Rozmowa przy kawie (2)

Dzień dobry  

Alert pogodowy wczoraj na telefon przyszedł żeby z domu nie wychodzić bo bedzie mocno wiało.....no i pizga...i to jak...! A moj nowy płaszczyk w szafie wisi....qźwa....przyjdzie ciepło w koncu czy nie ? Muszę sąsiadkę trochę podenerwować....

Milej niedzieli  

Dzień dobry Milusińscy i ja się dołączam do powitań. 

Dziecka ciemną nocą już odjechały, przerywając mi mój sen błogi, w czerwcu wpadną na dłużej i być może z moją swatką, się obaczy czy jej terminy spasują. A teraz leniwa niedziela z obiadem w restaurancie, to w ramach kontynuacji święta kobiet. . 

I Wam życzę spokojności i lenistwa... no może oprócz Marysi z Jolusią, bo ta by pewnie padła trupem z tego znudzenia. 

@Teresadd, @foczka63. Cudnego urlopu na rodzinnym memłonie aż do znudzenia. 

30 minut temu, Afryka napisał:

Dzień dobry Milusińscy i ja się dołączam do powitań. 

Dziecka ciemną nocą już odjechały, przerywając mi mój sen błogi, w czerwcu wpadną na dłużej i być może z moją swatką, się obaczy czy jej terminy spasują. A teraz leniwa niedziela z obiadem w restaurancie, to w ramach kontynuacji święta kobiet. . 

I Wam życzę spokojności i lenistwa... no może oprócz Marysi z Jolusią, bo ta by pewnie padła trupem z tego znudzenia. 

Nie bój żaby ! Niech tylko Kasieńka jej się uaktywni to znudzenie szybko przejdzie

@Teresadd i @foczka63  fajnego urlopu zyczę....

Dzień dobry się wszystkim i leniwej niedzieli życzę!!!! Jak to dobrze ,że jesteście!!!!

Spacerek dzisiaj wcześniej zaliczyłyśmy. Fajnie bo niedziela więc wszyscy w domach, słychać było za to ptaszki ćwierkające, stukające dzięcioły, koguty i krówki. 

Miłego i spokojnego (szczególnie bezwietrznego) dnia życzę.

4 godziny temu, Magdzie napisał:

Wczoraj na pauzie jak pojechalysmy rowerami (bardzo głupi pomysł), to myślałam że zejdę z roweru i będę go pchać, tak wiało że nie szło jechać.

To samo miałam, jeszcze korba od lewego pedału pierdolnęła, myślałam że do domu nie dojadę. 

Szefin jak zobaczyła, to stwierdziła że chyba jakiś gwint poszedł .

Ale zaraz przyprowadziła mi nowy rowerek, tylko jakiś taki lekki, nie wiem czy bede umiała nim jeździć.

Lepiej niech mi szybko naprawią mój. 

Dzien dobry Opiekunkowo, milej niedzieli 

1 godzinę temu, Maria Jolanta napisał:

Poszło do Ciebie.

U mnie bez wiatru, wiatraki stoją a słoneczko świeci.

Mam dzisiaj wyjątkowo dobry humor, jak zaczęłam przy robieniu śniadania podśpiewywać to nawet udało mi się Kasieńkę na wspólne pląsy namówić.

Wiedziałam , ze ktoś mi tą wichurę tu przysłał

Ty masz rozrywkową ta swoją Kasieńkę

Andzia jeszcze smacznie śpi i nie wstaje dopóki jej nie obudzę. Ona twierdzi, ze ja wiem lepiej od niej co dla niej najlepsze. I niech tak zostanie

Kasieńka na zmianę chce jeść śniadanie ( znów ), iść na spacer ( znów ) albo jeść obiad. Ta moja Kasieńka ma ADHD ale skupia się głównie na jedzeniu. A ja potem to wszystko co powyciąga na stół chowam z powrotem.

Bawimy się w podchody.

