Nie dźwigać !

mnie tez sie pytaja i tak samo odpowiadam ze nie ale niestety mojego Jacka oszukali ale jest to pierwszy i ostatni raz jak to zrobili bo beda mieli ze mna do czynienia powiedzialam ze jak bedzie inaczej jak mowili to odrazu w tyl zwrot i juzmnie nie ma nawet za cenebiletu zdrowie dla mnie wazniejsze

Trzeba sobie na czole szrajbnąc -Nie dzwigam! albo czapeczkę mieć z taką aplikacją,,

bo teraz to mamy to przypisane

O 28.09.2016 at 16:57, Ł....z napisał:

erica, fajne rzeczy wyciągasz, haha. Buźka

zgadza się,ale tutaj pdp współpracował z opiekunką. Mnie  od razu poinformowano  ,w razie upadku pdp wzywać  staż pożarną   

8 minut temu, erika napisał:

zgadza się,ale tutaj pdp współpracował z opiekunką. Mnie  od razu poinformowano  ,w razie upadku pdp wzywać  staż pożarną   

Ja tu też wzywałem jak mnie w nocy z łóżka spadł,ale jest grzeczny, ściągną kołderkę i poduszkę i spał na podłodze.

Ma rację bo wściekł bym się jak by mnie obudził, a tak rano telefonik 5 minut i byli

23 minut temu, geronimo napisał:

Ja tu też wzywałem jak mnie w nocy z łóżka spadł,ale jest grzeczny, ściągną kołderkę i poduszkę i spał na podłodze.

Ma rację bo wściekł bym się jak by mnie obudził, a tak rano telefonik 5 minut i byli

to nie zasuwasz barierki ? 

7 minut temu, erika napisał:

to nie zasuwasz barierki ? 

Nie wolno mi, jak na razie 2 razy w ciągu czterech niesięcy taki numer wywinął jemu się wydaje czasami że moze chodzić o własnych nogac, nie dociera to do niego że już nigdy nie będzie chodził, jest lezący.

Ja go rozumie, cały czas był aktywny podróżnik, wszyscy tu w mieście go znają, szkoda człowieka ma dopiero 76 wiosenek

2 minuty temu, geronimo napisał:

Nie wolno mi, jak na razie 2 razy w ciągu czterech niesięcy taki numer wywinął jemu się wydaje czasami że moze chodzić o własnych nogac, nie dociera to do niego że już nigdy nie będzie chodził, jest lezący.

Ja go rozumie, cały czas był aktywny podróżnik, wszyscy tu w mieście go znają, szkoda człowieka ma dopiero 76 wiosenek

szkoda pdp ,  a  tym bardziej że często się to zdarza a Tobie nie wolno zakładać barierki uff  jak pdp świadomy to sam powinien Ciebie i rodzinę o to poprosić.   Ja  jak spałam ale jeszcze w starym Kamperze łóżko było na górze to nigdy nie spałam z brzegu  

3 minuty temu, erika napisał:

szkoda pdp ,  a  tym bardziej że często się to zdarza a Tobie nie wolno zakładać barierki uff  jak pdp świadomy to sam powinien Ciebie i rodzinę o to poprosić.   Ja  jak spałam ale jeszcze w starym Kamperze łóżko było na górze to nigdy nie spałam z brzegu  

Oto chodzi że jemu się wydaje że wszystko może, nawet nie ma mowy o założeniu pampersa, czasami obleje łóżko ale siada i sika do kaczki sam

2 godziny temu, geronimo napisał:

Oto chodzi że jemu się wydaje że wszystko może, nawet nie ma mowy o założeniu pampersa, czasami obleje łóżko ale siada i sika do kaczki sam

choroba uff  trzymaj się 

Ja nie miałam pd którą trzeba było dzwigać choć na szkoleniach z firmy mieliśmy wiele pokazów,jak prawidłowo podnosić itp,ale kręgosłup pamiętaj masz tylko jeden,ja zawsze mam w walizce pas stabilizujący i jeśli ma się pd że trzeba dzwigąć to jest niezbędne,nawet przy rwie kulszowej jest taki pas zbawienny.

