Nasze postanowienia na nadchodzący rok .

Nie wiele już sobie obiecuję w roku 2018, osiągnęłam w zyciu to co mogłam .Postanowienia jednak mam . Kończę pracę w opiece . Czas najwyższy zamieszkać na stałe w swoim domu .Jest to moja ostatnia sztela . Latem chcę jechać w Bieszczady i zaszyć sie na jakies 2 mce bez laptopa , książek i czasopism . We wrześniu jechać nad nasze morze i spacerować zbierając bursztyny . Jedynym moim towarzyszem będzie mój mąz , też konczy pracę i będziemy razem zażywać  przyjemności. Czasu straconego sie nieodrobi, ale za to mogę sobie teraz pozwolic na leniuchowanie . Coś za coś. To ścieżka po ktorej wejdę na własne podwórko i zamkne bramę .

19 minut temu, aga1 napisał:

Nie wiele już sobie obiecuję w roku 2018, osiągnęłam w zyciu to co mogłam .Postanowienia jednak mam . Kończę pracę w opiece . Czas najwyższy zamieszkać na stałe w swoim domu .Jest to moja ostatnia sztela . Latem chcę jechać w Bieszczady i zaszyć sie na jakies 2 mce bez laptopa , książek i czasopism . We wrześniu jechać nad nasze morze i spacerować zbierając bursztyny . Jedynym moim towarzyszem będzie mój mąz , też konczy pracę i będziemy razem zażywać  przyjemności. Czasu straconego sie nieodrobi, ale za to mogę sobie teraz pozwolic na leniuchowanie . Coś za coś. To ścieżka po ktorej wejdę na własne podwórko i zamkne bramę .

Piękne postanowienia  Życzę z całego serca, aby wolność smakowała tak, jak sobie tego życzysz  

Dwa lata pobytu w Anglii bez zjazdu do domu zrobiły swoje,nie moge sie nacieszyć swoim domkiem, rodziną,swoim fotelem, psem....moglabym tak wyliczac   bez końca...moje postanowienie to......wiecie co nie moge nic postanowić na Nowy Rok , czekam aż ...no nie wiem chyba aż pewnego dnia obudzę się i powiem jestem gotowa ..jadę.Pozdrawiam serdecznie

To ja tak z przymrużeniem oka Wam się zwierzę   

11 minut temu, 1bozka napisał:

Dwa lata pobytu w Anglii bez zjazdu do domu zrobiły swoje,nie moge sie nacieszyć swoim domkiem, rodziną,swoim fotelem, psem....moglabym tak wyliczac   bez końca...moje postanowienie to......wiecie co nie moge nic postanowić na Nowy Rok , czekam aż ...no nie wiem chyba aż pewnego dnia obudzę się i powiem jestem gotowa ..jadę.Pozdrawiam serdecznie

Też czekam na ten czas. Walizke schowam głęboko do szafy i niech nawet kurzem sie pokryje. Z tym " jadę " to ja osobiście mam kłopot. Po długim okresie pracy  w opiece ciągnie mnie " jak wilka do lasu" . Posiedzę w domu i juz mnie korci, żeby jechać. Ale teraz zaprę się i nie dam skusić sie za żadne pieniądze świata. 

22 minut temu, aga1 napisał:

Też czekam na ten czas. Walizke schowam głęboko do szafy i niech nawet kurzem sie pokryje. Z tym " jadę " to ja osobiście mam kłopot. Po długim okresie pracy  w opiece ciągnie mnie " jak wilka do lasu" . Posiedzę w domu i juz mnie korci, żeby jechać. Ale teraz zaprę się i nie dam skusić sie za żadne pieniądze świata. 

I słusznie...nie daj się....   To też jest dobry plan, a właściwie i bezdyskusyjnie najlepszy 

@aga1 Pięknie zdjęcie i niezłe postanowienie. Życzę Ci, żebyś mogła się tym wszystkim jak najwięcej nacieszyć ze swoim małżonkiem, nawet jeśli czasem jeszcze wyjedziesz.... Czas ucieka i nigdy nie wiadomo ile nam zostało i co nas czeka.

