Rozmowa przy kawie (2)

@MisiekFfm ha ha zlapales wczesnie wirusa.

Dobrej nocki życzę wszystkim i każdemu z osobna  

Za 8 godzin do domku fruuu

Dobranoc wszystkim

2 godziny temu, lucinda napisał:

koszty zostaja przy rodzicach

Aleś mnie rozbawiła...prawie do łez 

Bry ranne ptaszki

 wypiłam już ostatnia na tym adresie, za niecałą godzinkę ruszam do domku 

Miłego dnia życzę wszystkim i każdemu z osobna 

No to.... A skoro pytanie padło, to czas na odpowiedź...bo się wyspałam  Nie za bardzo, nie za długo, ale można powiedzieć, że w razie W. mogę po południu odespać ewentualne braki A teraz posiorbię sobie kawunię i odrobię zaległości klepalne  I zdradzę wam tajemnicę wielką....dzisiaj w planach mam farbowanie piór ( nie...nie własnymi rączętami, bo w tym trudnym zajęciu wspomoże mnie moja Córcia ) i popołudniowe ploty w babskim towarzystwie   Plany są, a teraz trzeba się zabrać za ich realizację  Ale najpierw...proza życia, czyli pranko, sprzątanko, gotowanko A potem fura przyjemności, chociaż niemoc mnie ogarnia na myśl samą tych prozaicznych czynności, wzmożona wczorajszym wspomnieniem degustacji naleweczek w miłym gronie  Cóż...będzie co ma być, a tymczasem życzę wam i sobie miłego dnia 

Dzień dobry ....

Odespałam niedospanie ...rozmemłana strasznie jestem . Szatan postawi mnie no nogi ....chyba . Dziś zapowiada się dzień w hałasie... wśród świergotów najmłodszego pokolenia . Przeżyję ...najwyżej będę się ewakuować z kwadratów co jakiś czas , pospaceruję trochę , pozaciągam się smrodem spalin różnistych , nałapię do uszu decybeli ....i wrócę do siebie na relaks . Bedę miała porównanie , że te domowe świergotania o wiele przyjemniejsze niż uliczne 

Miłej , spokojnej soboty .

Dzień dobry

Witam wszystkich milutko i cieplutko. Słoneczko  za oknem pięknie świeci, aż chce się żyć przy takiej pogodzie.

Kawusią  częstuję, kto chętny to do mnie wpada.

Życzę miłej soboty bez roboty

@❤️Wenusia ❤️ szerokiej drogi i szczęśliwego powrotu do domku

Dzień dobry. Dzisiaj idę zbierać głóg i dziką różę na nalewki. Przy okazji na grilla się załapię. Kiełbacha śląska będzie degustowana. Nie mogę się doczekać

Udanej soboty !!

Dzień dobry całuje rączki itp. Na sztelomierzu 10 szok i niedowierzanie że już tylko tyle. Za tydzień w poniedziałek pakuję klamoty Heinza, dzidzię, zawożę go do Krumbach.  Do szpitala. A w nocy busik do kraju. Co prawda dzidzia sprawia kłopoty ostatnio. Lekarz zaordynował zwiększenie dopaminy na noc. I teraz od 3 dni rano znajduję go rano we krwi. Jakby z polowania wrócił i zjadł kogoś na surowo. Usta sobie przegryza.  Powiem Wam, że nie mam pomysłu. W poniedziałek Elka dzwoni do naszego guru od Parkinsona. Po za tym szwabska złota jesień. Aż chce się żyć po tych deszczach. Czuwaj

Aż mnie swędzi LEWICA i prawica żeby coś skrobnąć PO tym wPiSie szanownej Moderacji

4 minuty temu, Grzegorz B napisał:

Aż mnie swędzi LEWICA i prawica żeby coś skrobnąć PO tym wPiSie szanownej Moderacji

Złota polska jesień zagląda z mojego okna kuchennego. Firanka na wagę platyny. Już nigdy nie kupię,  bo się wstydzę odmówić..;)

Sąsiad nowe dziury zrobił na karnisze. Dzięki przytomności umysłu sąsiadki dało się parę karniszy uratować bez przesuwania. No i zaś burdello bumbum i na miotle latam. No taki urok świętokrzyskiej czarownicy. 

Miłego dnia Robaczki!

