Ulubione dania na obiad

3 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

Gołąbki z włoskiej kapusty. Dziadek mlaskał z zadowoleniem, babka była mniej zachwycona. Za to ja zjadłam z apetytem.

Mielone zostało więc jutro spaghetti.

Mogłaś dla mnie jednego gołąbunia zostawić 

...mielone z boczniaków,ziemniactwo,ogórki małosolne i...

                                       rabarbar z jabłkami ,orzechami-pod kruszonką! A co! 

No quźwa....nie wiem co będę jadła  To jest dom pełen niespodzianek  Mam rybkę...mam mielone...w szafkach i zamrażarce dobra wszelakiego pod dostatkiem, ale rozpierducha taka, że nie ma kiedy zrobić  Zatem płynę z nurtem i zobaczymy co dzień przyniesie, tfu...co ugotuję, albo i nie ugotuję  Płakać nie będę 

Mielone mięso z sosem myśliwskim z makaronem i zielona sałata.

11 minut temu, ania39 napisał:

Mielone mięso z sosem myśliwskim z makaronem i zielona sałata.

Witaj Aniu  i żeby było w temacie to robiłam krojoną pierś, tu zwaną kurzęcą, w czymś co można by nazwać "po grecku", ale przede wszystkim była w różnych warzywach  + do tego kartofle nie puree

2 godziny temu, foczka63 napisał:

Od jutra przechodzę na taką dietę 

2 godziny temu, foczka63 napisał:

Ta... Tylko po co tu nóż i widelec ... to się je łyżką

10 godzin temu, NNNdanuta napisał:

Ta... Tylko po co tu nóż i widelec ... to się je łyżką

Oj tam...oj tam...jak się uprę to dam radę i nożem, i widelcem 

BYŁA WCZORAJ RYBKA  A dzisiaj spaghetti bolońskie będzie...chyba  Tylko jak niewidząca kobieta nawlecze makaron na widelec? 

@Mirelka1965 Pokroisz jej na mniejsze kawałki.

U mnie roladki wołowe,com je zachomikowała niedzielę temu,ziemniaki i surówka z buraczków.

Barszcz ukraiński. Ciekawa jestem reakcji. 

Schaboszczaki, kartofelki, surówka misz masz, co bylo w lodówce. 

wygrzebane z neta ....swietna przyprawa do gulaszu -to przyprawa do lazanii polecam 

U mnie ktorys dzien z rzedu lajtowo.

Pop chce jogurcik, ,mial byc sznycel i frytki z piekarnika.

Ja wrabie ulubiona ,,trocken futter,, czyli kanapke.

Moze jestem dziwna, ale ja baardzo lubie kanapki oblozone zielonym, serem, i co tam jeszcze wpadnie.

I spaghetti było  Ale wrażenia z wrażeń współbiesiadnika...bezcenne  Moja Diva wiele, wiele lat mieszkała we Włoszech i stwierdziła, że tak dobrego włoskiego jedzenia tam nie jadła  Serwetkę na szyi zawiesiłam, obłożyłam pół pomieszczenia ręcznikami kuchennymi i.....musiała nawlekać makaron na widelec  A zjadła tyle, że chłop od kłonicy by się nie powstydził  Jestem kontenta  I pochwalę się, że uczyniłam byłam w dniu wczorajszym tort cytrynowy, z kremem na bazie białej czekolady i bitej śmietany  I będę się nim obżerać bezkarnie i do wypęku...a co...należy mi się 

@sayonara 52 Jesteś dziwna:)Kanapka?Na obiad?Jesteś b.b. dziwna,a PDP jeszcze dziwniejsza...

6 minut temu, foczka63 napisał:

@sayonara 52 Jesteś dziwna:)Kanapka?Na obiad?Jesteś b.b. dziwna,a PDP jeszcze dziwniejsza...

Jedyny obiad, który baaardzo chętnie zjem w kanapce to kotlet mielony, domowej roboty i najlepiej jeszcze gorący... mniam, mniam Schabowy też może być

11 minut temu, NNNdanuta napisał:

Jedyny obiad, który baaardzo chętnie zjem w kanapce to kotlet mielony, domowej roboty i najlepiej jeszcze gorący... mniam, mniam Schabowy też może być

Też uwielbiam takie szybkęsy 

4 godziny temu, foczka63 napisał:

@sayonara 52 Jesteś dziwna:)Kanapka?Na obiad?Jesteś b.b. dziwna,a PDP jeszcze dziwniejsza...

