Skocz do zawartości

  • Witaj, czego szukasz? (kliknij, by wybrać)

Biedniejszy czy bogatszy Pdp ?


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Moi drodzy, przeglądają c nowe oferty każdy z nas próbuje "przejrzeć" nową sztelę.

Jednym z kryterium oceny jest na pewno poziom materialny naszych przyszłych PDP.

 Oczywiście, wszyscy oni są w miarę zamożni, ale i między nimi są wyraźne różnice.

                Mnie samą raczej odstraszają oferty ponadprzeciętnie bogatych Pdp i tam się raczej nie zgłaszam. Jednych miałam takich super bogatych i nieprzyjemnie mi tam było ; dookoła wciąż jakaś służba : sprzątaczki dwie, kucharka, a co ja mam robić ? atmosfera sztywna i jakaś zgniła. Odjechałam z uczuciem ulgi. Dali mi jakieś pieniądze ekstra, ale jakiś taki niesmak... Wolę konkretniejsze zadania niż siedzieć w kącie na zawołanie.

          Ale zetknęłam się raz z opiekunką, która po przyjeździe oświadczyła mi, że agencję pożegna, bo mieli jej znależć bogaty dom, a tu nędza ! Byłam w dość przeciętnym miejscu, a tu taka reakcja.... Hmmm....

Każdy ma swoje preferencje.

Piszcie o swoich doświadczeniach i upodobaniach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Serenity napisał:

Jednym z kryterium oceny jest na pewno poziom materialny naszych przyszłych PDP.

Zdecydowanie nie! Na pewno na ostatnim miejscu! Może to ewentualnie przekładać się na areał do sprzątania.:p Masz zapłacone za pracę, warunki socjalne powinna zapewnić (dopilnować) agencja. Z jedzeniem może być różnie, ale to nie przekłada się na bogactwo. Dla mnie ważny jest czas wolny, brak nocnych dyżurów i brak nadmiernego transferu. Znaczenie ma nieraz miejscowość. A pdp czy rodzina potrafią być podli niezależnie od bogactwa. Chociaż dla mnie bardziej przyjazna jest południowa część Niemiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Serenity, @kris, ważne by nie PDP czy jego rodzina  nie byli nadmiernie skąpi. "Moja Babcia" w tym tygodniu za nic nie dała sobie umyć głowy. Jakby była biedna to by pewnie z tłustymi włosami chodziła. A tak dziś popołudniu pojechałbyśmy do fryzjera i głowę umyli przystrzygli uczesali. Babcia piekna zadbana, zadowolona. 

Troche z tym wyjazdem do fryzjera było też kłopotów. Idę na góre babcię ubrać a ona mówi, że nigdzie nie jedzie bo się źle czuje i już. Ale pomyślała, podumała i zdecydowała się jechać. Dziadek też powinien, ale za nic nie dało się go wyciągnąć. Więc, zamówiłam fryzjerkę do domu.   Biednych sama obcinałam. 

Po powrocie od fryzjera babcia popatrzyła na taras i mówi ja chcę świeże kwiatki. Więc ja bez wyjścia znów wsiadam do auta i zasuwam  kwiatki i ziemię kupić. Jutro będę flancować. 

Do moich dziadków dwa razy w tygodniu przychodzi tez masażystka. Jak tak dziadków wymasuje to i się lepiej czują, są zrelaksowani i nie marudzą opiekunce. 

Czasami mam wesoło jak siedzę sobie u siebie na dole, drzwi mam otwarte i słyszę jak dziadki się przekomarzają, babcia czasem nie kontaktuje, dziadek jej tlumaczy. 

Widac, że to kochające się małżeństwo, kasy im nie brakuje, tylko ta starośc dla wszystkich niełaskawa.  Ale chyba zawsze lepiej te pieniądze mieć, niż biedę klepać. Nie trzeba liczyć każdego grosza i przy okazji wydzielać kromki chleba opiekunce. 

