Rozmowa przy kawie (1)

@Blondi jeszcze na dobranoc coś Ci powiem

@erika dobre !  ale jeszcze  dobra wyskoczyla mi reklama,,Praca w Niemczech bez języka"-hahahhaha   a są tacy? bez języka? agencje są takie doświadczone a sformułowac ogłoszenia w reklamie nie potrafią? 

tym akcentem kończymy dzień -Dobranoc i słodkich snów  z buziaczkami-dzisiaj nawet się nie buziolowałam -co za pusty dzień -a szkoda 

Niesamowicie smakuje poranna ,

Miłego i luznego i spokojnego i radosnego Dnia życzę! Spokojnych bez focha PDP.

Serdecznie witam w czwartek, życząc Wam miłego dnia w pracy, a tym, co na urlopie, zasłużonego odpoczynku.    . Zapraszam na 

Witam równie miło, chociaz dla mnie osobiscie była to ciezka noc.chyba 1jedna nie wystarczy

Witam rownież serdecznie miłego dnia życzę 

Witam wszystkich! Kilka dni mnie na forum nie było. Sytuacja sie wcale nie zmieniła. Jedynie doszła córka, która ma kłopoty ze słuchem. Mówi głośno, niewyraźnie. Ale w takim stresie żyć jest trudno. Codziennie rano to samo. Podopieczna śpi na parterze, a do łazienki dwa razy dziennie trzeba targać ja na piętro. Horror to wejście, a zejście jeszcze większy. No cóż samo życie. Komu wiatr w oczy..... Pozdrawiam milutko

11 godzin temu, Blondi napisał:

Meczów nie lubię ,,ale papieroski lubię i  @erika chodz na jednego ,,,są gwiazdy dzisiaj z chmurkami na niebie" ,,policzymy ile jest tych chmurek i gwiazdek-hahahha a my jeszcze dołożymy chmurki z naszych fajek-hahahhaha

Kibice  tez dolozyli duuuuzo chmurek podczas wczorajszego meczu   haha...Niestety porazka , chociaz to bylo do przewidzenia , no obciach troche .

Dzień dobry Wszystkim . Dziś już nieco poniżej 30 stopni. Mecz na 3 golach dla Niemców przestałam oglądać, aby się nie denerwować;)

13 godzin temu, Blondi napisał:

@emma to się masz .faktycznie ,,nigdy nie wracać już do tych 10 cent -hahhaha jak najdalej od 10 centów ,,,w głowie mi  się nie miesci jak potrafią sprawdzac -co? już taką kontrolą trochę zestresują nie jedną i nie jednego,,,a nieraz przecież na paragonach są takie skróty ,że nieraz sama nie wiem co to jest ,a jeszcze jak by się ktoś mnie spytał co to jest -to ja bym musiała miec wszystkie zakupy przed sobą i szukac tego jedynego artykułu zapisanego szyfrem,,,tylko paragony a jaki problem i ile tlumaczenia , ja bym wytłumaczyła i za chwilę powiedziała ,aby się zajął gazetą albo innymi sprawami a nie piedoletami,,,hahahha i by było po sprawie,,,

A wiecie jak mnie dzisiaj dziadek wołał?  to był finał już ,,,mam przerwę wieć jestem u siebie a że gorąco i to bardzo jak wszędzie to pryśnic itd ,sobie leżę i nigdzie mi się nie spieszy i za jakis czas coś ,,łubudubu" ,mysle sobie co mi spadło gdzieś ,ale nie będę sobie głowy zawracać co to i dalej sobie odpoczywam ale słyszę jakieś walenie w domu,,lece do dziadka ,przecież babcię obudzi a dziadek wziął kawałek drewna do kominka i walił w podłogę abym ja usłyszała i przyszła bo jemu trzeba spodenki poprawic,,,jaki zdenerwowany był ,juz zaczynał drzeć się ,że nie mógł mnie zawołac -więc ja co pierwsze -spokojnie do niego ,że już mu pomogę i że już jest dobrze ,,mądrali coś się poprzestawiało,,,wystarczyły dwa słowa moje do niego i już zapanował spokój i zaproponowałam kawkę i już dziadek mądrala był heppi,,,a zdenerwował się ,bo się umówił z kolegą i ja musze kolegę wpuscić ,,,przyszedł zaraz fajny dziadzio -oj fajny i ja od razu do kolegi  -kaweczka? nie ,,może ciasto -nie,może loda bo gorąco a dziadzio już się tak rozweselił i dalej nie więc dziadzię namówiłam na wodę,,,rządzę się w tym domu jak we swoim,,goscia trzeba przyjąc i nakarmić -ale na szczęscie nic mi nie mówią ,,,że jestem taka rozrzutnica wszystkiego,,,

