Opłaca się przyjrzeć różnym agencjom !

@DaGa najgorsze jest to, że ja się opiekunka o coś upomni czy poprosi o wyjaśnienie to agencja krzywo na taką patrzy.  Często opiekunki sie boją i nie upominają o swoje. 

No przecież przez ostatnie 25 lat bardzo popularne stało się hasło " Mądry ten kto umięjetnie oszukuje, głupi kto dał się oszukać" . 

Zawsze , gdy cos mi sie nie zgadzalo , czy nie pasowalo to mowilam o tym agencji i nigdy nie mialam z tym problemu , no raz pani sie troche zniecierpliwila, gdy pytalam o karte ekuz . Z rodzinami i podopiecznymi sama sobie radze, ale tez mowie agencji, ze jest jakis problem w razie , gdybym sobie nie poradzila, ale nie musza "interweniowac" chociaz potem pytaja czy wszystko ok. Wiem, ze wiele spraw mozna spokojnie zalatwic, wiadomo, ze tez mozna trafic na"beton", ale masz racje jest sporo opiekunek, ktore znosza pokornie wszystkie trudne sytuacje, chociaz wystarczylo by powiedziec np rodzinie pdp , jednak boja sie , ze sie naraza  a jeszcze podlizuja sie w nadziei, ze ktos to doceni  a nie zawsze tak jest.

Nie wiem czy przez ostatnie 25 lat to haslo  jest aktualne , ludziska zawsze kombinowali  na rozne sposoby.

@DaGa, ale ostatnio pochwalało się takie postępowanie.

Do mnie dzwoniła dziś pani z agencji w sprawie karty EKUZ. Bo tu na forum się poskarżyłam, że jej jeszcze nie mam. Pewnie ta agencja już takiej opiekunki więcej nie zatrudni, bo odważyła się coś takiego napisać, choć nikt tu nie wie w jakiej agencji ja pracuję, a nazwy agencji nie wymieniłam.  Jeśli agencja mnie tu śledzi, to tylko sama agencja wie. 

@LENA_57 moze to po prostu zbieg okolicznosci , ze  w sprawie  Ekuz dzwonila pani z agencji po tym jak poskarzylas sie na forum. Agencje z tego co wiem i co pisza inne opiekunki niechetnie odpowiadaja na pytania o ta karte , niezaleznie od tego czy sie pisze o tym na forum czy tez nie . Mozliwe, ze jednak to twoja agencja odpowiedziala , jest twoje foto , agencja tez ma .

Czy ostatnio pochwala sie  oszustwa i przekrety?  Wydaje mi  sie, ze jednak za tzw komuny ludzie bardziej kombinowali, towary spod lady itd zreszta chyba zawsze byli i beda tacy co chca zarobic czyims kosztem  a naiwnych nie brakuje , poza tym spryciarze umiejetnie korzystaja z roznych luk w prawie . No coz czasy sie zmieniaja, afery tez.

12 godzin temu, LENA_57 napisał:

Pewnie ta agencja już takiej opiekunki więcej nie zatrudni, bo odważyła się coś takiego napisać,

@LENA_57 absolutnie się tym nie przejmuj ja zawsze mam na "oku" kilka  Agencji.. 

12 godzin temu, LENA_57 napisał:

Do mnie dzwoniła dziś pani z agencji w sprawie karty EKUZ. Bo tu na forum się poskarżyłam, że jej jeszcze nie mam. Pewnie ta agencja już takiej opiekunki więcej nie zatrudni, bo odważyła się coś takiego napisać,

      Nie martwiłabym się absolutnie taką agencją, ale w sumie nie mogę  uwierzyć, zę jakakolwiek agencja zadaje sobie trud śledzenia opiekunek na forum.

    Konkretne opinie na pewno przeglądają - tam gdzie pada nazwa agencji, ale opiekunki ? ? ? Agencji są setki w Polsce i w Niemczech, a opiekunek dziesiątki tysięcy -  legalnie ponoć 50 000, wciąż jedne odchodzą i inne przychodzą.

      To że ktoś pisze nie ma żadnego znaczenia.

          Ja np otrzymuje wciąż oferty od dwóch agencji, którym podziękowałam za współpracę.

     Kartę Ekuz mają obowiązek przesłać i skoro interweniowałaś to zadzwonili.

