam czym chleba sobie posmarowac. Pozniej wygzekwowalam 80 euro, a jak przyjechala zmienniczka dostala 500 euro na 4 tyg no teraz ja tez sie domagalam takiej kwoty. ale mnie 500 starcza na 5 tyg. i jeszcze rower z tego naprawilam (40 euro wymiana detki i opony). Sama pieke, sama robie przetwory, nie kupuje polproduktow, wiec sie w 100 wyrabiam. 

@LENA_57 500Euro na miesiąc? to ładnie masz 

16 minut temu, Blondi napisał:

@LENA_57 ja bym wzięła kasę  i extra zakupy-tylko co? 120 euro to bardzo dużo na tydzień,,a potem córunia by była z kwaszoną miną ,że tyle kasy poszło,,bo co do czego to wszyscy liczą,,ale u Ciebie wygląda limit normalnie i tak powinno być wszędzie ,,ja też mam w portfeliku troszkę grosza ,,ale jutro znowu poszaleję,,,,

Z tymi zakupami to tak jest, raz idzie więcej kasy a raz mniej.Mi jak się zostanie kasa  to przenosze na drugi tydzień ..