Ulubione dania na obiad

  W dniu 13.10.2018 o 19:18, Mirelka1965 napisał(a):

A co? Nie lubi babcia?

Rozwiń  

Nie wiem czy lubi,tylko ile musiałabym zrobić no powiedzmy z włoskiej kapusty.Wiem zamrozić można,bo tu obiady tylko na jeden dzień się gotuje.Może i faktycznie zrobię.

  W dniu 13.10.2018 o 19:25, Teresadd napisał(a):

Nie wiem czy lubi,tylko ile musiałabym zrobić no powiedzmy z włoskiej kapusty.Wiem zamrozić można,bo tu obiady tylko na jeden dzień się gotuje.Może i faktycznie zrobię.

Rozwiń  

Nie znam Niemca, który nie lubi gołąbków....dlatego zapytałam... 

  W dniu 13.10.2018 o 19:25, Teresadd napisał(a):

Nie wiem czy lubi,tylko ile musiałabym zrobić no powiedzmy z włoskiej kapusty.Wiem zamrozić można,bo tu obiady tylko na jeden dzień się gotuje.Może i faktycznie zrobię.

Rozwiń  

Z tymi ich obiadami na jeden dzien ,,to też trochę chore,,może i nie chore ,,ale np, u mnie ,,ja mogę gołąbka zjeśc na obiad a jak zasmakuje to i na kolację zjem i na następny dzień  mam obiad i wszyscy zadowoleni ,,natomiast u mojej siostry tak nie ma, gołąbek tylko na obiad , a reszta do zamrażarki, jak różne są zwyczaje , u Niemców też spotkalam ,że obiad na jeden dzień , zawsze mialam z tym problem, bo gotuj dla 2 osób , nauczylam się szybko ale nie było lekko, gdzie ja nauczona gotować dla 4 czy 5 ,,a tu wez dwie roladki wołowe gotuj w sosie, a gołąbków nigdy nie robilam w De, tak jak i pierogów,

  W dniu 13.10.2018 o 19:45, Blondi napisał(a):

Z tymi ich obiadami na jeden dzien ,,to też trochę chore,,może i nie chore ,,ale np, u mnie ,,ja mogę gołąbka zjeśc na obiad a jak zasmakuje to i na kolację zjem i na następny dzień  mam obiad i wszyscy zadowoleni ,,natomiast u mojej siostry tak nie ma, gołąbek tylko na obiad , a reszta do zamrażarki, jak różne są zwyczaje , u Niemców też spotkalam ,że obiad na jeden dzień , zawsze mialam z tym problem, bo gotuj dla 2 osób , nauczylam się szybko ale nie było lekko, gdzie ja nauczona gotować dla 4 czy 5 ,,a tu wez dwie roladki wołowe gotuj w sosie, a gołąbków nigdy nie robilam w De, tak jak i pierogów,

Rozwiń  

Raz tylko gołąbki w De .robiłam sto lat temu ,jak mąż z córką do mnie na BN przyjechali .Jak córka Pdp zobaczyła ilość tych gołąbków ,to za głowę się złapała.W domu z dwóch główek to na dwa dni wystarczy.

  W dniu 13.10.2018 o 19:45, Blondi napisał(a):

Z tymi ich obiadami na jeden dzien ,,to też trochę chore,,może i nie chore ,,ale np, u mnie ,,ja mogę gołąbka zjeśc na obiad a jak zasmakuje to i na kolację zjem i na następny dzień  mam obiad i wszyscy zadowoleni ,,natomiast u mojej siostry tak nie ma, gołąbek tylko na obiad , a reszta do zamrażarki, jak różne są zwyczaje , u Niemców też spotkalam ,że obiad na jeden dzień , zawsze mialam z tym problem, bo gotuj dla 2 osób , nauczylam się szybko ale nie było lekko, gdzie ja nauczona gotować dla 4 czy 5 ,,a tu wez dwie roladki wołowe gotuj w sosie, a gołąbków nigdy nie robilam w De, tak jak i pierogów,

Rozwiń  

Trafiało się gotowanie na jeden dzień....a ja ilości hurtowe robię... Inaczej nie umiem... I sruuuu...do zamrażarki w pojemnikach....i zaoszczędzony czas na przyszłość....