No właśnie!! opiekunek jest jak pisze @Serenity tysiące i takich Blondi  jak ja ,może być też tysiące,,codziennie w nocy co się dzieje w Słubicach na dworcu-hahha zatrzęsienie opiekunów,,także też bym się nie przejmowała agencją,,w końcu nawet jak co! to przeczytają prawdę

@Serenity, @DaGa, @erika, pani z agencji znów dziś dzwoniła . W istocie z tą moją kartą sprawa się zagmatwała, bo miałam z poprzedniej agencji kartę EKUZ ważną do kwietnia. Tamtą kartę wysłałam im juz w styczniu, do anulowania, ale coś nie wyszło. 

Huraaa!!! Moja agencja zapłaciła składkę na ubezpieczenie emrytalne za marzec. Niestety za  luty nie zapłacono. Niepełny miesiąc?  To nie ma znaczenia, bo składki się płaci proporcjonalnie do przepracownych dni w miesiącu. Teraz będe kończyła zlecenie ok. 20 -go i mam nadzieję, że składki zostaną proporcjonalnie do przepracowanych dni zapłacone. 

Opiekunka rzadko rozpoczyna pracę pierwszego i kończy ostatniego dnia miesiąca. 

Karta EKUZ też może wreszcie dotrze. 

@ Serenity agencje na każdym kroku "oszczędzają" na opiekunce. 

O 23.04.2017 at 16:22, LENA_57 napisał:

Huraaa!!! Moja agencja zapłaciła składkę na ubezpieczenie emrytalne za marzec. Niestety za  luty nie zapłacono. Niepełny miesiąc?  To nie ma znaczenia, bo składki się płaci proporcjonalnie do przepracownych dni w miesiącu. Teraz będe kończyła zlecenie ok. 20 -go i mam nadzieję, że składki zostaną proporcjonalnie do przepracowanych dni zapłacone. 

Opiekunka rzadko rozpoczyna pracę pierwszego i kończy ostatniego dnia miesiąca. 

Karta EKUZ też może wreszcie dotrze. 

Jezeli za luty nie zaplacili skladki a wiem, ze  czesc wynagrodzenia mialas w formie zaliczki to po prostu skladke  od sredniej krajowej bedziesz miala zaplacona -jedna za caly kontrakt, a nie tak jak duzo opiekunek mysli, ze za poszczegolny miesiac.

@DaGa mam płacone za każdy poszczególny miesiąc. Mam zapłacone za marzec. Za kwiecień pokaże się na peu.zus po 20 maja.  Teraz chciałam przedłużyć umowę do 20- go, już mi przysłali przedłużenie do 30-go.  Agencji łatwiej rozliczać pełne miesiące. 

Napisalas, ze nie masz oplaconej skladki za luty a jest za marzec , wiec pomyslalam , ze moze masz placone skladki za kontrakt co teraz sporo agencji , ktore oglaszaja, ze placa Zus od sredniej krajowej to praktykuje. , tym bardziej, ze jakis czas temu pisalas o zaliczce , a to tak wlasnie dziala  . Agencji na pewno latwiej rozliczac pelne miesiace, ale nie korzystniej , dlatego odprowadzaja pelna skladke raz za jakis jeden okres.

Witam jestem zainteresowana tymi składkami ZUS, może ktoś mnie oświeci , ponieważ pierwszy raz chcę podjąć prace jako opiekunka  osób starszych.

Chcę sprostować , ze pracowałam jako opiekunka , ale bez opłat ZUS,,nie wiem jak będzie to przez agencję.

Niech ktoś mi doradzi....proszę.!!!

5 godzin temu, [email protected] napisał:

Chcę sprostować , ze pracowałam jako opiekunka , ale bez opłat ZUS,,nie wiem jak będzie to przez agencję.

Niech ktoś mi doradzi....proszę.!!!

@[email protected] nic prostrzego ,,jak zadzwonić do jednej czy do kilku agencji i się dowiedzieć,,nie wiemy czy pracujesz i czy jesteś w Polsce ubezpieczona itd ,nic nam nie wiadomo,,więc dzwon i pytaj ,jak w Twoim przypadku by to wyglądało,,śmiało, masz mało czasu a może w którejs agencji czeka na Ciebie praca na ten miesiąc,,tak też dziewczyny wyjeżdzają,,dzwon i tam się dokładnie dowiesz wszystkiego ,,bo tutaj nikt nie będzie wiedział dokładnie, bo każda agencja ma inne  zasady i  wymagania i inną papierkologię,,działaj!!

