Warto sie przygladac roznym sztelom!

@Blondi, bardzo lubię  Cię czytać. Fajnie, że jesteś taką właśnie osobą.  

2 minuty temu, A.NN.A napisał:

@Blondi, bardzo lubię  Cię czytać. Fajnie, że jesteś taką właśnie osobą.  

Taka jestem -prawdziwa ,,nigdy się nie wychwalam bo i po co!!! a co mnie spotka ? sama nie wiem,,a ,życie nauczyło mnie wiele ,,,ale się bardzo cieszę ,że ktoś mnie lubi czytać-więc ogromny buziolek dla Ciebie

proponuje podjac temat molestowania przez panow podopiecznych.Sa dwie strony medalu.jedna ze babcie na ogol sa trudniejsze do opieki,wtracaja sie do kuchni i garow itd jak to baby..natomiast dziadkowie do opieki potrafia byc niby bardziej spolegliwi i latwiejsi do opieki,natomiast bardzo czesto jedno im w glowie i molestuja nas lub zachowuja sie bardzo oblesnie w stosunku do opiekunki jako plci przeciwnej.Mialam w przeciagu kilkunastu lat odkad pracuje w niemczech chyba z pieciu dziadkow do opieki.dwoch bylo ok,normalni,gentelmeni nawet,choc schorowani.trzech z posrod nich natomiast to tragedia.nie chce tu opowiadac.albo musialam wykrzyczec,albo grozic.natomiast z rodzina podopiecznych panow na ten temat nie rozmawialam ani do agencji z tym nie dzwonilam.A wy jakie macie doswiadczenia i jak z tym sobie dalyscie rade?

Jak nie zgłaszałaś problemu w agencji, lub ukrywałaś to przed rodziną podop. to czego chcesz ode mnie? Ja też pracowałam przy mężczyznach i co, i w ryja dostawali jak pomylili mnie z kimkolwiek bądź. Ja jestem tylko opiekunką.

Doświadczona opiekunka, ja pracowałam u wielu PDP rodzaju męskiego i nie zdarzyło mi się by mnie ktoś molestował. A może ciebie razi męska nagość?

Mi zdazylo sie raz pod koniec szteli.dziadek 92 lat zdrowy na umysle.wada chalucynacje ciagle widzial nagie kobiety ze siedzialy na kanapie i go oplapywaly.Zaproponowal mi abym wypila 2 keliszki wodki i weszla z nim do kabiny i tam sie zabawimy.Powiedzialam do sluchu i powiadomilam syna.po tym incydencie wiecej niczego mi nie proponowal.a nastepna opiekunkie molestowal i w koncu poszla z nim do kabiny.przepracowala na szteli 7 miesiecy.sztela jest w Hagen

@marii, dzięki za informacje. Buziaki za odwagę!

Moja koleżanka też miała podopiecznego haha , zawsze mu ręce chodziły .. kazał jej mówić: Finger weg vom meine Arsch  jakoś sobie poradziła ciągle mu to mówiąc , no cóż chociaż był na wózku inwalidzkim ,częściowo sparaliżowany ale hormony działały 

co 

6 godzin temu, marii napisał:

Mi zdazylo sie raz pod koniec szteli.dziadek 92 lat zdrowy na umysle.wada chalucynacje ciagle widzial nagie kobiety ze siedzialy na kanapie i go oplapywaly.Zaproponowal mi abym wypila 2 keliszki wodki i weszla z nim do kabiny i tam sie zabawimy.Powiedzialam do sluchu i powiadomilam syna.po tym incydencie wiecej niczego mi nie proponowal.a nastepna opiekunkie molestowal i w koncu poszla z nim do kabiny.przepracowala na szteli 7 miesiecy.sztela jest w Hagen

Czytam i nie wierzę,,a fujj,,, opiekunka która tam zostala na 7 miesięcy musiała być bardzo spragniona chłopa ale to bardzo,,może nie miała nikogo ,,może jej nikt nie chciał a tutaj trafia się jej dziadek ,który tylko czeka na zabawy ,,podpasowali sobie i hejka ,,,może dziadzio jeszcze uzdrowiał-hahha

 Byla po rozwodzie 2 lata i przez caly okres miala celibat a tam taki dziadek.oprocz molestowania reszta byla ox

@Blondi a ja niestety w to nie wierze !.. 

