Skocz do zawartości

Rozmowa przy kawie (2)


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

2 minuty temu, violka napisał:

Moja zmienniczka , która została zwolniona , zostawiła tu górę swoich rzeczy . Od kilku dni dostaję szału , bo wydzwania do mnie z prośbą o spakowanie . Pierwsza rozmowa telefoniczna trwała pół godz. bo biegałam po mieszkaniu a ona instruowała mnie w którym pokoju i w której szafie znajdują się kolejne skarby . Pózniej telefony czy już wszystko spakowałam i w co . W Anielicy sypialni uzbierałam wielką górę i czekałam na jej bratanicę , aby to wszystko spakowała , bo nie chcę być posądzona , że coś tam zginęło . Bratanica umyła ręce i zostawiła mnie z tym problemem . Dzisiaj od rana wydzwania zmienniczka z pytaniami ile jest kartonów , bo musi poinformować bus jak duża jest przesyłka . Od godziny miałam już 2 telefony z jej agencji z informacją , że bus przyjedzie jutro o świcie .... więc mam to wszystko przygotować i znieść na dół , aby pan kierowca mógł to zabrać i mam zapłacić 40 euro , bo ponoć takie mają ustalenia z rodziną . Do rodziny oczywiście dodzwonić się nie mogę :mur: Na samą myśl , że będę zrywać się o świcie już dostaję szału :mur: a jak uświadomiłam sobie  , że przecież pomagam małpie , która z całych sił starała się wygryzć mnie z tego miejsca , to tak się wściekłam , ze rozpakowałam jeden karton i powyciągałam z niego mydła do rąk , kostki do kibla , olej , szampon , żel pod prysznic dla seniorów , pastę do zębów itd . Ta małpa wszystko przede mną pochowała , a mnie zostawiła pustki , więc w imię czego mam to jej oddawać 

Bez komentarza :(

Moja zmienniczka u doktora , kiedy rezygnowała ze szteli też miała pozostawianych trochę swoich rzeczy . Najpierw chciała , żebym jej paczką z D . wysłała - odmówiłam , bo raz , że miałabym na głowie problem z wysyłką a dwa , że to w końcu jakieś koszta . Potem poprosiła , żebym do Polski zabrała i stamtąd na jej domowy adres wysłała - odmówiłam , bo miałam wystarczającą ilość swoich bagaży ....więc poprosiła , żeby jej wszystko spakować i zostawić następczyni a ona jak będzie w pobliżu to wie w jakich godzinach są pauzy i postara się kogoś po odbiór podesłać - odmówiłam , bo Ania ( ostatnia zmienniczka ) na pauzach lubiła wychodzić i nie mogłam jej narażać na czekanie " a ...bo może ktoś podjedzie ..dziś , jutro , pojutrze " .

Spakowaną we wszystkie pozostałości torbę ( czyt. tobół ) zostawiłam i powiedziałam Ani , że jak przyjedzie ktoś z agencji na załatwienie jej spraw służbowych to niech poda ...agencja niech sama dostarczy . Tak się stało :d...U doktora została moja " tarasowa kapota " i klapki , które kilka miesięcy wcześniej kupiłam w Deichmann za całe 25 ojro :szydera:Ania chciała koniecznie klapki zabierać do Pl , żeby mi przesłać - odmówiłam , kazałam wywalić ...trudno . Zostawiłam nie po to , żeby komuś jakikolwiek problem stwarzać . Za gapowe się płaci i tyle :d

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, violka napisał:

