Skocz do zawartości

Czy warto wracać po raz czwarty?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

U mnie przypadło by wracać po raz czwarty. Kochana rodzina i podopieczna .Przyzwyczaiła się do mnie a nawet traktowała  mnie jak swoją własność!,ale jakbym wróciła ponownie ,to  od nowa musi mnie poznawać i przyzwyczajać do mnie. Dlatego wiem,ze jak nie wrócę tam więcęj to pdp i siebie na pewno nie skrzywdzę .

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, erika napisał:

U mnie przypadło by wracać po raz czwarty. Kochana rodzina i podopieczna .Przyzwyczaiła się do mnie a nawet traktowała  mnie jak swoją własność!,ale jakbym wróciła ponownie ,to  od nowa musi mnie poznawać i przyzwyczajać do mnie. Dlatego wiem,ze jak nie wrócę tam więcęj to pdp i siebie na pewno nie skrzywdzę .

 

 

 

cześc @erika ja czekam na Twoje fajne obrazki a tu nic ni ma,,,,,:płacz:

Ale masz mały dylemat -a nie będą dzwonić do Ciebie i prosić abyś tam wróciła? bo i tak może być,,,do mnie co zjadę do domu i mam już jechac w nowe miejsce ,ale telefon za telefonem mam abym wróciła do mądrali i znowu wracałam ,,,ale 4 raz ? czy bym wróciła? jak będzie dobrze teraz do końca  -to czemu nie ,,,chyba bym wrociła ,,,ale to będzie długa dla mnie przerwa ,że odpocznę od pracy i dziadków ,,że może zatęsknię za nimi -może nie tak za nimi jak za kasą-hahhaha:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi czy będą dzwonić? myslę,że nie ,bo rodzina nie mieszkała z nami, ale bardzo rozumiała mnie , jak cięzko jest mieszkać pod jednym dachem z moją pdp @Blondichociaż miałam tyle wolnego, ale przez parę godzin nie zdązyłam psychicznie odpocząć od pdp. Na dłuższą metę żadna opiekunka szanująca swoje zdrowie psychiczne  nie wraca po raz czwarty na taką samą sztelę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erika to nie ma nawet o czym mówić ,,jedziesz do nowych PDP i życzę Ci normalnych ludzi i ładnych ludzi ,,,super warunki i szukaj teraz jak najbliżej kogutka -masz pole teraz do popisu,,ja bym tak na Twoim miejscu zrobiła ,,blisko kogutka:hahaha::love::serce:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erika Tak, jeżeli opiekunka czuje, że lepiej nie wracać po raz kolejny to już na pewno nie ma po co wracać. Nieważne, że dzwonią z agencji czy rodzina zaprasza. Nie znaczy nie.

        Ja wróciłam po raz kolejny, ale w międzyczasie staruszek się tak do mnie przywiązał, że już nie umiałabym powiedzieć, że nie wrócę. Tak, rozhartuje się tu i nie uczę się nowych sytuacji, ale czy to ważne ?

      Ale gdyby  mi cokolwiek nie pasowało to bym nie wracała nawet drugi raz. I gdyby było ciężko to też bym zrezygnowała, Zawsze to jednak lepiej nowe problemy niż stare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi Teraz tak z obrazeczkami :) trochę molo czasu,bo nadal modernizuje mieszkanie i wyszukuje na PC różności :) a miedzy innymi kontroluje prace majstrow! Nie jedno już pokazałam jak należy to czy tamto zrobić prawidłowo !przyznam,ze dostałam nieraz pochwale :) @Blondi kogutek już pieje:hahaha:Może pare dni zrobię sobie relaksu i malutki prawdziwy urlop nad jeziorem w de. Pozdrawiam z Pl .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 13.05.2016 at 15:38, Serenity napisał:

Myślę, że po kilku miesiącach pracy CIURKIEM w jednym miejscu - na ogólnie znanych nam warunkach - mało kto, jeśli ktokolwiek zachowa zdrowie psychiczne. Powoduje to monotonia i uwiązanie i brak "normalnych " kontaktów z ludźmi zdrowymi i w sile wieku. coś jakby więzienie z - niestety niepełnosprawnym lub nawet  wariatami 

Ja bym nie zaryzykowała.