Jednym trafiaja sie zle sztele a niektorym przygody z dziadkiem .Pomimo swego wieku dziadek byl bardzo sprawny.zadbany elegencki pan.na pierwszy spojrzenie nienagane maniery,dopoero pozniej jak sie oswoil to pokazal pazurki.Opowiadal nastepnym opiekunkom ze swoja prace wykonywalam perfekcyjnie ale bylam chlodna i na dystans

2 minuty temu, marii napisał:

Jednym trafiaja sie zle sztele a niektorym przygody z dziadkiem .Pomimo swego wieku dziadek byl bardzo sprawny.zadbany elegencki pan.na pierwszy spojrzenie nienagane maniery,dopoero pozniej jak sie oswoil to pokazal pazurki.Opowiadal nastepnym opiekunkom ze swoja prace wykonywalam perfekcyjnie ale bylam chlodna i na dystans

Super!!  liczy się ocena naszej pracy i opinia ok! 

@marii, ja to bym nazwała " zawodowstwem" Super!

10 minut temu, erika napisał:

@Blondi a ja niestety w to nie wierze !.. 

@erika a ja wierzę,,bo każdy z nas ma inne potrzeby,,a w życiu wszystko się może zdarzyć,,,wszystko,,, nigdy niczego nie wykluczam ,,a co będziemy zabraniać komuś kabiny? 

Lubie pracowac z pacjetam z Parkinsonem.w wiekszosci sa to pacjeci z zdrowa glowa .pracujacy na komputerze  moi ostatni podopieczni jeden katalogowal stare zabytkowe drzwi i okna w kosciolach w Dortmundzie a  drugi bardzo pieknie malowal.mial problemy z jedzeniem .trzesaca sie lewa dlon.a reszta w porzadku.pieknie  opowiadal o tym co robi i dlaczego.Podczas spaceru bliskiego staral sie prowadzic zawsze do parku pelnego kwiatow .wody szumiacej w strumykach a drugi dziadek pragnal pokazac zabytki w okolicy.a nawet jezdzilismy autem w dosyc duze odleglosci.

@erika, no właśnie. Co my,  komu mamy bronić!

@Blondi, sama pisałaś że znasz życie. Ale ciągle nas zaskakuje, prawda?

 Zawsze kiedy zaczynam nowa sztele to pytam sie podopiecznych co jedza . i jakich dan nie toleruja a za czym przepadaja..Pomimo roznych niedogodniem wole pracowac z dziadkiem,bo nie lata po garach nie wtraca sie w kuchni ani w ogrodzie.biore takie sztele z ogrodkiem gdzie moge sobie popracowac w ogrodkach wielkosci tarasu w polsce.spokojnie odpoczac na lezaku .chociasz babcie tez sa spokojne ale w wiekszosci to one jeszcze chca zadzic wszystkim

2 minuty temu, A.NN.A napisał:

@erika, no właśnie. Co my,  komu mamy bronić!

@Blondi, sama pisałaś że znasz życie. Ale ciągle nas zaskakuje, prawda?

Do końca życia jeszcze nie jedno się usłyszy i zobaczy,,ale przecież życie jest piękne,,trzeba je tylko brać garsciami ,,,pożerać je,,,korzystać z niego,,

Sztele nie zawsze musza byc chororem.jak sobie ustawimy tak potem mamy

1 minutę temu, marii napisał:

Sztele nie zawsze musza byc chororem.jak sobie ustawimy tak potem mamy

Zgadzam się z Tobą

@marii tak czytam ,że dziadki nie latają po garach ,,od razu mi się przypomniało jak coś gotowałam i mięso wyjełam a wodę wylałam i dziadek po garach i gdzie ta woda ,a ja ,że poszła weg,,,,,och och ach ach lament przez 5 min, co ja zrobiłam-hahaha  bo ta woda to miał być sos- oj pamiętam nie jedno spieprzyłam w kuchni ,,uważając ,że się to do niczego nie  przyda i weg,,ale znając dziadka jedzenie to faktycznie i  wodę można uważać za sos,,,

