Kara za niepodjęcie zlecenia po śmierci podopiecznego

5 minut temu, Kare napisał(a):

Dziękuję za interpretację . Widzisz „ nie wolno” skreślać . Nie wolno też wyjeżdżać bez umowy . Nie wolno nie wypłacać środków nie pisząc dlaczego a firmy kradną kasę , nie wysyłają informacji dlaczego wysyłają ludzi bez umów , jeśli wiedzą że tam jest mina , często kłamią o zleceniach , nie podają numeru do opiekunki itd itd . Więc co wolno a czego nie wolno 🚫 jest dyskusyjne ja skreślam i tyle . A firma niech się martwi . Jeśli zapisy dla mnie są nieakceptowalne jak ten wyżej . Po przyjeździe na miejsce i zapoznanie się z umową możemy podyskutować jak wszystko będzie ok o dosłaniu na koniec wszystkich poprawnych dokumentów . Bo oni zawsze mówią że te paragrafy to tak tylko napisane . Wg mnie raz jeszcze powtarzam że w sądzie ta kara nie przejdzie . 

A ja przede wszystkim napisałabym „ przywłaszczenie środków „ z opisem sytuacji do prokuratury . Niech ta przyjrzy się firmie na pewno takich kwiatków ww firmie jest więcej . 

Ja osobiście chętnie bym wyjechała . Nawet miałam kiedyś taką sytuację a pracowałam 2 miesiące . Niestety tak jak tu zaproponowano mi niższą stawkę lub parę i również zjechałam . Nie wyobrażam sobie pracować poniżej stawki bo akurat firma nie ma . To ich ból *wulgaryzm* żeby zapłacić więcej . Mogą przecież dopłacić do twojego wynagrodzenia . 

6 minut temu, Kare napisał(a):

Ja osobiście chętnie bym wyjechała . Nawet miałam kiedyś taką sytuację a pracowałam 2 miesiące na zleceniu i podopieczny zmarł . Niestety tak jak tu zaproponowano mi niższą stawkę lub parę i również odmówiłam i zjechałam . - nie miałam takich dziwacznych zapisów . Nie wyobrażam sobie pracować poniżej stawki bo akurat firma nie ma . Odpowiedniego zlecenia To ich ból  d… * żeby zapłacić więcej . Mogą przecież dopłacić do twojego wynagrodzenia jeśli zależy im na pracowniku . Zdarzało mi się wielokrotnie przejeżdżać i zawsze miałam taką samą stawkę , ewentualnie o 50 niższa . I zakres zadań podobny . Uważam że 500 nie jest naprawdę miarodajną karą . Nawet nie pokrywa przejazdu który zazwyczaj kosztuje ok 100 euro busem z hakiem zależy jeszcze w jakim kierunku i to Gtv tym najdroższym . W jedną stronę to wciąż zostaje coś do zapłaty . Firmy zazwyczaj każą sobie powrót opłacić samemu ale to i tak nie fair bo rodzina płaci za przejazd więc to wciąż oszustwo .  

14 minut temu, Kare napisał(a):

Ja osobiście chętnie bym wyjechała . Nawet miałam kiedyś taką sytuację a pracowałam 2 miesiące . Niestety tak jak tu zaproponowano mi niższą stawkę lub parę i również zjechałam . Nie wyobrażam sobie pracować poniżej stawki bo akurat firma nie ma . To ich ból *wulgaryzm* żeby zapłacić więcej . Mogą przecież dopłacić do twojego wynagrodzenia . 