 Jak pisałam wcześniej w innym temacie, kilka miesięcy temu chciałam zmienić agencję, a że jestem dociekliwa to obdzwoniłam trochę agencji, na temat składek zus-owskich otrzymałam takie odpowiedzi: 1.- składki od najniższego krajowego wynagrodzenia; 2.-składki od średniej krajowej; 3.-składki od innej dowolnej kwoty/ fantazja  agencji była tu spora i kwoty różne/.........składki odprowadzane za miesiąc pracy, albo płacone na koniec kontraktu... z agencji, która proponowała mi składkę od najniższej...na moje pytanie, dlaczego na ich stronie internetowej stoi jak byk...od średniej krajowej, usłyszałam, że mogą mi wpłacić wyższą składkę, jeśli wyrażę na piśmie zgodę na pobranie z mojego wynagrodzenia ok. 100-150E..................nie zadzwoniłam do wszyskich agencji/ chyba nawet nie do 1/3  , więc nie wyczerpałam z pewnością wszystkich możliwości...i nie wiem jeszcze wszystkiego   w końcu agencji nie zmieniłam....jeszcze?......więc wiedzę bedę poszerzać                                 

Ja też przeglądam różne agencje ,,najbardziej to interesuje mnie ,,stan chorego i wynagrodzenie,, ZUS już mnie nie interesuje ,,gdzieś pisałam ,że przez te parę lat jedno gówno dojdzie więcej ,,a płaciłam przez całe życie zawsze full kasy i teraz już mi obojętne,,ciągle tylko zus i zus ,,a i tak jedno wielkie dziadostwo dostanę ,,emerytura głodowa,,więc już się tym nie stresuję,,ile kto mi płaci-ale to ja tak patrze na to,,czy zle czy dobrze jest mi to obojętne,,zawsze mówię ,,jakoś tam będzie,,najwyżej coś sprzedam albo ? coś jeszcze jakis biznesik otworzę,,ale z tym się nie spieszę,, żyję teraz i teraz ma być mi dobrze ,,a potem? czy ja dożyję potem? a jak dożyję to dam zawsze sobie radę,,

2 godziny temu, Blondi napisał:

Ja też przeglądam różne agencje ,,najbardziej to interesuje mnie ,,stan chorego i wynagrodzenie,, ZUS już mnie nie interesuje ,,gdzieś pisałam ,że przez te parę lat jedno gówno dojdzie więcej ,,a płaciłam przez całe życie zawsze full kasy i teraz już mi obojętne,,ciągle tylko zus i zus ,,a i tak jedno wielkie dziadostwo dostanę ,,emerytura głodowa,,więc już się tym nie stresuję,,ile kto mi płaci-ale to ja tak patrze na to,,czy zle czy dobrze jest mi to obojętne,,zawsze mówię ,,jakoś tam będzie,,najwyżej coś sprzedam albo ? coś jeszcze jakis biznesik otworzę,,ale z tym się nie spieszę,, żyję teraz i teraz ma być mi dobrze ,,a potem? czy ja dożyję potem? a jak dożyję to dam zawsze sobie radę,,

Blondi masz podobną filozofię życiową do mnie Też się zusem nie przejmuje, bo emerytury z tego nie będzie.