@Grzegorz B .milo cie widziec, napisz cos o swoich Tosach

4 minuty temu, beatrix+ napisał:

Złota polska jesień zagląda z mojego okna kuchennego. Firanka na wagę platyny. Już nigdy nie kupię,  bo się wstydzę odmówić..;)

 

Sąsiad nowe dziury zrobił na karnisze. Dzięki przytomności umysłu sąsiadki dało się parę karniszy uratować bez przesuwania. No i zaś burdello bumbum i na miotle latam. No taki urok świętokrzyskiej czarownicy. 

Miłego dnia Robaczki!

@beatrix+ piekne firanki.

Juz nie przedadzaj,ze drogie!

Za to napewno nikt w okolicy takich nie ma!

57 minut temu, sayonara 52 napisał:

bo się wstydzę odmówić..

Firnaki ok ,ale niezależnie od nich warsztaty z asertywności wskazane.Nawet bardzo:)

Godzinę temu, sayonara 52 napisał:

@Grzegorz B .milo cie widziec, napisz cos o swoich Tosach

A nie wiem dwa miesiące Heinza niańczę za 10 dni się dowiem

@foczka63 Kasiu,  bo ta Firankowa tak nadźwigała się belek,  tak naszukała takich co to się piere ino 2x we w roku,  że się zwyczajowo wstydziłam. No,  ale już zaczęłam pracować nad sobą..

17 minut temu, beatrix+ napisał:

@foczka63 Kasiu,  bo ta Firankowa tak nadźwigała się belek,  tak naszukała takich co to się piere ino 2x we w roku,  że się zwyczajowo wstydziłam. No,  ale już zaczęłam pracować nad sobą..

Pracuj,pracuj bo jak ten brak asertywności odbije się na relacjach z PDP to będziesz miała przerąbane ...

Moja mama ma podobnie,kupi czasem coś ,co jej zupełnie nie pasi albo niepotrzebne, bo wstydziła się odmówić...Pieniądz wydany a badziew leży i kurzem zarasta:(

Ciekawe czy tym Twoim firaneczkom rzeczywiście tylko 2 prania w roku wystarczą?

Dzien dobry

6 godzin temu, Grzegorz B napisał:

Dzień dobry całuje rączki itp. Na sztelomierzu 10 szok i niedowierzanie że już tylko tyle. Za tydzień w poniedziałek pakuję klamoty Heinza, dzidzię, zawożę go do Krumbach.  Do szpitala. A w nocy busik do kraju. Co prawda dzidzia sprawia kłopoty ostatnio. Lekarz zaordynował zwiększenie dopaminy na noc. I teraz od 3 dni rano znajduję go rano we krwi. Jakby z polowania wrócił i zjadł kogoś na surowo. Usta sobie przegryza.  Powiem Wam, że nie mam pomysłu. W poniedziałek Elka dzwoni do naszego guru od Parkinsona. Po za tym szwabska złota jesień. Aż chce się żyć po tych deszczach. Czuwaj

Na jednym adresie"szynowalam" pdp. Jedna taka "szyna "( forma) byla wkladana do ust  na noc, zeby zapobiec takim krwawym przypadkom.

Jednak to nie bylo jeszcze stadium "dzidzia".

Piękny dzień był dzisiaj więc wybrałam się do Manheim. Pospacerowałam po przepięknym parku rozbierając się po drodze bo tak było gorąco. Potem coś pozwiedzałam, wpadłam do Primarku i zostawiłam ponad 90 EUR. Nastepnym razem na zakupy pojadę za miesiąc, ale już gdzieś indziej. 

55 minut temu, hawana napisał:

Na jednym adresie"szynowalam" pdp. Jedna taka "szyna "( forma) byla wkladana do ust  na noc, zeby zapobiec takim krwawym przypadkom.

Jednak to nie bylo jeszcze stadium "dzidzia".

Ja myślę że za dużo dopaminy. O ile w ciągu dnia mam możliwość przestawić pompę kiedy Heinza zaczyna trzepać za bardzo, o tyle w nocy śpię...bo lubię A tak na poważnie,  myślę że nasz doktorek zadecyduje o zjechaniu o 0.1

W sumie to już trzeci raz kiedy tolerancja dzidzi na dopaminę się zwiększa. Podnosiliśmy wtedy zawsze dawki, ale nie o 0.2 w nocy. Zobaczymy jutro, choć raczej jestem pewien, że znowu będzie wyglądał jakby sfutrował sąsiadkę