Ulubione dania na obiad

41 minut temu, MisiekFfm napisał:

Może mojej nie można obrazić, bo nie ma czego? /żart?/. 

 

Mam nadzieję, że emotikon na końcu wypowiedzi, do której się odniosłeś, był również widoczny, zrozumiały i czytelny ?

5 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Wypowiem się w moim imieniu  Nie o STYL, nie o modę, nie o oryginalność chodzi....chodzi o moje zdrowie. Mnie produkty pszenne zapychają...tak po prostu moje jelita nie chcą ich przerabiać. Postanowiłam więc poeksperymentować. I te eksperymenty są bardzo udane...dla mojego organizmu. A przy okazji korzysta rodzina i znajomi. Można zjeść tort na biszkopcie orkiszowym, ryżowo-kartoflanym, bądź jaglano-ciecierzycowym, bez dodatku cukru, a który smakuje jak "prawdziwy". Można zjeść "sernik" z jogurtu na spodzie z płatków orkiszowych, bądź owsianych, bez dodatku cukru, który smakuje ( o dziwo ) jak prawdziwy. Czasami nasze zdrowie jest najlepszym przewodnikiem kulinarnym. Od paru lat nie łączę ze sobą pewnych produktów...a co za tym idzie, nie jadam ziemniaków, kaszy, ryżu i makaronu do mięsa, czy ryb. Ale te same mączne i zbożowe produkty jadam z warzywami. I nie jest to wymysł. Tak dbam o mój żołądek. A dlaczego? Po odpowiedź zapraszam do netu. I jeszcze (to również nie jest oryginalnością) staram się jadać produkty zgodnie z moją grupą krwi. Niestety nie jestem szczupła, nie mam figury modelki, a nawet nie predystynuję do tego. Ale nie biorę żadnych tabletek (poza suplementami dla pań z mendopauzą), a jeszcze parę lat temu brałam garściami na różne dolegliwości. Zmianą sposobu odżywiania i właściwą dietą można wyleczyć wiele schorzeń. Ale nie na łapu-capu...do tematu trzeba podejść świadomie i konsekwentnie cel realizować. Mnie się udało. 

@Mirelka1965 I to rozumiem.

I popieram. Mam nadzieję, że nie odebrałaś wpisu jako uogolnienie. Może ja mam takie ^genetyczne szczęście, że jem jak jem, z naciskiem na zdrowe i dobrej jakości produkty i ilości jak z dziecięcej porcji. Mam to szczęście, że moja wątroba nie przerabia żadnej farmakologii, 

apteki też bankrutowalyby na takiej klienteli jak ja. Mam to szczęście, że tak mogę i nie jest to szpanowanie, aspiracje czy ideologie. Ani oszolomstwo. Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi boryka się z niedogodnościami i muszą bądź powinni sobie pomóc. Tak to ma sens.

7 minut temu, salazar napisał:

Ale na każdym produkcie wegańskim czy wegetariańskim jest napisane z czego został wyprodukowany. W ogóle nie pomyślałam, że to miałeś na myśli. Etykiety są czytelne i zrozumiałe.

Teraz, Krista napisał:

@Mirelka1965 I to rozumiem.

I popieram. Mam nadzieję, że nie odebrałaś wpisu jako uogolnienie. Może ja mam takie ^genetyczne szczęście, że jem jak jem, z naciskiem na zdrowe i dobrej jakości produkty i ilości jak z dziecięcej porcji. Mam to szczęście, że moja wątroba nie przerabia żadnej farmakologii, 

apteki też bankrutowalyby na takiej klienteli jak ja. Mam to szczęście, że tak mogę i nie jest to szpanowanie, aspiracje czy ideologie. Ani oszolomstwo. Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi boryka się z niedogodnościami i muszą bądź powinni sobie pomóc. Tak to ma sens.

ups błąd- było to uogolnienie a nue personalizowanie

Widzę że może niechcąco jakaś kulinarno- ideologiczną burzę rozpętałam.

Gwoli wyjaśnienia.Dieta vege i paleo to w przypadku mojej podopiecznej żadna moda ani ideologia.

Choruje od lat na MS i drogą eksperymentów że ten sposób odżywiania jej służy.Jest formą leczenia.Oczywiscie nie wyleczy bo wiadomo że MS to choroba nieuleczalna.Ale poprawia komfort życia.

Mnie bardzo ta dieta zainteresowała,jak wszystko co nowe.Na pewno nie będę jej na stałe stosować ale od czasu do czasu jak najbardziej.Chocby wtedy jak będę u Andrei:)

Oraz,niektóre potrawy kuchni vege i paleo wejdą na stałe do mojego jadłospisu bo są po prostu smaczne.

Po polsku, tradycyjnie-poniedziałkowo, najzwyklejsza pomidorowa na rosole ze świdrami. No dla mnie galaktikos

Roladki schabowe z pieczarkami,ryż,surówka/pekinka,szczypiorek,rzodkiewka,koperek,czosnek/

O 23.02.2020 at 12:09, Marta B napisał:

Najtrudniejsze w tej kuchni jest używanie innej mąki niż ta zwykła, która odpada ze względu na gluten.Ale tenże znienawidzony gluten powoduje że ciasto jest miękkie i elastyczne.Usmażenie zwykłych naleśników to żadna sztuka,ale już zrobienie ich na mące kokosowej to wyższa szkoła jazdy Próbowałam już wszystkiego,i jajek więcej,i z olejem kokosowym mieszać i ciagle wychodzą nieco rozpadające się, przewrócenie ich na drugą stronę to loteria uda się albo nie uda.Wprawdzie mojej pdp kompletnie nie przeszkadza czy są w całości czy nie no ale moje poczucie estetyki cierpi.