Pierwszy raz przez firme na zastepstwo jechalam na miesiac. Dziadeczkowi pomylilo sie lozko z podloga.  

Glupia JA!!!..... zamiast syna zawolac,ktory na dole mieszkal,to wzielam sie z podnoszenie dziadka.

Nad tylkiem bol mi wszedl i do tej pory jak dzwigne,czy  zawieje mnie  w tym miejscu,cierpie.

Od tamtej pory nie ma dzwigania. Szarpania sie z ludzimi,ktorym pomagam ,robie dla nich wiele ,ale,ktorzy nie beda mi odbierac mojego zdrowia.

Moj syn,moj maz kochaja mnie i ja ich kocham i nie pozwole ,zeby martwili sie moimi dolegliwosciami,cierpieli patrzac jak zwijam sie z bolu.

Nie zrobie im i sobie tego za zadne pieniadze .

Zawsze odrzucalam zlecenia z transferami.

16 minut temu, Andreaa napisał:

 

Pierwszy raz przez firme na zastepstwo jechalam na miesiac. Dziadeczkowi pomylilo sie lozko z podloga.  

Glupia JA!!!..... zamiast syna zawolac,ktory na dole mieszkal,to wzielam sie z podnoszenie dziadka.

Nad tylkiem bol mi wszedl i do tej pory jak dzwigne,czy  zawieje mnie  w tym miejscu,cierpie.

Od tamtej pory nie ma dzwigania. Szarpania sie z ludzimi,ktorym pomagam ,robie dla nich wiele ,ale,ktorzy nie beda mi odbierac mojego zdrowia.

Moj syn,moj maz kochaja mnie i ja ich kocham i nie pozwole ,zeby martwili sie moimi dolegliwosciami,cierpieli patrzac jak zwijam sie z bolu.

Nie zrobie im i sobie tego za zadne pieniadze .

Zawsze odrzucalam zlecenia z transferami.

 

ja też, dlatego zjechałam bo opis był idealny czyli sztela marzeń

Bardzo pomocna przy transferze jest Brett , wystarczy zmienić tylko pozycję ułożenia podopiecznego z leżącej na siedzącą. Jeżeli rodzina nie ma takiej deski,to powiedzieć żeby kupiła. Najtaniej poprzez Amazon, bo specjalistryczne sklepy są droższe. A już nie mówię, jak przydatna deska jest do auta.

https://www.der-querschnitt.de/archive/20213

29 minut temu, Radek50 napisał:

Bardzo pomocna przy transferze jest Brett , wystarczy zmienić tylko pozycję ułożenia podopiecznego z leżącej na siedzącą. Jeżeli rodzina nie ma takiej deski,to powiedzieć żeby kupiła. Najtaniej poprzez Amazon, bo specjalistryczne sklepy są droższe. A już nie mówię, jak przydatna deska jest do auta.

https://www.der-querschnitt.de/archive/20213

 

Owszem bret jest dobry jak PDP jest tekstylny, gołą d.........nie da rady.Mam tu

40 minut temu, Radek50 napisał:

Bardzo pomocna przy transferze jest Brett , wystarczy zmienić tylko pozycję ułożenia podopiecznego z leżącej na siedzącą. Jeżeli rodzina nie ma takiej deski,to powiedzieć żeby kupiła. Najtaniej poprzez Amazon, bo specjalistryczne sklepy są droższe. A już nie mówię, jak przydatna deska jest do auta.

https://www.der-querschnitt.de/archive/20213

 

Nie watpie, deska jest bardzo przydatna, pod warunkiem, ze pdp ma obie rece sprawne. 

Przy podopiecznych po udarze korzystanie z tego sprzetu moze byc niemozliwe, bo zwykle jedna strona jest mniej lub bardziej sparalizowana.

