Warto sie przygladac roznym sztelom!

@sayonara 52 żle zrozumiałaś to co napisałam po pierwsze nie jest to moja przyjaciółka tylko znajoma taka sama opiekunka jak i my wszystkie.Na jednym ze zleceń byłam jej zmienniczką zresztą moim zdaniem bardzo fajna osoba .Nie chodziło jej o to,że mamy jeść co nam podają nawet jak to stoi nam w gardle,ani o to ,że mamy spać w psiej budzie chodziło jej o to,że ja próbuje walczyć z nieuczciwością ze strony agencji i jestem na przegranej bo oni zawsze znajdą jakiś sposób ,żeby nas w konia zrobić.Masz przykład A NN Y agencja wzięła od niej zdjęcia i nagrania no i co z tym zrobiła?Super będzie jak wypłacą jej jakąś rekompensatę bo mnie też wypłacili całe 160 zł.

Ja też ostatnio chciałam uciekać z mojej trefnej szteli, bo szanowna żona pdp powiedziała że opiekunka ma wszystko robić tz. nawet dźwigać jej chorego męża ! powiedziała też ,że zgłaszała Firmie na co chory jest mąż . Pomimo tego,że nie było BUS- bo święta ,ale powiedziałam ,że pakuję się i wychodzę na ulicę! Byłam gotowa na wszystko! Nie pozwolę sobą pomiatać ! Przyjechała córka i załagodziła całą sprawę a ja zjechałam po świętach do domu. 

@jolantapl. i @sayonara52 musimy wreszcie pomóc samym sobie. A agencje jak jedna z drugą wreszcie zobaczą, że nie wolno nas traktować po LUDZKU!!!! 

Kuźwa maćććććććććć.

Chcą opiekunek z doświadczeniem, z językiem, cierpliwe, na poziomie. A na m w  zamian co??? Byle gdzie, byle z kim mamy pracować? Przecież naszą pracą to mamy my kasę i agencje!

A nie jesteśmy bydłem.

Mojej matki pies, w lepszych warunkach śpi jak mnie na tej feralnej stelli zorganizowano!

Dlaczego ja mam na stelli wpiepszać  serki topione. Niech podop. je co chce, ale ja tego właśnie co on lubi nie muszę jeść. Nie muszę mieć cielęciny, najlepszej wołowiny. Ale nie to co często żarli przez całe życie, a teraz opiekuj się nią, nim bo mają raka.

@erika, brawo!!!

Miałaś całkowitą rację,

Erika ja w jednym przypadku też zostałam dłużej niż jeden dzień bo jeszcze tego samego dnia co przyjechałam rodzina z za grzybiałej nory bez ogrzewania i ciepłej wody przeniosła nas do ciepłego ,czyściutkiego hoteliku w którym sama mieszkała.I nawet bardzo chciała,żebym tam pracowała dłużej ale ja wypowiedzenia i tak nie wycofałam 7 dni i tyle.Więc jak ktoś twierdzi,że ja godności nie mam to mało wie o życiu i godności.Jeszcze dodam,że zmianę warunków pracy wywalczyłam sama nie tylko dla siebie bo ja wiedziałam,że nie długo tam po pracuje ale dla opiekunki,która przyjedzie po mnie.A agencja nawet palcem nie kiwnęła żeby mi pomóc bo to niedziela była więc telefonów nie odbierali.Pani z agencji powiedziała,że to nie dzięki mnie nas przenieśli tylko ,że rodzina i tak miała to zrobić.Tylko na pytanie dlaczego poprzednia opiekunka pracowała w takich warunkach już nie bardzo potrafiła odpowiedzieć.

Jolu ja też wywalczyłam tragarzy do dźwigania pdp ,na te kilka dni co tam pracowałam:( ale czy tam wróciła zmienniczka ,która wcześniej była to nie wiem? chociaż na bieżąco ją wtedy informowałam  w jakim stanie jest pdp  Wiem tylko ,że rodzina powiedziała do mnie,że nie będzie płaciła dodatkowo pielęgniarzom , bo opiekunka ma robić wszystko!!

No i wszystko w temacie .A czy przyjedzie tam kolejna opiekunka,która zgodzi się na takie warunki to już inny temat myślę,że jest to bardzo możliwe.My możemy tylko informować innych oczywiście rzetelnie a decyzja zawsze należy do opiekunki,która ma po nas przyjechać.