Ok. lecę kolację robić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko środek, ale to loteria. Oni wiedzą o nas wszystko i nawet nas widzą, a my jedziemy w ciemno tak bo to praca w ciemno. Dlatego uważam, że my też powinniśmy wiedzieć przynajmniej zdjęcie podopiecznej i warunków domowych typu łazienka i pokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, kris napisał:

Zdecydowanie nie! Na pewno na ostatnim miejscu! Może to ewentualnie przekładać się na areał do sprzątania.:p Masz zapłacone za pracę, warunki socjalne powinna zapewnić (dopilnować) agencja. Z jedzeniem może być różnie, ale to nie przekłada się na bogactwo. Dla mnie ważny jest czas wolny, brak nocnych dyżurów i brak nadmiernego transferu. Znaczenie ma nieraz miejscowość. A pdp czy rodzina potrafią być podli niezależnie od bogactwa. Chociaż dla mnie bardziej przyjazna jest południowa część Niemiec.

Dla mnie tez  poziom materialny podopiecznych nie ma znaczenia , tylko  stan zdrowia podopiecznych, zakres obowiazkow, czas wolny, przespana noc. Atmosfera  na miejscu i wspolpraca z rodzina  nie zalezy od zamoznosci podopiecznych.  Zgadzam sie z  tym, co napisal Kris, z tym, ze ja wole polnoc, no moze zima poludnie Niemiec. Ale przede wszystkim  to skad  przed wyjazdem  ja mam wiedziec czy sa bogaci czy biedni zeby mnie to odstraszalo czy zachecalo? Na "oferty od ponadprzecietnie bogatych sie nie zglaszam" A czy  sa ogloszenia, oferty gdzie jest mowa o stanie majatku podopiecznych? Czasem agencje w rozmowie czy opiekunka, ktora jest na miejscu opowiada jaki to komfort, zamoznosc ale po przyjezdzie nie zawsze sie to potwierdza, kazdy ma swoja ocene zamoznosci. Poza tym starsi ludzie z reguly swoj majatek przepisali dzieciom a sami mieszkaja w starych, tradycyjnie urzadzonych domach bez zbednego luksusu. Jezdzilam do  rzeczywiscie bardzo zamoznej pani, o czym dowiedzialam sie   dopiero na miejscu, nie mialo to wplywu na moja prace, pieniadze na Haushalt moze reczywiscie lepsze niz na innych miejscach ale bez przesady. Zamoznosc bylo widac w domach "dziedzicow fortuny" i ich stylu zycia ale mimo to sympatyczni , normalni ludzie jak i rodzina biedniejszych podopiecznych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam  biedę i bogactwo,dla mnie nie robi różnicy czy biedni czy bogaci,nie patrzę na to,,liczy się czy mam pokój i łazienkę,, czy będę mogła palić na zewnątrz a z  resztą sobie poradzę,,jak stare coś to mi nie przeszkadza,,o wszystko trzeba dbać ,,teraz nie mam takich luksusów jak miałam wcześniej i też jest dobrze,,nie jestem wybredna w jedzeniu i jak czegoś brakuje to się zastępuje czymś innym i jakos leci,,,jest biednie ale spokojnie ,,jadąc na nowe miejsce nigdy nie myslałam nawet czy to będzie biednie czy bogato,,nawet to mi do głowy nie przyszlo,,pytam się tylko opiekunki będącej na miejscu , czy nie brakuje jedzenia i to mi wystarczy,,,i aby gębucha PDP byla sympatyczna i takie są moje wymogi,,a gębuchy nie widzę i to jest ta niewiadoma,,,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez  przeprowadzam podobny "wywiad"  z poprzednia opiekunka, pytam o  to co wazne, internet, czas wolny, jakie warunki dla opiekunki, bo agencja nie zawsze dokladnie przekaze, czy sklepy w poblizu, i o inne mniej wazne. rzeczy Nawet jak nie wszystko jest de Lux, to przeciez nie jade tam na stale., 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Blondi, @DaGa, @ Serenity, @kris, @Gość Sonia, właściwie wszyscy mamy podobne priorytety.  Dla mnie oprócz tych już wymienionych wyżej czynników ważne jest wygodne łózko. 

Bo jak opiekunka śpi na niewygodnej kanapie to jak ma się czuć po takiej nocy. 

Ja tu mam telewizor na ścianie, ale rzadko go włączam. Wolę sobie poklikać lub poczytać wiadomości w internecie. 