O 2.02.2017 at 10:04, A.NN.A napisał:

co ty ja uciekałam! po kryjomu, dziadek spał, chociaż jak otwierałam ten cholerny zamek to przy 4 próbie za hałasował i dziadek się obudził,  wyszedł  z pokoju, bez laski nawet! zaczął wołać " ty jedziesz"? krzyczał. Wyszedł na zewnątrz!  A ja tylko do busa bo kierowca miał mi puścić sygnał jak będzie podjeżdżał. Dziadek nam pod busa podbiegał. Akcja fest, a stres na maxa! Dzięki kierowcy, który miał do mnie 150km. Spał tylko 1.5 godz bo mnie wysadził ostatnią. Wspaniały człowiek, pomógł mi uciec z tamtego domu. 

To jakis horror... 

A.N.N.A napisz cos wiecej.

jak mozesz.

I czy firma zerwala umowe,

Wiecie, naprawde przydala by sie tak baza danych ,,meczenskich,, stelli, bo przeciez inna agencja  moze z radoscia przejac takie zlecenie i nastepna ofiare tam wyslac.

6 minut temu, sayonara 52 napisał:

 

 

6 minut temu, sayonara 52 napisał:

Wiecie, naprawde przydala by sie tak baza danych ,,meczenskich,, stelli, bo przeciez inna agencja  moze z radoscia przejac takie zlecenie i nastepna ofiare tam wyslac.

Na 100% tak właśnie się dzieje

O 2.02.2017 at 20:00, jolantapl. napisał:

A kto może nas uchronić przed takimi przypadkami?Na pewno nie agencje bo oni nie mają zielonego pojęcia  jak wygląda miejsce do ,którego nas posyłają bo po prostu tam nie byli.Czasami znają sytuację z relacji opiekunki ale i tak posyłają tam następną bo liczą na to,że znajdą kogoś kto się na takie warunki zgodzi.Wcześniej nie pisałam o tej sprawie na forum bo myślałam,ze to odosobniony przypadek ale jednak tak nie jest.Jak rozmawiałam ze znajomą,która też pracuje w opiece tylko trochę dłużej niż ja to ona powiedziała krótko jak się na takie coś nie zgadzasz to po prostu nie możesz pracować jako opiekunka i wszystko w temacie.

Gratuluje znajomej.

Jakas teflonowa chyba jest, odporna na wszystko.

Do mnie  PDP mowila, ze ja nie nadaje sie do tej pracy, bo ..

nie chce jesc tego co ona.

Opiekunka ma jesc to co ,,gospodarz,,

Sa potrawy ,ktorych nigdy nie jadlam  jesc nie bede.

Nie zadam odzielnego gotowania, moge zjesc chleb ,ziemniaki,

Ale nie moge zmusic sie, do przelkniecia czegos, co ,,cofa ,,mi sie.

Czyli co,

opiekunka ma zgadzac sie na wszystko, bo jesli ma swoje ,,ja,, to nie nadaje sie do pracy.

Zenada.

@sayonara 52, cały czas sytuacja jest rozwojowa. Jutro powinna się ta spr. zakończyć. Taki podali termin. Chociaż uważali, że spr. jest już zakończona, bo jak mi powiedzieli, że oni zadzwonili do mnie( ale dopiero jak zjechałam i chcieli mój film i zdjęcia z pobytu kilku godzinnego w domu dziadka), że zerwali umowę z tamtą rodziną De, a ja chcę zadośćuczynienia za to że miejsce nie było sprawdzone przez koordynatora De, że w podróży byłam 35 h, zwrot kosztów podróży i szacunku do mojej osoby i mojej pracy. Bo to ja pracując uczciwie daję też zarabiać agencją. Tutaj musimy na sobie polegać a moja agencja mnie zawiodła. Szybko, szybko. I niewypał!!!