Rozmowa przy kawie (2)

58 minut temu, Dodzisława napisał:

No w sumie masz rację. Popieram. O narobieniu w majtki w gosciach nie pomyslałam,a zdarzyć się przecież może. No tak czy tak, powinna Foczka zasygnalizować dzieciom problem, a w szczególnosci córce Kulki.

hahahha..........  wszystko  sie moze zdarzyc,gdy glowa pelna marzen...........

@Baśka powtarzająca się

43 minut temu, Dodzisława napisał:

 No mnie się kupa w majty, w dodatku w gościach nie zdarza. Na razie    

Bo jeszcze majtki nosisz. Jak zaczniesz  w pampersach  w gosci chodzic,to wszystko moze wyleciec... Nawet szczeka twojej opiekunki,zes jej roboty narobila .

No nie moge....... dzis sie caly czas smieje,zebym jutro nie plakala.

@Andreaa  wiadomo ,że tu głównie chodzi o to ,żeby ta pani w ogóle miała opiekę.Byłam u Kulki 8 tygodni.Ową panią poznałam.Błąka się po okolicy,niby wie do kogo idzie ,a trafić nie może.Dziwnie się ubierze ,bo myślunek już nie ten.I  @foczka63 może i by mogła tą panią odprowadzać ,tylko nikt dalej problemu nie poruszy,Kulka się na foczkę obrazi,a demencyjna pani zrobi sobie krzywdę i taki będzie finał.Wiadomo inaczej naszą dobra wola,a co innego jak ktoś nas do czegoś obliguje.A to już całkiem inna para kaloszy.

1 minutę temu, Teresadd napisał:

@Andreaa  wiadomo ,że tu głównie chodzi o to ,żeby ta pani w ogóle miała opiekę.Byłam u Kulki 8 tygodni.Ową panią poznałam.Błąka się po okolicy,niby wie do kogo idzie ,a trafić nie może.Dziwnie się ubierze ,bo myślunek już nie ten.I  @foczka63 może i by mogła tą panią odprowadzać ,tylko nikt dalej problemu nie poruszy,Kulka się na foczkę obrazi,a demencyjna pani zrobi sobie krzywdę i taki będzie finał.Wiadomo inaczej naszą dobra wola,a co innego jak ktoś nas do czegoś obliguje.A to już całkiem inna para kaloszy.

Wiem kochana...... 

16 minut temu, foczka63 napisał:

Kurła,monitor oplułam!!!!!ha ha ha 

@Blondi- ciekawa jest bardzo czy pomogłabys z uśmiechem na buzi i nieodłącznym ,nischt zu tragisch ,gdyby osrał się jakiś przyjaciel Twojego Słodziaka w Twoim domu np.?Mhm????

Może Słodziak jeszcze w innej lidze chodzi? . Jak wrócę do domu to muszę do lekarza, bo mnie na tym forum tylko kupa śmieszy . Laptop nowy i muszę go czyścić, już więcej nie jem przy czytaniu.

5 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

że przynajmniej na razie nie pracujesz w opiece

I co to ma do rzeczy? czy pracuję czy nie teraz w opiece,  sorry, to mam spakowac się i powiedzieć ,,żegnajcie koleżanki i koledzy?? nie pracuję w opiece teraz ,,nie mam prawa swojego zdania czy slowa przekazać? tak to teraz odebrałam,  co ma do rzeczy co ja teraz robię z moim nastawieniem,,co cały czas robiłam ,,i robię, swojego charakteru nie zmienię, siebie też, są rzeczy które pozostają w nas na całe życie, tak jestem wychowana, niniejszym oświadczam, że nie mam zamiaru znikać stąd, przykre jest jedno, weszłam na to forum 4 lata temu jako opiekunka, szukałam radości, rozmów,  będąc sama w 4 scianach, a teraz mam zniakć bo nie pracuje jako opiekunka??  mam nie pisać czegoś co bym zrobiła? nie znasz mnie, a pomagam zawsze, Dobranoc,!!! za friko ,,właśnie taka durna jestem, ale jak widzę ,że potrzebuje ktoś pomocy to pomagam, pa,,,

35 minut temu, Blondi napisał:

Hahahha ja się w takim gniazdku znalazłam ,,i to ja byłam obsługiwana przez PDP, czułam się jak na urlopie, do czasu gdy trzeba było zaplacić tysiące za mnie ale PDP fajni i ja też miałam  język w gębie, niemcy nie lubią prawdy ale ja lubię ,,mieć czarno na białym, od babci wyciągnęłam wszystko ,córcia chciała dobrze , a babcia mimo wieku fitt nad fitami,mnie by przescignęła w robocie,,resztą sama po tygodniu powiedzialam? po co Wam opiekunka,,jak Ty sama potrafisz wszystko zrobić ,,,mimo wszystko bardzo miło wspominam tamto miejsce,,z cmentarzami,,z końcem świata , zero sklepów, oraz zero internetu,,,

Chodziło mi o to, że opieki potrzebują a jej nie chcą...