Ale najistotniejszą sprawą to jest atmosfera w rodzinie na steli. Jak ktoś wiecznie naburmuszony, niezadowolony to u takiej osoby, choćby nie wiem, ile pieniędzy na życie było i wysokie wynagrodzenie, to się człowiek wykończy.  Taka sytuacji niedawno spotkała @Betty. 

@Gość Sonia, tu wspomniała o zdjęciach PDP i otoczenia. Nie wiem, czy to coś da. 

Piszecie też tu o transferze i wstawaniu w nocy. Zazwyczaj na takie miejsca jest nieco wyższa stawka lub mniejsze wymagania językowe.  Nie można mieć wszystkiego. 

A od zamożności i braku skąpstwa rodziny jednak dużo zależy. 

Bo i opiekunka ma wyższą stawkę i na życiu nie musi skąpić oraz ogrzewania jej nikt nie zakręca. No i przy nieco zamożniejszej rodzinie pokój z osobną łazienka jest normą. 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skapstwo nie zalezy od zamoznosci, starsi ludzie czesto  sa do przesady oszczedni , maja swoje nawyki zywieniowe i uwazaja, ze opiekunka powinna jesc to samo , nie ma to nic wspolnego czy  sa bogaci czy biedni. Stawka nie zalezy od zamoznosci, tylko od  stanu zdrowia podopiecznego. Agencja  informuje  rodzine , jakie sa oplaty za poszczegolne Pflegestuffe i tyle placa. Jakby tak do tego podejsc to bogaty powinien za wszystko placic wiecej a placi tyle ile kosztuje. Z mojego doswiadczenia bogatsi nie  przywiazuja uwagi do pierdolow,  co, za ile, a dlaczego nie tansze itd,ale to dzieci pdp , bo rodzice bywaja czasem  "szparowici".U biedniejszych wcale nie musi byc zle, moze nie  drogie specjaly ale normalne jedzenie. Nie mowie tu o chytrusach, to raczej rzadkie przypadki, gdzie opiekunka musi dokupic jedzenie za swoje pieniadze, takie rzeczy zglasza sie zreszta agencji. Piszesz cyt;-"Jakby byla biedna toby pewnie z tlustymi wlosami chodzila" Jeszcze nie bylam ani nie slyszalam o przypadku, ze stac podopiecznych na opiekunke(wszyscy maja ulgi czy bogaci czy biedni) a nie stac na 40 euro raz na ile przeciez nie codziennie na fryzjera w zwyklym nie luksusowym salonie .  Nigdy nie musialam obcinac wlosow podopiecznym, bo po pierwsze nikt  tego ode mnie nie wymagal- to nie nalezy do obowiazkow opiekunki a po drugie nie umiem, nie jestem fryzjerka., niezle by potem taki pdp wygladal:d To nawet polskie babcie stac na fryzjera , bo na opiekunke  24h to juz nie kazda. Zarosniety, z tlustymi wlosami to moze byc bezdomny kloszard., czy to w De , bo tez sa czy w Polsce. Biedniejsi seniorzy w Niemczech , ktorych nie stac na polska opiekunke z agencji maja za darmo pomoc na godziny z Caritasu , a gdy potrzebuja na  dluzej  to niestety ida do Heimu najtanszego.

A i jest jeszcze katolicki Malteser Hilfsdienst,  pomagaja charytatywnie tym biedniejszym i nie tylko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z własnego skromnego doświadczenia napiszę że stosunek rodziny ale i samego podopiecznego do nas jest ważny.

Przychylna rodzina nie rodzi dodatkowych sytuacji stresowych, a podopieczny, który nas akceptuje i lubi to już extra bonus.

Co do zamożności to gdybym dowiedziała się że jest kucharka i ogrodnik to bym nie pojechała.

Zanudziłabym się chyba całkowicie. Przy pracy którą sobie sama organizuję i w tempie jaki sama ustalam to czas szybciej leci i nie narobię się jak głupia. Wyszukuję sobie większe prace do zrobienia bo jest czysto, ale zawsze coś się znajdzie. Inaczej bym chyba zwariowała jakbym przez dwa miesiące tylko opiekowała się pdp bo to naprawdę nie zajmie aż tyle czasu. Sprzątanie czy zakupy to też jakaś forma wytchnienia od zajmowania się pdp.