3 godziny temu, A.NN.A napisał:

dlaczego ja mam na stelli wpiepszać  serki topione. Niech podop. je co chce, ale ja tego właśnie co on lubi nie muszę jeść. Nie muszę mieć cielęciny, najlepszej wołowiny. Ale nie to co często żarli przez całe życie, a teraz opiekuj się nią, nim bo mają raka.

tu gdzie jestem, a taszcze po kilka razy dzien tam i z powrotem chlopa 2 metry wzrostu i 120 kilo zywej, a raczej zwiedlej wagi... i tu mi powiedzieli zebym wcale miesa nie kupowala bo Herr Gabriel nie lubi miesa tylko serki i zupki na obiad.... wiec im mowie, ze on to siedzi i nic nie robi... a ja po zupkach bede padac z sil i nie bede miala na nic sily....no i to powtarzanie ciagle, ze mam z nim siedziec non stop, bo jak nie to on mnie wrzuci i nie zaplaci.... ze jak w nocy nie chce spac, tylko rozmawiac to mam to robic, bo on mi placi.... a takiego ch....a jak bede z nim 24 godz naq bobe siedziec... wystarczy, ze wstane i wychodze do toalety to drze morde, tante kommm sitzen... chcial zebym mu powiedziala o rodzinie, pokazala fotki... a wczesniej powiedzial, ze on nie ma dzieci, nie chcial miec bo dzieci to Scheisse i tylko kosztuja Geld... wiec po cholere mam mu cos mowic i pokazywac, zeby mial czym gardzic? o zapomnij dziadu!!!!! mimo wysokiej kasy jaka mam tu dostac, to jest to gra nie warta swieczki... niczego... nie wytrzymam tu 4 tyg.... zobacze ile wytrzymam, ale nie wroce... zebym 2 tyg wytrzymala to i tak sie bede do wariatkowa nadawac... i jeszcze dupek cos do mnie mowi i traktuje jak debila, wiesz co to jest? znasz? tak? umiesz to i to zrobic? napewno nie umiesz... jestem za wprowadzeniem eutanazji w takim przypadku.... jak rodzina nie chce sie zgodzic na podawanie mu jakichs lekow, bo go otumania, to jaki jest sens wegetacji kogos takiego i pasozytowania na innych?

@Betty, witam Cię,  z całego serca współczuję i tak samo Cię podziwiam. Choć nie wiem czy to dobre słowo, przy współczuciu. Rad nie mogę dawać, bo Ty sama wiesz ile będziesz mogła wytrzymać, aby nie oszaleć przy takim podop. 

Leków nie ma bo kosztują.

On wie ,że zostałaś mu tylko Ty a po Tobie inne opiekunki. Ta świadomość jest gorsza dla niego jak całe to jego chorowanie i starość.

I dlatego on będzie jeszcze coraz gorszy, dla wszystkich.

Trzymaj się mocno i 

44 minut temu, A.NN.A napisał:

@Betty, witam Cię,  z całego serca współczuję i tak samo Cię podziwiam. Choć nie wiem czy to dobre słowo, przy współczuciu. Rad nie mogę dawać, bo Ty sama wiesz ile będziesz mogła wytrzymać, aby nie oszaleć przy takim podop. 

Leków nie ma bo kosztują.

On wie ,że zostałaś mu tylko Ty a po Tobie inne opiekunki. Ta świadomość jest gorsza dla niego jak całe to jego chorowanie i starość.

I dlatego on będzie jeszcze coraz gorszy, dla wszystkich.

Trzymaj się mocno i 

 

@A.NN.A wiesz co mi dzis dupek powiedzial? ze mam robic co on chce, a jak nie to weg! bo jest duzo osob, ktore czekaja na prace i beda sie cieszyc jak przyjda tu pracowac... jak sie nie zmieni nic i agentury nie beda sie poczuwac do uswiadamiania rodzic to wielkie gowno z tego bedzie..... w zyciu mi sie tak dzien nie dluzyl jak mialam obok dziada siedziec ciagle,,, kzwa od 2 dni z dziecmi nie rozmawialam, bo jak tylko wyszlam i uslyszal, ze odezwalam sie to bral ten dzownek jak dla ministrantow i dzwonil non stop jak pojebany!!!! nawet jak przychdze i staoje obok to dzwoni, jebla moge dostac.... czuje sie jak w wariatkowie.... tylko, ze jeszcze troche to ja zeswiruje przy nim!!!!

@Betty, to jest największa obawa. Przecież dzień i noc w jego towarzystwie, można źle skończyć. System nerwowy nie wytrzyma. A ile opiekunek w końcu zrobiło krzywdę podop. Wiesz teraz dlaczego, bo jak taki podop. jest wkurw.....ący, to można nie zapanować.

