Rozmowa przy kawie (1)

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Oj tam zaraz ornitolożka ...Dzięciołek robotny jest ..i stuka ..i puka ...

Oby dziury duzej nie zrobil ...ten dzieciolek oczywiscie))

2 minuty temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Oj tam zaraz ornitolożka ...Dzięciołek robotny jest ..i stuka ..i puka ...

Tak zarobaczona jest, czy jak? 

Dzień dobry,wczorajszy dzień zleciał tak szybko jak, na urlopie.

Przyjechała córka dziadka ,zjadła z nami obiad ,a potem pojechałyśmy do centrum sportowego,gdzie dziakowie razem grali w tenisa. Na szczęście gry mi nie proponowała bo z niej wytrawna sportsmanka,a ja co najwyżej mogłabym z nią w jeżdzie rowerem konkurować..

Po powrocie spacer z dziadkiem,kolacja i wybrany serial ,aktualnie na tapecie "Troja" z Netflixa,polecam bo całkiem przyjemnie się ogląda,choć z gory wiadomo jak się skończy.

Miłego dnia wszystkim

34 minut temu, awe59 napisał:

@1bozka jak Ci dobrze....ja za tydzień w odwrotnym kierunku 

Ewuniu a czym jedziesz bo ja też za tydzień:) ja sindbadem z Olsztyna

Witam Wszystkich. spokojnego dnia życzę.

Wczoraj poblokowałam powiadomienia bo skrzynkę pocztową mi zawaliło, a teraz nie mam nic mi się nie wyświetla.Jestem zielona jak trawa na wiosnę .

Tylko ja dalej nie wiem kiedy ten kierowca przyjedzie

Witam milutko

29 minut temu, Michasia 1959 napisał:

Ewuniu a czym jedziesz bo ja też za tydzień:) ja sindbadem z Olsztyna

Ja tez Sinbadem. Może w Swiecku się spotkamy ?

1 minutę temu, awe59 napisał:

Ja tez Sinbadem. Może w Swiecku się spotkamy ?

Super:) by było tylko musimy się telefonami wymienić:) 696323855moj Wjakim kierunku Niemiec jedziesz? ja na Bawarię -Regensburg

Cześć i czołem wszystkim w ten cudny wiosenny poranek. Wiosna zagościła na dobre, to i prace ogródkowe rozpoczęte. Niestety  u mnie już po pół godzinie zakończone i najprawdopodobniej dla mnie do końca sezonu pozostanie tylko podziwianie tego, co inni ewentualnie w moim ogródku zmajstrują. Otóż we wtorek tak niefortunnie przycinałam jałowce taką strzyżarką akumulatorową, że dość solidnie przystrzygłam sobie palec. Nie ma połowy paznokcia plus co tam po drodze było, ale szczęście w nieszczęściu, ze jakoś to tak ukosem poszło, że ścięło opuszek, resztę na szczęście zostawiając.  O i tak zakończyło się upiększanie ogrodu na ten rok dla mnie.

Wszystkim pracującym życzę spokojnego dnia, urlopującym się niezapomnianych wrażeń, a ciamajdom trzymania się z dala od sprzętów elektrycznych i innych niebezpiecznych narzędzi.

49 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Myślę , że Ewuni raczej dzięcioł by się podobał .... Takie czerwone czapeczkie posiada on...na łebku . Ten dzięciołek skubaniutki .

Oj....tak....śliczny jest....znaczy się ten łebek 

4 minuty temu, Michasia 1959 napisał:

Super:) by było tylko musimy się telefonami wymienić:) 696323855moj Wjakim kierunku Niemiec jedziesz? ja na Bawarię -Regensburg

Nadrenia Palatynat, okolice Koblenz. Zaraz puszczę Ci sygnał to będziesz miała mój telefon. Już się cieszę na to spotkanie.

1 minutę temu, awe59 napisał:

Nadrenia Palatynat, okolice Koblenz. Zaraz puszczę Ci sygnał to będziesz miała mój telefon. Już się cieszę na to spotkanie.

Ok czekam:) 

Dzien dobry. Wlasnie chcialam sobie pranie zrobic, bo juz nie mam pomyslow czym sie by tu zajac, i sie okazalo, ze nie mam ani Lenora, ani tych chusteczek do prania czarnych rzeczy...Pranko wiec musi polezec odlogiem, a ja kolejny dzien bede sie rozpedzac w kuchni, bo czyms zajac sie musze. Szlag by to...Akurat dostalam natchnienia na prasowanie.

No a wam kochane duszyczki, zycze cudownej urody czwartunia. I byle do soboty

12 godzin temu, salazar napisał:

Pod względem prawnym nie ma żadnej różnicy i jest to niezgodne z prawem. I tak, jak napisałam, każdy (pielęgniarka, pracownik Pflegedienstu, odwiedzający) może to zgłosić i zaczną się prawdziwe kłopoty.

Dlatego aż wierzyć mi się nie chce, że bez nakazu sądowego ktoś odważył się to zrobić w szpitalu.