@Serenity zgadzam się w 100% z Tobą !  nie..nie! wracam po raz czwarty..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erika Tak, Eriko, myślę, że wracać po parę razy można tylko w dobre miejsce i nigdy siedzenie bez przerwy w jednym miejscu miesiącami, a już zwłaszcza w złym ! zawsze wolę zwiedzić nawet dwa złe miejsca niż jedno znosić  na okrągło.

    i może kolejne będzie jednak lepsze ? Oby !

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I mogę miec dylemat,,czy wracać czy nie, do swojego mądrali oby jak wyjadę przyjechał ktoś fajny aby dziadkom podpasował to wtedy może dadzą mi spokój? a tak jak będzie telefon za telefonem ,że chcą znowu tylko mnie? to co bym miała zrobic? tutaj mam fajnie i duzo luzu i mało roboty,ale najpierw zjazd do domku musi byc i cudowny urlopik a potem zobaczymy,  życie toczy się dalej  nigdy przeciez byśmy nie wrócili jakby było coś nie tak,a jak znosnie to wracamy   , potem będe myślała ,teraz trzeba cieszyc się świętami,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo mi się spodobało określenie skoczek,ja taki skoczek jestem jeżdżę na krótkie terminy najlepiej na zastępstwa dzięki temu jak ktoś słusznie zauważył inni opiekunowie mogą wyjeżdżać na urlopy a i ja nie miewam dylematu czy wracać w dane miejsce czy nie no i nikt mnie nie posądzi,że kogoś podgryzłam ,wygryzłam itd

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@jolantapl. To też ciekawe podejście do organizacji pracy : być skoczkiem, bo niejeden problem wtedy  odpada. Zwłaszcza w pierwszych latach pracy to jest bardzo opłacalne w sensie zbierania doświadczeń. Sama tak pracowałam przez prawie  2lata ( prawie  nigdzie dłużej niż 5 tygodni dla zasady  ) i procentuje to do dzisiaj.

      Ale co jeśli  któreś miejsce jest bardzo dobre ? worek doświadczeń już się ma ? a ochota na nowości mała ?

     Wiadomo : nowe miejsce to ryzyko i większy wysiłek....

    Ale wciąż w jednym siedzieć ....?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Serenity  dla mnie skoczek to ma  plusy,że nie będę musiała jeździć na zmianę do jednej sztelii .Powód jest  taki ,nie dogadywałam się ze zmienniczką w sprawach organizacyjnych   Następny powód to będę jeździła kiedy mi pasuje , nikt mi nie będzie krzyżował moich planów:( bo właśnie na ostatniej szteli za każdym  razem tak miałam.Trzeci powód to dzień wymiany .. zmienniczka zawsze przyjeżdżała w dany dzień rano a ja nie mogłam wcześniej jak w nocy opuścić szteli a przecież miałam umowę do końca dnia . Zawsze był problem chcieli mnie wcześniej "wysiudać" albo tylko zapłacić połowę dniówki , nawet super Rodzina pdp w to ingerowała hmm.. no tak musieli płacić podwójną dniówkę !  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja jak mialam fajne miejsca, albo takie, w ktorych czulam sie roche cociaz jak u siebie to lubilam wracac.... dla mnie minus nowych miejsc jest taki, ze zawsze jak pojade gdzies w nowe miejsce to sie przez pierwszy tydzien lub dwa narobie jak dziki osioł... jestem pedantyczna, przyznaje i mimo, ze nie robie tego, bo mi każą, ale skoro mam gdzies mieszkac i wracac po raz kolejny to sprzatam dla siebie,... a czesto firany zaslony latami nie byly prane.... dywany brudne, w kuchni to nawet lampy sie lepią.... kazdy kto pozniej przychodzi to gały wybausza z hasłem: no tak czysto to tu nigdy nie bylo... tu gdzie jestem teraz to teoretycznie jest bardzo czysto... ale jak jest czysto, jak firany pierze sie 2 razy w roku.... jak sie nimi potrząśnie to kurz leci... ktos z poprzedniczek te Waschlappen, takie frotowe myjki, ktorymi staruszkowie sie myją, zapral tak na czarno szlag wie z czym, ze wygladaja jak szmaty do podłogi.... moczylam w wiorkach chemicznego ruskiego mydła i odeszlo duzo, pozniej wybielacz... zeszlo jeszcze troche... ale czego, jak czego, ale partaczy nie lubie.... a jak porzadki w szafach robilam, to w przedpokoju 2 puste butelki po polskiej wódce znalazłam..... hm.... 