nie zamierzam, tu jedyny plus, że pdp dużo śpi, drzemie. Wstanie i śniadaniu oraz gazecie kładzie się na ok. godzinę. Wstaje do toalet i na taras do obiadu. Po obiedzie ja mam dwie godziny przerwy. Po mojej przerwie kawa/herbata i czekolada dla pdp. Rozmawiamy lub oglądamy tv do 17h. Potem ona coś przekąsi i do kolacji czyta książkę, a po TV. Plan dnia z nią nie jest najgorszy. Dwa razy w tyg kąpiel, raz fryzjer. Sporadycznie lekarz i pani od pazurków przychodzi. To skąpstwo daje sie we znaki, też zauważyłam, że cofam się przy niej z językiem niemiecki, a to szkoda.

@emma a to prawda ,że jak mało się rozmawia z PDP to się cofa -z rozwojem i nauką niemieckiego,,,sama widze po sobie ,,teraz jak dużo rozmawiam z ludzmi to nie patrzę czy dobrze mowię czy nie ,ale kombinuje aby powiedziec i aby ktoś mnie zrozumiał,,dużo więcej teraz mówię niż mówiłam wcześniej,,nawet sytuacje gdzie sama musze iśc i załatwić coś w aptece czy u lekarza -stwarzają ,że chcesz czy nie chcesz ale buduje się zdania i jakoś wychodzi,że wszyscy wiedzą co ja potrzebuję,,i to też jest ćwiczenie,,,

3 minuty temu, Blondi napisał:

@emma a to prawda ,że jak mało się rozmawia z PDP to się cofa -z rozwojem i nauką niemieckiego,,,sama widze po sobie ,,teraz jak dużo rozmawiam z ludzmi to nie patrzę czy dobrze mowię czy nie ,ale kombinuje aby powiedziec i aby ktoś mnie zrozumiał,,dużo więcej teraz mówię niż mówiłam wcześniej,,nawet sytuacje gdzie sama musze iśc i załatwić coś w aptece czy u lekarza -stwarzają ,że chcesz czy nie chcesz ale buduje się zdania i jakoś wychodzi,że wszyscy wiedzą co ja potrzebuję,,i to też jest ćwiczenie,,,

z nią można dużo rozmawiać, tylko, że już nie ma za bardzo o czym. Wszystko po paręnaście razy słyszałam i ona też to wie, że już się powtarza Właśnie brakuje mi tych sytuacji na zewnątrz

@emma

o, i podsunęłaś mi  nowy temat do założenia:

o czym rozmawiać z pdp?

Ale to już po południu spróbuję.

Miłe  Panie, zapraszam na ..Blondi, Ciebie też zapraszam .  Uśmiechnij się

3 godziny temu, Serenity napisał:

@emma

o, i podsunęłaś mi  nowy temat do założenia:

o czym rozmawiać z pdp?

Ale to już po południu spróbuję.

@Serenity czekam na założenie wątku:) teraz odbyłam rozmowę z moją pdp ..była  fajna  ale strasznie mi się chciało śmiać ... ważne ,że obie się śmiałyśmy. ale  w temacie napiszę więcej

24 minut temu, Łukasz napisał:

Miłe  Panie, zapraszam na ..Blondi, Ciebie też zapraszam .  Uśmiechnij się

@Łukaszku jestem radosna od rana,,,ale  bardzo chętnie,,, też już jest,,,,co za ukrop!!! jeszcze wiatrak poproszę,,,,idzie tutaj zwariować u dziadków ,,,z gorączki,,, masz buziaka i idz się zdrzemnij,,,