 

U mojego ex, ex podopiecznego, zamykanie lozka przepisal lekarz. Bez nakazu sadowego. Nawet podwojne zabezpieczenia mialam, gdyz te standartowe nie byly zbyt bezpieczne. Dziadek przekladal gora nogi i sruu...Wypadal na podloge, lub wisial (stojac na glowie.). Dolozone zostaly wiec jeszcze jedne, i dodatkowe zabezpieczenia z poduszek, dopinanych do tych drabinek na rzepy. Nikt o nakazach nie myslal nawet. Zwyczajnie, w jeden dzien zostalo wszystko zalatwione przez lekarza. Moze to od landu zalezy, bo pierwsze slysze ze nakaz sadowy jest potrzebny?...

Witam.Pozdrawiam z Dolnego Śląska.Pogoda...odpowiednia do koszenia trawy...taką mam nadzieję,że nie zagada do mnie"hallo".dobrego dnia.Helena.

14 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dzien dobry. Wlasnie chcialam sobie pranie zrobic, bo juz nie mam pomyslow czym sie by tu zajac, i sie okazalo, ze nie mam ani Lenora, ani tych chusteczek do prania czarnych rzeczy...Pranko wiec musi polezec odlogiem, a ja kolejny dzien bede sie rozpedzac w kuchni, bo czyms zajac sie musze. Szlag by to...Akurat dostalam natchnienia na prasowanie.

No a wam kochane duszyczki, zycze cudownej urody czwartunia. I byle do soboty

Fioletowa wpadnij do mnie, poprasować a ja Ci w zamian dam płyn lenora do prania czarnych rzeczy

1 minutę temu, Helena2311 napisał:

Witam.Pozdrawiam z Dolnego Śląska.Pogoda...odpowiednia do koszenia trawy...ta mam nadzieję,że nie zagada do mnie"hallo".dobrego dnia.Helena.

Gdy slysze hallowanie, to mnie zalewa pomrocznosc jasna. Taka od czubka glowy po koniuszki palcow w bucie. To sie nazywa przesyt ;)))

2 minuty temu, geronimo napisał:

Fioletowa wpadnij do mnie, poprasować a ja Ci w zamian dam płyn lenora do prania czarnych rzeczy

Do prania chusteczki! Nasycajace kolor! Lenor do plukania;)

Najlepiej podrzuc mi to prasowanko, bo wpadac juz nie zamierzam. Starawa jestem!

1 minutę temu, fioletowa.mysz napisał:

Gdy slysze hallowanie, to mnie zalewa pomrocznosc jasna. Taka od czubka glowy po koniuszki palcow w bucie. To sie nazywa przesyt ;)))

W sumie,to się uodporniłam.Chodzi,o to żebym z trawą lub kosiarką nie wdała się w pogawędkę.Bo,że z futrzakami gadam,to normalka.

Dzień dobry.Miłego dnia życzę wam kochani.

Właściwie nie wiem czy cieszyć się że za 13 dni do domciu bo tylko cztery w mim będę. Rodzinka jeszcze nie wie bo będzie płacz i zgrzytanie zębów

4 minuty temu, Helena2311 napisał:

W sumie,to się uodporniłam.Chodzi,o to żebym z trawą lub kosiarką nie wdała się w pogawędkę.Bo,że z futrzakami gadam,to normalka.

Z futrzakami ja tez gadam. Nawet komary przeklinam gdy mi bzykaja kolo ucha

Teraz, Maria Jolanta napisał:

Właściwie nie wiem czy cieszyć się że za 13 dni do domciu bo tylko cztery w mim będę. Rodzinka jeszcze nie wie bo będzie płacz i zgrzytanie zębów

 

Krotki urlopik? Czy urlopik poza domem?

8 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

U mojego ex, ex podopiecznego, zamykanie lozka przepisal lekarz. Bez nakazu sadowego. Nawet podwojne zabezpieczenia mialam, gdyz te standartowe nie byly zbyt bezpieczne. Dziadek przekladal gora nogi i sruu...Wypadal na podloge, lub wisial (stojac na glowie.). Dolozone zostaly wiec jeszcze jedne, i dodatkowe zabezpieczenia z poduszek, dopinanych do tych drabinek na rzepy. Nikt o nakazach nie myslal nawet. Zwyczajnie, w jeden dzien zostalo wszystko zalatwione przez lekarza. Moze to od landu zalezy, bo pierwsze slysze ze nakaz sadowy jest potrzebny?...

 

Nie wiem Myszko, wiesz, że ja tylko Bawarię zwiedzam, normalnie skórzane portki i Mass piwa mi do różnych części ciała przyrosły :D.

Pan Ciasteczkowy pracuje w szpitalu, więc wiem to prawie z pierwszej ręki, zresztą tak samo było z Pflegedienstem, jak jeszcze pdp żyła. Szef prawdziwe wojny z nimi toczył, bo chciał, żeby podnosili barierki i oni za cholerę nie chcieli tego robić.

W Bawarii na 100 % jest taki przepis, czy wszyscy go respektują, to inna sprawa. W szpitalach obok łóżka kładą matę i maksymalnie opuszczają łóżko.

O  innych landach się nie wypowiadam, bo po prostu nie wiem.

Poszukaj w necie, na pewno coś znajdziesz :).