 

https://www.google.com/aclk?sa=L&ai=DChsSEwjzpsfRxuqOAxWEgoMHHaeHBBgYACICCAEQABoCZWY&co=1&gclid=CjwKCAjwy7HEBhBJEiwA5hQNokMzXeKwgGBV_DZYDjzddUkIZyp5Qzaqp0WGFaZH80TMlAyQu5oFpRoCqGsQAvD_BwE&sph&cid=CAASJeRoeHLeRptvtp0XwB56Rywj-bFGat-CCbquYuNqj3LiMfHopfc&cce=1&sig=AOD64_1klHokma9FuosqG0G-i5sJEu1rjA&q&adurl&ved=2ahUKEwj66MLRxuqOAxWR87sIHel3KEMQ0Qx6BAgTEAE

https://sklep.gtvbus.pl/

11 minut temu, Kare napisał(a):

 🚫 Bo oni zawsze mówią że te paragrafy to tak tylko napisane . Wg mnie raz jeszcze powtarzam że w sądzie ta kara nie przejdzie . 

A ja przede wszystkim napisałabym „ przywłaszczenie środków „ z opisem sytuacji do prokuratury . Niech ta przyjrzy się firmie na pewno takich kwiatków w firmie jest więcej . 

Mówią że  te paragrafy tak tylko  napisane ale gdy wyniknie jakiś konflikt z opiekunem opierają się właśnie na tych paragrafach, punktach umowy , która przecież została podpisana. 

24 minuty temu, Gość Donny napisał(a):

Mówią że  te paragrafy tak tylko  napisane ale gdy wyniknie jakiś konflikt z opiekunem opierają się właśnie na tych paragrafach, punktach umowy , która przecież została podpisana. 

Dokładnie !!! Na moim forum „ co zrobić jak nie otrzymasz wynagrodzenia” opisałam wiele sytuacji jak firmy lecą w kulki . A ten paragraf to już naprawdę przegięcie podobnie jak i u mnie Ań. … car wpisało sobie że do 7 dni pracy stawka jest 43 a w załączniku umawialiśmy się np na 1800 za miesiąc też po zjeździe po 6 dniach wypłacili ki 20 euro a przez weekend „ nikt nie rozmawiać z roszczeniową rodziną „

rak wladnie oni robią 

kasa znika 🫥 dlatego trzeba to wszystko do prokuratury zgłaszać niech ktoś w końcu zajrzy im na konta 

zobaczenie jak te firmy zarabiają . Nie dość że my nie mamy Zosi dostajemy pieniądze jakie dostajemy to notorycznie jeśli coś nie wyjdzie kroją nas z potężnej kasy a chyba nie powiedzie że nie mają pieniędzy . Biur jakotakich często nie prowadzą bo często osoby pracują w domach ( lub biura są małe ) . Nie mówię w tej firmie ale w różnych mniejszych . I tak to porostu wygląda . A kasa jest cięta na wszystkim przejazdach , dziwnych zapisach w umowach nie ma chyba firmą która by coś nie odwaliła albo na składkach które i tak już są okrojone do minimum . 

W dniu 31.07.2025 o 23:12, Gość Aska napisał(a):

 Do 500 euro dolicz teraz prawnika, sprawy i dojazdy, bo pewnie agencja wybrana tez bez oceniania odległości, bo kto by o tym myślał. 

Dojeżdżać nie musisz nigdzie... bo od kilku lat zeznawać możesz Online!! Ja rok temu w jednej sprawie zeznawałem Online przez laptopa i kamerkę podczas rozprawy w Polsce... będąc w Niemczech na zleceniu.  Jeśli nie wiesz o takich rzeczach... to jak cokolwiek możesz wiedzieć o czym innym?

A co do agencji to bądź spokojna... dostanie w tyłek swoje.  W sumie już dostała bo poinformowałem tu i ówdzie.  Właśnie ich trochę nie rozumiem bo już w tej chwili stracili na tym wszystkim więcej niż ja.   A ja dopiero zacząłem...

Trzeba walczyć o swoje i właśnie nie odpuszczać, bo tylko tacy ludzie jak Michał mogą coś zmienić i dzięki takim walczakom nam się lżej pracuje. 

