Rozmowa przy kawie (2)

@LACH ohh lubie Amande i jej piosenki.

57 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Dobry wieczór. Urwanie kupra mam dzisiaj po prostu. Zaliczyłyśmy z panią Kurą kilka wizyt. I Sanitatshaus, podoloźka, i fryzjerka, i rehabilitantka, no i na koniec sąsiadka. Od dawna nie pamiętam, żeby mi się tak drzwi nie zamykały. No i jeszcze obiad trzeba było zrobić i sama nie wiem kiedy nastał wieczór. 

@fioletowa.mysz Jeśli uznasz mnie za czuba to wal miedzy oczy ale...chcialabym tyyyyyyle mieć doczynku zamiast nie wiedzieć co ze sobą zrobić. Wszystko jest ^ja siama, ja siama, a ja głupa palę, glupa palę

11 minut temu, sayonara 52 napisał:

@LACH ohh lubie Amande i jej piosenki.

@sayonara 52 No bo wiesz de gustibus...

Mnie irytują takie głosy u pań, podobnie Bonnie Tyler i kto tam jeszcze np Cher. Co nie znaczy, że słucham typy ^słodka idiotka. Adelle mogłabym od piersi tfu od ucha nie odstawiać

Godzinę temu, Krista napisał:

Gdzie rodezjafinezja?

W krtani???

Bo przecież nie napiszę, że w biodrach

12 minut temu, LACH napisał:

W krtani???

Bo przecież nie napiszę, że w biodrach

@LACH Hihihi riposty first class, zamykają temat

@Dodzisława Moja babcia(skąd inąd nad wyraz pobożna osoba)po wizycie w Licheniu powiedziała że co jak co ale Boga to tam nie ma...

Dzień dobry Słoneczka 

Wbrew(a może w rzęs) grawitacji pora wstawać.

Kozy doić!!!

Zeszły z drzew

Niech udój będzie owocny!

Ach to hamburskie powietrze

Dzien dobry kawka się pije, Namnes Fathers się gimnastykuje, zaraz śniadanko i na spacerniak . Potem fryzjer Miłego dnia .

@LACH kozy pasące się na kolczastych drzewkach arganowych widziałam. Ale tym to chyba palma odbiła 

Dzień dobry ludzie. Kolejny dzień opieki nad psem i domem.Anita na reha  jest w szpitalu, ale bardzo marniutka.Jeść nie chce,gorączkę miała 2 dni no i ćwiczyć nie chce.

Głowa już nie pracuje .Teraz to coraz bardziej widać,że demencja postępuje.

Jeżdżę do niej czasami w porze obiadu ,bo skubnie tylko trochę i sił ma mało.

Narazie pod koniec lutego jadę do domu.Jak Anita jeszcze zostanie na reha ,to pies pójdzie do hotelu psiego na kilka dni.No chyba ,że coś innego wymyślą.Szkoda piesa no ale trudno.

Spokojnego dnia foremki. 

Witam. Spokojnego dnia życzę.Juz po kawie i pierwszym wyjściu na świeże powietrze , powiem Wam że znowu wieje.Dzień zakupowy przełożony na jutro.W styczniu opłaciłam VPN na jeden miesiąc i teraz diabły mi sami pobrali za luty - jak z tego zrezygnować ? może mi poradzicie? 

Dzień dobry,

Już po urodzinach....teraz przez dwa tygodnie będziemy dojadać to co zostało....ale tych ciast i deserów nie przerobimy....pdp diabetyczka, ja zresztą też. Chyba to wywalę do kosza. Za dużo tego wszystkiego.

Miłego dnia.

Dzieńdoberek kochani  miło Was "widzieć"  Miłego dzionka 

Dzień dobry. 

Dzień dobry ....

Wyspałam się ....wreszcie Słońce było , ale się zmyło ....znów paskudnie , pochmurno . Sprawozdanie zdane , więc .....

Miłego , spokojnego dnia .

Dzieeeeeń doooooobry z domowych pieleszy  Jest zajebiaszczo...jest moc...choć pada i wieje  Niuńkowy akumulator się wyładował, więc miałam wczoraj robótkę  Ale dzisiaj ruszam "w miasto"  Doglądnąć muszę remontu mamusinego mieszkania, uzupełnić braki w lodówce, połazić między polskojęzycznymi ludkami....czyli poczuć, że jestem u siebie  I może jakoweś plotkujące spotkanko zorganizować ku pokrzepieniu serc  Jednym słowem...będę genisować dzień, jak tylko się da najlepiej I tego samego wam życzę  

Dzień dobry 

Hej, hej. Wiaterek sobie pizga, wiecie? Ale nie poddaję się i wytrwale ćmię ćmika na balkonie

2 godziny temu, Maria Jolanta napisał:

@LACH kozy pasące się na kolczastych drzewkach arganowych widziałam. Ale tym to chyba palma odbiła 

Nawtryngalały się zielska i mają niezłą jazdę, są w kozim raju

49 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Mnustwo? Umarłam

Od Mnugo, który wita długo

Jeszcze się nie przestawiłam na przedranne pobudki o 5 rano..no kto? No pieseły siusiu wołają z rana, potem szybka drzemka i calymi dniami coś do załatwienie jest. 

Ale chałupy jeszcze nie odgruzowałam po 3miesięcznych rządach pana męża. Pocieszam się tylko faktem,  że nie ja jedyna zastaję w chałupie syf. 

Ostatni miesiąc na szteli psychicznie mnie wykończył. Ja mogę być na samych jajkach i jogurcie,  ale INTERNET MUSS SEIN!! No i to mieszkanie w sąsiedztwie garażu,  bez słońca i w ogóle światła dziennego działały na mnie depresyjne .

Zatem na Wittler już nie wrócę. I jak usłyszę,  że opiekunka ma osobne mieszkanie to też podziekuję. Znam te ich schody qurważ,  a ja nie mam wymiarów miss,  jak też kolan 20latki. 

Trzymajcie się ciepło, bo nie wiem kiedy się odezwę. 

Buziole!

50 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Hej, hej. Wiaterek sobie pizga, wiecie? Ale nie poddaję się i wytrwale ćmię ćmika na balkonie

I mnie pięknie, bezwietrznie, wręcz upalnie i kolorowo. Siepa się!!!~~~

napalmię

@LACH a moze jakies ziolo przy okazji zeżarly

Dzien dobry!