Dwoje moich podopiecznych  bylo w stanie stac na nogach a nawet isc z podparciem, ale bezwlad reki nie ustepowal i transfer z pomoca opiekuna  byl konieczny.

Ten bret nie nadaje się dla osób z niedowładem jednostronnym. Jest przydatny dla osób które mają problem wyłącznie z nogami przy sprawnej górnej połowie ciała.

geronimo, to na Brett zakładasz folię przerabiałem już to. A zanim dowieźli brett, to posiłkowałem się łatwoślizgiem

https://promedyczny.pl/mata-poslizgowa-zamknieta.html

hawana, ok, ale jak ma np.lewą rękę chorą,prawą zdrową, a pupę zdrową,tzn taką, którą może wykonywać ruchy, to pomóc mu, biorąc lekko pod pachę i pomóc mu się przemieścić na wózek albo na łóżko  ewentualnym uzupełnieniem byłoby Drehscheibe

Maria Jolanta, ja przeważnie pracuję z osobami z niedowładem jednostronnym

21 minut temu, Maria Jolanta napisał:

Ten bret nie nadaje się dla osób z niedowładem jednostronnym. Jest przydatny dla osób które mają problem wyłącznie z nogami przy sprawnej górnej połowie ciała.

To wlasnie mialam na mysli.

Babciuni 100-letniej( tylko slabosc starcza) mowilam "przesun sie " i zasuwala az milo.

O 15.05.2017 at 18:47, Blondi napisał:

Trzeba sobie na czole szrajbnąc -Nie dzwigam! albo czapeczkę mieć z taką aplikacją,,

bo teraz to mamy to przypisane

Dobrze, że temat nie umarł,

bo bardzo ważny. Doczytuję po przerwie i dobre wpisy tu są.

A ja wlasnie widze, ze wkrotce moja PDP nie bedzie w stanie dzwignac sie na rekach.

Sporo przytyla, siedzi w rolsturze, zero ruchu.

Ja nie mam pojecia o podpieraniu fachowym pacjenta ,a i nie mam zamiaru ,jak powiedziala Andrea, uszkodzic sobie kregoslupa.

corka PDP nie widzi problemu i mowi, ze najwyzej matka bedzie w lozku lezec, bo nikt jej nie bedzie dzwigac.

Zastanawiam sie, czy moze ergoterapia by jej pomogla?

Zrobila sie leniwa (PDP) nie corka;))

Wola o przewiezienie do klopa, zamiast isc z rolatorkiem.

Wg mnie powinna choc troche cwiczyc miesnie, ale jesli ja cokolwiek powiem, to jest wsciekla i lekcewazy to.

Jeszcze moze dzwignac sie z klopa, chwile postac z podporka, ale widze, ze wkrotce skonczy sie i to.

Bez liftu nie biorę zleceń z transferem.Może w innej kolejności.Oceniam wymagania rodziny i chęć do współpracy na miejscu.Bo nikt mnie w bambuko już nie zrobi i kitu nie wciśnie ,żebym nawet 50 kg Pdp sama targała.Ponad 3 lata opiekowałam się osobą leżącą z transferem,więc wszelkie możliwości znam ,ale dlaczego kosztem mojego zdrowia mam się nadwyrężać jeśli jest tyle pomocnych sprzętów do tego.

I cały czas mówię ,że leżący Pdp jest idealny do opieki.

4 godziny temu, sayonara 52 napisał:

A ja wlasnie widze, ze wkrotce moja PDP nie bedzie w stanie dzwignac sie na rekach.

Sporo przytyla, siedzi w rolsturze, zero ruchu.

Ja nie mam pojecia o podpieraniu fachowym pacjenta ,a i nie mam zamiaru ,jak powiedziala Andrea, uszkodzic sobie kregoslupa.

corka PDP nie widzi problemu i mowi, ze najwyzej matka bedzie w lozku lezec, bo nikt jej nie bedzie dzwigac.

 

Zastanawiam sie, czy moze ergoterapia by jej pomogla?