@foczka63 no jestem.

taki dziwolag.

Raz na jakis czas moge zjesc ,,normalny,, obiad.

Natomiast kanapki, tosty uwielbiam!

pop twierdzi,ze jak jest cieplo, nie chce jej sie jesc, wiec prosi o jogurt z musli.

@sayonara 52 Zakazu nie ma"_Ale co to za obiad?:(

Rosół z niemieckiej kury i niemieckich warzyw,rewelacyjny smak...mam też na jutro czyli nie gotuję jutro tralala 

Mam cukrzyka typu 2.

Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim tym którzy udzielili mi cennych rad na temat żywienia.

U mnie dziś na obiad były kurki duszone z cebulką, makaron z pełnoziarnistej mąki, pierś z indyka gotowana w bulionie i warzywa (kalafior, brokuły i marchewka). Wszystko gotowane oddzielnie i potem zmieszane razem. Nawet smaczne wyszło. Co prawda mogę sobie gotować oddzielnie, ale za leniwy jestem...

3 razy dziennie przed posiłkami przychodzą pielęgniarki i mierzą mu cukier. Graniczna wartość to jest 180 i wszystko co powyżej kwalifikuje się do zastrzyku z insuliną. Górna, alarmowa to 350. Po dzisiejszym obiedzie miał cukru 147. Bardzo dobrze, zastrzyku nie było. Bardzo istotny wpływ na poziom cukru ma stres. Kąpię go raz w tygodniu przed śniadaniem, i co by nie jadł cukier ma zawsze wysoki (ale nie za bardzo). Mój rekord na plus to 133, na minus 338. Pojechaliśmy po południu do centrum na kawę i lody. A co mu będę żałował. Zjedliśmy po dużym pucharze lodów. 3 gałki + bita śmietana + poprószone czekoladą + brzoskwinie w syropie + jakiś alkohol czułem. Pielęgniarka się tylko uśmiechnęła, dała większą dawkę insuliny i było normalnie. Ale następnym razem chyba nie będziemy tak szaleć...

19 minut temu, foczka63 napisał:

onara 52 Zakazu nie ma"_Ale co to za obiad?:(

"de gustibus non est disputandum"

6 minut temu, kris napisał:

Mam cukrzyka typu 2.

Na wstępie chciałbym podziękować wszystkim tym którzy udzielili mi cennych rad na temat żywienia.

U mnie dziś na obiad były kurki duszone z cebulką, makaron z pełnoziarnistej mąki, pierś z indyka gotowana w bulionie i warzywa (kalafior, brokuły i marchewka). Wszystko gotowane oddzielnie i potem zmieszane razem. Nawet smaczne wyszło. Co prawda mogę sobie gotować oddzielnie, ale za leniwy jestem...

3 razy dziennie przed posiłkami przychodzą pielęgniarki i mierzą mu cukier. Graniczna wartość to jest 180 i wszystko co powyżej kwalifikuje się do zastrzyku z insuliną. Górna, alarmowa to 350. Po dzisiejszym obiedzie miał cukru 147. Bardzo dobrze, zastrzyku nie było. Bardzo istotny wpływ na poziom cukru ma stres. Kąpię go raz w tygodniu przed śniadaniem, i co by nie jadł cukier ma zawsze wysoki (ale nie za bardzo). Mój rekord na plus to 133, na minus 338. Pojechaliśmy po południu do centrum na kawę i lody. A co mu będę żałował. Zjedliśmy po dużym pucharze lodów. 3 gałki + bita śmietana + poprószone czekoladą + brzoskwinie w syropie + jakiś alkohol czułem. Pielęgniarka się tylko uśmiechnęła, dała większą dawkę insuliny i było normalnie. Ale następnym razem chyba nie będziemy tak szaleć...

Moja Grafini miała cukier dobrze powyżej 400...i to ponad 20 lat trwał ten cyrk  Dopóki się za nią nie wzięłam  Ustabilizował się, zostały zmniejszone dawki insuliny, ale bez przesady, i mogła jeść wiele rzeczy, które dla diabetyków są zakazane   Ale rodzina przez pierwsze dwa tygodnie chciała mnie zamordować  Gratuluję ci sukcesu  I nie odmawiaj mu przyjemności, bo co mu z życia pozostało?