Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

@Maria Jolanta @NNNdanuta Pewnie wyłazi ze mnie niewierny Tomasz, ale... nie jestem zwolennikiem takiego bloga.

Chyba wcześniej zostałem niewłaściwie zrozumiany. Widocznie niejasno się wyraziłem. Moja wina.

Forma bloga wymaga pisania na bieżąco. To opis aktualnych wydarzeń i przemyśleń. Nie wierzę, że po jakimś czasie, raczej krótkim, nie przybierze formy prześmiewczej lub martyrologicznej.

Co innego pisanie przez wiele osób na forum. Tutaj postaci podopiecznych się mieszają i pozostają w znakomitej większości anonimowe. Przy blogu pewnie by tak nie było. Stąd moje obawy. I nie ma to nic wspólnego z RODO, chodzi o zwykłą przyzwoitość. Dlatego między innymi nie fotografuję się z podopiecznymi. To nie zwierzątka w ZOO. Zostali powierzeni naszej opiece i mają prawo do zachowania swych ułomności w przestrzeni swojego domu. Nawet, gdy jest to denerwujące czy niezrozumiałe.

 

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Jadłam te specjały  u doktora , dla mnie okropieństwo . Elka podawała do tego warzywa na patelnię , ale zagotowane ...tylko zagotowane ...w garnku . Następne  świństwo jakich mało . Zakąszałam później sylimarolem , no-spą i im podobnymi :haha:

Wódka najlepsza w takich wypadkach...matko! Chyba na smyntorzu bym wylądowała..

Byłam przewietrzyć piegi,  kółko przez wieś zrobiłam i do domu. Zimno,  psia mać!

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Tomas1965- Hej Tomas. Z tym blogiem to tak myślałem bardziej takie informacje bardziej ogólne, z czym się wiąże praca opiekunów, na co uważać, co robić w pewnych sytuacjach, itd, itp. Wiadomo... człowiekowi przez te lata przydarzyły się jakieś tam błędy i informacje aby ewentualna osoba czytająca mogła ich uniknąć byłyby z pewnością przydatne.  Może się zabiorę niedługo za takie coś, zobaczymy :dobrze:

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 A co do formy, no w sumie racja, że blog to takie coś co się prowadzi cały czas. Chodziłoby mi jednak o coś trochę innego, bo nie myślałem aby tak pisać konkretnie aktualności z mojej codzienności.  Bardziej chodzi aby umieścić bazę porad, wskazówek, itd. z moich doświadczeń i najwyżej co jakiś czas zaktualizować/coś dodać.  Na pewno bym zaznaczył mocno, że byłyby to tylko moje spostrzeżenia.

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Tomas1965 napisał:

Forma bloga wymaga pisania na bieżąco. To opis aktualnych wydarzeń i przemyśleń. Nie wierzę, że po jakimś czasie, raczej krótkim, nie przybierze formy prześmiewczej lub martyrologicznej.

 

Jeżdżę już osiem lat do opieki, więc jakby ostygłam już w tej robocie. Mam jednak świadomość jak bardzo kiedyś pomogło mi takie właśnie forum... Wiem też, że osoby zaczynające lub na początku tej drogi, a początek jest dłuższy niż się wydaje, potrzebują właśnie takiej informacji z pierwszej ręki, czyli od innego opiekuna z większą praktyką... Jestem całym sercem za powstaniem takiego topiku, choć wiem że trudno go będzie utrzymać w formie klarownej... tj. bez zbędnych wpisów, które pogrzebią sens .., ale może komuś się uda O.o

  • Lubię to 3
  • Zgadzam się 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Michał845 napisał:

 A co do formy, no w sumie racja, że blog to takie coś co się prowadzi cały czas. Chodziłoby mi jednak o coś trochę innego, bo nie myślałem aby tak pisać konkretnie aktualności z mojej codzienności.  Bardziej chodzi aby umieścić bazę porad, wskazówek, itd. z moich doświadczeń i najwyżej co jakiś czas zaktualizować/coś dodać.  Na pewno bym zaznaczył mocno, że byłyby to tylko moje spostrzeżenia.

Porady i wskazówki są tu w wielu topikach.Blog to jaka taka systematyczność.Trochę mnie zdziwiło,ze z jednej strony chcesz bloga zakładać a z drugiej proponujesz porady na priv....Albo ,albo. 

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, foczka63 napisał:

Trochę mnie zdziwiło,ze z jednej strony chcesz bloga zakładać a z drugiej proponujesz porady na priv....Albo ,albo. 

Foczka, "Blog" to póki co tylko pomysł ;)  A Ewie proponuję pomoc... bo i takiego bloga ode mnie może się szybko nie doczekać :p

Póki co nie pisała.

 

p.s- Blondi jest jeszcze na tym forum? 

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, foczka63 napisał:

ja bym sobie jajo usmażyla i tyle,Też nie jadam:(Na obiad?!Błeeeee.

Wlasnie ja jadlam jajo.Pop skomentowala,ze ja jestem wybredna i nie wiem co dobre.

Odpowiedzialam,ze ona nie lubi np zieleniny, koperku.

A ja salcefixu.:tak2:

O! Wlasnie grzmi i nareszcie leje,alleluja!

