Ulubione dania na obiad

  W dniu 23.10.2018 o 11:04, INEZ napisał(a):

grzybki znalazłam przy drodze jak do sklepu szłam 

Rozwiń  

Skoro jeszcze się udzielasz, to chyba dobre zebrałaś....

  W dniu 23.10.2018 o 20:59, LACH napisał(a):

gusta

Rozwiń  

Obie formy są poprawne.

  W dniu 23.10.2018 o 21:01, kris napisał(a):

Skoro jeszcze się udzielasz, to chyba dobre zebrałaś....

Rozwiń  

Mam dobry gust

  W dniu 23.10.2018 o 21:03, INEZ napisał(a):

Mam dobry gust

Rozwiń  

Gust, gustem, ale chyba na grzybkach trochę trzeba się znać!

  W dniu 23.10.2018 o 21:04, kris napisał(a):

Gust, gustem, ale chyba na grzybkach trochę trzeba się znać!

Rozwiń  

Wystarczyło  ,że dziadek się zna chyba?

Teraz sobie pomyślałam ,że to by dopiero była sensacja jakbym dziadka grzybami otruła

  W dniu 23.10.2018 o 21:06, INEZ napisał(a):

Wystarczyło  ,że dziadek się zna chyba?

Rozwiń  

Wygląda na to, że chyba się zna...

  W dniu 23.10.2018 o 21:08, kris napisał(a):

Wygląda na to, że chyba się zna...

Rozwiń  

Mnie też przysłowiowy kamień spadł już  z serca bo te grzybki jedliśmy już wczoraj na obiad

U mnie tez grzybki dziś ,ale sklepowe:)Sos pieczarkowy i kopytka.

  W dniu 24.10.2018 o 05:34, foczka63 napisał(a):

U mnie tez grzybki dziś ,ale sklepowe:)Sos pieczarkowy i kopytka.

Rozwiń  

Pycha. Zjadłabym kopytek ale robić mi się nie chce...

U mnie bedą dzisiaj pulpety w sosie jakimś tam, ale na bank nie pomidorowym. Plus ryż. Plus sałata. Plus fasolka szparagowa. 

Pulpety drobiowe w sosie grzybowym, surówka z kapusty szpiczastej z rzodkiewka , zielonym ogórkiem ,szczypiorem i dresingiem czosnkowym,ziemniaki. 

To sobie wymyslilam robotę, a miala być zupa pomidorowa na szybko .

Dla mnie gulasz, kluski śląskie i surówka z czerwonej kapusty a dla babci marchewka i ziemniaki puree bo zlamala szczeke jedząc fistaszki  

  W dniu 24.10.2018 o 08:05, fioletowa.mysz napisał(a):

Pycha. Zjadłabym kopytek ale robić mi się nie chce...

Rozwiń  

Kupne moje dziecko,kupne.Ja aż taka robotna nie jestem:)A w domu kopytka robi Foka:):):)

U mnie dziś zielone curry z ryżem, a dla szefa kiełbasa pt. Lyoner z wody + buła i słodka musztarda.

Cóż :D

  W dniu 24.10.2018 o 08:17, awe59 napisał(a):

Dla mnie gulasz, kluski śląskie i surówka z czerwonej kapusty a dla babci marchewka i ziemniaki puree bo zlamala szczeke jedząc fistaszki  

Rozwiń  

Prawie jak ja, tylko u mnie chyba plomba sie wykruszyla. I znowu randka z dentysta-sadysta mnie czeka...

  W dniu 24.10.2018 o 08:24, foczka63 napisał(a):

Kupne moje dziecko,kupne.Ja aż taka robotna nie jestem:)A w domu kopytka robi Foka:):):)

Rozwiń  

Jeśli chodzi o kopytka to ja też nie jestem robotna. Mam do nich dwie lewe ręce i gumiaste mi się udają. Ale nie dysponuje takim dobrym Foką, co by mi te kluchy własnoręcznie przygotował. A więc garmaż sie cieszy z zarobku. Albo moja Pani do sprzątania ( gdy w DE kwitnę), bo ja czasami proszę o zrobienie takich rarytasów jak kopytka, kluski śląskie albo inne pyzy

U mnie nareszcie trochę mięsa bo wegetariańskiej części rodziny niet.A więc będą frykadelki w kaparowym sosie,takim kwaskowym ,na niemiecką modłę,ale zasmakowałam w nim.Plus kartofelki i kalafior.Na obiedzie dodatkowa osoba....

