Poskarżyjki.

Dziękuję wam, okazuje się (bez zaskoczenia), że duchowo, intelektualnie, ogarnianiem jesteśmy podobni. Absolutnie myślałam identycznie ale w różnorodności przypadków tzw. niemieckich nie mam doświadczenia, co najwyżej intuicję. Tak zrobię, wsparta i ^pobłogosławiona, może nawet hihihi ^namaszczona. Dziękuję, jestem w dobrym towarzystwie

@Blondi- Hej Blondi. Masz rację   Co do wundergerata to przypomniała mi się jedna sytuacja. Dzwonek w drzwiach wejściowych był do doopy i ludzie często gęsto niby dzwonili ale się do mnie nie dodzwonili. Takie pudełko przy drzwiach gdzie nie było wyznaczonego dokładnie przycisku tylko trzeba było w odpowiednie miejsce wcisnąć aby zadziałało. Ogólnie jakiś szrot to był.  Ktoś w końcu z pewnością doniósł, że Michał drzwi nie otwiera i zadzwoniła synowa z pretensjami.  To ja jej twardo wytłumaczyłem jaki to szrot tutaj jest a nie dzwonek.  A Ona z niedowierzaniem i z takim doniosłym tonem: "ALE JA TO W BAUHAUSIE KUPIŁAM!!   TO JAK TO TAK, ŻE SZROT?? NIEMOŻLIWE!

No jak w Bauhausie kupiła to musi być dobre. I choćby mieli jej tłumaczyć nawet możni tego świata, że kupiła szrot, to jak w Bauhausie kupione to jest dobre. Dobre i basta 

 

@Michał845 ja pamiętam,Ty już chyba kiedyś pisałeś o tych drzwiach i dzwonku,, Czy Ty dalej jezdzisz z tej samej agencji? może ta agencja ma same takie popitolone oferty, nie rezygnuj  z pracy ,Ty dajesz sobie świetnie radę , kasa jest kasą, pójdziesz kamienie przerzucać czy pocić się na asfalcie ,jest kupę innych prac ale opieka uważam ,jest spokojną pracą, no nie zawsze, bo potrafią podniesc nerwa na maxa , ale trzeba nauczyć się olewac i myślec ,że daj boże nie muszę tu życ cały czas, jeszcze tydzień i nigdy tutaj nie wrócę, głowa do góry i świat stoi otworem ,,,

@Blondi- A jak pisałem o dzwonku to sorry, widocznie zapomniałem już o tym   A co do adresu to tak ogólnie zły nie jest. Jedynie dzisiaj "pielęgniareczka" mi z tą chusteczką lekko ciśnienie podniosła. Synowa nie dzwoniła, więc chyba nie chce podpaść sprawdzonemu opiekunowi. Staram się nie przejmować. Takie jest już życie, jeszcze nie raz mnie ktoś wkurzy zapewne I to niekoniecznie tylko w Niemczech  Jedynie co, że potrafią jednak zaskakiwać i popisać się inwencją twórczą jak z tą chusteczką i podłogą.

@Michał845 nie przepraszaj ,bo inni poczytają, nikt nie wraca do starych postów, ja też pisze nie jedno kilkakrotnie ale nischt zu tragisch,,a niektórzy to podniosą ciśnienie ,ja też takich spotkałam, napewno jeszcze spotkam, ale  @ewal8 ma rację ,,to są tłumoki ,zawsze pisałam ,że niemiecki naród to bezmózg i tak jest, co oni mają za myślenie ? tępe te głowy i zdania nie zmienię,

Wiadomość na żółtym pasku hihi ( nie na czerwonym z tej...info). Rozmawiałam z synem, odebrał natychmiast, z tonu wywnioskowalam, że ucieszył się. Poinformował mnie o sytuacji, przekazał do mojej wyobraźni obraz, z ktorego wynika, że pdp jest spokojna, pogodna ( cała ona:przyjazna, serdeczna, mądra, z poczuciem humoru i dystansem do siebie, życia, starości). Hoduje w sobie nadzieję przy całym realizmie, że będzie jeszcze jej dane wrócić do domu, gdzie z moją pomocą i johanesbetreung popchamy jeszcze taczki ^jak Byron (fonetycznie bajron).

Syn pracuje zdalnie z domu matki więc ma "oko" na wszystko i mają siebie nawzajem a także ma nadzieję, że powróci wszystko do dawnych porządków, tyle, że z nową aranżacja.