  W dniu 13.10.2018 o 19:52, Teresadd napisał(a):

Raz tylko gołąbki w De .robiłam sto lat temu ,jak mąż z córką do mnie na BN przyjechali .Jak córka Pdp zobaczyła ilość tych gołąbków ,to za głowę się złapała.W domu z dwóch główek to na dwa dni wystarczy.

Rozwiń  

Robię gołąbki często...praktycznie na każdym zleceniu....i też oczka wytrzeszczają....ale po konsumpcji przestają....i dopraszają się o następne...z większej kapustki...

Dzisiaj mam wyjazdówkę... Znaczy....jadę w odwiedziny i tam obiadek spożyję... I nawet wiem co będzie....bo zabieram je ze sobą...sznycelki indycze.... Gospodarze zadbają o zielsko więc nie wypowiem się, co to za trawa będzie....

Gulasz z prosiaczka,ryż i mizeria.

A co ponaprogramowych prac to "dzięki" ogrodnikowi ,który był się wczoraj pojawił mam nieprzewidzianą robotę:(I wcale mi to nie w smak,wcale!Wór jabłek do przerobienia.No może nie aż wór a spora reklamówka.Myslałąm,że mu nogi z doopy powyrywam jak to zobaczyłam,wrr.Taki był szczęśliwy ,ze wszystkie jabłka pozrywał,a do domu wziąć nie chciał...I co?Padło na mnie ,niestety,bo Kulka już tego nie zrobi a córka na urlopie,owoce się zmarnują-trzeba przecier zrobić.Zaznaczam,że zrobię bo muszę,nie ma kto.Ale mnie to nie rajcuje ani ani:(Już tu chyba Terenię chciano wrobić w mirabelkowe konfitury...Taaa ,cudzymi "rencami"to się fajnie robi:( 

Ulubione , niedzielne danie na obiad : ....CIASTO

  W dniu 14.10.2018 o 05:26, foczka63 napisał(a):

Gulasz z prosiaczka,ryż i mizeria.

A co ponaprogramowych prac to "dzięki" ogrodnikowi ,który był się wczoraj pojawił mam nieprzewidzianą robotę:(I wcale mi to nie w smak,wcale!Wór jabłek do przerobienia.No może nie aż wór a spora reklamówka.Myslałąm,że mu nogi z doopy powyrywam jak to zobaczyłam,wrr.Taki był szczęśliwy ,ze wszystkie jabłka pozrywał,a do domu wziąć nie chciał...I co?Padło na mnie ,niestety,bo Kulka już tego nie zrobi a córka na urlopie,owoce się zmarnują-trzeba przecier zrobić.Zaznaczam,że zrobię bo muszę,nie ma kto.Ale mnie to nie rajcuje ani ani:(Już tu chyba Terenię chciano wrobić w mirabelkowe konfitury...Taaa ,cudzymi "rencami"to się fajnie robi:( 

Rozwiń  

A ja robiłam mirabelkowe konfiturki na zamku....i sama je wcinałam...i smakowały mi...bez cukru były...pycha...pożarłąm wszystko... I mus jabłkowy też bym zrobiła...dla siebie...bo lubię jeść ze świeżą bułeczką.... Toć to nie grzech dla siebie robić...

  W dniu 14.10.2018 o 05:43, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Ulubione , niedzielne danie na obiad : ....CIASTO

Rozwiń  

Nareszcie....cały tydzień czekałam na jakieś nowości u ciebie...a tu....CIASTO...znowu...

  W dniu 13.10.2018 o 19:29, Mirelka1965 napisał(a):

Nie znam Niemca, który nie lubi gołąbków....dlatego zapytałam... 

Rozwiń  

Ja też często robię gołąbki i zawsze smakują. Nazywam je roladkamu z kapusty bo gołąbki do nich nie przemawiają. 

  W dniu 14.10.2018 o 06:28, Mirelka1965 napisał(a):

A ja robiłam mirabelkowe konfiturki na zamku....i sama je wcinałam...i smakowały mi...bez cukru były...pycha...pożarłąm wszystko... I mus jabłkowy też bym zrobiła...dla siebie...bo lubię jeść ze świeżą bułeczką.... Toć to nie grzech dla siebie robić...

