Rozmowa przy kawie (2)

@lucinda jakoś poszło 

1 minutę temu, sayonara 52 napisał:

@fioletowa.myszjak zyje ,nie slyszalam,zeby MYSZ miala jaja?

No chyba ze MYSZOR;)))

Mysz. Z jajami do samiutkich kolan. 

39 minut temu, sayonara 52 napisał:

@INEZ ok,skoro masz takie mniemanie o stopniu opanowania jezyka.

Tylko dlaczego nerwowo reagujesz na moj post o zmienniczce ledwo dukajacej pojedyncze slowa??

Nieutulona w zalu jestem,ze usunelas mnie z klubu.(w dodatku klamliwie sie tlumaczac)

Tam i tak panowala martwa cisza.

wprost miejsca nie moge sobie znalezc,mecza mnie zmory i inne widziadla.

"Nie dziwi nic"... Mnie się tremo zawsze z truchłem kojarzyło. 

9 minut temu, fioletowa.mysz napisał:

Ale flexi?

Może być nawet taxi 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Może być nawet taxi 

Bez prywaty proszę

7 minut temu, sayonara 52 napisał:

@fioletowa.myszjak zyje ,nie slyszalam,zeby MYSZ miala jaja?

No chyba ze MYSZOR;)))

Ty to tak zero-jedynkowo  Skoro faceci mogą być pizdowaci, to kobiety mogą mieć cojones 

5 minut temu, Afryka napisał:

"Nie dziwi nic"... Mnie się tremo zawsze z truchłem kojarzyło. 

I jeszcze można kirem zasłonić 

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

I jeszcze można kirem zasłonić 

Tam zaraz kirem. Zwykły szalik wystarczy

2 minuty temu, Mirelka1965 napisał:

I jeszcze można kirem zasłonić 

Albo inna plandeką

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Tam zaraz kirem. Zwykły szalik wystarczy

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Albo inna plandeką

No...grunt, by nic nie wylazło 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

 

No...grunt, by nic nie wylazło 

Słoma z butów .....przede wszystkim

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Słoma z butów .....przede wszystkim

Zapomnialam, że walonki to też obuwie

42 minut temu, Afryka napisał:

Mieszkała Królewna, co kuwa wszędzie miała daleko. 

...z buta. 

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Słoma z butów .....przede wszystkim

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Zapomnialam, że walonki to też obuwie

Ale szydło z worka nie jeden raz się pokazało 

Teraz, Mirelka1965 napisał:

 

Ale szydło z worka nie jeden raz się pokazało 

Taa. Z kota w worku raczej. 

2 minuty temu, fioletowa.mysz napisał:

Zapomnialam, że walonki to też obuwie

Trepy ...takie drewniaki też ?

Teraz, fioletowa.mysz napisał:

Taa. Z kota w worku raczej. 

Może doczekamy, gdy koniom lżej będzie? 

2 godziny temu, salazar napisał:

Violka, z tego co wiem, one nigdy nie były w De pod ochroną, mmmm, pyszne są :).

W nawiązaniu do tego posta wstawiłem linka. 

Dobranoc do jutra. 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Może doczekamy, gdy koniom lżej będzie? 

No jasne ...bo tak jak z tą babą będzie : nie miała baba kłopotu - kupiła se prosię / żeby nie było ....o źwierzątko prawdziwe mi biega a nie o @Maria Jolanta /

Teraz, Baśka powtarzająca się napisał:

Trepy ...takie drewniaki też ?

Też

1 minutę temu, Baśka powtarzająca się napisał:

No jasne ...bo tak jak z tą babą będzie : nie miała baba kłopotu - kupiła se prosię / żeby nie było ....o źwierzątko prawdziwe mi biega a nie o @Maria Jolanta /

Zatęskniłaś? 

1 minutę temu, Mirelka1965 napisał:

Zatęskniłaś? 

Tak ....ale za czym ?

Matko, co za sztela,.prawie mina! Bo w liberii chodzić musi Betina!

A ja z plebsu głębokiego,  egzaltacyję dawno pogubiłam. Jakoś cza się nagiąć do wyższej .....erdelencji.  Generalnie pdp spoko,  miła i mało abosorbującą osobką jest. Posiłki przygotuję,  wydam i gary do zmywarki wkładam. 

Jedynie to PIKPIKPIK NIEMIECKIE SCHODY mnie doprowadzają do furii. Jak na statku na bocianie gniazdo. Acha,  no i w sypialni działa net,  za to zasięgu nie ma. A w dziennym nie ma netu,  a zasięg odzyskuję. NIE ma idealnie,  bo życie byłoby nudne. Generalnie,  jako że nowa firma,  nowe miejsce i pieniądze,  es gut!

A teraz Betinka oddaje się ulubionemu zajęciu...;)

7 godzin temu, Teresadd napisał:

Ula zapewne Sindbadem przyjechała.To o 8 rano była.Moja ma z Koszalina busikiem przyjechać.Spodziewam się jej koło 18.

Ja już mam info,że wyjazd rano o 5:30 .Szok ,bo to głęboka noc dla mnie.wyjątkowo busikiem ,bo do Bolesławca jadę.Szkoda,że nie zahaczymy się razem.Szerokości życzę Kasiu.

 

Jak zawsze Sindbadem,tym razem z Ostrowca Św.jechała,dlatego tak długo. A ja jadę o 8-ej czyli w domu będę późno:( Rosołek juz się warzy:):):)Tradycja,święta rzecz:)hi hi hi