A tak , zapomniałam Ci też napisać, bardzo jestem za eutanazją ( z PIS-em się nie uda). I nie chodzi mi o naszych podop. tylko o mnie na stare lata, nie chciałabym nikogo tak dręczyć swoją chorobą lub późnym starczym wiekiem.  

Mialam niedawno pacjeta ktory byl straznikiem w Dachau a zona w SS tam sie poznali i byli z soba juz 65 lat. .Bylam tam na zastepstwie za kolezankie z prywatnego polecenia.oboje zachowywali sie jakby nadal byli straznikamy w Dachau.nastapil u mie kryzys i to ja zrobilam im to co oni robili podczas wojny i opiekunkom ktore sie nimy opiekowaly .Wystarczyl  jeden wieczor a mialam spokoj do konca i dziewczyny ktore tam jada mowia co sie stalo ze tak sie zmienilo.Wiem niejedna mie potepi .ale zastanowcie sie czy osoby grubo po 90 kim byli podczas wojny.bo ostatnio spotykam sie na sztelach ze pacjeci grobo po 90 nagle wszyscy walczyli z Hitlerem ,a nie za hitlera.w koncu bedzie tak ze to my zabijalismy i wojna w 1939 jest naszym dzielem.

oj tak... moja mama,, ktora przez lata byla pielegniarka to zawsze powtarzala, ze kazdy powinien tyle zyc aby ogarnac wszytsko wokol siebie, nie dluzej, zeby nie byc dla nikogo ciezarem. teraz to rozumiem... jak ktos jej zyczy 100 lat to ona az sie wzdryga i mowi: a za jakie grzechy ktos ma sie ze mna tyle użerac.... oj teraz wiem co mowila przez lata.... co jeszcze? sama w zyciu nie chcialabym byc ciezarem dla swoijej rodziny, tak jak sama piszesz...

ale tez jak patrze na tych podopiecznych i wymagania rodziny... ze placa i wymagaja... ale jak przyjda w odwiedziny to 5 min i juz ich nie ma... bo charcza... bo smierdzi... ale zdaza jeszcze haslo rzucic: du musst fuer Mama das... das ... und das machen... tylko, ze ja ledwo daje rade... ale oni kuzwa placa... a ty taszcz starucha na plecach, bo oni na urlopy kase maja, ale podnosnika zadnego nie zalatwia... a opiekunki ciagle sie zmieniaja... a jak sie poskarzysz agenturze to ci powie: ale zmienniczka dawala jakos rade... ale wracac juz powiedziala, ze nie chce wracac...

W Holandii jest legalna eutanazja, ale trzeba chyba mieć obywatelstwo. Musze poszperać w tym temacie. Albo wyjdę za mąż za Holendra.

3 minuty temu, marii napisał:

 ja zrobilam im to co oni robili podczas wojny i opiekunkom ktore sie nimy opiekowaly .Wystarczyl  jeden wieczor a mialam spokoj do konca i dziewczyny ktore tam jada mowia co sie stalo ze tak sie zmienilo.Wiem niejedna mie potepi .ale zastanowcie sie czy osoby grubo po 90 kim byli podczas wojny.bo ostatnio spotykam sie na sztelach ze pacjeci grobo po 90 nagle wszyscy walczyli z Hitlerem ,a nie za hitlera.w koncu bedzie tak ze to my zabijalismy i wojna w 1939 jest naszym dzielem.

@marii zdradz to jakos.... kupie przepis, bo sama bym cos wymyslila, ale nie djae rady wymyslic zebuy dziada do pionu, czy tez porzadku ustawic...

Teraz, A.NN.A napisał:

W Holandii jest legalna eutanazja, ale trzeba chyba mieć obywatelstwo. Musze poszperać w tym temacie. Albo wyjdę za mąż za Holendra.

@A.NN.A uwieeeeelbiam Cie!!!!

Nie ma przychodzenia na kazde zawolanie jesli wiemy ze robi to zlosliwie.podniesie glos i krzuczy.zrob to samo tylko dosadniej.nie ma kolaji ,jak trzeba sniadania.skutek gwarantowany

@marii, tego tematu lepiej nie poruszać. Kiedyś gadałam z Niemcami chyba 45-cio letnimi. Byłam opiekunką u Jego mamy. W związku z nowymi relacjami jakie się zawiązują pomiędzy nami młodszymi, On to ładnie ujął, " to już jest historia a my musimy wszystko zrobić, aby już nie politykować tylko razem żyć" A co miał odpowiadać za czyny ojca? Mnie traktowali z godnością, jako pracownika. Tak jak powiedzieli, tak się do końca mojego tam pobytu zachowywali. I ja tak wolę. 

