Ulubione dania na obiad

18 minut temu, ewa14 napisał:

Robię brukselkę tak jak fasolkę szparagową czyli z tartą bułką przyrumienioną na maśle

też tak robię-pycha,,albo samą brukselkę przyrumienioną na maśle,,,

No to ja przyznam sie do porazki.

Zrobilam mielone

przedwczoraj

, hm frykadele,

Wstawilam  wczoraj  do mikroweli aby podgrzac

Po wyjeciu zrobily sie o polowe mniejsze i twarde 

Myslalam,ze spale sie wstydu.

Na szczescie PDP nie skomentowala, ,ja przeprosilam,

Teraz zachodze w glowe dlaczego?

Moze cholera ktos  mi przestawil ,,obroty,, .

Nie jestem fanka mikrofalowki, nie wiem co mnie natchnelo, zeby wstawic kotlety do podgrzania.

Ale obciach!!!

@sayonara 52 jestem z Tobą w bólu dobrze ,że zębów nie połamaliscie,,ale nischt zu tragisch,,każdemu się nie raz coś spitoli,,

Sos z podgrzybków do.../dodaj dowolnie/

3 godziny temu, sayonara 52 napisał:

Po wyjeciu zrobily sie o polowe mniejsze i twarde

A pod przykryciem grzałaś?Raz grzałam bez przykrycia i po wyjęciu wyglądały jak małe czarne groszki:):):)

@BabaJagusia

Dziś miałam z makaronem.Jutro gołabki na zamówienie pana męża:) 

3 godziny temu, sayonara 52 napisał:

No to ja przyznam sie do porazki.

Zrobilam mielone

przedwczoraj

, hm frykadele,

Wstawilam  wczoraj  do mikroweli aby podgrzac

Po wyjeciu zrobily sie o polowe mniejsze i twarde 

Myslalam,ze spale sie wstydu.

Na szczescie PDP nie skomentowala, ,ja przeprosilam,

Teraz zachodze w glowe dlaczego?

Moze cholera ktos  mi przestawil ,,obroty,, .

Nie jestem fanka mikrofalowki, nie wiem co mnie natchnelo, zeby wstawic kotlety do podgrzania.

Ale obciach!!!

Może za długo trzymałaś ?

U Gangreny były frykadelki odgrzewane w mikrofali ale były robione z dobrego mięska i fleischkäse, takie surowe, kremowe, na wagę. Nic się z nimi nie działo, były dobre.

3 godziny temu, sayonara 52 napisał:

No to ja przyznam sie do porazki.

Zrobilam mielone

Ważne jak były zrobione (i z czego). Ja bym położył na kotlet odrobinę masła, przykrył i podgrzewał na małej mocy. Dłużej, ale by się nie spiekło i było gorące.

@sayonara 52 każdemu może się zdarzyć .Moja znajoma ,która była świetną kucharką i piekła najlepsze ciasta w okolicy zdradziła mi kiedyś w sekrecie ,że nie raz i nie dwa coś poszło dla kur czy dla świni oczywiście tak ,żeby nikt nie widział i co tam zrobiło czy upiekło się nowe 

też uważam, że nie ma osoby, której by wszystko wychodziło za pierwszym razem idealnie

_______________________

zegar

@aparatka00 zgadzam się ale jest jeden wyjątek  dziecko może wyjść idealnie za pierwszym razem (uznajmy to jednak za wyjątek od reguły ) no i tu o gotowaniu rozmawiamy 

@foczka63 Ano pod przykryciem

Nie mam pojecia co sie stalo, moze faktycznie ktos mi ,,moc,, przestawil i sie podweglily.

Alez sie wsydzilam!

54 minut temu, sayonara 52 napisał:

@foczka63 Ano pod przykryciem

Nie mam pojecia co sie stalo, moze faktycznie ktos mi ,,moc,, przestawil i sie podweglily.

Alez sie wsydzilam!

Zrób kolejne żeby zatrzeć tamto wrażenie  Nie używam w ogóle mikrofalówki, tutaj nawet nie mam. W niedzielę tez robiłam kotlety mielone, takie "na skróty" Czyli bratwurst (paczkę) pozbawiam flaka, dodaję ze dwie łyżki namoczonej bułki tartej, jedno jajko i trę cebulę. Formuję 4 kotlety mielone, a resztę na pulpety... Nie używam już soli, ani pieprzu  bo nie potrzeba ... Mam dwa obiady  w jeden dzień kotlety, w inny pulpety w sosie

@NNNdanuta Taz wlasnie tak zrobilam ,ale z mielonego

Machnelam pulpety i mielone.