A może ktoś zna patent na naleśniki na mące kokosowej , wyglądające tak samo jak normalne naleśniki?? W ogóle to tyle lat już żyję na świecie a nie wiedziałam że w przyrodzie występuje tyle rodzajów mąk.A więc mąka z zielonych bananów, mąka z ryżu, mąka z tapioki,wspomniana kokosowa, mąka bambusowa....Chyba ze wszystkiego mąkę się da zrobić?!

No ha,ale trzeba jeszcze wiedzieć jak i do czego jej używać! To normalnie wymaga przeszkolenia;) Może te naleśniki by były lepsze z inną z tych mąk.Drogą eksperymentów może usmażę w końcu idealne.

Ale to już innym razem,bo dziś mówię Andrei Auf Wiedersehen.

@Marta Ba make gryczana probowalas?

20 godzin temu, MisiekFfm napisał:

Salami drobiowe - widzę, że jest z drobiu. 

Flaczki z boczniaków - z boczniaków. 

Kabanosy drobiowe - z drobiu. 

Sznycel wegetariański - z czego??? Z roślinnej cielęciny? 

Właśnie - nie dajmy się zwariować. 

@MisiekFfmmnie zadziwia kielbasa wege

Wyglada jak normalny eksrawurszt.

Musze dopasc i przeczytac sklad

@Marta B W necie są miliony przepisów na naleśniki z maki kokosowej i każdej innej oraz na YT stosowne filmiki-patrzyłaś?

@Marta B miałam kilkutygodniowy epizod diety ketogennej i też używałam mąki kokosowej. I lepsza jest mąka migdałowa, nie sprawia że wszystko jest jak trociny 

Były sobie pierogi...z Biedronki  Ale jakie dobre  Dwa rodzaje konsumowaliśmy...z gęsiną i ruskie  A oba rodzaj okraszone zesmażoną na złoto cebulką...mniam  

Namoczyłem groch łupany, żółty. Wiadomo co będzie

Dziś były skarby z czeluści .

Surbraten (którą szczęśliwie jutro uda mi się skończyć ), do tego knedle halb&halb z Penny + Bohnensalat. 

Bawarska klasyka wykonana polskimi rękami  

8 godzin temu, Maria Jolanta napisał:

@Marta B miałam kilkutygodniowy epizod diety ketogennej i też używałam mąki kokosowej. I lepsza jest mąka migdałowa, nie sprawia że wszystko jest jak trociny 

Dzieki za wskazówkę.No muszę popróbować inne rodzaje mąki.

Bo trafnie to ujęłaś,kokosowa zamienia wszystko w trociny.

8 godzin temu, foczka63 napisał:

@Marta B W necie są miliony przepisów na naleśniki z maki kokosowej i każdej innej oraz na YT stosowne filmiki-patrzyłaś?

Są owszem i wszystko ładnie pięknie .Ale jak się samemu zrobi wg tych przepisów to już nie zawsze efekt ten sam;)

Coś tu cuć!

Pachnie grochem, cebulką na nanoskwareczkach słoninkowych, boczkiem, swojską wędzoną, kartofelkiem, marcheweczką, angielskim, laurowym, majerankiem, czosnkiem i cośtam cośtam w rozsądnych ilościach. Kiedy boczuś będzie się rozpływał w usteczkach pod subtelną pieszczotą języczka, to zacznie się kulinarna rozkosz obiadu. A to już za 30 min.

No, no, no a póki co, to takie kawusiowe wygibasy

Uwielbiam to na poprawę dupnego humoru

Schaboszczak,duszone pieczarki i brokuł,ziemniaki.Na deser budyń śmietankowy.

17 godzin temu, LACH napisał:

Namoczyłem groch łupany, żółty. Wiadomo co będzie

@LACH,wiadomo: wiaty beda wialy jak beda chcialy

U mnie wczoraj nie bylo obiadu, dzis tez nie bedzie,

Sniadanie bylo o 11.00

Ugotuje sobie reszte ruskich z polskiego sklepu,

Sa naprawde dobre,

26 minut temu, sayonara 52 napisał:

@LACH,wiadomo: wiaty beda wialy jak beda chcialy

Takie fest huculskie

Jestem w Polsce to i tradycyjny schabowy.Darek robi,idę na gotowe

56 minut temu, Marta B napisał:

Jestem w Polsce to i tradycyjny schabowy.Darek robi,idę na gotowe

Myślę, że tęskniłaś za tradycyjnym

A......poleciałam na łatwiznę  :atanko było, więc czasu na gary brak  Gnochci z szyneczką i cebulką podali do stołu  Mniamusie było...i tuczące  Ale warto było 

U mnie dziś tylko dla mnie omlet z "com tam miała" i duża misa sałaty