Dobranoc, wygodnych poduch i gładkich prześcieradeł

1 minutę temu, Krista napisał:

Wiadomość na żółtym pasku hihi ( nie na czerwonym z tej...info). Rozmawiałam z synem, odebrał natychmiast, z tonu wywnioskowalam, że ucieszył się. Poinformował mnie o sytuacji, przekazał do mojej wyobraźni obraz, z ktorego wynika, że pdp jest spokojna, pogodna ( cała ona:przyjazna, serdeczna, mądra, z poczuciem humoru i dystansem do siebie, życia, starości). Hoduje w sobie nadzieję przy całym realizmie, że będzie jeszcze jej dane wrócić do domu, gdzie z moją pomocą i johanesbetreung popchamy jeszcze taczki ^jak Byron (fonetycznie bajron).

Syn pracuje zdalnie z domu matki więc ma "oko" na wszystko i mają siebie nawzajem a także ma nadzieję, że powróci wszystko do dawnych porządków, tyle, że z nową aranżacja.

Dobranoc, wygodnych poduch i gładkich prześcieradeł

 

Super...i trzymam kciuki za pomyślny rozwój sytuacji 

Dzięki @Mirelka1965 i...uprzedzajac, wszystkim dziękuję za kciuki

Wyjadę tym razem do Monachium ok 10.08. na ok 1 miesiąc i mamy być w kontakcie z synem wyglądając jutrzenki

Teraz, Krista napisał:

Dzięki @Mirelka1965 i...uprzedzajac, wszystkim dziękuję za kciuki

Wyjadę tym razem do Monachium ok 10.08. na ok 1 miesiąc i mamy być w kontakcie z synem wyglądając jutrzenki

Udanego skakania 

@Krista teraz wiesz na czym stoisz,,jedz i zarabiaj, śmiało i z uśmiechem , pozytywnie nastawiona bo będzie dobrze, 

8 godzin temu, Michał845 napisał:

@sayonara 52 Hej sayonara. Nie wiem naprawdę z czego takie postępowanie wynika. Czy z jakiejś dotyczącej wielu Niemców szczerej chorobliwej manii totalnej czystości, czy może ze zbyt wielkiego brania do serca powiedzenia: "Płacę to wymagam" i ma być pincuś glancuś". Ale to naprawdę nie jest normalne, żeby brać chusteczkę i trzeć nią o panele aby udowodnić, że nie jest idealnie czysto. W kuchni i kilku innych miejscach tutaj są specyficzne panele, które bardzo szybko się brudzą i zbierają każdy ślad od klapek.  Niech jeszcze sąsiedzi codziennie przychodzą z chusteczkami higienicznymi sprawdzać podłogi. Za flaszkę od synowej raz na 2 tygodnie by pewnie na to poszli aby sprawdzać polaczka. Jadę stąd w diabły już w sobotę i bardzo się cieszę. Coraz gorzej znoszę tą robote 

Jeśli ktoś kiedyś zrobi coś podobnego to powiedz że nie pracujesz jako sprzątacz tylko opiekun. Kropka. 

2 godziny temu, Michał845 napisał:

@Blondi- Hej Blondi. Masz rację   Co do wundergerata to przypomniała mi się jedna sytuacja. Dzwonek w drzwiach wejściowych był do doopy i ludzie często gęsto niby dzwonili ale się do mnie nie dodzwonili. Takie pudełko przy drzwiach gdzie nie było wyznaczonego dokładnie przycisku tylko trzeba było w odpowiednie miejsce wcisnąć aby zadziałało. Ogólnie jakiś szrot to był.  Ktoś w końcu z pewnością doniósł, że Michał drzwi nie otwiera i zadzwoniła synowa z pretensjami.  To ja jej twardo wytłumaczyłem jaki to szrot tutaj jest a nie dzwonek.  A Ona z niedowierzaniem i z takim doniosłym tonem: "ALE JA TO W BAUHAUSIE KUPIŁAM!!   TO JAK TO TAK, ŻE SZROT?? NIEMOŻLIWE!

No jak w Bauhausie kupiła to musi być dobre. I choćby mieli jej tłumaczyć nawet możni tego świata, że kupiła szrot, to jak w Bauhausie kupione to jest dobre. Dobre i basta 

 

z  BAUHAUSA to ja od dzisiaj wierzę w gumę do przepychania  zlewu. za całe 3,99 eurasia ..zakupiłam dzisiaj taką do mojego prywatnego apartamenta /jak go żona pdp nazywa / bo woda mi stała w w/w wymienionym ..dwa ruchy i poszłoooo  ile zaoszczędziłam Niniowych geldów   ona by fachofffca wołała..50 e by nie starczyło..