      A postanowien noworocznych nie mam, bo...ja non stop mam jakieś postanowienia i plany i to w nadmiarze.

O, w tym roku chcę pojechać na Wschód Polski, albo nawet Ukraina , Białoruś... Tam mnie ciągnie i temu ulegnę.

Godzinę temu, Serenity napisał:

@aga1 Pięknie zdjęcie i niezłe postanowienie. Życzę Ci, żebyś mogła się tym wszystkim jak najwięcej nacieszyć ze swoim małżonkiem, nawet jeśli czasem jeszcze wyjedziesz.... Czas ucieka i nigdy nie wiadomo ile nam zostało i co nas czeka.

      A postanowien noworocznych nie mam, bo...ja non stop mam jakieś postanowienia i plany i to w nadmiarze.

O, w tym roku chcę pojechać na Wschód Polski, albo nawet Ukraina , Białoruś... Tam mnie ciągnie i temu ulegnę.

Pojedziemy razem, ja w okolice Oszmiany  .

@aga1 zobaczymy ile to z moich planow wyjazdowych wyjdzie...

Ale dziękuję, że proponujesz. Oszmiany nic mi nie mówią. Egzotyka zupełna.

Aż się wzruszyłam wpisem Agi.

Piękne plany nie tylko na rok ale na resztę życia.

Życzę Ci by było jeszcze piękniej niż sama sobie wyobrażasz.

Ja planów nie mam, postanowień też. Co nowy rok przyniesie to się dopiero okaże.

26 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Aż się wzruszyłam wpisem Agi.

Piękne plany nie tylko na rok ale na resztę życia.

Życzę Ci by było jeszcze piękniej niż sama sobie wyobrażasz.

Ja planów nie mam, postanowień też. Co nowy rok przyniesie to się dopiero okaże.

 

Nie wierzę  każdy ma jakies plany i marzenia. Tego nie da się wyrzucić z głowy.  Ja buzuję  ale jestem zodiakalnym bliźniakiem to kazdy zrozumie, kto z bliżniakiem przebywał . Mamy niewielki wpływ na nasze plany, to wiadomo . Jednak  warto planować, układać i marzyć . Może spełnią się .To nie boli a potrafi radośc przynieść. 

Czego nauczył mnie ten rok? 
Tego, że nic nie dzieje się przypadkiem. Spotykamy odpowiednich ludzi w odpowiednim czasie. Ktoś musi odejść z naszego życia i serca, żeby zrobiło się miejsce dla kogoś innego. Czas weryfikuje to co jest dla nas ważne. Weryfikuje też ludzi. Osoby którym na nas zależy zawsze znajdą sposób żeby być obok.
Trzeba być ostrożnym, ale nie zamykać się na świat. Dobro które dajemy innym zawsze wraca. Być może za jakiś czas i w innej postaci, ale wróci. Nie można tracić dobrego serca tylko dlatego, że wydaje nam się, że świat jest straszny i zły. Trzeba pamiętać, że to serce jest czymś co nas prowadzi przez życie. 
Pomoc najczęściej otrzymujemy od osób, po których się tego najmniej spodziewamy. Ci ludzie też najczęściej odcisną największy ślad na naszym sercu i spowodują największe zmiany w naszej osobowości. 
Nie ma sensu nosić w sobie żalu, czasem trzeba wszystko zostawić i iść dalej. Trzeba wybaczać, ale nie bać się jednocześnie odejść od tego co jest toksyczne. 
Jeśli coś czujemy to znaczy, że tak jest. Nie warto tłumić swoich emocji. Nie warto też odkładać niczego na później. 
Marzenia są ważne, ale nie zawsze to co nam się wydawało największym szczęściem, tym właśnie jest. Czasem los skazuje nas na więcej niż jesteśmy w stanie znieść. A przeznaczenie daje nam więcej niż na to zasługujemy.
Jeśli droga którą podążamy jest dla nas zbyt trudna - to czasem warto się zastanowić czy to jest odpowiednia droga. Nie warto ciągle walczyć z całym światem i nie warto przede wszystkim walczyć z samym sobą. 
Życie to jeden wielki chaos. Mimo, że staramy się nad nim zapanować to wciąż jesteśmy jego częścią. A w tym całym chaosie najważniejsze jest żeby mieć kogoś, kto będzie ciepłą przystanią w której będziemy mogli się schować przed wszystkim tym co jest dla nas zbyt trudne.

