Rozmowa przy kawie (2)

A teraz dobrze:

Dzień dobry.Miłego dnia życzę wam kochani.

@fioletowa.mysz witam extra.

Miłego dzionka Ludziki!

Grypa w natarciu albo jakieś inne badziewie.

Na razie zaatakowało mnie kichanie i lekkie smarkanie.

Oj..co to będzie?

Dzień dobry

Dzień dobry. 

Miłego dnia. 

2 minuty temu, geronimo napisał:

Dzień dobry

Coś jest na rzeczy bo siedzę godzinę nad jedną kawą 

Dzień dobry

Słoneczny dzień się zapowiada, mimo -1 na termometrze.

Dzień przedszkolny dziś, więc uprawiać będę mały shoping .

Miłego, spokojnego poniedziałku Wszystkim życzę.

Dzień dobry ......

Wybudziłam się na moment w nocy i nie dowierzałam szczęściu , że jestem u siebie . Dopiero jak zrobiłam w łóżku solidny obertelek i nie dość , że nie spadłam  z niego to jeszcze od groma i ciut - ciut placu miałam ....już byłam pewna " tak , to moje ukochane  łóżko " Po wczorajszej podróży nie zmrużyłam oka do wieczora , tylko miałam dzień łazęgi , bo gdzieś jakaś moc mi się załączyła ...siły można było mi pozazdrościć ....Dziś jednak oklapnięta lekko jestem , ale cudowny , mocny , czarny nektar na pewno mi pomoże ....rozruszam się na stówę ....to nie starość przecież , tylko takie błogie , domowe lenistwo ....Tiaaa...URLOP !!!

Miłego , spokojnego dnia i tygodnia

witam ludziska, milutko i cieplutko, w nocy lekki mrozik, -2 ale od rana słoneczko świeci super, znowu zapowiada się piękny dzień. Dzień dobry. Mam trochę roboty dzisiaj, więc będę tu później, nara.

Witam  Najważniejsze to dobrze zacząć tydzień, a więc wypiłam kawkę, wypaliłam papieroska, wystałam swoje pod prysznicem, nawcierałam w siebie wszystkiego z serii ostatnich namaszczeń prawie dotrzymuję danego sobie słowa, że nic nie kupię zanim nie zużyje tego co już tu mam , a co zajmuję mi spory blat komody  A wszystko to oczywiście w celu doprowadzenia wyglądu do tego na ile się czuję, a nie tak jak kłamie mój pesel  Skutek osiągnęłam oczekiwany, humor mi się poprawił, oczęta otworzyły szeroko i tydzień można zaczynać.

Buziaki wsiem i udanego tygodnia

35 minut temu, Magdzie napisał:

Dzień dobry. 

Miłego dnia. 

Cóż to koleżanka taka jakby milcząca lekko ? ....Nie możesz sobie zaśpiewać " przepijemy dziadeczkowi złote zęby .....złote zęby...złote zęby  ...Będzie miał dziadeczek doopę z gęby ...jeszcze dziś , jeszcze dziś , jeszcze dziś ! " ...i już humorek powróci

43 minut temu, geronimo napisał:

Dzień dobry

No proszę,dobrze wiedzieć że się już taka dysfunkcyjna urodziłam a nie ,że leń patentowany:):):)Od razu mi lepiej:):)

Witam wszystkich dysfunkcyjnych i tych pracowitych/są tacy,he hehe?/

Dzionek z lekka mroźnawy acz słoneczny,zapowiada się całkiem wiosennie:)

Dzień kąpielowy zaliczony.można chwilę pobaraszkować w necie:)

Spokojności na cały długi tydzień dla wszystkich świstaków:)

Dzieńdoberek Ludki 

Udanego tygodnia życzę i niech płynie szybciorem 

12 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

Cóż to koleżanka taka jakby milcząca lekko ? ....Nie możesz sobie zaśpiewać " przepijemy dziadeczkowi złote zęby .....złote zęby...złote zęby  ...Będzie miał dziadeczek doopę z gęby ...jeszcze dziś , jeszcze dziś , jeszcze dziś ! " ...i już humorek powróci

Mam nadzieję, że mu dziś zrobią, bo jeszcze tydzień jakby miał się bawić szczęka, to dziada udusze 

@foczka63 zgadzam się, niemieckie pączki są niejadalne, feee

za to nasze, jakie by nie były są mniam

10 godzin temu, Anowik napisał:

Pochrzęst i Przełonczkowski robią pyszne

od Pochrzęsta pączki mi nie smakują, od tego drugiego jeszcze nie jadłam, jak wrócę to poszukam cukierni i kupię, żeby się przekonać czy dobre

Mam ostatniego papierosa, którego zaraz wypale do 3kawy.czekam kiedy dziadzio wstanie i pojadę sobie kupić, jaką mała poczuszke, oby starczyło do jutra. Jutro świeża dostawa z Pl.!!! Moja Tereska wraca!!! Teresa, to Teresa jednak, brakowało mi jej 

Pochwalony Milusińscy.

Tym razem niespodzianka... Spałam dobrze... Od trzeciej, do 6.45, a potem budzik jeb.. I klasyka, jeszcze chwilunia i zerwałam się 8.10. . Kuźwa, pełnia się zaczyna i w mordę cara Mikołaja, nie mogłam zasnąć, książkę skończyłem, polatałam po internecie, dwa raz na fajkę polazłam, jednym słowem tłukłam się jak Żyd po pustym sklepie. 

Mimo wszystko dobrego początku tygodnia i niech moc będzie z Wami... I krótkiego tego poniedziałku, bo niedziela była masakrycznie długa. 