kolejne pytanie, może nie najważniejsze...ale ważne/ napiszę tu od razu, że dla mnie ważne........czy agencje sprawdzają  warunki , do jakich nas wysyłają...bo ,że mają możliwości, to wiemy - współpracują przecież z niemieckimi agen....(chociaż  zdarza się czasem bezpośrednia współpraca z rodziną podopiecz. bez niemieckiego pośrednika)....czy sprawdzają informacje podawane przez rodzinę , bo "papier wszystko przyjmie" a Niemcy też kombinują, chociaż czasem myślimy, że to tylko nasza narodowa specjalność  ...otóż na postawione tak pytanie, najczęściej słyszałam.....że są solidni koordynatorzy niemieccy, którzy sprawdzają miejsce pracy, ale NIE jest to standard.....nie wyobrażam sobie(osobiście) nie mieć oddzielnego, z dostępnym kluczem, pokoju dla opiekuna,-ki.......ale też nigdy sobie nie wyobrażałam, że ktoś/ agencja, rodzina/ informuje mnie, że jest samodzielny pokój....a na miejscu okazuje się, że jest to jakiś przechodni pokój..na trasie z salonu na np.balkon, na którym codziennie przesiaduje podop.; albo z nie zamykanymi drzwiami, podop. ,albo nie daj Boże jeszcze rodzina , korzysta z szaf i szafek......albo jest to pokój w piwnicy/ dosłownie w piwnicy/ bądź na strychu/ i nie jest to pomieszczenie zaadoptowane na mieszkanie./....albo wchodzę do pokoju....a tam sciany lepią się od brudu, niewiadomo, czy od 50 lat było coś w tym pokoju robione....                                                     2-3 lata temu zdarzyła mi sięjeszcze ciekawsza historia, moja znajoma namawiała mnie na pewną agencję z Głogowa, zadzwoniłam, potem; jak zwykle wypełniłam formularz, sprawdzono język(komunikatywny+), zaproponowano mi odpowiednią do tego stawkę , po kilku dniach  oferta, ok....pasuje mi...jeszcze raz o wszystko wypytuję, podoba mi się...czekam zatwierdzenie przez rodzinę, telefon: a czy może do mnie zadzwonić koordynator niemiecki," a proszę bardzo, niech dzwoni"; dzwoni, ja akurat w biedronce, przy kasie...no nic...rozmawiam......dzwoni agencja...."mam dobrą nowinę, jest akceptacja...tylko..proszę Pani, jest taki problem, koordynatorka powiedziała, że jednak język jest słabszy i możemy zaproponować.......mniej" - no i ja" ok. to teraz ja mam do Pani pytanie z moim słabym niemieckim, czy dobrze zrozumiałam koordynatora, gdy mi mówił, że tam nie ma pokoju dla opiekunki, że opiek . w pokoju, w którym przez cały dzień siedzi podopieczna, jak TA idzie spać to rozkłada wersalkę i na niej śpi? a wszystkie swoje rzeczy trzyma w walizce, bo nie ma dla niej szafy?" Jak usłyszałam jej Tak, to powiedziałam , że tam to i za 2000 bym nie pojechała, rozłączyłam się i nie odbierałam od nich telefonu........

Albo, inna agencja, inna sprawa...zgodność stanu podopiecz. z informacją od agencji.....Dostałam ofertę, przeszłam procedurę...a na miejscu...zonk...nic się nie zgadza...stan się nie zgadza....dzwonię do panny....a ta mi.......poawanturze, że to nie ona winna, nie rodzina, nie koordynator niemiecki...tylko poprzednia opiekunka..bo nie poinformowała...Gdym się urodziła wczoraj, to bym tak może??? pomyślała...zawsze są winne te opiekunki, które zmieniamy(oczywiście nie powiem,że nigdy tak nie bywa)......więc jej przypomniałam, że podpisałam z nimi umowę, a wszystkie informacje miałam od niej/ panny/ i tak, jak ja według umowy odpowiadam za pewne sprawy, tak również za inne odpowiedzialność ponosi agencja, bo na mnie zarabia...

Co Wy na ten temat myślicie?

Normalka Ja punktuje teraz swoją agencję niestety katastrofa karty ekuz brak 2 miesiące to widać za mało czasu ,żeby się tym zajęli ale co tam najważniejsze,że opiekunka dobrze pracuje na nich .Na początku się upominałam potem dałam spokój nie było sensu.Na szczęscie miałam dodatkową polisę więc mogłam z niej skorzystać.Biuro w Katowicach można powiedzieć,że w ogóle nie działa .W Warszawie osoby pomocne i kompetentne jak ktoś będzie wyjeżdżał przez tą firmę to w razie problemów dzwonić tylko do Warszamy do Katowic nie ma sensu.Wypłata na czas zgodnie z umowa.Numer,który podali mi do koordynatora w Niemczech okazało się,ze ten koordynator jest dla rodzin a nie dla opiekunek więc kontakt z firmą tylko od pon do piątku w godzinach od 9 do 17 i też trudno się dodzwonić w innych porach opiekunko radż sobie sama