 

Lena_57 - mnie się wczoraj po kilku dniach namawiania udało przekonać pdp do umycia głowy. :d Z kąpielą jakoś łatwiej było, ale haare  to już protest bo zimno ( +25 C ). Taką satysfakcję poczułam jakbym czegoś wielkiego dokonała a to tylko włosy. :d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wlasnie, najwazniejszy jest dobry kontakt z podopiecznym i rodzina , przychylna atmosfera a nie to czy  podopieczni sa bogaci czy biedniejsi.

cyt-"Co do zamoznosci to gdybym  dowiedziala sie ze jest kucharka i ogrodnik to bym nie pojechala.Zanudzilabym sie okropnie., czas szybciej leci i nie narobie sie jak glupia" -   No to ja wprost przeciwnie , nie jade tam, gdzie wymagaja od opiekunki prac ogrodowych. Oczywiscie ,jesli chodzi o podlanie kwiatow to dlaczego nie, ale nie podcinam, nie kopie itd, bo nie dla wszystkich to jest relaks, inni oprocz wykonania tego co do nich nalezy dodatkowa robota w ogrodzie sprawi, ze sie narobia a przeciez nie musza.. Ogrodnika zamawiaja nawet biedniejsi , jeslii dzieci daleko albo nie maja czasu i wcale te uslugi nie sa drogie. Przyjezdza zielony samochodzik i pan ogrodnik szybko doprowadza do porzadku ogrod. Elegancko przyciete krzewy, rabatki , posadzone kwiaty, widac, ze zrobil to fachowiec. A to tez  jedna z uslug zamawianych okresowo,  nie mowie o stalym etacie ogrodnika w rezydencji ,wiec nikt nie zbankrutuje,  sa  jednak skapiradla, ktore nie zamawiaja Gartenpflege, przyjedzie Polka niech robi.  Oferty z kucharka nigdy  jeszcze nie mialam, byly obiady przywozone z Altenheimu, , tak sie podopieczni przzwyczaili, do tego jedno  z nich mialo specjalna  diete. Zamawialo sie jadlospis na prawie caly tydzien, w weekendy gotowalam ja. Wiem, ze takie oferty sa nawet dosc czesto. Czy sie nudzilam? Do poludnia czas szybko leci, toaleta pdp, sniadanie, sprzatanie ,czasem zakupy i nie wiadomo kiedy dwunasta. i nawet gdyby byla kucharka, to zrobi swoje i idzie. Moze nie do konca by mi to odpowiadalo bo lubie gotowac ale wolalabym kucharke , ktora ugotuje obiad i wychodzi niz co czesto widze w ofertach, ze prowadzeniem domu zajmuje sie zona pdp, gotuje itd no  nie trudno sobie wyobrazic jak to wyglada przez caly dzien Wtedy to juz rzeczywiscie nie wiadomo co robic, chyba ze skopac ogrod i pucowac strych i piwnice.Nie jade tez , gdy  kuchnia zajmuje sie prawie 90-letnia babunia, cos tam pomoc czy pokazac, zwlaszcza jakies regionalne potrawy to tak, ale nie co dzien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Maria Jolanta tylko włosy ,,a jaka radośc jest w nas,:hahaha:,że dokonaliśmy cudów:święty: ,,tak wydaje się nie wiele,że to tylko włosy a jaką sprawiają co niektórym trudnośc ,,samo namówienie PDP to już sukces,malutki ale sukces:serce:

Ja na tej stelli trochę popracowałam,,ale czas mi śmignął bardzo szybko i chyba chcę brudne stelle ,to będę miala co robić:hahaha: nie ma większej satysfakcji. jak cos umyję i z matu zrobi się błysk,,ale i czas szybko mija,,wolę coś sobie poczyscic niż siedzieć i zabawiać PDP,,ani z nią pogadać ,bo nie rozumie niemieckiego,,ona gwarą nadaje,,fajna babcia ale babcia lubi siedziec w swoich zainteresowaniach i niech tak zostanie,,a ja mam swoje lapen i swoje maty:hahaha:no i czas na laptopka i na forum:love:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Lucyna121 napisał:

