Boję się że zmienniczka nie przyjedzie

Witam wszystkich bardzo serdecznie. Piszę o poradę w sprawie zmienniczki , bo po raz pierwszy już mniejsza  o powody pojechałam prywatnie bez umowy do chorej babci. Warunki ustalałam z jej kuzynką. Umawialiśmy się że ja mam zapewnić ciągłość opieki czyli na czas moich zjazdów miałam dogadywać się ze zmienniczkami. Teraz jest ten moment bo chcę być w Polsce na święta i znalazłam zmienniczkę która chce przyjechać na święta od 21 grudnia ale dzisiaj miałam sen, że ona nie przyjechała i zlał mnie zimny pot. Co bym miała zrobić gdyby nie przyjechała naprawdę bo przecież i taka sytuacja może się zdarzyć a babcia nie może być sama dłużej niż 2 godziny. Nie mogę sobie dzisiaj znaleźć miejsca. Czy jest tu ktoś kto też tak pracuje i ma rozwiązanie takiego problemu?

Nie byłam w takiej sytuacji, ale umawiałabym zmienniczkę przynajmniej 2 a może i 4 tygodnie przed świętami, żeby w razie czego jeszcze mieć czas na szukanie. Na Twoim miejscu zrezygnowałabym z tej osoby i szukała szybko kogoś nowego na dużo wcześniejszy termin bo tak nie będziesz pewna aż do 21 grudnia a wtedy już wiele nie zrobisz. Powodzenia.

Witaj. Twój problem zaczął się na początku pracy, bo ktoś na Ciebie scedował zapewnienie opieki i tak naprawdę nawet jeżeli któraś z opiekunek przyjedzie wcześniej to nie masz gwarancji że nie zadzwoni za tydzień, że wraca i jest w busie i musisz szukać kolejnego zastępstwa. Moim zdaniem ta sytuacja jest fatalna i tu nie ma dobrego rozwiązania, bo musisz liczyć nie tylko na uczciwość innych, ale także szczęście, że nie będzie po drodze zdarzeń losowych. Zgadzam się z filozofką co do rozwiązania na teraz, ale myślałabym o zmianie miejsca, bo tu będzie zawsze kłopot chyba, że załatwisz sobie, że to kuzynka pdp będzie sobie zawsze szukała zmienników. 

Gośc prywatna niech dzisiaj sie Tobie przyśni cudowny sen ,,że przyjeżdza 2-3 zmienniczki i Ty wybierasz która zostaje,,, przez sen masz dzień do myślenia ,,jasne ,że trzeba wziaśc pod uwagę rózne okoliczności ,,musisz byc pewna na 100% ,że ta zmienniczka przyjedzie i miec w pogotowiu w razie co następną chętną,,musisz mieć jakąs w rezerwie,,,popieram też pmysł @Filozofka,,wszystko trochę wczesniej ,,aby potem nie było rozczarowań,,jest jeszcze trochę czasu ,,w ostateczności to jeszcze piszesz tutaj na forum ogloszenie i na 100% jest bardzo dużo dziewczyn co czeka na taką ofertę ale wtedy już trochę w ciemno wybierasz ,,ale jest wyjsc sporo z tej sytuacji,,,także spij spokojnie i się nie martw ,,jest bardzo dużo ludzi chętnych na prywatną  ofertę,,,

Sen mara...

Choć coś zawsze się może zdarzyć to nie warto za dużo myśleć. Jeśli zmienniczka nie przyjedzie to już jej miejsca nie załatwisz i ona straci.

      A swoją drogą nie można przecież gwarantować za innych ?

22 godzin temu, Serenity napisał:

Sen mara...

Choć coś zawsze się może zdarzyć to nie warto za dużo myśleć. Jeśli zmienniczka nie przyjedzie to już jej miejsca nie załatwisz i ona straci.

      A swoją drogą nie można przecież gwarantować za innych ?

Hej ale co z tego że straci jak nie przyjedzie to ja babci nie zostawię i będę musiała zostać. Dzisiaj rozmawiałam z 2 dziewczynami ale one chcą wiedzieć na 100% a nie w razie czego. Wpakowałam się w niezły problem. Będę szukała na od już i tamtej opiekunce podziękuję bo nie będę ryzykowała. Dziękuję wam!