ufff, jestesm w domu po szpitalnych przejsciach.... pdp ma rane na glowie, pisalam Wam wczesniej, to jest takie cos na glowie, zastrupiale, ale jest to w formie dziery w glowie, wglebienie i srednicy 4-5 cm.... paskudne to... dostala skierowanie na Dermatologisches Ambulanz .. no to o 7 rano przyjechal transport, 4 godz czekalysmy zanim ktos ją chcial zobaczyc... a potem bylo odsylanie od Annasza do Kajfasza... Stanelo na tym ze za 6 tyg, bo wcvzesniej nie bylo terminu, bedzie miala robiony przeszczep skory.... no i po tych wedrowkach "po lekarzach" dotarlysmy transportem do domu na godz 14-nasta. po 7 godz poza domem... Laskawa pańcia nie kazala mi gotowac tylko dala kase zebym cos gotowego kupila.... i tak zrobilam, byla bardzo zaskoczona, ze dla siebie pizze wzielam, ale to szczegol.... ci panowie z trasportu ratunkowego sa baaaardzo, baaardzo sympatyczni.... jeden z nich, Chorwat zapytal mnie co trzeba robic zeby majac tyle lat co moja pdp ( 96) tak wysgladac i tak dobrze psychicznie funkcjonowac.... wiec nie szczedzilam mu szczegolow: trzeba nie miec dzieci, z mezem sie rozwiesc, miec sklep, w ktorym zatrudnia sie 3 osoby do pracy, nie robic wiele w domu, tylko miec dochodzaca Putzfrau, fryzjerke w domu i manicurzystke co tydzien i kase, by nie martwic sie finansami... mina rozesmianego Chorwata bezcenna  na koniec zapytal czy umiem plywac, mowe, ze tak, swietnie plywam, a czego pytasz, na co on: pojdziesz ze mna na basen albo nad Dunaj poplywac?  zgadnijcie co odpowiedzialam

10 minut temu, Betty napisał:

ufff, jestesm w domu po szpitalnych przejsciach.... pdp ma rane na glowie, pisalam Wam wczesniej, to jest takie cos na glowie, zastrupiale, ale jest to w formie dziery w glowie, wglebienie i srednicy 4-5 cm.... paskudne to... dostala skierowanie na Dermatologisches Ambulanz .. no to o 7 rano przyjechal transport, 4 godz czekalysmy zanim ktos ją chcial zobaczyc... a potem bylo odsylanie od Annasza do Kajfasza... Stanelo na tym ze za 6 tyg, bo wcvzesniej nie bylo terminu, bedzie miala robiony przeszczep skory.... no i po tych wedrowkach "po lekarzach" dotarlysmy transportem do domu na godz 14-nasta. po 7 godz poza domem... Laskawa pańcia nie kazala mi gotowac tylko dala kase zebym cos gotowego kupila.... i tak zrobilam, byla bardzo zaskoczona, ze dla siebie pizze wzielam, ale to szczegol.... ci panowie z trasportu ratunkowego sa baaaardzo, baaardzo sympatyczni.... jeden z nich, Chorwat zapytal mnie co trzeba robic zeby majac tyle lat co moja pdp ( 96) tak wysgladac i tak dobrze psychicznie funkcjonowac.... wiec nie szczedzilam mu szczegolow: trzeba nie miec dzieci, z mezem sie rozwiesc, miec sklep, w ktorym zatrudnia sie 3 osoby do pracy, nie robic wiele w domu, tylko miec dochodzaca Putzfrau, fryzjerke w domu i manicurzystke co tydzien i kase, by nie martwic sie finansami... mina rozesmianego Chorwata bezcenna  na koniec zapytal czy umiem plywac, mowe, ze tak, swietnie plywam, a czego pytasz, na co on: pojdziesz ze mna na basen albo nad Dunaj poplywac?  zgadnijcie co odpowiedzialam

@Betty kokoszko idź popływaj  trochę się zrelaksujesz. Wiem,że powiedziałaś gerne

@Betty-tak, tak ,tak,tak

Betty w tym wieku przeszczep? coś mi tu nie pasi,,,toż to nic się nie zrośnie,,gdzie znieczulenie-zaleczenie chyba powinno być ,,,to nie wiek na jakieś grzebania w ciele,,,,uff brrr

@Betty ciebie tylko gdzieś wysłać ,,,od razu ,jak nie lekarz to sanitariusz ,,,cos się dzieje i bardzo dobrze ,,,wiesz jaka super gimnastik w wodzie a strój to Ty wziełaś ??? kąpielowy oczywiście,,,-hahahha czy to będzie dzika plaża???