Zrobila sie leniwa (PDP) nie corka;))

Wola o przewiezienie do klopa, zamiast isc z rolatorkiem.

Wg mnie powinna choc troche cwiczyc miesnie, ale jesli ja cokolwiek powiem, to jest wsciekla i lekcewazy to.

Jeszcze moze dzwignac sie z klopa, chwile postac z podporka, ale widze, ze wkrotce skonczy sie i to.

Usprawnic ruchowo moze fizjoterapeuta, ergo niestety nie.

Przy pomocy Pflegedienst moglabys ja prowadzac, ale nie wiem czy do Ciebie przychodza.No i trzeba zglosic zapotrzebowanie na taka usluge.

Moja 102- letnia pdp chodzila codziennie z Pflege(rano, po umyciu), ja asekurowalam,  a raz w tygodniu cwiczyla z fizjoterapeutka. Potrafily robic razem przysiady. Pomimo tak zawansowanego wieku nie miala pozwolenia na lezenie w lozku poza przerwa poobiednia i cisza nocna. 

Nie miałam szteli z transferem, pewnie to ciężka praca . Ostatnio zanosiło się na taką, tylko, że motywacja, sugestia  zrobiła swoje . Jako humor traktuję takie wpisy na forum " ja biorę tylko mobilnych podopiecznych w dodatku za 2000€ " to jest żart ? .

7 minut temu, dorobota napisał:

Nie miałam szteli z transferem, pewnie to ciężka praca . Ostatnio zanosiło się na taką, tylko, że motywacja, sugestia  zrobiła swoje . Jako humor traktuję takie wpisy na forum " ja biorę tylko mobilnych podopiecznych w dodatku za 2000€ " to jest żart ? .

Pewnie tak ale co tam ktoś ma poczucie humoru i to się liczy .

Czasami sytuacja na zleceniu się zmienia przyjeżdżamy do mobilnego podopiecznego coś się wydarzy i potrzebny jest transfer .Sama kiedyś miałam taką sytuację ale rodzina się tak super zorganizowała ,że nie musiałam tego robić sama albo oni to robili albo ktoś mi pomagał .Szczerze mówiąc to nie wiem co bym zrobiła jakby mnie zostawili z tym samą a wiem ,że tak czasami się zdarza .W drugim przypadku sama sobie zaszkodziłam bo nie fortunnie chciałam poprawić podopieczną na fotelu znaczy się podciągnąć bo się ześlizgiwała na szczęście skończyło się na naderwaniu mięśnia ale co wycierpiałam to wycierpiałam .

19 godzin temu, hawana napisał:

Usprawnic ruchowo moze fizjoterapeuta, ergo niestety nie.

Przy pomocy Pflegedienst moglabys ja prowadzac, ale nie wiem czy do Ciebie przychodza.No i trzeba zglosic zapotrzebowanie na taka usluge.

Moja 102- letnia pdp chodzila codziennie z Pflege(rano, po umyciu), ja asekurowalam,  a raz w tygodniu cwiczyla z fizjoterapeutka. Potrafily robic razem przysiady. Pomimo tak zawansowanego wieku nie miala pozwolenia na lezenie w lozku poza przerwa poobiednia i cisza nocna. 

@hawana tu jest problem, bo moja nie chce.

Teraz juz nawet nie probuje isc z rolatorkiem.

wygodniej jest byc wozona ,jasne.

Dzwiga sie na rekach do gory, ale jak dlugo starczy jej sily, skoro bardzo przytyla?

Na razie uzyskalam tyle, ze juz nie musze jej ciagnac,(wyrywajac sobie nadgarstek a jej ramie)

aby wstala z lozka, po prostu podnosze lozko wyzej i hoppala, radz sobie kobieto.

Jej corka mowi, ze matka musi chciec.

Wlasnie, ale czy PDP chce?

Jedynie moze ja ruszy, jak uslyszy, ze z chwila kiedy stanie sie lezaca, trafi do heimu.