Na szczęście sił starcza jej tylko gdzieś do 17-stej i wtedy zaczyna się pytanie czy idziemy spać.

29 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Kasieńka na zmianę chce jeść śniadanie ( znów ), iść na spacer ( znów ) albo jeść obiad. Ta moja Kasieńka ma ADHD ale skupia się głównie na jedzeniu. A ja potem to wszystko co powyciąga na stół chowam z powrotem.

Bawimy się w podchody.

Na szczęście sił starcza jej tylko gdzieś do 17-stej i wtedy zaczyna się pytanie czy idziemy spać.

Tyle dobrego ze wczesnie idzie spac.

Chociaz moja babcia jak przedtem o9:30 bylo za wczesnie, to teraz o 7:40 juz chce do łóżka 

... ja pierdzielę, ale wichura zerwała się. Tak bez ostrzeżenia! Normalnie ptaszyska spadają. No i do tego dołączył deszcz. A może wywieje i wypłucze te goowniane aromaty?! 

Obiad mam wczorajszy  to pewnie wieczorem będę miała odleżyny na siedzeniu. Chałupa ogarnięta przez kobietę dochodzącą raz w tygodniu, to i nie ma się czego czepić. Wiem, że powinnam złapać się za naukę ale... lenia mam jak stąd na Tasmanię i sosna! 

Obiad prawie gotowy, serwetka prawie gotowa..

Wiatr od Zachodu po Wschód. 

Uważajcie na siebie,  Buziole!

Jestem!!! Ludzie prawie 4godziny bez netu!!! Masakra. Ale już jestem szczęśliwa 

12 wybiła to nie wiem czy wypada się jeszcze przywitać?  no ale chyba lepiej poźno niż wcale

zatem dzień dobry rybeńki . Synuś Wernera odwiewidził z zaległa urodzinową wizyta, to się zmyłam do siebie , niech sobie pogadaja...jakoś nie mogę od przyjazdu się zwlec wystarczająco wcześnie, żeby lapka odpalić...jestewm już od zeszłej niedzieli, a nadal zmianę klimatu odczuwam długo...SKS kuźwa..

Witam się z Wami tradycyjnie przed obiadem, ale rano nie mogę się wyrobić żeby napisać, niby tylko śniadanie a czasu brak. Teraz obiad się gotuje to nadrabiam forumowe zaległości. 

18 minut temu, scarlett napisał:

12 wybiła to nie wiem czy wypada się jeszcze przywitać?  no ale chyba lepiej poźno niż wcale

zatem dzień dobry rybeńki . Synuś Wernera odwiewidził z zaległa urodzinową wizyta, to się zmyłam do siebie , niech sobie pogadaja...jakoś nie mogę od przyjazdu się zwlec wystarczająco wcześnie, żeby lapka odpalić...jestewm już od zeszłej niedzieli, a nadal zmianę klimatu odczuwam długo...SKS kuźwa..

Jasne, że lepiej późno niż wcale

@Janeczka1963 jak tam u Ciebie, poogarniałaś wszystko? 

 Po męczących minutach związanych z restartem lapusia informuję, że....nadeszła pauza  Hura  Teraz mogę pohodować sadełko, wygładzić falty....odmłodnieć po prostu Odmeldowuję się na czas jakiś 

Q.....a jaki zakaz handlu,  co to ma być?? Zakaz brrrrr...

Dzień dobry, dopiero teraz się zjawiam przywitać, brak czasu przy dwójce dzieci, w dodatku ich matka nie życzy sobie, żebym miała laptopa w jadalni przy sobie, tylko w swoim pokoju. flądra jedna

@Anowik Tak, doszłam do ładu z dzieciakami, nie jest źle. Uporządkowałam dzień małej, teraz śpi.

W telefonie pokazuje mi, że wieje 107/120km/h,masakra, ledwo wróciłam z przerwy i to pod strachem, żebym czymś w głowę nie dostała. Nie wiem ile tak jeszcze będzie wiało, może do jutra przejdzie, w planach rower mam.