- Aleksandra Steć

Wszystkiego co najpiękniejsze w 2018 roku!

3 godziny temu, erika napisał:

Trzeba wybaczać, ale nie bać się jednocześnie odejść od tego co jest toksyczne. 

Bardzo interesujący cytat, a ten wyrywek niezwykle  mądry.

Może nie do końca to ca napiszę jest w temacie ale koniec roku to dla mnie taki czas podsumowań nie tylko tego roku ,który się kończy ale czasami i całego dotychczasowego życia .Mnie się zebrało na wspomnienia i przypomniała mi się pewna :złota" myśl ,którą nabazgroliła moja koleżanka z internatu na drzwiach naszego pokoju :Najpiękniejsze są zawsze marzenia to o czym marzysz i za czym tęsknisz we śnie .Gdy doczekasz się marzeń spełnienia będą one mniej piękne niż w śnie bo najpiękniejsze jest to czego nie ma co dopiero spełnić ma się" A tak od siebie dorzucę ,że czasami to o czym marzymy wcale nie musi  okazać się dla nas dobre Ja postanowiłam.że w nadchodzącym roku biorę wszystko co życie przyniesie wraz z dobrodziejstwem inwentarza

Ja się wybieram na emeryturę. Jeśli wrócę do pracy w opiece to w mniejszym wymiarze. 

Latem zamierzam wyjechać w Tatry i wejść na Szpiglasową Przełęcz. Nie wiem czy dam radę wejść, ale spróbować można. 

U mnie już strzelają, fajerwerki w jeziorze się odbijają. Piekny widok. Nie wiem czy dotrwam do pólnocy i zobaczę tę ogromna serię fajerwerkowych kolorów. 

Pozdrawiam wszystkich bez względu na animozje. 

6 godzin temu, aga1 napisał:

Nie wierzę  każdy ma jakies plany i marzenia. Tego nie da się wyrzucić z głowy.  Ja buzuję  ale jestem zodiakalnym bliźniakiem to kazdy zrozumie, kto z bliżniakiem przebywał . Mamy niewielki wpływ na nasze plany, to wiadomo . Jednak  warto planować, układać i marzyć . Może spełnią się .To nie boli a potrafi radośc przynieść. 

i tu się z Tobą zgodzę, bo jestem zodiakalnym bliźniakiem

13 godzin temu, aga1 napisał:

Nie wierzę  każdy ma jakies plany i marzenia. Tego nie da się wyrzucić z głowy.  Ja buzuję  ale jestem zodiakalnym bliźniakiem to kazdy zrozumie, kto z bliżniakiem przebywał . Mamy niewielki wpływ na nasze plany, to wiadomo . Jednak  warto planować, układać i marzyć . Może spełnią się .To nie boli a potrafi radośc przynieść. 

Plany mam ale to nie są marzenia. Nawet do swoich planów podchodzę sceptycznie bo może to plany na ten rok a może na następny ?

W sumie zadowolona jestem z roku który minął więc następny mógłby być taki sam.

Całe życie marzę . Kładę sie wieczorem do łózka i wyobraźnia zaczyna pracować. Cieszę sie z tego, że marzę o przyszłości a wspomnienia mnie za często nie dopadają. Robię plany, rysuje w głowie i często zapominam, ze miały byc realizowane. Taką mam naturę . Planuje w tym roku popracowć nad moim ogrodem . Jesli tak sie ułozy z czasem . Definitywnie postanowiłam, ze to moja ostatnia sztela więc konsekwentnie juz planuję i reorganizuję moje grządki  .