@Blondi przeczytaj dokładnie , że zrozumieniem co napisałam . Czy gdzieś napisałam , że masz nie zabierać głosu ?! Napisałam , że łatwo się mówi / pisze , jeśli nas coś nie dotyczy . O to chodziło ...Napisałaś ,jakbyś to Ty miała nam za złe , że nie garniemy do obsługi innych , niż PDP osób . A my to nie ludzie , my mamy z uśmiechem na twarzy wykonywać dodatkową pracę ...i zgorszyly Cię słowa " za friko "? ...Jestem zwykłą opiekunka . Swoimi PDP zajmuje się jak najlepiej potrafię ,ale za siostrę miłosierdzia popitalac nie mam najmniejszego zamiaru i wsio .

10 minut temu, Baśka powtarzająca się napisał:

@Blondi przeczytaj dokładnie , że zrozumieniem co napisałam . Czy gdzieś napisałam , że masz nie zabierać głosu ?! Napisałam , że łatwo się mówi / pisze , jeśli nas coś nie dotyczy . O to chodziło ...Napisałaś ,jakbyś to Ty miała nam za złe , że nie garniemy do obsługi innych , niż PDP osób . A my to nie ludzie , my mamy z uśmiechem na twarzy wykonywać dodatkową pracę ...i zgorszyly Cię słowa " za friko "? ...Jestem zwykłą opiekunka . Swoimi PDP zajmuje się jak najlepiej potrafię ,ale za siostrę miłosierdzia popitalac nie mam najmniejszego zamiaru i wsio .

@Baśka powtarzająca się ma rację! Uważam, że można pomóc sąsiadom wytargać ciężki pojemnik ze śmieciami na ulicę, czy podlewać kwiaty podczas nieobecności (oczywiście w ogrodzie!), nieraz pomagałem coś przenieść w domu, ale podczas spacerów, czy odprowadzania bierze się osobistą odpowiedzialność za osobę. Potknie się, pobije i kto za to odpowiada? Macie ubezpieczenie od takiej ewentualności?

@Baśka powtarzająca się napisałam,że chodzi mi o  nie codzienne zdarzenie , nie wiesz sama co Ciebie jeszcze może spotkać, np, przychodzi w odwiedziny koleżanka i ma wypadek majtkowy, nie pomożesz? napewno pomożesz,,nie piszemy tutaj o codziennych pomocach majtkowych wszystkich znajomych, ja czytam ze zrozumieniem, ja dużo rozumiem, chodzi mi ,że co by się nie stało, to ja pomogę, dobra koniec tematu, 

Trochę jestem skołowany.  Wczoraj wiosna. Dzisiaj zima. 

@Afryka. @Teresadd @Alina 1 dziewczyny na forumową pocztę nie wchodzi  

To jest plik w pdf,wrzućcie mi na priv adres mailowy,to zaraz Wam podrzucę.

Napisałam. Masz? Bo ja zdolna inaczej jestem i mogłam coś spaskudzić.

1 godzinę temu, Dodzisława napisał:

 No mnie się kupa w majty, w dodatku w gościach nie zdarza. Na razie    

Dobrze wiedzieć

@Teresadd

@kris

Dziadek tak się przejął gównosprzeczką o rosół , że pojechał swoim elektrocudem do cukierni po tort aby przywrócić miłą atmosferę pomiędzy nami. Nie mam serca się na niego wkurzać, choć czasem naprawdę zasługuje aby strzelić focha ostrzegawczego. Tylko gdzie ja takiego drugiego dziadka znajdę? Hmm....

49 minut temu, Blondi napisał:

@Baśka powtarzająca się napisałam,że chodzi mi o  nie codzienne zdarzenie , nie wiesz sama co Ciebie jeszcze może spotkać, np, przychodzi w odwiedziny koleżanka i ma wypadek majtkowy, nie pomożesz? napewno pomożesz,,nie piszemy tutaj o codziennych pomocach majtkowych wszystkich znajomych, ja czytam ze zrozumieniem, ja dużo rozumiem, chodzi mi ,że co by się nie stało, to ja pomogę, dobra koniec tematu, 

Moje koleżanki nie srają w gatki ...to raz ...a dwa to , gdyby nawet mi się przydarzyło to sama bym się sobą zajęła ....Co Ty kobieto już bredzisz , bo inaczej nie da się tego określić ...co ma piernik do wiatraka ?

