Rozmowa przy kawie (2)

31 minut temu, foczka63 napisał:

Koniec wolnego.PDP wraca jutro na domowe łono.Byłam tam dziś.Syf taki ,że szok,opieka żadna:(Przy mnie 4x dzwoniła na pigułę i nic,nie raczyła się żzadna pojawić.Prywatna klinika....

Moja pdp była na oddziale jak dla VIP. Obchodzili się jak z księżniczką, ale 10 dni była myta (chyba) tylko chusteczkami, a zjadła tyle co ją pokarmiłam. Pflegedienst narzeka do dziś na pewne rzeczy. Opieka chyba jeszcze gorsza jak u nas, ale porządny ekspres (różne rodzaje kawy od czarnej przez latte, espresso i cappuccino), herbaty, soki, Coca-Cola, woda i wszystkie szykany. Czyli jak wszystko. Na pierwszy rzut oka super.

@aniao Mnie przede wszystkim zaskoczył brud na sali.Na podłodze,w łazience,na ladzie jedzenie raz ze srodkami opatrunkowymi,strzykawkami,tabletkami.No ,tragiczne to:(Jednoczesnie wszędzie automaty do dezynfekcji butów,rąk...Po co,skoro syf.Na korytarzu czysto,he he A żarcie jak dla psa na talerzu:(Masakra:(

1 godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Trzeba bylo zawołać na nich - mirrę , kadzidło i złoto . To oni mają z podarunkami przybyć a nie na drapane liczyć

Dokładnie , to oni powinni  przynosić  fanty. W Hiszpanii trzej królowie zawsze coś fajnego przytargali... eh to były  dobre czasy i królowie   hojni...

Poszperałam i jeszcze na rozweselenie popołudniowe dwa wierszydełka stare znalazłam:)

***

Nie mam siły juz do dziadka!
Znów z wazonu zeżarł kwiatka!
Okulary potłukł nowe
Wrzucił do zupy podkowę
Cierpliwości mej zapasy
To naprawdę dawne czasy!
Już do domu chyba pora
bo mam dziadka za potwora!
A to jest staruszek miły
Tylko ja juz nie mam siły!

***

Tak sie bardzo zarzekała
Ale znowu pojechała
Trafił jej się dziadek śmieszny
Bardzo niski i pocieszny
Za to babka - hexa stara
Wiecznie grzebie jej po garach
Wzrokiem każdy kęs wylicza
Słowem chytra czarownica
Ale jędzy się nie daje
Co dzien jej okoniem staje
Ach ty wstrętne skąpiradło!
Jeszcze będziesz z ręki jadło!
................

Cos hukneło cos strzeliło
Całkiem hexę odmieniło
Moja złota ,mój aniele
Co gotujesz na niedzielę
Sobie tez nie żałuj,proszę
Może mięska ,może groszek?

Babcia sadzi komplementy
Ze strachu czy dla zachęty?

Boszsz ,jaka ja jestem pracowita!!!!

Generalnie sprzatnelam MOJ pokoj.

Meble przesuwalam,a teraz kregpslup daje znac :((((

Pokoj lsni w kazdym kącie,znalazlam nawet jednego pajaka z dlugimi nogami.

Brrr.

Czytam po raz 3Hannibal z drugiej strony maski,jestem zafascynowana ta ksiazka,

I wlasnie doczytalam jak to Hannibal byl spozyl smardze pirczone z policzkamu pewnego rzeznika.

Sprawdzilam co ony sa te smardze.

Doczytalam,ze jakis ich rodzaj jest b.drogi, prawie jak trufle???

@Mirelka1965niech mnie tu zara napisze jak to jest .

Jak one smakuja (bo wygladaja jak purchawki)

@sayonara 52 Dopóki nie chcesz wiedzieć, jak smakują policzki rzeźnika, wszystko jest ok

@sayonara 52  pytanie nie do mnie , ale postaram Ci się na nie odpowiedzieć : jak smakują smardze ....ano tak smakują jak wyglądają i pachną

@foczka63 Sympatyczniutkie te wierszowanki przytoczone. Twojego autorstwa? Choćby zgryz się zakleszczał sfochowany to te wierszyki tak ocieplaja tą robotę, że lepszego PR-u nie trzeba

@aniao bałaganienie dzieci to mniód przeciw innym kłopotom, które jak wszyscy wiemy, tym większe im większe są nasze dzieci. 