Dzień doberek.  W pierwszych slowach mojego posta, pragne wam donieść kochani, że jeszcze sie nie fkórwiam na wszystko. Cuda! Normalnie cuda!I tym jakze optymistycznym akcentem, życzę wam wesolych świąt! 

Czy Niemcy obchodzą tłusty czwartek?

5 minut temu, Janeczka1963 napisał:

Czy Niemcy obchodzą tłusty czwartek?

Znalazłem coś takiego:

Idea tłustego czwartku w Polsce wywodzi się już z pogańskich czasów. Czas ten miał być okresem świętowania odejścia zimy i rychłego nadejścia wiosny. W okresie tym pączki jedzone były w sposób wytrawny — nadziewane słoniną itp. Dopiero w XVI wieku pojawił się zwyczaj konsumowania ich na słodko. Często wśród pączków jeden zawierał orzech albo migdał i ten, kto a niego trafił, miał się cieszyć tak dostatkiem, jak i powodzeniem.

W Niemczech aktualny obraz święta łączy się z wydarzeniami z roku 1824, gdy doszło do swoistego buntu praczek. W czasie tym świętować mogli jedynie mężczyźni i panie postanowiły założyć Damski Komitet oraz wziąć udział w karnawale. Po tym, jak panowie odebrali swoje pranie, kobiety zaczęły hucznie świętować. Chociaż zerwanie z tradycją nie przyniosło praczkom dobrej sławy, jednak zapoczątkowały one swoistą rewolucję. Do dziś o godzinie 11:11 przebrane kobiety szturmem wchodzą do miejskich ratuszy, aby obciąć urzędnikom krawaty. Stanowią one bowiem symbol męskiej władzy. Następnie otrzymują one symboliczny klucz do bram miasta, a panowie mogą zostać wynagrodzeni za utratę krawata buziakiem. Jak zatem widać tłusty czwartek w Niemczech łączy się w dużej mierze ze zmianą w myśleniu ich społeczności.

Podobną sytuację można zaobserwować w sposobie świętowania na terenie Małopolski. Tu również doszło do świętowania połączonego z symbolicznym uwolnieniem się od legendarnego jarzma burmistrza krakowskiego Combra. Miał on być surowy i niesprawiedliwy dla handlarek z krakowskiego rynku. Burmistrz ten umrzeć miał właśnie w tłusty czwartek a panie z radości urządziły huczną zabawę z tańcami. Podczas niej mężczyźni, którzy przechodzili w pobliżu, byli wciągani do tańców oraz musieli oni oddać wierzchnią odzież w ramach wynagrodzenia za krzywdy, których doznały handlarki od Combra. Z uwagi na ową historię tłusty czwartek bywa również nazywany combrowym czwartkiem.

Na terenie Niemiec był to również czas, gdy podejmowano się masowego uboju oraz wędzenia mięsa i kiełbas. Zabiegi te pozwalają na dłuższe przechowywanie ich i czas tłustego czwartku stanowił idealny moment na przeprowadzenie ich jeszcze przed wielkim postem.

Jak zatem widać nie trzeba lecieć do Rio, aby móc przeżyć niezapomniany i barwny karnawał. Huczne zabawy na ulicach Niemiec, pełnych fantazyjnie przebranych ludzi, z pewnością zaskoczą i rozbawią każdego, kto zdecyduje się na odwiedzenie sąsiadów w tymże czasie.

I coś takiego:

Tłusty czwartek w Niemczech – Weiberfastnacht

Podobnie jak w Polsce niemiecki tłusty czwartek zwany tu Weiberfastnacht jest świętem ruchomym i uzależniony jest od Wielkanocy. W różnych regionach można spotkać różne nazwy: Altweibernacht, Wieverfastelovend (Kolonia), Fettdonnerstag (okolice Aachen), Schwerdonnerstag (Koblencja) lub Weiberfasnet (Szwabia).

Co dzieje się w czwartkowe Weiberfastnacht („babskie ostatki”)?

Tłusty czwartek w Niemczech to święto kobiet. Poprzebierane w kolorowe i szalone stroje zajmują ratusze miejskie, obcinają wszystkim napotkanym na swej drodze mężczyznom krawaty i po spacyfikowaniu urzędników przejmują władzę w mieście. Często zaplanowane są kolorowe pochody, a dzieci nie idą tego dnia do szkoły. Niemcy bardzo chętnie się też przebierają.

Dlaczego kobiety obcinają mężczyznom krawaty?

W 1824 roku praczki z Beuel nieopodal Bonn (dziś to dzielnica tego miasta) postanowiły się zbuntować i skończyć z typowo męskim karnawałem. Do tego czasu nie do pomyślenia było, aby kobiety brały udział w świętowaniu karnawału. Na pamiątkę tego wydarzenia kobiety obcinają mężczyznom krawaty, co ma symbolizować przejęcie przez nie władzy w mieście. W tłusty czwartek wielu mężczyzn zakłada stare krawaty. Po ciachnięciu dostają oni jako rekompensatę buziaka (ein Bützchen).

Jakie słodkości jada się podczas niemieckiego karnawału?

Podobnie jak w Polsce w Niemczech jest to czas pączków, choć nie są one aż tak hołubione jak u nas. Co ciekawe słowo „pączek” brzmi różnie w różnych regionach: Berliner, Krapfen, Kräppel, Faschingskrapfen, Pfannkuchen, Berliner Pfannkuchen, Berliner Ballen, Fastnachtsküchelchen, Fastnachtsküchlein. W Berlinie używa się najczęściej słowa Pfannkuchen, które jednocześnie oznacza naleśnik.

@kris dziękuję za wyczerpujące wyjaśnienie, dobrze mieć kolegów, którzy zawsze służą pomocą, 

moi Pfannkuchen mówią na placki kartoflane