@Blondi  oj tak Blondi Ty mniej czas na internet , bo to slonce dla zbolalych dusz. Tylko nie wiem skad masz te wszystkie obrazki, czasem az laptopa opluje ze smiechu. Pozdrawiam

Trzeba jakos odreagować a nie tylko co można i nie można ,,i jak powinno być a jak nie itditd,,,życie składa  się i z powagi i żartów,,i wesołości i smutków ,,śmiałych ludków:hahaha: i nieśmiałych:płacz:,dobrych i niedobrych,można jeszcze wyliczać w nieskończonośc,,na tej stelli co jestem to wniosłam życie ,,śmiech i zadowolenie,,i tak powinno być,,tak stworzyć atmosferę aby czuć się jak w domu,,chodz częsciowo,,:hahaha: @Lucyna121 pakuj się i o antygwałtach nie zapomnij,,o przepraszam jeszcze wapniacka impreza w sobote ,,-kurczę co na siebie włożę,,,od babci coś pożyczę-hahhaha ma takie rozmiary XXXXXXL:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 23.03.2017 at 18:10, DaGa napisał:

Dla mnie tez  poziom materialny podopiecznych nie ma znaczenia , tylko  stan zdrowia podopiecznych, zakres obowiazkow, czas wolny, przespana noc. Atmosfera  na miejscu i wspolpraca z rodzina  nie zalezy od zamoznosci podopiecznych.  Zgadzam sie z  tym, co napisal Kris, z tym, ze ja wole polnoc, no moze zima poludnie Niemiec. Ale przede wszystkim  to skad  przed wyjazdem  ja mam wiedziec czy sa bogaci czy biedni zeby mnie to odstraszalo czy zachecalo? Na "oferty od ponadprzecietnie bogatych sie nie zglaszam" A czy  sa ogloszenia, oferty gdzie jest mowa o stanie majatku podopiecznych? Czasem agencje w rozmowie czy opiekunka, ktora jest na miejscu opowiada jaki to komfort, zamoznosc ale po przyjezdzie nie zawsze sie to potwierdza, kazdy ma swoja ocene zamoznosci. Poza tym starsi ludzie z reguly swoj majatek przepisali dzieciom a sami mieszkaja w starych, tradycyjnie urzadzonych domach bez zbednego luksusu. Jezdzilam do  rzeczywiscie bardzo zamoznej pani, o czym dowiedzialam sie   dopiero na miejscu, nie mialo to wplywu na moja prace, pieniadze na Haushalt moze reczywiscie lepsze niz na innych miejscach ale bez przesady. Zamoznosc bylo widac w domach "dziedzicow fortuny" i ich stylu zycia ale mimo to sympatyczni , normalni ludzie jak i rodzina biedniejszych podopiecznych.

No a co w tej wypowiedzi  jest nie tak ? Komus przeszkadza, ze nie patrze czy pdp bogaty czy biedny, wiidac ten ktos patrzy, interesuje sie  kasa podopiecznych i jak zlodziej  zbiera info  o ich majatku zanim pojedzie. W ogole pi za Metallice i za ogrodek mi sie oberwalo , no poleciala punkciara seryjnie haha...juz widze te wsciekle paluchy. No niech se ulzy, co tam. Ja wiem, ze za te wypowiedzi akurat dostalam  plusiki, musi to tak draznilo wrrrr...:hahaha:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@DaGa ach, co się punktami przejmować ? Czy coś zarobimy na tym albo kto nam coś weżmie ?

       Z wypowiedziami można jeszcze podjąć dyskusję, ale punktacja jest jaka jest.

           a w temacie to myślę, że opiekunka, która szuka bogatszych niekoniecznie chce ich okraść, ale np lubi wysoki poziom materialny, liczy na spore napiwki itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No pewnie, ze sie nie przejmuje, ale tak jak pisalam, dla mnie czerwony minus to wtedy, gdy jakis obrazliwy post lub calkowicie bzdurna nie na temat wypowiedz, ale jakim trzeba byc wrednym hehe, zeby minusowac wypowiedzi, w ktorych nie ma nic zlego .Gdybym np napisala, ze szukam bogatych, bo licze na ich wlasnie napiwki itd no to rozumiem, ze komus i pewnie nie jednej osobie to moze sie nie spodobac , a tu chyba kogos rozdraznilam piszac, ze moge pracowac u biedniejszych babc? Punkcikow nie zbieram namietnie chocby dlatego, ze codziennie tu nie siedze, pustawo tu i tak ale to nie moj problem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, DaGa napisał:

dla mnie czerwony minus to wtedy, gdy jakis obrazliwy post lub calkowicie bzdurna nie na temat wypowiedz, ale jakim trzeba byc wrednym hehe, zeby minusowac wypowiedzi, w ktorych nie ma nic zlego

