Ulubione dania na obiad

A propos gotowania to ja mam pytanie nie kulinarne. Nie wiem czy powinnam wstydzić się tego ale nie ogarniam płyty elektrycznej. Tzn ogarniam tylko nie mogę dojść do ładu z palnikami. Albo tak być musi, że nagrzewaja sie powoli, rozzarzają i gasna, rozzarzają i gasną-to trwa a po niemal pół godzinie dopiero dają czadu. Przez to mam stres czy wszystko dobrze robię ale przecież filozofii tam nie ma do analiz. To jest płyta elektr. Elektrolux. Macie jakieś doświadczenia w tej materii?

  W dniu 15.08.2019 o 17:31, Krista napisał(a):

A propos gotowania to ja mam pytanie nie kulinarne. Nie wiem czy powinnam wstydzić się tego ale nie ogarniam płyty elektrycznej. Tzn ogarniam tylko nie mogę dojść do ładu z palnikami. Albo tak być musi, że nagrzewaja sie powoli, rozzarzają i gasna, rozzarzają i gasną-to trwa a po niemal pół godzinie dopiero dają czadu. Przez to mam stres czy wszystko dobrze robię ale przecież filozofii tam nie ma do analiz. To jest płyta elektr. Elektrolux. Macie jakieś doświadczenia w tej materii?

Rozwiń  

Mam tutaj podobną, nagrzewa się płyta i gaśnie, ale biorę zawsze na największą moc, jak zacznie się gotowac to zmniejszam moc, ale płyta u mnie też tak samo funkcjonuje jak u Ciebie, ale wszystko jest ok! tak one mają, 

  W dniu 15.08.2019 o 17:16, Blondi napisał(a):

Co Ty jesz?  

Rozwiń  

Co w ręce wpadnie  Dla samej siebie nie chce mi się gotować  Ale za to w sobotę się napracuję 

  W dniu 15.08.2019 o 17:31, Krista napisał(a):

A propos gotowania to ja mam pytanie nie kulinarne. Nie wiem czy powinnam wstydzić się tego ale nie ogarniam płyty elektrycznej. Tzn ogarniam tylko nie mogę dojść do ładu z palnikami. Albo tak być musi, że nagrzewaja sie powoli, rozzarzają i gasna, rozzarzają i gasną-to trwa a po niemal pół godzinie dopiero dają czadu. Przez to mam stres czy wszystko dobrze robię ale przecież filozofii tam nie ma do analiz. To jest płyta elektr. Elektrolux. Macie jakieś doświadczenia w tej materii?

Rozwiń  

Przede wszystkim  zaczynasz od rozgrzania płyty na maksimum i jest to na ogół na pokrętle cyfra 9. Dopiero stopniowo zmniejszasz nagrzewanie. Placki ziemniaczane piekłam na 8,7. Gotowanie po rozgrzaniu i zagotowaniu wody w garnku na 3.., czyli z 9 na 3. Przy dużych garnkach gotowałam też na 5,4.))))

  W dniu 15.08.2019 o 17:38, Mirelka1965 napisał(a):

Co w ręce wpadnie  Dla samej siebie nie chce mi się gotować  Ale za to w sobotę się napracuję 

Rozwiń  

To jest najsmaczniejsze co w ręce wpadnie-znam to i nieraz bardzo nawet lubię

  W dniu 15.08.2019 o 17:38, NNNdanuta napisał(a):

Przede wszystkim  zaczynasz od rozgrzania płyty na maksimum i jest to na ogół na pokrętle cyfra 9. Dopiero stopniowo zmniejszasz nagrzewanie. Placki ziemniaczane piekłam na 8,7. Gotowanie po rozgrzaniu i zagotowaniu wody w garnku na 3.., czyli z 9 na 3. Przy dużych garnkach gotowałam też na 5,4.))))

Rozwiń  

Dokładnie, ja też tak robię 

  W dniu 15.08.2019 o 17:38, NNNdanuta napisał(a):

Przede wszystkim  zaczynasz od rozgrzania płyty na maksimum i jest to na ogół na pokrętle cyfra 9. Dopiero stopniowo zmniejszasz nagrzewanie. Placki ziemniaczane piekłam na 8,7. Gotowanie po rozgrzaniu i zagotowaniu wody w garnku na 3.., czyli z 9 na 3. Przy dużych garnkach gotowałam też na 5,4.))))

Rozwiń  

Dokladnie 

  W dniu 15.08.2019 o 17:39, Blondi napisał(a):

To jest najsmaczniejsze co w ręce wpadnie-znam to i nieraz bardzo nawet lubię

Rozwiń  

Ano  A odwłok rośnie...i babzol też 

  W dniu 15.08.2019 o 17:40, Mirelka1965 napisał(a):

Ano  A odwłok rośnie...i babzol też 

Rozwiń  

A potem się szuka jakie gacie ubrać aby wszystko schować to też znam,,

  W dniu 15.08.2019 o 17:41, Blondi napisał(a):

A potem się szuka jakie gacie ubrać aby wszystko schować to też znam,,

Rozwiń  

Wolę luźniejszą bluzeczkę 

Dziękuję wam za pomoc. To płyta dotykowa, nie działałam na takiej wcześniej i nie wiedziałem, że to trzeba od jebutnej temperatury

  W dniu 15.08.2019 o 16:54, Blondi napisał(a):

Zupa fasolowa wczorajsza oraz grilowana karkówka i warzywa z patelni, szybko i mało roboty, ale musze się zapytać  @fioletowa.mysz jakie ogórki kupujesz na zupę ogórkową, widziałam tutaj chyba solone z koprem ogórasy ,ale czy te się nadają? dobre są, które ogórki nadają sie na zupę ogórkową,,pisac wszyscy,,

Rozwiń  

Normalne salzgurken w polskim sklepie kupuję. Tfu! W ruskim!