Teraz trochę na temat steli no i dojazdu busem Firma przewozowa punktualna podróż krótka więc można było wytrzymać trochę w tym busie smierdziało jak kiedyś w jelczach ale do przeżycia ,bez głośnej muzyki i było ciepło dla mnie nawet aż za ciepło ale nie grymasiłam bo może innym to odowiadało.Miejsce obok kierowcy dla mnie było trochę za ciasno no i jego zachowanie i dowcipy niezbyt mi odpowiadały a jak widziałam ,że przy ograniczeniach do80 ciął równo 120 i jeszcze w jednej ręce trzymał kubek a w drugiej termos i sobie kawy nalewał to zaczęłam się obawiać czy dojadę do domu cała i zdrowa.Ciągłe odbieranie tel w czasie jazdy woła o pomstę do nieba przecież powinni obowiązkowo mieć zestawy głośno mówiące szkoda,że jeszcze smsów nie pisał

Zgadza się ,,kierowca pije kawę i je !!!! ,szkoda że jeszcze nie palił fajek  i zero zestawu głośnomówiącego ,też mnie zdziwiło i to bardzo,,bo telefon non stop w ręku,,o prędkości też nie wspomnę,,i jeszcze potrafil sie wychwalać jaki to on dobry kierowca-hahahha mały kurdupel z metra cięty,,abym nie musiała nigdy tymi busikami jechac

@jolantapl. wskakuj na stelle i pisz jak tam było uroczo i co Ciebie tak zachwyciło,bo nie usiedze tyłkiem na miejscu,,,ciekawskie jajko jestem,,,schudłas? czy żarcia było tyle ,że 5 kg do przodu!!! 

Agencje wypunktowałam teraz kolej na stele stan babci zgodny z opisem wiek też.Warunki domowe dobre moje klimaty mały domek czysty zadbany ,ładny taras i zadbany ogródek.Pieniędzy ful to i jedzenia też .Wszystko co najlepsze kupowałam i zmiesciłam się w budżecie .Jestem mistrzem w tej materii bo zawsze pracował tylko mój mąż a mamy 2 dzieci więc nieraz musiałam się nieżle nakombinować,żeby na wszystko wystarczyło ale mojej rodzinnie nigdy niczego nie brakowało więc mojej babci i mi tez nie.Duzy ukłon w strone córki bo kasy nie załowała na nic.Na poczatku mnie sprawdzała potem zostawiła na miesiac samych i powiedziała,ze mam kupować co chce i na co mam ochote byle by pieniedzy mi starczyło.Zostawiłam nawet trochę zapasów w zamrazarce tak,ze ktos ma przynajmniej tydzień gotowania z głowy.Trochę schudłam ale chyba nie wiecej niz5 kg .Dostałam prezent i na swieta i jak odjezdzałam bez wlazidupstwa przywozenia swojego jedzenia itp.Na poczatku babcia kilka razy pytała czy w Polsce sa pieniadze więc bardzo mnie to rozbawiło i przypomniałam sobie forum i pewnie jakbym trafiła na jakąs zołze to bym jej powiedziała,ze nie ma u nas tylko handel wymienny @Blondi ma kawe ja bigos i gołabki @Łukasz piecze ciasto a @LENA_57 zajmuje się alkoholem i tak sobie zyjemy z tego handlu wymiennego ale,ze babcia była super to jej mówiłam,że oczywiscie ,ze są pieniadze tylko nie kazdy ma tyle ile by chciał ale tak jest wszedzie i u nas i u nich i na całym swiecie.O swoim domu i rodzinie mówiłam szczerze,czyli,ze mam dom i ogródek i super rodzinę.O Polsce,ze jest piękna bo to moja ojczyzna nawet kiedys doszło do zabawnej sytuacji bo babcia urodziła się w Polsce dopiero po wojnie wyjechali do Niemiec wiec opowiadała o kilku Polskich miastach do których jezdziła z rodzicami jak była dzieckiem i pytała czy sa piekne to zawsze mówiłam,ze są piękne bo to rzeczywiscie ładne miasta i w pewnym momencie babcia zapytała z taką nutką smutku w głosie a Niemcy są ładne wiec odpowiedziałam,ze oczywiscie,że też są piękne.

@jolantapl. no super opisałaś i każdy po tym Twoim poście śmiało ruszy na podbój De,,bo tak może być wszędzie dobrze ,,nie zawsze jest bogato ,,ale zawsze może być wspaniała atmosfera ,,a atmosfera jest najważniejsza ,,nie bogactwo,,ale jak jeszcze do tego wszystkiego dołożyć wszystko co najlepsze to już w ogóle stella marzenie,,,super ,,trochę się obawiałaś ale zobacz jak fajnie wspominasz,,