Pacjeci z demencja nie pamietaja tego co jest dzisiaj a w pamieci ciagle sa ich zachowania z przed 70-75 lat.Nadal sadza ze moga i powinni zachowywac sie tak w stosunku do polek.bo maja utrwalone tamte zachowania .jeden pacjet ciagle opowiadal ze ziemia sie ruszla kiedy zabijali zydow w Babim Jarze.a on dzisiaj nie moze spac i musi chodzic po nocy.a kiedy zapytalam dlaczego to robiles. to mowil takie byly rozkazy.

3 minuty temu, marii napisał:

Nie ma przychodzenia na kazde zawolanie jesli wiemy ze robi to zlosliwie.podniesie glos i krzuczy.zrob to samo tylko dosadniej.nie ma kolaji ,jak trzeba sniadania.skutek gwarantowany

wiesz.... nie ma przychodzenia.... a jak wali dzwonkiem jak nie przyjdziesz... zabierzesz mu dzwonek to wali stolem w podloge... albo tym co ma pod reka... jak przyjdziesz to nie wie po jaka cholere cie wolal... siedzi na kiblu... pytasz czy zrobil... taszczysz 120 kilo na lawke z powrotem... jak zataszczysz to mowi: jetzt moechte ich Lulu... taszczysz z powritem... posadzisz a on jednak nie chcial... drzesz sie na niego, ze nie masz sily jego bezwladnego taszczyc to bierze za telefon i dzwoni do rodziny na skarge, a oni ci mowia, ze jak on bedzie niezadowolony to beda musieli brac kolejna opiekunke.... 

@marii i następny bez tabletek na sen i spokój

I wlasnie ten czlowiek nigdy nie pokazal w stosunku do mie swej zlej strony .zawsze mi pomagal i nigdy nie odczuwalam w stosunku do niego zadnej nienawisci czy wrogosci

Betty odłączyć telefon. 

@Betty , ten człowiek nigdy nie będzie zadowolony!

I rodzina też to wie. 

to nie wracac na taka sztele lub zalatwic tabletki na uspokojenie .pracuje dlugo i spotkalam sie z roznymy zachowaniamy pacjetow.prawie kazdego mozna ustawic z pozwoleniem rodziny czy bez

Dlatego wole wybierac sztele gdzie pacjeci nie ukonczyli 90 lat

1 minutę temu, marii napisał:

to nie wracac na taka sztele lub zalatwic tabletki na uspokojenie .pracuje dlugo i spotkalam sie z roznymy zachowaniamy pacjetow.prawie kazdego mozna ustawic z pozwoleniem rodziny czy bez

kochanie! wlasnie jutro to robie! ide do lekarza rodzinnego i jak sobie morde otworze to nie wyjde stamtad bez lekow!!!!! albo ten doktorzyna bedzie sam zapierdzielam przy starym!!!! boje sie tylko tego, ze jak te leki go zrobia ospalym i zwiotczalym to nie bedzie mial sily sie uniesc... a ja go z lozka sama nie wytaszcze.... co wtedy?

@LENA_57 jak odlaczylam raz telefon to zadzwonili do mnie na komorke i obore zrobili na calego... telefon musi byc... i lista telefonow do rodziny... a on wydzwania po 10  razy dziennie.... i pierdzieli glupoty a oni z nim gadaja....i gadaja... jak nawymysla pierdół to kaza mi dac sluchawke i mnie scigaja, ze Gabriel ist unzufrieden....

5 minut temu, marii napisał:

to nie wracac na taka sztele lub zalatwic tabletki na uspokojenie .pracuje dlugo i spotkalam sie z roznymy zachowaniamy pacjetow.

oczywiscie, ze tu nie wracam.... oczywiste!!!!! tylko, ze po 2 miesiacach siedzenia w domu, kiedy agentura nie miala zadnych nowych ofert to wzielam pierwsze lepsze.... zeby kase podratowac... ale czuje, ze 2 tyg to bedzie max co tu wytrzymam.... max....1200 euro za 2 tyg meczarni wezme i tyle mnie zobacza

moze byc ospaly . bedzie w lozku lezal tam  zrobisz wszystkie czynnosci przy nim.oni sa juz w podwszlym wieku i wszystko moze sie zdazyc

i Nie boj sie kobieto jego rodziny .odbieraja bo dzid dzwoni a potem odczuja ulge ze wreszcie jest troche spokoju