9 godzin temu, Łukasz napisał:

i tu się z Tobą zgodzę, bo jestem zodiakalnym bliźniakiem

Podobno bliżniak to najlepszy znak do pary z moim .Moja mama zawsze mówiła,że ludzie spod znaku bliżniąt to tak jakby były dwie różne osoby w jednym ciele i potwierdzam to bo mój syn jest spod tego znaku .Ale fakt nie zaprzeczalny urodzinki mają w najpiękniejszym okresie roku

Nie będę się wyzewnętrzniać  Powiem tylko krótko...ten kto marzy, ten żyje  Wzbogaca w ten sposób swoje życie, swoje wnętrze, swoje JA  Zatem do dzieła.....Plany to jedno, a marzenia to drugie....Ja mam oba...i konsekwentnie dążę, aby zrealizować wszystko co zamierzam....Nie po trupach,o nie... ale widzę cele jakie mi przyświecają i jestem mocno zdeterminowana, aby urzeczywistnić wszystko co w mojej głowie siedzi....I zrealizuję....na 100% 

10 minut temu, Mirelka1965 napisał:

Nie będę się wyzewnętrzniać  Powiem tylko krótko...ten kto marzy, ten żyje  Wzbogaca w ten sposób swoje życie, swoje wnętrze, swoje JA  Zatem do dzieła.....Plany to jedno, a marzenia to drugie....Ja mam oba...i konsekwentnie dążę, aby zrealizować wszystko co zamierzam....Nie po trupach,o nie... ale widzę cele jakie mi przyświecają i jestem mocno zdeterminowana, aby urzeczywistnić wszystko co w mojej głowie siedzi....I zrealizuję....na 100% 

oczywiście tak trzymaj i tego Ci życzę z całego

1 minutę temu, jolantapl. napisał:

oczywiście tak trzymaj i tego Ci życzę z całego

35 minut temu, jolantapl. napisał:

Podobno bliżniak to najlepszy znak do pary z moim .Moja mama zawsze mówiła,że ludzie spod znaku bliżniąt to tak jakby były dwie różne osoby w jednym ciele i potwierdzam to bo mój syn jest spod tego znaku .Ale fakt nie zaprzeczalny urodzinki mają w najpiękniejszym okresie roku

 Mamy  zawsze maja racje, często dochodzimy do tego, jak juz ich nie ma . Tu masz racje bliźniak to wieczny poszukiwacz , analizuje, zmienia koncepcje i na końcu żałuje, że tak wybrałw. Prosty przykład np. kupuje bluzkę sa dwa kolory najpierw nie mogę sie zdecydować a po zakupie już załuje ze wybrałam nie tę bluzkę. Tak bywa często .

Ale bliźniak ma dobre serce jest wiernym przyjacielem z artystyczną duszą.

A to jeden z wielu horoskopow dla blizniąt   dlatego mam tak ciężko  co tu wybrać  .http://przewodnikduchowy.pl/wt/horoskop-2018-bliznieta.php

16 minut temu, aga1 napisał:

 Mamy  zawsze maja racje, często dochodzimy do tego, jak juz ich nie ma . Tu masz racje bliźniak to wieczny poszukiwacz , analizuje, zmienia koncepcje i na końcu żałuje, że tak wybrałw. Prosty przykład np. kupuje bluzkę sa dwa kolory najpierw nie mogę sie zdecydować a po zakupie już załuje ze wybrałam nie tę bluzkę. Tak bywa często .

Ale bliźniak ma dobre serce jest wiernym przyjacielem z artystyczną duszą.

A to jeden z wielu horoskopow dla blizniąt   dlatego mam tak ciężko  co tu wybrać  .http://przewodnikduchowy.pl/wt/horoskop-2018-bliznieta.php

Dobre  ma ale i ciężki charakter ale i tak to pestka w porównaniu ze Skorpionen .Ja muszę poczytać co dla mnie przewidzieli astrologowie na ten rok .

8 minut temu, jolantapl. napisał:

Dobre  ma ale i ciężki charakter ale i tak to pestka w porównaniu ze Skorpionen .Ja muszę poczytać co dla mnie przewidzieli astrologowie na ten rok .

Czytaj i wklej  tez bedziemy czytać  .