Może nawet powinnam się cieszyć, że moje doroslaki są finansowo nienasycone mimo, że kasuja pracodawcow niemal na tyle co ja, zamiast kłaść mi na głowę inne problemy. Niech używają życia póki mogą.Dopadna ich kredyty, wicie gniazdek, być może finansowanie zachciewajek ich latorosli. Kwestia, jak głęboko tę naukę ode mnie przyswoily, to mi trochę spędza sen z oczu przez MOJE rozdawnictwo 500+ z niedeficytowego budżetu.

Księżniczkowanie sie skończy, jak tylko wezmą sprawy we własne rynce i ujrzą tunel niekończący się. 

Pozwalaj swoim bałaganic

Teraz, Krista napisał:

Twojego autorstwa?

I owszem:)

16 minut temu, foczka63 napisał:

I owszem:)

@foczka63

Duży kofer zapakowany i zamknięty ...reszta to drobiazgi . Otrzymałam wiadomość z busiarni , że jutro przed południem zadzwoni kierowca z powiadomieniem o konkretnej godzinie wyjazdu ....wyjazd ma być po południu . Teraz siedzę sobie spokojnie ...odkamieniam stary ekspres , który jest jeszcze całkiem nowy ...tak twierdzi Jadzia . Nowy to on jest ...jak ja młoda Blezerek zarzuciłam na plecy , balkonowe drzwi na oścież otwarte , bo wali octem jak z grubej rury ....odkamieniacz-gotowiec nie sprawdza się w tym ...prawie nowym ekspresie , ale niech jej będzie , że jest mało co a nowy ...tylko , że kamień narasta w nim z prędkością światła . Obśmiałam się jak norka na te jej stwierdzenia . No  jak tej gadziny nie lubić ....skoro ona taka zabawna i rozbraja mnie na każdym kroku ?

1 godzinę temu, sayonara 52 napisał:

Boszsz ,jaka ja jestem pracowita!!!!

Generalnie sprzatnelam MOJ pokoj.

Meble przesuwalam,a teraz kregpslup daje znac :((((

Pokoj lsni w kazdym kącie,znalazlam nawet jednego pajaka z dlugimi nogami.

Brrr.

Czytam po raz 3Hannibal z drugiej strony maski,jestem zafascynowana ta ksiazka,

I wlasnie doczytalam jak to Hannibal byl spozyl smardze pirczone z policzkamu pewnego rzeznika.

Sprawdzilam co ony sa te smardze.

Doczytalam,ze jakis ich rodzaj jest b.drogi, prawie jak trufle???

@Mirelka1965niech mnie tu zara napisze jak to jest .

Jak one smakuja (bo wygladaja jak purchawki)

 

Nie wyglądają wcale jak purchawki   A smakują obłędnie  Tylko jak przekazać wrażenia smakowe w formie pisemnej?  Powiem tak....u nas są pod ścisłą ochroną gatunkową (ale wyhodowane we własnym ogrodzie można zbierać), ale na Słowacji i w Szwajcarii jest dozwolone zbieranie. Więc kto może.....niech gna na zbiór w kwietniu, bo warto  Można jeszcze zakupić suszone, ale cena powala na kolana  Jednak polecam...aromat i smak potrawy ze smardzami jest niepowtarzalny. Podobnie jest z truflami. Podobno w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej i w Borach Tucholskich są stanowiska trufli czarnej, jednakże są one chronione przez mykologów. Pozostaje zatem zakup trufli czarnej w promocji w niemieckich marketach (cena 4,99 ojro). Mały słoiczek z trzema kulkami trufli można spożytkować na kilka sposobów. Jedna kulka starta i dodana do masła da niepowtarzany smak i można taki tłuszcz wykorzystać na wiele sposobów...czyli jak w duszy degustatora zagra. Druga kuleczka pokrojona w płatki i włożona do butelki z olejem (lub oliwą) dadzą nam super aromatyczny tłuszcz do smażenia, bądź sałatek. A trzecia kuleczka do wykorzystania np. w  sosie (do makaronu, do gulaszu). Testowałam na żywym organizmie...żyję i mam się dobrze, a na dokładkę mile wspominam smaki i aromaty obu grzybów. 