Rozwiń  

W domu,w domu nie grzech...

Udka z kurczaka duszone na patelni, Buttergemüse, ryż, mus z jablek na deser.

  W dniu 14.10.2018 o 06:29, Mirelka1965 napisał(a):

Nareszcie....cały tydzień czekałam na jakieś nowości u ciebie...a tu....CIASTO...znowu...

Rozwiń  

Nie bój żaby ....wczoraj w DM ie byłam ...obok Netto jest ...Zaopatrzyłam się 

  W dniu 14.10.2018 o 08:21, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Nie bój żaby ....wczoraj w DM ie byłam ...obok Netto jest ...Zaopatrzyłam się 

Rozwiń  

A co kupiłaś w DM do jedzenia? Pytam poważnie bo tam sa fajne rzeczy do jedzenia a ja nigdy nie mam czasu żeby się przy tym regale na dłużej zatrzymac i poczytać.

  W dniu 14.10.2018 o 08:27, awe59 napisał(a):

A co kupiłaś w DM do jedzenia? Pytam poważnie bo tam sa fajne rzeczy do jedzenia a ja nigdy nie mam czasu żeby się przy tym regale na dłużej zatrzymac i poczytać.

Rozwiń  

Obok. ..w Netto ...Jakieś sałatki i takie tam podobne ...Ewa ...mam ich w doopie ...głęboko ...Elka tak dupą traca , że na pewno nie wrócę . Pies ich ....teges 

  W dniu 14.10.2018 o 08:30, Baśka powtarzająca się napisał(a):

Obok. ..w Netto ...Jakieś sałatki i takie tam podobne ...Ewa ...mam ich w doopie ...głęboko ...Elka tak dupą traca , że na pewno nie wrócę . Pies ich ....teges 

Rozwiń  

Masz racje Basiu. Po co Ci stres ? Zapytałam bo też wczoraj byłam w DM i ten regał zawsze omijam ze względu na brak czasu bo muszę inne sklepy zaliczyć.

  W dniu 14.10.2018 o 08:39, awe59 napisał(a):

Masz racje Basiu. Po co Ci stres ? Zapytałam bo też wczoraj byłam w DM i ten regał zawsze omijam ze względu na brak czasu bo muszę inne sklepy zaliczyć.

Rozwiń  

E ...niee..na tym bio regale to dla mnie nic ciekawego . Żadnego mięska ...szyneczki , tylko jakieś ziarniste ...A co to ja kuźwa jakaś ptica jestem?!

Wczoraj byly frykadelki, kiszona kapusta zasmażana z dodatkiem suszonych grzybów, ziemniaki. 

Dzisiaj zupa pieczarkowa z dodatkiem suszonych grzybów i kostki grzybowej, z makaronem, posypana natką pietruszki. 

Jak dzisiaj zobaczyłam że Kasieńka wymieszała spaghetti z dżemem to zwątpiłam w jej pochwały dla mojego gotowania.

  W dniu 15.10.2018 o 09:43, Maria Jolanta napisał(a):

Jak dzisiaj zobaczyłam że Kasieńka wymieszała spaghetti z dżemem to zwątpiłam w jej pochwały dla mojego gotowania.

Rozwiń  

Ale sam makaron czy makaron z sosem? Bo jak sam makaron to moze na slodko woli? 

  W dniu 15.10.2018 o 10:09, fioletowa.mysz napisał(a):

Ale sam makaron czy makaron z sosem? Bo jak sam makaron to moze na slodko woli? 

Rozwiń  

Z sosem, papryką, pieczarkami i mięsem.

  W dniu 15.10.2018 o 10:11, Maria Jolanta napisał(a):

Z sosem, papryką i, pieczarkami i mięsem.

Rozwiń  

Nie życze Ci żle ale może czekać Cie gastryczna apokalisa. A raczej nie CIĘ tylko Kasieńkę

Dziś u mnie na obiadek kotleciki mielone w sosiku  , ryżyk dazu i warzywka grillowane  Deserów nie jadamy, bo obie z babcią dbamy o linię