Kiedyś usłyszałam od znajomej, mieszkającej na stałe w D, że robi ogórkową z niemieckich ogórków. Takich z octu. Może to i dobre ale mnie nie przekonuje. 

  W dniu 15.08.2019 o 18:32, fioletowa.mysz napisał(a):

Normalne salzgurken w polskim sklepie kupuję. Tfu! W ruskim!

Rozwiń  

W Lidlu są...w Rewe też widziałam. Niemieckie Salzgurken. Jedyny feler jest taki, że nie dodano do nich czosnku. ALe zupełnie nieźle smakują.

  W dniu 15.08.2019 o 19:00, BabaJagusia napisał(a):

Kiedyś usłyszałam od znajomej, mieszkającej na stałe w D, że robi ogórkową z niemieckich ogórków. Takich z octu. Może to i dobre ale mnie nie przekonuje. 

Rozwiń  

Ile ludzi, tyle smaków. Wszyscy, których znam, dodają do sałatki jarzynowej ogórki kiszone. A ja korniszony. To wszystko kwestia gustu i smaku. Ale spróbuję raz kiedyś machnąć mały garneczek takiej "niemieckiej" ogórkowej 

  W dniu 15.08.2019 o 18:32, fioletowa.mysz napisał(a):

Normalne salzgurken w polskim sklepie kupuję. Tfu! W ruskim!

Rozwiń  

Nie mam tu takich sklepów,, nie spotkałam na swojej drodze żadnego jak do tej pory,,czemu!!

  W dniu 15.08.2019 o 19:32, Mirelka1965 napisał(a):

W Lidlu są...w Rewe też widziałam. Niemieckie Salzgurken. Jedyny feler jest taki, że nie dodano do nich czosnku. ALe zupełnie nieźle smakują.

Rozwiń  

Ale można dodać czosnek do zupy ,,kupię te niemiecke ogórki , jak najdzie mnie ogórkowa

  W dniu 15.08.2019 o 19:32, Mirelka1965 napisał(a):

W Lidlu są...w Rewe też widziałam. Niemieckie Salzgurken. Jedyny feler jest taki, że nie dodano do nich czosnku. ALe zupełnie nieźle smakują.

Rozwiń  

W ruskim sklepie są polskie. Z czosnkiem. Pyszne chociaż zasolone zbyt. Jak to sklepowe.

  W dniu 15.08.2019 o 20:52, Blondi napisał(a):

Nie mam tu takich sklepów,, nie spotkałam na swojej drodze żadnego jak do tej pory,,czemu!!

Rozwiń  

To sieć sklepów. Nazywa się Mix Markt. Może jednak u Ciebie też jest?

  W dniu 15.08.2019 o 22:52, fioletowa.mysz napisał(a):

W ruskim sklepie są polskie. Z czosnkiem. Pyszne chociaż zasolone zbyt. Jak to sklepowe.

Rozwiń  

W Edece trafiłam wczoraj regał z internacjonalnymi produktami i kupiłam sobie polskie ogórki kiszone w woreczku. Też są ciut słone, ale co tam....zjem i tak 

Dla Jadzi usmażę jej ulubione paluszki rybne , dla mnie będą wczorajsze warzywa z mikroskopijnymi kawałkami kurzęcej piersi ....ziemniaki , sałata i wystarczy

  W dniu 16.08.2019 o 04:37, Mirelka1965 napisał(a):

W Edece trafiłam wczoraj regał z internacjonalnymi produktami i kupiłam sobie polskie ogórki kiszone w woreczku. Też są ciut słone, ale co tam....zjem i tak 

Rozwiń  

Smacznego

Ziemniaki, surówka z kapusty i paluszki rybne- jedyna "ryba", którą pdp je.

Pdp nie jada ryb,udek z kurczaka, zup...nie żebym jakimś smakoszem tego była, ale na przekór chyba się chce.

Mogę, oczywiście , ale oddzielnych obiadów też mi się nie chce szykować...

Zupa jarzynowa. Dziadek będzie zadowolony bo dużo gryzienia nie będzie miał 

Bakłażany nadziewane dziś mieliśmy.Pycha,ale roboty z nimi od zarypania:(Do tego ćwiatki ziemniaczkowe z też piekarnika .Bakłażany tańsze od polskich jabłek:(Za dwa b. duż e3,80 zapłaciłam.Masakra cenowa w sklepach po prostu:(

Jutro własne pieczarki.Nie wiem skąd się wzięły,całą działkę  oblazły:)Nigdy nie mieliśmy.