 Widać ktoś się czegoś tam doszukał,

ale oczywiście zgadzam się z Tobą i powyższym cytatem,

 tylko, że złośliwca anonimowego powiedzmy trzeba zlekceważyć, bo z punktacją nie da się dyskutować.

Ja jestem ciekawa twoich opinii  również w innych wątkach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez sie z toba zgadzam, trzeba lekcewazyc zlosliwca.  Napisalam w poprzednim poscie  , ze minus  to dla mnie znaczy  negowanie obrazliwego postu, bzdurnej, do tego chamskiej wypowiedzi, a na czyjes zarzuty mozna przedstawic argumenty, no tak by bylo najlepiej, ale niekoniecznie. Czasem to serduszko z minusem moze zastapic, wyrazic sprzeciw, byle z sensem. Przypomnialo mi sie, ze nawet nie tak dawno  napisalam komentarz, troche moze i prowokujacy chociaz to nie bylo moim zamiarem, wyszlo podobnie jak z dowcipnym postem Krisa, kliknelam i poooszlo. Wcale sie nie zdziwilam, gdy pod moim postem zobaczylam przy serduchu chyba 4 -i wcale mnie to nie zdziwilo, nie mialam nikomu za zle , przeszlam nad tym do porzadku dziennego.Co innego jakis  atak seryjny na chybil trafil jak w dzien a raczej wieczor swira.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O 23.03.2017 at 17:54, Gość Sonia napisał:

Tylko środek, ale to loteria. Oni wiedzą o nas wszystko i nawet nas widzą, a my jedziemy w ciemno tak bo to praca w ciemno. Dlatego uważam, że my też powinniśmy wiedzieć przynajmniej zdjęcie podopiecznej i warunków domowych typu łazienka i pokój.

Witam, 

Sonia, poruszyłaś bardzo ważny temat, z którym zgadzam się absolutnie! No właśnie, dlaczego rodzina i podopieczni mogą zobaczyć naszą fotkę i mieć masę dokładnych informacji na nasz temat, a my tylko namiastkę tego? Zresztą często w ofertach od agencji nie zgadza się stan faktyczny miejsca pobytu. To jest niesprawiedliwe! My również powinniśmy zobaczyć zdjęcie /aktualne, a nie sprzed wielu lat!/ przyszłego podopiecznego i jego włości, aby po przyjeździe nie paść z wrażenia - tego negatywnego oczywiście.

            My nie chcemy wyjeżdżać na stelle w ciemno, ale jawnie i bez stresu.

Pozdrawiam wszystkie przyjazne opiekunki :-).

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos biedniejszych czy bogatszych podopiecznych, a raczej ich dzieci, którym rodzice przekazali wcześniej swój majątek. Miałam okazję pracować u bardzo bogatej pani, która, jak później okazało się, była niezwykle trudna we współżyciu. Mało tego, strasznie chytra, męcząca / ciągle gadała, a ty musiałaś słuchać!/, nie przesadzę, jeśli powiem, iż naprawdę wredna. Moją poprzedniczkę wykończyła nerwowo, został z niej cień, tak schudła i była roztrzęsiona. Potrafiła zrobić okropną awanturę za to, że śmiałam pomylić się i zjeść pół świeżej bułeczki na śniadanie. Nie pozwalała jeździć autem po zakupy /pewnie szkoda było na paliwo/. Zdarzyło się, że szłam na piechotę z 5 € po chleb tylko dla siebie 6 km. I co z tego, że miała basen, auto, i niezły dom? Nie kontrolowała swoich emocji i wpadała często w szał. Interwencje w agencji nic nie dawały. Chwilę była poprawa i znowu wybuchała złością. Nie pozostało nic innego jak uciekać z tej stelle i nie marnować własnego zdrowia z taka osobą. My również musimy dbać o siebie.