Wysmazylam resztki, czyli bratane kartofelki, kielbasa i kalarepka.

Siedze sobie i sie zastanawiam co zapodam do kawy. Hm... Do piekarni sie zrobilo jakos za daleko...

  W dniu 24.10.2018 o 12:07, hawana napisał(a):

Wysmazylam resztki, czyli bratane kartofelki, kielbasa i kalarepka.

Rozwiń  

Obiad niby smaczny , ale tylko niby ....Jeszcze tutaj n i g d y  nie jadłam jakichś świeżo przyrządzonych warzyw ...wszystko wcześniej przygotowane ...podgotowane i ...zamrożone . Ale na Bofrosty Elka robi ...bleeeee...i gdzie tu logika ? ....Na obiad : ziemniak , gulasz kurzęcy (smaczny ) z papryką i cukinią ...Cukinia ciągnęła się jak guma od majtek ...no to se zrobię ...bleeeee....Pojadę do domku i choćbym nie miała ani jednej sztuki człowieka do podkarmienia to i tak będę stała codziennie przy garach . Wszystko będzie świeżutkie ...żadnych mrożonek !

  W dniu 24.10.2018 o 12:45, Baśka powtarzająca się napisał(a):

będę stała codziennie przy garach . Wszystko będzie świeżutkie ...żadnych mrożonek !

Rozwiń  

Tak zrób Barbarko 

Ja za to w domu odpoczywam od gotowania.

Tu sie tyle nagotuję że mam pezesyt.

  W dniu 24.10.2018 o 12:45, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Obiad niby smaczny , ale tylko niby ....Jeszcze tutaj n i g d y  nie jadłam jakichś świeżo przyrządzonych warzyw ...wszystko wcześniej przygotowane ...podgotowane i ...zamrożone . Ale na Bofrosty Elka robi ...bleeeee...i gdzie tu logika ? ....Na obiad : ziemniak , gulasz kurzęcy (smaczny ) z papryką i cukinią ...Cukinia ciągnęła się jak guma od majtek ...no to se zrobię ...bleeeee....Pojadę do domku i choćbym nie miała ani jednej sztuki człowieka do podkarmienia to i tak będę stała codziennie przy garach . Wszystko będzie świeżutkie ...żadnych mrożonek !

Rozwiń  

Dokladnie. Dawno nie jadlam suroweczki prawdziwej bo rajbowac nie ma czym

Jak jest mozliwosc gotowania swiezych produktow , to zawsze to wykorzystuje.Mrozone, ze sloika i puszki jest tez, ale tylko  w razie "w",  na lenia.

Z lodowki wygarniam wszystko, bo sama nie lubie jak mi ktos zostawia  jakies stare kawalki, gdy sklep pod nosem.

Zmienniczce zakupie jutro lub pojutrze swieze miesko, warzywka, owoce i pieczywo. 

Reszte juz uzupelnilam

  W dniu 24.10.2018 o 08:58, fioletowa.mysz napisał(a):

Jeśli chodzi o kopytka to ja też nie jestem robotna. Mam do nich dwie lewe ręce i gumiaste mi się udają. Ale nie dysponuje takim dobrym Foką, co by mi te kluchy własnoręcznie przygotował. A więc garmaż sie cieszy z zarobku. Albo moja Pani do sprzątania ( gdy w DE kwitnę), bo ja czasami proszę o zrobienie takich rarytasów jak kopytka, kluski śląskie albo inne pyzy

Rozwiń  

Kopytka umiem,ale odkąd powiedziałam ,że on robi lepsze ,to sam się zgłasza na ochotnika:)Przecie nie moge chłopu roboty odbierać.Poza tym Foka lubi gotować,jeszcze nie piecze ciast i nie robi domowego makaronu,ale odgraża się w tym kierunku:) A ja spokojnie czekam:)I chwalę :)A nic tak faceta nie motwuje jak pochwała:)ha ha ha 

  W dniu 24.10.2018 o 12:09, hawana napisał(a):

Siedze sobie i sie zastanawiam co zapodam do kawy. Hm... Do piekarni sie zrobilo jakos za daleko...

Rozwiń  

Pdp dostala do kawy tosty maslane z miodem a ja jogurt. I lenimy sie