A z tymi policzkami pewnego rzeźnika.....hmmmm......ostatnio mam wstręt do kanibalizmu, więc nie podpowiem żadnego przepisu 

1 godzinę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@sayonara 52  pytanie nie do mnie , ale postaram Ci się na nie odpowiedzieć : jak smakują smardze ....ano tak smakują jak wyglądają i pachną

Hmmmm.....wyglądaj nieszczególnie...ale pachną i smakują cudownie 

3 godziny temu, aniao napisał:

ale porządny ekspres (różne rodzaje kawy od czarnej przez latte, espresso i cappuccino), herbaty, soki, Coca-Cola, woda i wszystkie szykany. 

Jestes pewna,.że szykany?

Może o wyszynk chodzi?

3 godziny temu, foczka63 napisał:

@aniao Mnie przede wszystkim zaskoczył brud na sali.Na podłodze,w łazience,na ladzie jedzenie raz ze srodkami opatrunkowymi,strzykawkami,tabletkami.No ,tragiczne to:(Jednoczesnie wszędzie automaty do dezynfekcji butów,rąk...Po co,skoro syf.Na korytarzu czysto,he he A żarcie jak dla psa na talerzu:(Masakra:(

Tu było czysto, wręcz sterylnie. Sprzątaczka codziennie jechała stoły, blaty, szafki nocne jednorazowymi chusteczkami nasączonymi środkiem dezynfekcyjnym. Podłoga oczywiście też, ale to już normalnie. Ręczniki wymieniane codziennie. Jedzenie- był wybór z czterech wariantów, do każdego posiłku jakiś jogurt albo owoc czy ciasto do obiadu. Oczy mi wychodziły z orbit. Dla pacjentów i odwiedzających bezpłatny barek z wodą, sokami, kawą i herbatą. Tyle, że to był pododdział dla wybrańców z prywatnym ubezpieczeniem. Reszta szpitala podobno standardowa. Personel taki jak wszędzie, miły ale olewający. Być może papierologia pochłania zbyt dużo czasu. Nie widziałam jakiegoś szczególnego obijania się.

7 minut temu, beatrix+ napisał:

Jestes pewna,.że szykany?

Może o wyszynk chodzi?

Jestem pewna . Za słownikiem PWN Szykany pot. «to, co służy spotęgowaniu elegancji, wystawności czegoś»

Smardze spotykam w moim ogródku. Sprzyja ku temu ściółka z kory. Pyszna jajecznica. 

Policzki jadam wieprzowe,  wręcz orgazm mam na samą myśl ,  szczególnie w sosie grzybowym z koperkiem. 

Och....

P.s.

Dla mnie szykany to oczernianie lub wręcz mobbing.

Szukam osób współpracujących z firmą Secawo. 

Dobranoc

17 minut temu, beatrix+ napisał:

Dla mnie szykany to oczernianie lub wręcz mobbing.

Jak najbardziej. Jednakże jest również potoczne wyrażenie np..."zajechał z szykanami", a znaczenie: "z pompą", "na bogato". 

Ponad połowa drogi za mną, już jesteśmy w Austrii. Wygląda na to, że zdążę się wyspać 

45 minut temu, beatrix+ napisał:

Smardze spotykam w moim ogródku. Sprzyja ku temu ściółka z kory. Pyszna jajecznica. 

Policzki jadam wieprzowe,  wręcz orgazm mam na samą myśl ,  szczególnie w sosie grzybowym z koperkiem. 

Och....

P.s.

Dla mnie szykany to oczernianie lub wręcz mobbing.

To też. Znaczeń jest więcej.

37 minut temu, JJL napisał:

Szukam osób współpracujących z firmą Secawo. 

O co chodzi ? Znam ze słyszenia i w razie W tam planuję przeskoczyć