Rozmowa przy kawie (2)

Miłej niedzieli !!!

21 godzin temu, Grzegorz B napisał:

Dzień dobry całuje rączki itp. Na sztelomierzu 10 szok i niedowierzanie że już tylko tyle. Za tydzień w poniedziałek pakuję klamoty Heinza, dzidzię, zawożę go do Krumbach.  Do szpitala. A w nocy busik do kraju. Co prawda dzidzia sprawia kłopoty ostatnio. Lekarz zaordynował zwiększenie dopaminy na noc. I teraz od 3 dni rano znajduję go rano we krwi. Jakby z polowania wrócił i zjadł kogoś na surowo. Usta sobie przegryza.  Powiem Wam, że nie mam pomysłu. W poniedziałek Elka dzwoni do naszego guru od Parkinsona. Po za tym szwabska złota jesień. Aż chce się żyć po tych deszczach. Czuwaj

Dzień dobry Dużo siły i pomysłów dla Ciebie!! Dobrze, że już jedną nogą na urlopie.

Niedzielne, leniwe dzień dobry Opiekunkowo :)!

Do poskarżyjek nie pójdę, ale powiem Wam cichutko, że strasznie zazdroszczę Wam grzybów.. Na urlopie nie było kiedy wybrać się do lasu, a po powrocie do De jedna jedyna wycieczka "w poszukiwaniu" zakończyła się sromotną klęską :(. Wtedy było chyba za zimno, a teraz, gdy mamy złotą, hmm, niemiecką, jesień trzeba brać się do pracy, a nie ganiać po lesie z z grzybowym obłędem w oczach. Szkoda, bo u mnie i świeże, i mrożone, a marynowane to już w ogóle, cieszą się wielkim wzięciem. Nadmienię tylko, że pan Ciasteczkowy marynowane jadł pierwszy raz w zeszłym roku i bez trudu potrafił wciągnąć cały słoiczek do lokacji ;).

Niedzielę (oprócz grzybowej frustracji) organizuje mi wyjazd do miasta w wiadomym celu, spotkanie z koleżanką w kolejce do lokalu, a potem pewnie poszukiwanie ogródka, żeby się najeść, napić i ponapawać rewelacyjną pogodą, czego i Wam życzę :)!

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko. Pogoda jest cudowna dziś, słoneczko świeci od rana, żadnej chmurki na niebie nie widać.

Kawusia  stoi już zrychtowana,można się delektować, kto się ze mną napije , zapraszam .

Miłej niedzieli życzę wszystkim 

25 minut temu, Janeczka1963 napisał:

Dzień dobry

Witam milutko i cieplutko. Pogoda jest cudowna dziś, słoneczko świeci od rana, żadnej chmurki na niebie nie widać.

Kawusia  stoi już zrychtowana,można się delektować, kto się ze mną napije , zapraszam .

Miłej niedzieli życzę wszystkim 

Teraz sobie siedzę i drugą piję ...przecudnie świeci ...trzymam ...i ....

Dzień dobry koleżanki i koledzy.

Głosować nie będę ,czego żałuję ,ale nie mam zaświadczenia ,że mogę.W lipcu jak jechałam do roboty ,to nawet nic w temacie nie był wiadomo.

Pogoda w Kolonii letnia .Już 18 stopni.Spacer z piesem zaliczony,przy okazji trochę ćwiczeń uskuteczniłam.Robota opiekunowa czeka.

Miłej niedzieli.

50 minut temu, Teresadd napisał:

nie mam zaświadczenia ,że mogę.

Gdybyś się wcześniej zarejestrowala w spisie wyborców w swoim niemieckim rejonie mogłabyś głosować-przegapiłaś:(Wtedy zaświadczenie o prawie do głosowania nie jest potrzebne.Było trąbione w odpowiednim topiku,było.Nie czytało się ,nie wiedziało:(Gapa.

3 godziny temu, beatrix+ napisał:

Zrób Serce Batiara. Musi postać,  jak każda nalewka,  ale orgazm totalny!

Nigdy nie robiłam. Raz próbowałam, lata temu, i byłam zachwycona. No ale na stelli jestem i...nie mam suszonej tarniny ( i w okolicy nie widziałam żadnego krzaka) A i głogu ususzyć nie mam jak. Czyli będzie taka pospolita głogówka, która również jest pyszna

W tym roku, pierwszy raz, robiłam nalewkę z ognika. Jest pyszna. Z lekką nutą goryczki. A kolor jest po prostu przepiękny! Bursztynowy taki. I cudnie klarowny. Wystarczy raz przefiltrowac i rulez

Oraz dzień dobry wszystkim. Życzę słonecznego dnia i uśmiechów od ucha do ucha

Ależ Myszuniu! Nie wyżeraj wszystkiego ptoskom!