Miałam do czynienia również z mniej zamożną babcią, ale wspaniałą z charakteru, zupełna przeciwność poprzedniej. Sama organizowałam sobie czas pracy, tylko ja decydowałam o zakupach i przyrządzaniu posiłków. Dostawałam na tydzień gotówkę, którą sama zarządzałam. Rodzina fajna, życzliwa, pomocna i inteligentna, z którą stosunki układały się zadowalająco i ciekawie.

         Nic tak nie usatysfakcjonuje, jak kochana babcia czy dziadek o wielkim sercu. Jeśli nie ma "chemii" pomiędzy podopiecznym a opiekunką, nie ma sensu ciągnąć zlecenia na siłę. Zawsze można zmienić je na nowe.    

         Reasumując, najważniejszy jest człowiek i jego uśmiech na pyszczku wyrażający zadowolenie i wdzięczność za naszą pomoc! :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też jeszcze dorzucę tu wspomnienie moich "bogatych "Pdp.

Tak, mieli ogrodnika ( Rosjanina na godziny), kucharkę z byłej Jugosławii i co najgorsze : sprzątaczkę z Rumunii. Wszyscy oni pracowali na czarno, choć był to dom znaczniejszego urzędnika, ale się nie bał widać niczego. Ja jedna miałam jakąś umowę, ale przede mną były Polki na czarno. Przypuszczam, że dawały nogę...

     Najgorsza była sprzątaczka, bo chyba wymyśłiła sobie, że może stracić swoje stanowisko przeze mnie i tępiła mnie zażarcie. Ech, szkoda pisać...

            Ale odtąd domu ze sprzątaczką to już na pewno nie wezmę, a tylko zamożniejszy Pdp może mieć naraz opiekunkę i sprzątaczkę osobno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gośc Basia cyt.,, Reasumując, najważniejszy jest człowiek i jego uśmiech na pyszczku, wyrażający zadowolenie i wdzięczność za naszą pomoc! :-)

podoba mi się:serce: i tak aby zawsze wszystkim się trafiało,,bo nic więcej nie trzeba, tylko tego zadowolenia i wczęczności, nie patrząc ,czy bieda czy bogactwo ! 

Może do zdjęcia PDP się zgadzam,,bo też chciałabym zobaczyć twarz bo twarz dla mnie najważniejsza ,,ale włości nigdy nie pokażą, wiecie sami jak co niektórzy nas opiekunki traktują jak taką siłę  roboczą,,bo bida w Polsce i tylko na taką służebnośc nas stac jak opiekunkowo,nie wiedzą co my mamy i kim tak właściwie jesteśmy,uważają ,że dla takiego byle co nie będą jeszcze przedstawiać swoich włosci,,z drugiej strony sami wiecie ile jest oszustek i krętaczek,złodziejek i te opiekunki by tylko takie bogatsze domy brały aby się obłowić,, i tak zle i tak nie dobrze ,,ale twarz zawsze bym chciała zobaczyć,,ja mam każdego PDP fotkę,,ktos jakby chciał wcześniej zobaczyć jak wygląda-to prosze bardzo,,bez problemu wyslę,,,gębuchy mają raczej sympatyczne ,przyjazne-dzięki im za to,,:hahaha:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Gość Basia napisał:

Jeśli nie ma "chemii" pomiędzy podopiecznym a opiekunką, nie ma sensu ciągnąć zlecenia na siłę. Zawsze można zmienić je na nowe.    

         Reasumując, najważniejszy jest człowiek i jego uśmiech na pyszczku wyrażający zadowolenie i wdzięczność za naszą pomoc! :-)

zgadzam się z tobą Basiu, już dawno temu był temat dot. "chemii"   mi sie udało a moimi zmienniczkom niestety nie:(  była to moja jedna z cięższych szteli:( demencja , agresja , itd ,  ale zastanawiam sie teraz ,czy to była chemia też z mojej strony  hmm , ja juz nigdy tam nie wrócę a pracowałam długo 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.


 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...