Rozmowa przy kawie (2)

7 minut temu, awe59 napisał:

@Barbara48  no....trudny nie jest....dziękuję 

Ewuniu naprawde piorunem sie robi.

Ja sie dzisiaj zabieram za sernik a tu zero maki, w dwóch torebkach moze po 5 dkg, zero budyniu, a zawsze takich rzeczy mialam zapas, ze jak sie zachce to wyciagam z szafki.

Dobrze ze szefin po drugiej stronie ulicy mieszka to poratowała. 

37 minut temu, foczka63 napisał:

Ano przegapiłaś.hi hi hi:):)Od wczoraj.

Nie jestem na bieżąco, ostatnio krzyżówki mnie wciągnęły. 

5 minut temu, Barbara48 napisał:

Ewuniu naprawde piorunem sie robi.

Ja sie dzisiaj zabieram za sernik a tu zero maki, w dwóch torebkach moze po 5 dkg, zero budyniu, a zawsze takich rzeczy mialam zapas, ze jak sie zachce to wyciagam z szafki.

Dobrze ze szefin po drugiej stronie ulicy mieszka to poratowała. 

Ja dziś kupiłam orzechowe w piekarni mobilnej ale niedobre. Taki gniot. Zjadłyśmy do kawy bo nie było wyjscia....

19 godzin temu, Malina 1 napisał:

Witam wszystkich w Demenclandii,podróż ok nawet nie za długo po po 16 godz,mam fajną zmienniczkę lubiąca porządek tak jak ja,i nie toleruje brudasów,ale ponieważ moja zmienniczka musiała zjechać po miesiącu bo miała imprezę rodzinną to dali mi takiego brudasa że od 8 rano do 20 dopiero się uporałam z tym syfem,tak dokładnie z syfem,jak można przez miesiąc coś takiego zrobić to mistrzostwo świata,brud kurz wszędzie ,kurz nawet w brodziku chyba się nie myła,kurz na środkach czystości więc nie używała,dobrze że wsiadła do tego busa co ja przyjechałam bo bym babę udusiła,skargi rodzina do firmy zgłaszała, nie robiła nic oprócz palenia bo 2 słoiki petów zostawiła,i pojechała dalej do pracy,współczuje ludziom takiej opiekunki,a to namiastka tego co zastałam syf przy pralce

A cóż to dziewczę, niemłodego wieku, w tej pralce prało??? Trawnik chyba sprzed domu zwijała i do pralki... ech...

zaczęłam oglądacwłaśnie

@foczka63 Właśnie skończyłam i... ruszyła lawina, powoli, ale ruszyła i kiedyś osiągnie masę krytyczną i stanie się to co w Irlandii. Ten dokument był bardzo potrzebny, bo to już nie "Kler", który jest oparty na wyobraźni scenarzysty, który utkał tę historię z opowieści ofiar, ubarwiając fabułę, tu mamy do czynienia z suchymi faktami,tylko czy one są "suche"!? Czy wstrząśnie sumieniami tych którzy mają czynny udział w tym procederze? Pod warunkiem, że się takowe posiada... Polecam Waszej uwadze ten film. 

@foczka63 ja też

@Afryka "Kler" wg mnie to był film bardzo łagodny w porównaniu do tego co oglądam.Druga Irlandia w naszym KK jest nieunikniona i coraz bliżej.

2 minuty temu, foczka63 napisał:

@Afryka "Kler" wg mnie to był film bardzo łagodny w porównaniu do tego co oglądam.Druga Irlandia w naszym KK jest nieunikniona i coraz bliżej.

Mam taką cichą nadzieję. 

Musiałam zrobić sobie przerwę w oglądaniu filmu tego Bardzo wstrząsający dla mnie. 

Też obejrzałam.

Księży i instytucji KK organicznie nie znoszę od dzieciństwa, a jednego z "bohaterów" filmu znam osobiście. Udzielał 1 komunii mnie i mojej córce. 

Między innymi dlatego zalinkowałam ten film, bo zobaczyłam na głównej Gazety zdjęcie takie, jak moje z 1 komunii :/. 

Nie dziwi nic :(.

@Barbara48 Ale piękna stodoła! Jakby tak bluszczem albo różami pnącymi obsadzić...

4 minuty temu, beatrix+ napisał:

@Barbara48 Ale piękna stodoła! Jakby tak bluszczem albo różami pnącymi obsadzić...

To nie u mnie, teren byłego klasztoru, toż to zabytek.

14 minut temu, salazar napisał:

Też obejrzałam.

Księży i instytucji KK organicznie nie znoszę od dzieciństwa, a jednego z "bohaterów" filmu znam osobiście. Udzielał 1 komunii mnie i mojej córce. 