a teraz? teraz dojrzewam do zmieny miejsca... babka nike tyle nie lubi mnie, co nie lubi nikogo... focha ma wiecznego... jak ja mamm z nią pojść posiedziec i pogadać, jak nie zamierzam jej zabawiac, bo jej sie mowic nie chce, ona tylko opowiada ile to zawsze miala kasy, ze teraz musi siedziec w Austrii, a co roku od pazdziernika do kwietnia wyjezdzala z mężem na pol roku w czasie jesieni i zimy do Hiszpanii, na samo poludnie, mieli co roku nowe auto mieszkalne i mieszkali w nim.... kuzwa, miec tyle kasy i sie kisic na kilku metrach kwadratowych... zamiast wynajac sobie jakies malutkie mieszkanko.... ale co mnie to.... wiecie czasem jak to jest jak sie nie trawi wlasnej podopiecznej, ktora wyżej sra niz dupę ma? no bo taka jest.... 96 lat.... a zlosliwosci tyle, ze obdzielilaby tym 10 wiedźm....  zgorzknieje przy niej.... i tego chce uniknac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@erika to też bywają  istotne powody : zmienniczki. Ja dla zasady nie wracam w złe miejsca - nawet jeśli by mnie chcieli - nie wracam. Wracałam tylko w naprawdę dobre, a dobre miejsca mają to też do siebie, że ciężko je popsuć.

@Betty W Niemczech jeszcze rzadziej piorą firany. Zresztą kto tu pierze większe firany  ? oddają do czyszczenia.

i czy możesz przybliżyć co to jest to ruskie mydło i gdzie byłoby do kupienia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Serenity napisał:

 

czy możesz przybliżyć co to jest to ruskie mydło i gdzie byłoby do kupienia ?

to jest takie chemiczne mydlo, niektore nazywają sie DURUM, do kupienia na ruskich, bądź ukrainskich bazarkach, sprzedawane po 4 sztuki, 4 sztuki kosztuja 5 zl.... jest rewelacyjne bo nie odbarwia zadnego z kolorow ale usuwa wszystkie plamy, a zszarzalą, czy pożółkłą biel przywraca do stanu nowosci....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Betty napisał:

. a jak porzadki w szafach robilam, to w przedpokoju 2 puste butelki po polskiej wódce znalazłam..... hm.... 

u mnie na sztelli , jeszcze pozostały ubrania po mężu pdp :( leki z 10 lat , ciasno jak skurczybyk!  Ja dla siebie miałam mało miejsca:( a chałupa duża! Ile można mówić rodzinie .. prawie rok czasu i nie opróżnili .. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

erika, haha. Skąd to znam. Graciarstwa dużo, prawie na wszystkich sztelach, a ponad rok na jednej szteli zmarła mi babcia, dziadek został...a z rozmowy z kolegą, który stale jest na tej szteli, wynika, że córki dalej nie uprzątnęły ubrań z szaf po babci, która zmarła już dawno...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku żyjących pdp, choć już niesprawnych ruchowo, np mój dziadek, jeszcze inni podopieczni, rodziny nie pozbywają się jeszcze zbędnych rzeczy ...może uważają, że po śmierci dopiero to uprzątną...niemniej zajmuje to dużo miejsca. Ale wiadomo, decyduje rodzina. Mi na szczęście to aż tak nie przeszkadzało, bo w swoim pokoju zawsze mam i miałem tylko swoje rzeczy:) nie wiem, czy zmiennik wyprał mi tę pościel w ... motylki:całus::hahaha:

chyba, że pomylił coś i jak wrócę, to zobaczę dziadka w .. motylkach:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Betty dzięki ! to ciekawa sprawa to mydło.  A bazarki gdzie są ? planuję od dwóch lat wielką podróż na wschód Polski . Nie w temacie piszę , ale proszę poradź gdzie jechać, żeby i bazarki zwiedzić ? Jestem z Wielkopolski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Serenity napisał:

@Betty dzięki ! to ciekawa sprawa to mydło.  A bazarki gdzie są ? planuję od dwóch lat wielką podróż na wschód Polski . Nie w temacie piszę , ale proszę poradź gdzie jechać, żeby i bazarki zwiedzić ? Jestem z Wielkopolski.

ha :) ja w Polsce mieszkam w Przemyslu, do przejscia granicznego w Medyce mam 9 kilometrow :) po 19-nastym grudnia bede w Polsce, jak chcesz to daj adresik na priv lub na maila to Ci wysle mydelka, zaden problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...