Moja zmienniczka , która została zwolniona , zostawiła tu górę swoich rzeczy . Od kilku dni dostaję szału , bo wydzwania do mnie z prośbą o spakowanie . Pierwsza rozmowa telefoniczna trwała pół godz. bo biegałam po mieszkaniu a ona instruowała mnie w którym pokoju i w której szafie znajdują się kolejne skarby . Pózniej telefony czy już wszystko spakowałam i w co . W Anielicy sypialni uzbierałam wielką górę i czekałam na jej bratanicę , aby to wszystko spakowała , bo nie chcę być posądzona , że coś tam zginęło . Bratanica umyła ręce i zostawiła mnie z tym problemem . Dzisiaj od rana wydzwania zmienniczka z pytaniami ile jest kartonów , bo musi poinformować bus jak duża jest przesyłka . Od godziny miałam już 2 telefony z jej agencji z informacją , że bus przyjedzie jutro o świcie .... więc mam to wszystko przygotować i znieść na dół , aby pan kierowca mógł to zabrać i mam zapłacić 40 euro , bo ponoć takie mają ustalenia z rodziną . Do rodziny oczywiście dodzwonić się nie mogę :mur: Na samą myśl , że będę zrywać się o świcie już dostaję szału :mur: a jak uświadomiłam sobie  , że przecież pomagam małpie , która z całych sił starała się wygryzć mnie z tego miejsca , to tak się wściekłam , ze rozpakowałam jeden karton i powyciągałam z niego mydła do rąk , kostki do kibla , olej , szampon , żel pod prysznic dla seniorów , pastę do zębów itd . Ta małpa wszystko przede mną pochowała , a mnie zostawiła pustki , więc w imię czego mam to jej oddawać 

@violka  masz anielską cierpliwość do tej pani....ja już bym zrobiła drakę i telefonów od niej nie odbierała.

  • Lubię to 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Taaa...po jednym sznyclu dzielonym na trzy osoby ociężali . No nie rób se jaj ! Ty mówisz , że dziadeczek sknerus ...lepiej popatrz na naszą @Barbara48...ta potrafi oszczędnie :szydera:

Kurde, to nie z oszczędności, my poprostu mało jemy.

Po co mam smazyc dla kazdej po sztuce a potem wyrzucac. 

Oj Baśka, popraw się :szydera:

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wy podajcie mi instrukcję obsługi Kobiety

(byle nie po Chińsku)

to dopiero jest - skomplikowane

I niema uniwersalnej,

do każdego modelu potrzebna jest inna,

i myślicie, że facet jest w stanie za tym nadążyćć????

No staram się, ale chyba nie wszystkie "przyciski" są kontatybilne

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Bez komentarza :(

Moja zmienniczka u doktora , kiedy rezygnowała ze szteli też miała pozostawianych trochę swoich rzeczy . Najpierw chciała , żebym jej paczką z D . wysłała - odmówiłam , bo raz , że miałabym na głowie problem z wysyłką a dwa , że to w końcu jakieś koszta . Potem poprosiła , żebym do Polski zabrała i stamtąd na jej domowy adres wysłała - odmówiłam , bo miałam wystarczającą ilość swoich bagaży ....więc poprosiła , żeby jej wszystko spakować i zostawić następczyni a ona jak będzie w pobliżu to wie w jakich godzinach są pauzy i postara się kogoś po odbiór podesłać - odmówiłam , bo Ania ( ostatnia zmienniczka ) na pauzach lubiła wychodzić i nie mogłam jej narażać na czekanie " a ...bo może ktoś podjedzie ..dziś , jutro , pojutrze " .

Spakowaną we wszystkie pozostałości torbę ( czyt. tobół ) zostawiłam i powiedziałam Ani , że jak przyjedzie ktoś z agencji na załatwienie jej spraw służbowych to niech poda ...agencja niech sama dostarczy . Tak się stało :d...U doktora została moja " tarasowa kapota " i klapki , które kilka miesięcy wcześniej kupiłam w Deichmann za całe 25 ojro :szydera:Ania chciała koniecznie klapki zabierać do Pl , żeby mi przesłać - odmówiłam , kazałam wywalić ...trudno . Zostawiłam nie po to , żeby komuś jakikolwiek problem stwarzać . Za gapowe się płaci i tyle :d

 

Żeby to był jeden tobół , to by było pół biedy . Ja spakowałam 3 kartony i jedną wielką torbę . Do tego jest walizka , której ostatnio  kierowca nie chciał  zabrać , bo wracała obładowana jak Grażynka . Do jednego kartonu pakowałam szkła różnej maści , bo nawet szklanki do coli i inne takie bzdety zakupiła na flomarku .Nawet garnki , które przytaszczyła ze Słowacji , bo uznała , że tutaj jest ich za mało 

14579599_WhatsAppImage2019-05-13at15_59_01.thumb.jpeg.026d833a9c3b285586ef5ffa507b3df4.jpeg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, awe59 napisał:

@violka  masz anielską cierpliwość do tej pani....ja już bym zrobiła drakę i telefonów od niej nie odbierała.