@Andreaa

11 minut temu, Alina 1 napisał:

Dziadek tak się przejął gównosprzeczką o rosół , że pojechał swoim elektrocudem do cukierni po tort aby przywrócić miłą atmosferę pomiędzy nami. Nie mam serca się na niego wkurzać, choć czasem naprawdę zasługuje aby strzelić focha ostrzegawczego. Tylko gdzie ja takiego drugiego dziadka znajdę? Hmm....

Tutaj mam fajnego dziadka.  Zapowiedzial,ze niedaleko jest KIK,to mnie jutro zawiezie,ale ja za bardzo juz do KIKa nie chce,bo u mnie  w Pl w moim miescie jest juz Kik i TAKKO tez jest i inne przybytki z niemieckiego podworka.  

Jak cos kupic zechce,to takie cos orginalnego,zeby polowa mojego miasta w takim samym nie  chodzila. 

Bardzo brakuje mi ,,Diaconii-Laden". Niedaleko siostr byl. ..........bardzo mi brakuje.

43 minut temu, Alina 1 napisał:

gównosprzeczką

Kradnę:):):)

35 minut temu, Andreaa napisał:

Tutaj mam fajnego dziadka.  Zapowiedzial,ze niedaleko jest KIK,to mnie jutro zawiezie,ale ja za bardzo juz do KIKa nie chce,bo u mnie  w Pl w moim miescie jest juz Kik i TAKKO tez jest i inne przybytki z niemieckiego podworka.  

Jak cos kupic zechce,to takie cos orginalnego,zeby polowa mojego miasta w takim samym nie  chodzila. 

Bardzo brakuje mi ,,Diaconii-Laden". Niedaleko siostr byl. ..........bardzo mi brakuje.

 

Tobie Andrejko pewnie i samych sióstr brakuje. Długo u nich pracowałaś. Znałaś wszystko i wszystkich jak własną kieszeń. Ciężko jest tak zaakceptować nowe otoczenie po tak długim czasie pracy w jednym miejscu. Wiem coś o tym. Do tej pory tęsknię za moją słodką kicią ze Stade. Nawet dzisiaj się zastanawiałam czy jeszcze żyje. Jak wyjeżdżałam stamtąd  miała 11 lat. To już poważny koci wiek. Widać było, że niektóre czynności zaczynają już sprawiać jej trudność, np.skoki. Gdy przyjechałam to bez problemu wskakiwała na murek okalający dom. Poźniej aby wskoczyć szukała miejsca, w którym murek się obniża. Gdy wyjeżdżałam to przciskała się tylko przez pręty w furtce . Tam nie trzeba było wykonywać skoku. Kochałam ją. Może i dobrze, że nie było mi dane widzieć jak umiera bo pewnie by mi serce z żalu pękło.

5 minut temu, Alina 1 napisał:

Tobie Andrejko pewnie i samych sióstr brakuje. Długo u nich pracowałaś. Znałaś wszystko i wszystkich jak własną kieszeń. Ciężko jest tak zaakceptować nowe otoczenie po tak długim czasie pracy w jednym miejscu. Wiem coś o tym. Do tej pory tęsknię za moją słodką kicią ze Stade. Nawet dzisiaj się zastanawiałam czy jeszcze żyje. Jak wyjeżdżałam stamtąd  miała 11 lat. To już poważny koci wiek. Widać było, że niektóre czynności zaczynają już sprawiać jej trudność, np.skoki. Gdy przyjechałam to bez problemu wskakiwała na murek okalający dom. Poźniej aby wskoczyć szukała miejsca, w którym murek się obniża. Gdy wyjeżdżałam to przciskała się tylko przez pręty w furtce . Tam nie trzeba było wykonywać skoku. Kochałam ją. Może i dobrze, że nie było mi dane widzieć jak umiera bo pewnie by mi serce z żalu pękło.

 

 

Jak tu przyjechalam,to dwa razy zdarzylo mi sie  zwrocic do nowej pdp-nej imieniem dobraj siostry,

Nie wiem dlaczego tak do niej powiedzialam,samo tak wyszlo.

1 minutę temu, Andreaa napisał:

Jak tu przyjechalam,to dwa razy zdarzylo mi sie  zwrocic do nowej pdp-nej imieniem dobraj siostry,

Nie wiem dlaczego tak do niej powiedzialam,samo tak wyszlo.

No cóż Andrejko taka to praca. Dzisiaj jesteśmy tu, jutro tam. Smutne jest jedynie to, że w tej pracy nie ma optymistycznego zakończenia. Nie będzie lepiej.