@fioletowa.mysz dzielna dziewczynka z Ciebie 

ja sobie pomyślałam , no może powinnam mieć tą kartę EKUZ w razie coś, ale ja leniwa jechac do NFZ, nie leniwa ale 150 km , więc wypelniłam formularz w internecie , wydrukowałam i podpisalam i zeskanowalam i wyslałam, myślałam ,że jak będe w Pl to zdążę odebrać, a tu cicho i glucho , zdurnialam na maxa , może powinnam jeszcze coś podpisać ,zadzwonilam do NFZ ale jak to na infolinii, lączą i potem wszystko sie rozlancza i dałam spokój sobie, a tu córka dzwoni i mówi, mamo karta EKUZ przyszla,  po miesiącu, a niech ich, a piszą ,że przez internet szybko itd,  ale co ta karta da? ale niech będzie ,  da da , w razie potrzeby ,,ale nie chcę,,,a kysz ode mnie 

ile zaoszczędziłam Niniowych geldów   ona by fachofffca wołała..50 e by nie starczyło.. jesienią za rozmontowanie i przepchanie klopika dostała rechnung na 540 ojro...

6 minut temu, scarlett napisał:

z  BAUHAUSA to ja od dzisiaj wierzę w gumę do przepychania  zlewu. za całe 3,99 eurasia ..zakupiłam dzisiaj taką do mojego prywatnego apartamenta /jak go żona pdp nazywa / bo woda mi stała w w/w wymienionym ..dwa ruchy i poszłoooo  ile zaoszczędziłam Niniowych geldów   ona by fachofffca wołała..50 e by nie starczyło..

Bo My polacy mamy rozumy,,potrafimy wszystko naprawić za grosze ,,

3 minuty temu, scarlett napisał:

ile zaoszczędziłam Niniowych geldów   ona by fachofffca wołała..50 e by nie starczyło.. jesienią za rozmontowanie i przepchanie klopika dostała rechnung na 540 ojro...

wszystko się zgadza, jak widzę ile za co płaci , mój przypał-Słodziak to teraz  chce wszystko w Polsce robić i kupować,,

... nie wyspałam się. Warto było!!! 

9 minut temu, BabaJagusia napisał:

... nie wyspałam się. Warto było!!! 

To dawaj pikanciaki warum 

1 godzinę temu, Mirelka1965 napisał:

To dawaj pikanciaki warum 

, , 

46 minut temu, BabaJagusia napisał:

, , 

Chytruska 

59 minut temu, BabaJagusia napisał:

, , 

Omlet z pieprzem

SZUKAM OPIEKUNEK KTORE PRACOWALY U KOBIETY ......MARIA  FRICK  BAIERSTRASSE 26  WIES UNTERSCHNEIDHEIM ......

@megy co się stało? 

Przepraszam, że nie odpisałam ale musisz usunąć cześć wiadomości ze skrzynki bo nie można do Ciebie wysłać prywatnej wiadomosci

DZIEWCZYNY OSTRZEGAM WAS NIE PRZYJEZDZAJCIE TUTAJ  ...............AM TU 50 E NA TYDZIEN NA ZAKUPY KTORYCH NIE MOGE ROBIC SAMODZELNIE BO USTALANE SA ODGORNIE CORKA PLUS BABKA NAWET NIE WYDAJE TYLE BO TYLE NIE TRZEBA WYDAWAC RESZTEK TEZ NIE WOLNO WYRZUCAC BO BABKA JEST TAK CHYTRA ZE NA STOL STAWIA   SWINIE LEPIEJ JEDZA .....WCZORAJ KAZANO MI ODDAC 3 E BO KUPILAM KAPSULKI DO PRANIA KTORE BABKA NIE POTRZEBUJE PRANIE ROBI SIE TU CO DWA TYGODNIE BABKA PROSZEK ZAMKNIETY TRZYMA W SZAFIE  WIECEJ NA PRIV WSZYSTKO MAM ZGLOSZONE NA BIURO NIESTETY ODP BRZMI ......PANI WYTRZYMA JUZ NIE DLUGO DO KONCA

@megy wpisz ten adres w stelle miny. 

Poza tym wspólczuję miejscówki. Nie rozumiem też odpowiedzi firmy - Pani wytrzyma? Przepraszam ale normalne utrzymanie sie Tobie należy. Niech Ci kasę na żarcie firma wyśle skoro nie potrafią wyegzekwować tego, co Ci się należy.