Jej agencja też do mnie wydzwania . Najciekawsze jest to , że pani z agencji mówi po niemiecku gorzej ode mnie O.o a teraz jeszcze raz dzwoniła z pytaniem czy znam słowacki , bo kierowca busa nie zna niemieckiego :szydera: Chyba pouczę się dzisiaj kilku słów , coby być przygotowanym na rano O.o

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violka Ta dziewucha sama powinna busem po te 6 tobołów sobie przyjechać!Dobroć dobrocią ,ale to, to już jest ,kurła nielekkie przegięcie.I dlaczego Ty masz to opłacać????Ona tam na miejscu powinna uregulowac opłaty wszelkie.Zapłacisz i kto Ci odda?! 

  • Lubię to 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@salazar ten co mieszka w Kielcach,w domu księży emerytów?

Czy ja wiem,czy najlepiej wypadł,z tą propozycją całowania po rękach swojej ofiary, cóż za brak wyczucia,fuj...

Ale, zmieniając temat z tego ciężkiego,

Przebywam w domku,pogoda do d...y,z Darkiem jesteśmy w strachu,bo nasz spływ stoi pod znakiem zapytania, choć podobno choćby grzmiało lało i wiało to płyniemy.

I na koniec trochę prywaty.Szukam szteli od połowy czerwca jakby ktoś -coś to proszę o kontakt.

Miłego dnia wszystkim

  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Darekr napisał:

Wy podajcie mi instrukcję obsługi Kobiety

(byle nie po Chińsku)

to dopiero jest - skomplikowane

I niema uniwersalnej,

do każdego modelu potrzebna jest inna,

i myślicie, że facet jest w stanie za tym nadążyćć????

No staram się, ale chyba nie wszystkie "przyciski" są kontatybilne

A ty co?? Nudy w pracy?

Modele żarówek sprawdź,te z Chin.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, foczka63 napisał:

@violka Ta dziewucha sama powinna busem po te 6 tobołów sobie przyjechać!Dobroć dobrocią ,ale to, to już jest ,kurła nielekkie przegięcie.I dlaczego Ty masz to opłacać????Ona tam na miejscu powinna uregulowac opłaty wszelkie.Zapłacisz i kto Ci odda?! 

Podczas ostatniej rozmowy powiedziałam , ze mają wysłać rachunek opiekunce prawnej i ona to ureguluje , bo ja nie mam takiego prawa , a z rodziną nie mogę się skontaktować na obecną chwilę . Niech sobie robią co chcą , ponoć bratanica babci rozmawiała z agencją , ale z nią to nigdy nic nie wiadomo . W każdym razie poinformowałam , że nie mam gotówki w domu , więc kierowca niech nie liczy na kasę ode mnie .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, violka napisał:

Moja zmienniczka , która została zwolniona , zostawiła tu górę swoich rzeczy . Od kilku dni dostaję szału , bo wydzwania do mnie z prośbą o spakowanie . Pierwsza rozmowa telefoniczna trwała pół godz. bo biegałam po mieszkaniu a ona instruowała mnie w którym pokoju i w której szafie znajdują się kolejne skarby . Pózniej telefony czy już wszystko spakowałam i w co . W Anielicy sypialni uzbierałam wielką górę i czekałam na jej bratanicę , aby to wszystko spakowała , bo nie chcę być posądzona , że coś tam zginęło . Bratanica umyła ręce i zostawiła mnie z tym problemem . Dzisiaj od rana wydzwania zmienniczka z pytaniami ile jest kartonów , bo musi poinformować bus jak duża jest przesyłka . Od godziny miałam już 2 telefony z jej agencji z informacją , że bus przyjedzie jutro o świcie .... więc mam to wszystko przygotować i znieść na dół , aby pan kierowca mógł to zabrać i mam zapłacić 40 euro , bo ponoć takie mają ustalenia z rodziną . Do rodziny oczywiście dodzwonić się nie mogę :mur: Na samą myśl , że będę zrywać się o świcie już dostaję szału :mur: a jak uświadomiłam sobie  , że przecież pomagam małpie , która z całych sił starała się wygryzć mnie z tego miejsca , to tak się wściekłam , ze rozpakowałam jeden karton i powyciągałam z niego mydła do rąk , kostki do kibla , olej , szampon , żel pod prysznic dla seniorów , pastę do zębów itd . Ta małpa wszystko przede mną pochowała , a mnie zostawiła pustki , więc w imię czego mam to jej oddawać 

Że jak?! >:( Za tragarza masz robić?! :przekleństwa: Pogięło ich?! :grzmotnąć:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, violka napisał:

Żeby to był jeden tobół , to by było pół biedy . Ja spakowałam 3 kartony i jedną wielką torbę . Do tego jest walizka , której ostatnio  kierowca nie chciał  zabrać , bo wracała obładowana jak Grażynka . Do jednego kartonu pakowałam szkła różnej maści , bo nawet szklanki do coli i inne takie bzdety zakupiła na flomarku .Nawet garnki , które przytaszczyła ze Słowacji , bo uznała , że tutaj jest ich za mało 

14579599_WhatsAppImage2019-05-13at15_59_01.thumb.jpeg.026d833a9c3b285586ef5ffa507b3df4.jpeg

 

 

O żesz...ja piedykam...twoja mać :przekleństwa:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, violka napisał:

Podczas ostatniej rozmowy powiedziałam , ze mają wysłać rachunek opiekunce prawnej i ona to ureguluje , bo ja nie mam takiego prawa , a z rodziną nie mogę się skontaktować na obecną chwilę . Niech sobie robią co chcą , ponoć bratanica babci rozmawiała z agencją , ale z nią to nigdy nic nie wiadomo . W każdym razie poinformowałam , że nie mam gotówki w domu , więc kierowca niech nie liczy na kasę ode mnie .

Brawo :zwyciezca:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@violka  Ożesz kuna ! Ta ilość "dobra" wszelakiego poraża :szok:, jak można kogoś z tym majdanem zostawić! Nigdy nic nie zostawiam, bo człowiek nie wie co się może wydarzyć, parę razy zdarzyło mi się u Any jakąś kapotkę czy buty zostawić, a gdybym nawet nie wróciła, to do łba mi nie przyszło aby prosić o przesłanie tego gówna. Pogibana i tyle w temacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij



O nas

Forum Opiekunkaradzi.pl służy Opiekunom osób starszych już 8 rok. W tym czasie napisali oni (Wy) 356 tysięcy postów w blisko 49 tysiącach tematach, tworząc ogromne kompendium praktycznej wiedzy o pracy w opiece w Niemczech i Szwajcarii. To przy wsparciu Społeczności forum powstały Stelomierze, Rankingi opinii, Mapa Opiekunów i pierwszy w branży opiekuńczej multiFormularz, pozwalający aplikować jednym kliknięciem do wielu agencji na raz, będący uzupełnieniem działu pracy, w którym oferty pracy w Niemczech, Szwajcarii, Austrii i we Włoszech publikuje ponad 50 sprawdzonych i polecanych firm i agencji pracy. 

logo-opiekunka1.png
Wszelkie prawa zastrzeżone 2015-2023 Opiekunkaradzi.pl 

Polityka prywatności i cookies  |  Regulamin Kontakt  |  Reklama i HR - cennik


×
×
  • Dodaj nową pozycję...