Edytowane przez sayonara 52
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sayonara 52 tym obiadem spowodowała, że odzyly we mnie wspomnienia z czasów gdy mieszkałam w internacie a są to czasy prawie zamierzchle:$ otóż  wtedy z racji tego, że nie wielki był wybor w sklepach jeżeli chodzi o zaopatrzenie w żywność i nie tylko salceson był powiedzmy na porządku dziennym.,wiec nie dziwota, że wszyscy mieszkańcy mieli tego paskudztwa serdecznie dość i z tego powodu chętnie obrzucali się nim wzajemnie. Ja tego nie robiłam bo zawsze byłam bardzo grzeczna :haha:ale ubaw miałam przedni szczególnie jak dyrektor na apelu nam to wypomnial i był przy tym bardzo zbulwersowany tym faktem. Te przeżycia skutecznie zniechecily mnie do jedzenia salceson przez długie  lata :). Zapomniałam napisać,ze internat był koedukacyjny i to chłopcy rzucali no przeważnie oni. 

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem raz PDP (kawał @#$%^), który dzień w dzień na śniadanie i kolację chciał i jadł tylko kromki chleba z pasztetem. Kilka lat temu to było. Ale na pasztet po dziś dzień nie mogę patrzeć i w marketach mam już taki odruch warunkowy, że jak przechodzę obok pasztetów to głowę odwracam w innym kierunku. Zmiennik z wtedy też tak ma ;)  Bo jak patrzę na pasztet to po prostu widzę też tą jego facjatę.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minut temu, Michał845 napisał:

Miałem raz PDP (kawał @#$%^), który dzień w dzień na śniadanie i kolację chciał i jadł tylko kromki chleba z pasztetem. Kilka lat temu to było. Ale na pasztet po dziś dzień nie mogę patrzeć i w marketach mam już taki odruch warunkowy, że jak przechodzę obok pasztetów to głowę odwracam w innym kierunku. Zmiennik z wtedy też tak ma ;)  Bo jak patrzę na pasztet to po prostu widzę też tą jego facjatę.

To pewnie nie jest wina pasztetu, choć osobiście do tego produktu nie mam zaufania, chyba że sama zrobię xd  Produkt (pasztet) dostał rykoszetem xdTeż miałam pdp, której się brzydziłam, choć ogólnie niby zachowywała się poprawnie, ale miała pewne nawyki (?), które mnie przyprawiały o mdłości.., m.in. smarkanie w chusteczkę zawsze siadając do stołu z obiadem, długo i dokładnie... później zwijała tą chusteczkę w rulonik (mam nadzieję, że wszyscy jesteście po kolacji :d) na blacie stołu... Takich chusteczek potrafiła zrobić mi w ciągu dnia na pewno  kilkanaście, ale to przy obiedzie wyglądało na złośliwe... i na nic było moje gadanie na ten temat... To nie była jedyna rzecz, która mnie u niej brzydziła i dlatego nigdy tam nie wróciłam... Na szczęście, ponieważ zlecenie było dość krótkie bo tylko 5 tygodni, nie przeniosło mi się na coś co by mi się z nią kojarzyło xd

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, INEZ napisał:

@Michał845 a ja miałam nie dawno podopiecznego, który na śniadanie i kolacje jadł zawsze chleb że swoim ulubionym serem i nie wiem sama jak to się stało ale stałam się wielbicielka tego sera :)

Coś czuję, że ten PDP był w porządku :)  Mój aktualny też wiecznie to samo na śniadanie i kolację, ale się nie zrażam :)

@NNNdanuta- Oj, mój aktualny PDP to normalnie ma nieustanny wodospad. Ilość papieru co na to zużywa (chusteczek higienicznych, toaletowego i tego w kartonikach) to szkoda gadać.Tu się półki uginają pod zapasami papieru. na dodatek ma brzydki zwyczaj rzucania tego papieru po prostu na podłogę gdy akurat nie ma przy nim kosza na papier. Ale na mnie to jakoś mocno nie oddziałuje. Może dla tego, że facet jestem :) Kobiety inaczej patrzą na różne rzeczy.
  Co jeszcze do tamtego PDP to był bardzo agresywny i nienawistny. Dał mi popalić. Zjechałem i chciałem o nim zapomnieć. Jakiś czas tam później dostałem info, że zmarł. Potem po jakimś czasie miałem sen, który dobrze zapamiętałem. Było tak, że on miał kij bejsbolowy i ja miałem taki kij. Okładaliśmy się tymi pałami niemiłosiernie. Obudziłem się cały zdenerwowany i spocony i sobie mówię: "Cholera. Ten c!@@ nawet po śmierci mnie prześladuje. :przekleństwa:"

xd 

Edytowane przez Michał845
  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Michał845 i nawet po śmierci jest w porządku śnił mi się tylko raz i to bardzo pozytywnie. Jak zadzwoniłam do zmienniczka spytać co tam u nich to powiedziała mi, że dzisiaj  jest miesiąc jak dziadek nie żyje.

Wyjątkowy podopieczny i nie tylko ser mi się z nim kojarzy ale i wielkie :serce:

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...