Mój ognik jeszcze malutki..

Dzikie trzeba zawsze mrozic. Bo czekać aż mróz zlapie w Niemczech to szybciej ptaki zjedzą. 

Suszone owoce można na necie kupić. 

Ja przed wyjazdem góralską nastawię i być może czeremchę 

Piękny dzień jak na 13!

Dzien dobry pogodnie

1 minutę temu, beatrix+ napisał:

Ależ Myszuniu! Nie wyżeraj wszystkiego ptoskom!

Mój ognik jeszcze malutki..

Dzikie trzeba zawsze mrozic. Bo czekać aż mróz zlapie w Niemczech to szybciej ptaki zjedzą. 

Suszone owoce można na necie kupić. 

Ja przed wyjazdem góralską nastawię i być może czeremchę 

Piękny dzień jak na 13!

Jeszcze mam w planie rajskie jabłuszka. Też pierwszy raz popełnię. Ale to już w tygodniu polecę na zbiory. No i nigdzie nie mogę dorwać rokitnika. 

Co do suszonych z neta to moglabym i się pokusić. Obawiam się tylko o zdrowie psychiczne mojej Kurki gdy zobaczy ile tego naprodukowałam. Poza tym straszna lipa ze słojami. Za cholerę nie wiem gdzie kupić trzylitrowe. Obleciaĺam co popadnie i ni ma. Chyba zacznę sępić po sąsiadach

Dzień dobry

1 minutę temu, Joy napisał:

Dzień dobry

Niewiarygodnie elokwentna jesteś od rana

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Jeszcze mam w planie rajskie jabłuszka. Też pierwszy raz popełnię. Ale to już w tygodniu polecę na zbiory. No i nigdzie nie mogę dorwać rokitnika. 

Co do suszonych z neta to moglabym i się pokusić. Obawiam się tylko o zdrowie psychiczne mojej Kurki gdy zobaczy ile tego naprodukowałam. Poza tym straszna lipa ze słojami. Za cholerę nie wiem gdzie kupić trzylitrowe. Obleciaĺam co popadnie i ni ma. Chyba zacznę sępić po sąsiadach

Rokitnika nie złapiesz w twojej okolicy. Kup sobie nieprzefiltrowany sok i z niego zrób nalewkę...super wychodzi, a i nie trzeba palców kłuć obieraniem z gałązek 

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Niewiarygodnie elokwentna jesteś od rana

Bo nadaję z ukrycia i w biegu

Teraz, Mirelka1965 napisał:

Rokitnika nie złapiesz w twojej okolicy. Kup sobie nieprzefiltrowany sok i z niego zrób nalewkę...super wychodzi, a i nie trzeba palców kłuć obieraniem z gałązek 

Rośnie w parku na Telavera. Ale jakoś tak durno skubać na oczach Niemców, którzy się dziwnie przyglądają i mają noże w źrenicach

No i ja lubię sama od podstaw. Kupiony sok? Eee...Półowa frajdy odpada

Teraz, Joy napisał:

Bo nadaję z ukrycia i w biegu

Wróg patrzy?

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Wróg patrzy?

Patrzy ,patrzy i to nie jedną parą oczu

3 minuty temu, Joy napisał:

Patrzy ,patrzy i to nie jedną parą oczu

Tfu! Od razu pająki mi wyobraźnia podsunęła

@fioletowa.mysz Niejeszcze ich tak nie nazywam.Dxis mam dobry humor

1 minutę temu, Joy napisał:

@fioletowa.mysz Niejeszcze ich tak nie nazywam.Dxis mam dobry humor

Ja na razie też. Ale obawiam się, że ten miły stan długo nie potrwa

8 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Rośnie w parku na Telavera. Ale jakoś tak durno skubać na oczach Niemców, którzy się dziwnie przyglądają i mają noże w źrenicach

No i ja lubię sama od podstaw. Kupiony sok? Eee...Półowa frajdy odpada

Twój wybór  A czas pędzi...moja naleweczka już "się odstaje"  A w ogrodzie mam ognika żółtego...i kalinę...i berberys...tyko spirytku mało zostało, więc nie wiem, czy je przerobię  

3 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

Twój wybór  A czas pędzi...moja naleweczka już "się odstaje"  A w ogrodzie mam ognika żółtego...i kalinę...i berberys...tyko spirytku mało zostało, więc nie wiem, czy je przerobię  

Spirytek w sklepie jest łatwo dostępny

2 godziny temu, emma napisał:

Dzień dobry Dużo siły i pomysłów dla Ciebie!! Dobrze, że już jedną nogą na urlopie.

No w sumie tak samowolnie zmniejszyłem o 23.00 dozowanie. Oczywiście dzisiaj powiedziałem Elce. Jutro będzie dzwoniła do dottore