39 minut temu, erika napisał:

@Betty kokoszko idź popływaj  trochę się zrelaksujesz. Wiem,że powiedziałaś gerne

wiesz,... jakbys byla swiadkiem tej rozmowy

31 minut temu, Blondi napisał:

@Betty-tak, tak ,tak,tak

@Betty ciebie tylko gdzieś wysłać ,,,od razu ,jak nie lekarz to sanitariusz ,,,cos się dzieje i bardzo dobrze ,,,wiesz jaka super gimnastik w wodzie a strój to Ty wziełaś ??? kąpielowy oczywiście,,,-hahahha czy to będzie dzika plaża???

strój powiadasz? hm, jakos najmniej o tym stroju myslalam, a wiesz, ze tu nad Dunajem, a dokladniej nad Alte Donau jest plaza dla nudystow? ha  ale teztu nikt nie patrzy na stroj i wiele pań opala sie czy kąpie topless  zawsze mialam na to ochote  w koncu bylby jakis pozytek z mojego biustu w rozmiarze 80H... wreszcie  

31 minut temu, Blondi napisał:

Betty w tym wieku przeszczep? coś mi tu nie pasi,,,toż to nic się nie zrośnie,,gdzie znieczulenie-zaleczenie chyba powinno być ,,,to nie wiek na jakieś grzebania w ciele,,,,uff brrr

Diagnose ist: Hauttransplation.... wiec.... kurcze, tez jak teraz sie zastanawiam.... skoro to na glowie to w znieczuleniu miejscowym sie nie da, tylko narkoza, prawie 100-letniej babce dac narkoze?....

Relaks popołudniowy 

2 minuty temu, erika napisał:

Relaks popołudniowy 

ale trafilas! jestem na etapie cwiczenia tego, ale po polsku, bede spiewala na slubie swojej bylej uczennicy, gdzie bede jej swiadkiem  ale mam tez wariacki pomysl na niespodzianke dla niej, posluchajcie tego, chce jej na weselu zaspiewac  

 troche wariackie, ale podoba mi sie

5 minut temu, Betty napisał:

wiesz,... jakbys byla swiadkiem tej rozmowy

 

strój powiadasz? hm, jakos najmniej o tym stroju myslalam, a wiesz, ze tu nad Dunajem, a dokladniej nad Alte Donau jest plaza dla nudystow? ha  ale teztu nikt nie patrzy na stroj i wiele pań opala sie czy kąpie topless  zawsze mialam na to ochote  w koncu bylby jakis pozytek z mojego biustu w rozmiarze 80H... wreszcie  

Diagnose ist: Hauttransplation.... wiec.... kurcze, tez jak teraz sie zastanawiam.... skoro to na glowie to w znieczuleniu miejscowym sie nie da, tylko narkoza, prawie 100-letniej babce dac narkoze?....

@Betty a czy twoją pdp boli ta rana?? pytam bo znam z życia prywatnego 90 letniego staruszka z raną otwartą ale na klatce piersiowej.W góle go nie bolała ..ale krótko przed smiercią straszne bóle miał .

2 minuty temu, erika napisał:

@Betty a czy twoją pdp boli ta rana?? pytam bo znam z życia prywatnego 90 letniego staruszka z raną otwartą ale na klatce piersiowej.W góle go nie bolała ..ale krótko przed smiercią straszne bóle miał .

wiesz co... ona jakby nic nie wiedziala o tym, ze to jest jeszcze tydz temu, ja jak przyjechalam to to zobaczylam przy czesaniu... zaczela wtedy macac to i nic, ona wogole tego nie czuje, jak miala lekarce pokazac to miejsce z tylu na glowie to macala pol glowy, dopiero ja je najechalam jej reka na to i dotknela, wogole nie czuje, sama tego nei rozumiem, bo to jest wielkie.... 

6 minut temu, Betty napisał:

wiesz co... ona jakby nic nie wiedziala o tym, ze to jest jeszcze tydz temu, ja jak przyjechalam to to zobaczylam przy czesaniu... zaczela wtedy macac to i nic, ona wogole tego nie czuje, jak miala lekarce pokazac to miejsce z tylu na glowie to macala pol glowy, dopiero ja je najechalam jej reka na to i dotknela, wogole nie czuje, sama tego nei rozumiem, bo to jest wielkie.... 

U tegoż dziadziusia była rana otwarta na długość 20 cm były kompresy itd    czyścił też chirurg  rana się nie zagoiła ..