Pulpety zachwycily PDP, takie leciutke.

mielone byly dobre.

Tylko te 2 dzien wczesniej zrobily sie jak by je czarna dziura wciagnela,

Wczoraj byla znow na obiad

, bo zrobilam duzo

tym razemi podalam odgrzane na patelni 

Ale z kielbasek nie wiedzialam.

super rada .

sprobuje,

Dzieki!

4 godziny temu, NNNdanuta napisał:

Zrób kolejne żeby zatrzeć tamto wrażenie  Nie używam w ogóle mikrofalówki, tutaj nawet nie mam. W niedzielę tez robiłam kotlety mielone, takie "na skróty" Czyli bratwurst (paczkę) pozbawiam flaka, dodaję ze dwie łyżki namoczonej bułki tartej, jedno jajko i trę cebulę. Formuję 4 kotlety mielone, a resztę na pulpety... Nie używam już soli, ani pieprzu  bo nie potrzeba ... Mam dwa obiady  w jeden dzień kotlety, w inny pulpety w sosie

Oooo,super pomysł:)Zrobię tak:)

5 minut temu, foczka63 napisał:

Oooo,super pomysłZrobię tak:)

I jak bawisz się w papryki nadziewane to spoko można trochę ryżu, tarte pieczarki i już bez jajka .... Ja tu lubię dodac jeszcze ten ichni krojony boczek

A co tu tak cicho? Wszyscy lecą na gotowcach? 

Nic na gotowcach  Przynajmniej nie w 100 %... Dzisiaj był już czas na wcześniej podszykowane pulpety w sosie, do tego szpecle, ale właśnie gotowe. Kalarepka na ciepło i miska zielonej sałaty ze świeżym ogóreczkiem i koktajlowymi pomidorami w sosie winegret  Jutro ide na skróty i będzie kurczak z rożna z całymi małymi kartofelkami z rozmarynem i oprócz sałaty z winegret może tarta marchewka z czosnkiem w śmietanie ???

1 godzinę temu, NNNdanuta napisał:

Nic na gotowcach  Przynajmniej nie w 100 %... Dzisiaj był już czas na wcześniej podszykowane pulpety w sosie, do tego szpecle, ale właśnie gotowe. Kalarepka na ciepło i miska zielonej sałaty ze świeżym ogóreczkiem i koktajlowymi pomidorami w sosie winegret  Jutro ide na skróty i będzie kurczak z rożna z całymi małymi kartofelkami z rozmarynem i oprócz sałaty z winegret może tarta marchewka z czosnkiem w śmietanie ???

Ja pierdziu...że ci się tak chce harować w kuchni...

27 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Ja pierdziu...że ci się tak chce harować w kuchni...

Tu lubię gotować  W kuchni mogę spędzać dowolną ilość czasu, a moja pdp grzecznie czeka za zamkniętymi drzwiami (żeby zapachy się nie roznosiły po mieszkaniu) na to co upitraszę. A później siada i podziwia talerz  Obiad jemy wspólnie i wspólna jest kawka o 16-tej. Nie jadam tu śniadań i kolacji, bo jak ziem śniadanie (tu o 8,30) to nie jestem w stanie zjeść obiadu o 12,30..  Kolacje o 19,30 to dla mnie za późno. Zresztą te dwa posiłki opędzam jakimś jogurtem. Dla mnie podstawą wyżywienia tu jest obiad, więc staram się żeby był na poziomie  , a w mojej pdp widzę zadowolenie czasami pomieszane z poczuciem wdzięczności, które daje mi do myślenia

Gołąbki pożarte w dwa dni ,trzeba dziś coś świeżego zaserwować klasie pracującej:)

Schabowy,ziemniaki i surówka z sałaty lodowe,ogórka i jabłka.Kompot z jabłek a na deser placuszki jabłkowe.Akcja rozpieszczania pana męża trwa:):):)

Jajca na twardo w sosie chrzanowym. I salata. Plus ziemniory.

Od tego kataru węch straciłam. I jakby smak nie ten. Az sie boję gotować. Pierwszy raz w życiu nic nie czuję....

Placki ziemniaczane....

Gulasz z papryką.

Mielone z fettą w środku-po grecku,,ziemniaki i mizeria ,

pisze po grecku,bo  jadlam w greckiej restauracji-pycha i teraz sama robię ,,