W dniu 19.05.2025 o 08:57, Michał859 napisał(a):

Przyznaje, że podpisałem tą umowę czytając pobieżnie i nie zwróciłem szczególnej uwagi na ten zapis. Oczywiście mój błąd, ale......

To teraz w sądzie agencja poda ten argument i co ma zrobić sąd? 

20 godzin temu, Gość ula napisał(a):

To teraz w sądzie agencja poda ten argument i co ma zrobić sąd? 

 

Jak uzna, że trza było czytać przed podpisaniem to wtedy będzie WOLNE SĄDY! Wolne sądy! 

Jo nie wiedzioł, jo nie znoł, jo nie rozumiał. 

5 minut temu, Gość Darek napisał(a):

Jak uzna, że trza było czytać przed podpisaniem to wtedy będzie WOLNE SĄDY! Wolne sądy! 

Jo nie wiedzioł, jo nie znoł, jo nie rozumiał. 

No na pewno Sąd  zapyta czy zapoznano się z umową przed podpisaniem.

Ja to bym inaczej gadała. Nie tam żem nie przeczytała . Nawet bym nie wspomniała o tym bo to  wiadomo żadne tłumaczenie . Powiedzialabym zgodnie z prawdą zresztą że jak najbardziej  przyjęłabym  następne zlecenie ale te które  mi agencja przedstawiła gorsze od tego ostatniego, mniej płatne to odmówiłam  i kary nie powinnam płacić a już tak wysokiej to na pewno. Wtedy  Sąd  już będzie wiedział co robić.

Witam. Dlatego tak ważne jest zapytanie MAILOWO czyli na piśmie o kwestie sporne, by potem się bronić, że nie miało się wyjścia, bo albo podpiszę albo nie jadę i wtedy sąd powoła się na przewagę przedsiębiorcy i uzna podpisującego jako słabszą i niewiele mogącą stronę umowy.

Pozdrawiam. Krzysztof   

To czekamy na rozwiązanie i podsumowanie wydanych pieniędzy i poświęconego czasu.

Trzymam

Pomyślcie sobie że Wam agencja obcina 500 € i to nieważne za co. Nie trafiłby Was szlag? A tu jeszcze za to, że Michał nie wziął kiepskiego zlecenia w którym by pewnie ugrzęzł do końca oferty. Nie odpuszczać nawet gdyby się miało wyjść na zero chociaż tu na zero to wyjdzie agentura. i to wielkie

W dniu 3.04.2025 o 11:56, Jurek50 napisał(a):

Z tego co sie orientuja,to PIP nie zajmie sie tym tematem,poniewaz umowy-zlecenia nie reguluje Kodeks Pracy,aPIP interweniuje tylko w przyadku naruszenia prawa pracy.Ale spróbowac możesz,byc mozę doradza co mozna w takiej sytuacji zrobic.Powodzenia.

W dniu 7.08.2025 o 17:02, Gość DariaiPaweł napisał(a):

Pomyślcie sobie że Wam agencja obcina 500 € i to nieważne za co. Nie trafiłby Was szlag? A tu jeszcze za to, że Michał nie wziął kiepskiego zlecenia w którym by pewnie ugrzęzł do końca oferty. Nie odpuszczać nawet gdyby się miało wyjść na zero chociaż tu na zero to wyjdzie agentura. i to wielkie

wiecie to nie takie proste. Agencje maja wiele dziwnych zapisów. Ale często z nich nie korzystają. ja czystam zawsze ze zrozumieniem. czasem wykreślam a czasem dopytuje ale dobrze wiecie , ze zawsze jest miło jak jest miło a jak się cos się zacznie dziać to właśnie wychodzą kwiatki. nieodbieranie telefonów wyciąganie kasy itd. To jest ewidentna swienia. I nie ma co nawet dyskutować. osoby które to popierają to albo są relruterami albo szefami agencji które liczą kasę. 