Jest bardzo  dużo nie odpowiedzialnych opiekunek,obiecuje przyjazd  swój na stele do samego końca a co do czego nie przyjeżdza ,,,bo taki strach ją obleciał jak zobaczyla bus pod swoim domem ,,,strach przed pracą i nowym miejscem ,,że nie wyszla nawet z domu,,udała że jej nie ma,,,potem panika co będzie bo nie pojechała ,,jeszcze zależy czy to wyjazd prywatny czy przez agencję,,

inna natomiast nie przyjechała bo z tych emocji  związanych z wyjazdem do pracy musiała się tak napić ,że do busa by musiał ktoś zwłoki zapakowac,,

przewożnicy wtedy też na telefonach bo gdzie jest dana osoba i zaczynają się nieraz poszukiwania,,taki przewoznik nie jeden by mógł nie jedno opowiedzieć ,,,

My same siedzimy i czekamy końca zjazdu i też myślimy ,ja nieraz myślę czy dojedzie moja zmienniczka czy może też w ostatniej chwili zrezygnowała ,,,i przyjdzie mi jeszcze z tydzień potem czekac ,,na następną,,co ja gadam,,,zawsze nieraz sobie sama coś wykrakam---kysz ode mnie,,

@Blondi Nie zdarzyło mi się, żeby zmienniczka nie dojechała ( spóźnienia jedynie były ) Czekałam jednak niekiedy i tydzień dłużej - w możliwym miejscu to do przeżycia jednak. Przyznam też, że agencje - jakie by nie były -  jakiś bonusik ekstra rzucały za to,  50 euro. Dziękowano mi za to.  Liczę się zawsze z tym, że nie do końca wiadomo kiedy odjadę i nie planuję niczego na ostatni moment w Polsce.

   Myślę też, że pracując na czarno  oczekiwałabym od klientów ( jedynie od klientów) prowizji za znalezienie zmienniczki, ale nie zobowiązałabym się, że kogoś znajdę, bo to przecież niepewne.

Ja pracując legalnie, nawet nie pomyślałam że zmienniczka nie przyjedzie. Chyba ,że wypadek losowy.Pracując prywatnie, to naprawdę można różnie myśleć:( i faktycznie popierała bym jakąś wstępną kwotę za załatwienie, a następnie po przyjeździe zmienniczki zwróciłabym jej  "kasę" 

erika, ja Ciebie zmienię

@Łukaszku oj dobrze trafiłeś ..a wiesz jak moja była pdp uwielbia panów haha ,mój kogutek przy ostatniej wizycie hmm nawet nie wdepnął do domu jak była pdp .. zawsze bardzo go  "męczyła " a ja musiałam być na bocznym torze haha  oj tam aby chłopa nie z  .ciła 

@erika nie jednej naszej PDP chce się pogawędzić z młodym kogutkiem,,, i nie jednemu PDP chce się poromansowac z młodszą,,toż to istoty ludzkie,,zauważ jak dziadki z nami chętnie dyskutują ,,czują się młodziej i jak się skrzywiał, to od razu prosty jak strzała,,,hahhaha można nieraz fajne sytuacje zauważyć,,

Buźka, wiem, jestem gut

to w odpowiedzi na post erika

Blondasku  jestem na serio kogucikowym opiekunem 

2 minuty temu, Blondi napisał:

@erika nie jednej naszej PDP chce się pogawędzić z młodym kogutkiem,,, i nie jednemu PDP chce się poromansowac z młodszą,,toż to istoty ludzkie,,zauważ jak dziadki z nami chętnie dyskutują ,,czują się młodziej i jak się skrzywiał, to od razu prosty jak strzała,,,hahhaha można nieraz fajne sytuacje zauważyć,,

@Blondi wszystko ok oby tylko to pragnęli nasi podopieczni 

póki co idę powoli nynać:) kolacja, potem film w tv i spać życzę wszystkim miłego wieczoru   Blondi, zwłaszcza Tobie, bo jesteś jeszcze na szteli, a my już na urlopie. Nie smutaj się

4 minuty temu, Łukasz napisał:

Buźka, wiem, jestem gut

to w odpowiedzi na post erika

Blondasku  jestem na serio kogucikowym opiekunem 

Oj to wiem wiem,,,-hahahha koniecznie musisz podnieśc stawkę za kogucikowanie-

Przecież jestem sztelową hahahha

Idz nynkać ,,,idz buziol i zmykaj 

och..moja kochana sztelowa

Dla wszystkich, wszystkich.....  nie odrzucajcie miłości, kochajcie .....  pa, wzięło mnie na sentymenty , echh,  blondasku, wiesz jakie, haha. Pa kochani