Między innymi dlatego zalinkowałam ten film, bo zobaczyłam na głównej Gazety zdjęcie takie, jak moje z 1 komunii :/. 

Nie dziwi nic :(.

Właśnie się zastanawiam czy obejrzec dzis wieczorem czy raczej na jutro zostawic. 

24 minut temu, Barbara48 napisał:

Właśnie się zastanawiam czy obejrzec dzis wieczorem czy raczej na jutro zostawic. 

Obejrzałam kawałek . Resztę później , nie daję rady oglądać na raz

Hejka ludki  

No to jestem tu już czwarty dzień i dopiero mi internet podłączyli ehhh 0 kontaktu ze światem 

Dobrze że mam język to wykrzyczałam swoje

Jest mi tu nawet dobrze, luz blus w niebie same dziury i ciągle pada na na nanana

A tak ogólnie to ślę pozdrowionka z mokrego FnM

No to buzi buzi i szlafsiun 

Japdlę...obejrzałam do końca! Jezus z krzyża chyba zejdzie...

2 godziny temu, salazar napisał:

Też obejrzałam.

Księży i instytucji KK organicznie nie znoszę od dzieciństwa, a jednego z "bohaterów" filmu znam osobiście. Udzielał 1 komunii mnie i mojej córce. 

Między innymi dlatego zalinkowałam ten film, bo zobaczyłam na głównej Gazety zdjęcie takie, jak moje z 1 komunii :/. 

Nie dziwi nic :(.

Oglądam, mam dość.

Jutro Dzień Matki w Niemczech i miło mnie z tej okazji zaskoczono bukiecikiem kwiatów na adresie.

A teraz biorę się za oglądanie tego dokumentu.

Kiedyś pisałam Wam tu, że mnie bardzo przestraszyła czarna wiewióra, a więc zaglądają tu bardzo często dwie wiewiórki, jedna czarna, druga ruda. Właściwie to nie wiem, czy one są dwie czy więcej, przedstawiać się nie przedstawiały, znaków szczególnych nie zauważyłam, bo niby jak skoro na balkonie jaram bez okularów. W każdym bądź razie od czasu do czasu rzucam im parę orzechów włoskich, które po jakimś czasie w tajemniczy sposób znikają, czasem zostają tylko skorupki. Dzisiaj kole południa delektuję się cienkim mentolowym, patrzę leci brunetka, więc ja cap za orzecha leżącego na parapetku i rzucam czarnuli. Nie powiem zaskoczona była, że coś jej z nieba pod sam pyszczek spadło. Dopadła do zdobyczy, a, że się rozbił o betonowe patio, skubnęła trochę, po czym cap w pyszczek i leci w róg ogrodu. Porozglądała się trochę na boki i dawaj tego orzecha w trwodze zakopywać pod jakąś roślinką. Zakopała, przyklepała i poleciała. Pół godziny temu jaram sobie po wypaśnej kolacji, patrzę leci czarna bźdźągwa, wpadła na patio, rozgląda się, niucha, tu pod krzaczkiem, tam w trawie ozdobnej na klombie tuż przy obrzeżach tegoż betonowego placyku. Niucha, grzebie, najwyraźniej widzę, że czegoś szuka, w pewnym momencie wskoczyła do wielkiej donicy z bratkami i dawaj w niej zawzięcie kopać. I teraz nie wiem czy taka zalatana matka z przychówkiem na karku i mężem nierobem w chałupie... znaczy się w dziupli, czy po raczej zdemenciałe niemieckie nasienie!? ... A tak na, marginesie przegoniłam łajzę rzucając jej kolejnego orzecha z którym pognała do sąsiadów za płot, a przecie wiem, że mieszka po przeciwnej stronie ulicy... czyli raczej Alzheimer. 

@Afryka Rób fotki,  kofam wiewiórty,.mimo że spokrewnione ze szczurami. 

@Afryka , czarne są chore, tylko im współczuć, ale rude to fałszywe są 

7 minut temu, hawana napisał:

@Afryka , czarne są chore, tylko im współczuć, ale rude to fałszywe są 

Rudy to nie kolor , rudy to charakter . Tak mi powiedziała kiedyś moja synowa ....naturalny rudzielec

13 minut temu, beatrix+ napisał:

@Afryka Rób fotki,  kofam wiewiórty,.mimo że spokrewnione ze szczurami. 

Łażę na tę fajki bez telefonu, a jak lecę po telefon, to tej małpy już nie ma... szybkie są franczeski. 

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Rudy to nie kolor , rudy to charakter . Tak mi powiedziała kiedyś moja synowa ....naturalny rudzielec