Nikt nie ma obowiązku godzić się na gorsze warunki pracy bo prowadzącemu się biznes nie spina. już za wszystko przerzucają na nas kasę. niedługo trzeba będzie szukać im klienta, opłacić dojazd kupić babce jedzenie i Jeszce opłaci wakacje szefowi. 

ja np opisałam już wcześniej sytuacji ze nasi pseudo szefowie maja bujna wyobraźnię i kiedy mi nie przyszedł [rzelew za wynagrodzenie za cały miesiąc maj rekruter który bym szefem i sprzedawał się fałszywymi danymi, wysłał mi w odpowiedzi na wezwanie podobne wezwanie dwuktotnie wyższe- żeby mnie zastraszyć . wiec można można. 

Nie chce tu nikogo obrażać ale niektórym naprawdę tu fantazja lekko odjechała. 

podkreślam ,że wiele osób nie podzieliło się swoim przygodami z firmami bi dostało pisma zastraszające jak ja np po opisaniu sytuacji ze Sławno firm na A... , a opisy( opinie ) są sukcesywni usuwane np na go Work.

wiec , nie ma co Wierzyc w umowy czy widzi misie to co jest napisane, podpisane czy powiedziane przez firmę. 

Trzeba po prostu walczyć z nilesprawiedliowscia i wyzyskiem który się szerzy wszem i wobec. I naprawdę nie chodzi o stwarzanie konfliktów bo oczywiście jest to ciężka praca , wymagająca dostosowania się i pogodzenia wielu stron . Zarówno wielu pośredników , rozkapryszonych rodzin i udobruchana podopiecznych którzy maja swoje fanaberie , choroby, uprzedzenia i lęki. W tym wszystkim musimy pamiętać tez o sobie. My też mamy jakieś prawa i musimy też być chronieni a nie jesteśmy tylko maszynkami do robienia kasy dla pazernych pracodawców , którzy często ( choć nie mówię ze zawsze bo spotkałam wiele przemiłych rekrut erek, które zawsze stawały w mojej obronie i wystawiały granice niemieckim rodzinom ) to jednak wciąż firmy nie potrafią wynegocjować jakiegoś szacunku i respektu w razie konfliktu czy po prostu problematycznych chwil. Często wystarczy jakaś niedyspozycja chwilowa czy choroba i nagle nie ma już zleceń . " odezwiemy się " .  

Także wiecie. 

A najbardziej mili są niestety ci którzy płacą najmniej i wszyscy niestety narzekają na faktury która ściąga firma. ja ostatnio byłam nawet na Gewerbe. Bo maiłam serdecznie dość użerania się z firmami i co się okazało tam tez na mojej fakturze podliczane 500 euro za ubezpiecznie , zaobsługe a tak naprawdę rodzina dostała jesz raz taki rachunek. kasa na mój rachunek za transport naliczona ale czy pieniądze mi przesłano ? jak zamówiłam transport do domu sama nie bo po co . itd itd . 

nie pozdrawiam firmy Ma,,, 

także kochani nie dawajcie się .

i ja naprawdę nie opowiadam tu o rzeczach z kosmosu tylko o faktach. o tym dlaczego rodziny są wściekle i dlaczego wyzywają się na nas 

bo jak płacą Jeszce raz tyle do firm to często sadza ze my powinnismy wykonywać wszystko z uśmiechem i jak najlepiej 

mały błąd i już kontrakty do wyj... bo inna firma da 100-200 euro mniejn

i tak to wyglada 

a Niemcy tez maja długi i liczą kase jak tylko mogą. 

a jak nie chcą placjic to firma polska nie będzie się bila żeby nie stracić klienta tylko da mu upust , który ściągnie z waszej pensji 

i tak w kółko 

_____________________________________________________

o tym zapisie przymusowego wyjazdu to już w ogóle jakies nieporozumienie i ja zażądałabym pisma od firmy wyjaśniającego, z opisem .

i to normalnie przesłałabym d prokuratury jako przywłaszczenie mienia  

moglibyśmy porozmawiać gdyby , była to np osoba chodząc jak tamta i ta sam stawka

jeśli firma nie ma to się zegnamy ewentualnie dzielimy koszty podróży jeśli firma wykaże ze rodzina nie zpalciła za ten koszt ( oczywiście powrotu) .

W dniu 8.08.2025 o 17:13, Kare napisał(a):

 

wiecie to nie takie proste. Agencje maja wiele dziwnych zapisów. Ale często z nich nie korzystają. ja czystam zawsze ze zrozumieniem. czasem wykreślam a czasem dopytuje ale dobrze wiecie , ze zawsze jest miło jak jest miło a jak się cos się zacznie dziać to właśnie wychodzą kwiatki. nieodbieranie telefonów wyciąganie kasy itd. To jest ewidentna swienia. I nie ma co nawet dyskutować. osoby które to popierają to albo są relruterami albo szefami agencji które liczą kasę. 

Nikt nie ma obowiązku godzić się na gorsze warunki pracy bo prowadzącemu się biznes nie spina. już za wszystko przerzucają na nas kasę. niedługo trzeba będzie szukać im klienta, opłacić dojazd kupić babce jedzenie i Jeszce opłaci wakacje szefowi. 

ja np opisałam już wcześniej sytuacji ze nasi pseudo szefowie maja bujna wyobraźnię i kiedy mi nie przyszedł [rzelew za wynagrodzenie za cały miesiąc maj rekruter który bym szefem i sprzedawał się fałszywymi danymi, wysłał mi w odpowiedzi na wezwanie podobne wezwanie dwuktotnie wyższe- żeby mnie zastraszyć . wiec można można. 

Nie chce tu nikogo obrażać ale niektórym naprawdę tu fantazja lekko odjechała. 

podkreślam ,że wiele osób nie podzieliło się swoim przygodami z firmami bi dostało pisma zastraszające jak ja np po opisaniu sytuacji ze Sławno firm na A... , a opisy( opinie ) są sukcesywni usuwane np na go Work.

wiec , nie ma co Wierzyc w umowy czy widzi misie to co jest napisane, podpisane czy powiedziane przez firmę. 

Trzeba po prostu walczyć z nilesprawiedliowscia i wyzyskiem który się szerzy wszem i wobec. I naprawdę nie chodzi o stwarzanie konfliktów bo oczywiście jest to ciężka praca , wymagająca dostosowania się i pogodzenia wielu stron . Zarówno wielu pośredników , rozkapryszonych rodzin i udobruchana podopiecznych którzy maja swoje fanaberie , choroby, uprzedzenia i lęki. W tym wszystkim musimy pamiętać tez o sobie. My też mamy jakieś prawa i musimy też być chronieni a nie jesteśmy tylko maszynkami do robienia kasy dla pazernych pracodawców , którzy często ( choć nie mówię ze zawsze bo spotkałam wiele przemiłych rekrut erek, które zawsze stawały w mojej obronie i wystawiały granice niemieckim rodzinom ) to jednak wciąż firmy nie potrafią wynegocjować jakiegoś szacunku i respektu w razie konfliktu czy po prostu problematycznych chwil. Często wystarczy jakaś niedyspozycja chwilowa czy choroba i nagle nie ma już zleceń . " odezwiemy się " .  

Także wiecie. 

A najbardziej mili są niestety ci którzy płacą najmniej i wszyscy niestety narzekają na faktury która ściąga firma. ja ostatnio byłam nawet na Gewerbe. Bo maiłam serdecznie dość użerania się z firmami i co się okazało tam tez na mojej fakturze podliczane 500 euro za ubezpiecznie , zaobsługe a tak naprawdę rodzina dostała jesz raz taki rachunek. kasa na mój rachunek za transport naliczona ale czy pieniądze mi przesłano ? jak zamówiłam transport do domu sama nie bo po co . itd itd . 

nie pozdrawiam firmy Ma,,, 

także kochani nie dawajcie się .

i ja naprawdę nie opowiadam tu o rzeczach z kosmosu tylko o faktach. o tym dlaczego rodziny są wściekle i dlaczego wyzywają się na nas 

bo jak płacą Jeszce raz tyle do firm to często sadza ze my powinnismy wykonywać wszystko z uśmiechem i jak najlepiej 

mały błąd i już kontrakty do wyj... bo inna firma da 100-200 euro mniejn

i tak to wyglada 

a Niemcy tez maja długi i liczą kase jak tylko mogą. 

a jak nie chcą placjic to firma polska nie będzie się bila żeby nie stracić klienta tylko da mu upust , który ściągnie z waszej pensji 

 

i tak w kółko 

_____________________________________________________

o tym zapisie przymusowego wyjazdu to już w ogóle jakies nieporozumienie i ja zażądałabym pisma od firmy wyjaśniającego, z opisem .

 

i to normalnie przesłałabym d prokuratury jako przywłaszczenie mienia  

moglibyśmy porozmawiać gdyby , była to np osoba chodząc jak tamta i ta sam stawka

jeśli firma nie ma to się zegnamy ewentualnie dzielimy koszty podróży jeśli firma wykaże ze rodzina nie zpalciła za ten koszt ( oczywiście powrotu) .

 

 

Ja też uważam, że gdyby zaoferowali miejsce takie samo lub lepsze to oczywiście karę można byłoby uznać, ale w tym przypadku Michała to jest skandal do kwadratu. Jak im nie wstyd i ze się nie boją, że ktoś to opisze.

nie wiem czy wiecie ale duże forum w którym opisałam coś i jak zgłaszać oraz przekręty agencji zostało usunięte . .. chyba musze opisać to Jeszce raz były dwa watki " gdzie zgłosić , kiedy nie otrzymasz wynagrodzenia" jeden miał kilkanaście stron a drugi kilka wpisów. i ten pierwszy duża ilością porad oraz opisów dziwnych historii firm w tm procesów w sądach ,  nagle zniknął. chyba firmy się wystraszyły że zbyt dużo osób idzie po rozum do głowy i zaczyna czytać i stosować . No cóż  mogę zrobić dodać Jeszcze raz uzupełnić watek   lub założyć nową stronę z w innym miejscu.  jeśli zostanę zablokowana to znajdziecie mnie na pod ta sama nazwa w necie.

cos w tym musi być skoro usunęli wpis .

3 godziny temu, Kare napisał(a):

nie wiem czy wiecie ale duże forum w którym opisałam coś i jak zgłaszać oraz przekręty agencji zostało usunięte . .. chyba musze opisać to Jeszce raz były dwa watki " gdzie zgłosić , kiedy nie otrzymasz wynagrodzenia" jeden miał kilkanaście stron a drugi kilka wpisów. i ten pierwszy duża ilością porad oraz opisów dziwnych historii firm w tm procesów w sądach ,  nagle zniknął. chyba firmy się wystraszyły że zbyt dużo osób idzie po rozum do głowy i zaczyna czytać i stosować . No cóż  mogę zrobić dodać Jeszcze raz uzupełnić watek   lub założyć nową stronę z w innym miejscu.  jeśli zostanę zablokowana to znajdziecie mnie na pod ta sama nazwa w necie.

cos w tym musi być skoro usunęli wpis .

Nikt ci niczego nie usunął tylko założyłaś dwa tematy o takich samych nazwach i się pogubiłaś. 

1. https://opiekunkaradzi.pl/temat/107179-nie-otrzymałaś-wynagrodzenia-gdzie-zgłosić/

2. https://opiekunkaradzi.pl/temat/107169-nie-otrzymałaś-wynagrodzenia-gdzie-zgłosić/

Mam nadzieję, że z agencjami się nie mylisz i zawsze wina leży po ich stronie...